Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=10542
Strona 1 z 1

Autor:  Maar [ 13 sty 2012, o 18:33 ]
Tytuł:  Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

Muszę zabrać do Peru trochę (1 kg) kwasu szczawiowego. Czy ktoś się orientuje jak na biały, krystaliczny proszek w walizce reagują pogranicznicy?

Wziąć ze sobą jakąś fakturę, przetłumaczyć ja przysięgle na Hiszpański?

ps. Kolega lecący do Kolumbii też musi wziąć ze sobą trochę białego proszku :-) Wszyscy go pocieszają mówiąc, że w kolumbijskich pierdlach już nie odbywają się zbiorowe gwałty :-) :-) :-)

Autor:  Sąsiad [ 13 sty 2012, o 18:45 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

Przed wyjazdem niezdrowo się odżywiaj, przewieziesz go w postaci kamieni nerkowych. W Peru je urodzisz i odzyskasz kwas :lol:

Autor:  boSmann [ 13 sty 2012, o 18:59 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

Marek napisał(a):
jak na biały, krystaliczny proszek w walizce reagują pogranicznicy?

Rutynowo :-P
Kolega wracał samolotem z Anglii. W bagażu podręcznym miał (dla mnie) klej Cascamit. Mimo, że klej był w opakowaniu fabrycznym i z nalepka to bylo troche problemow.
Ja bym uwazal.

Autor:  Roman K [ 13 sty 2012, o 19:46 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

Marku.
Najbezpieczniej będzie kupić kw. szczawiowy w hurtowni chemicznej, w oryginalnym zapakowanym/zaplombowanym opakowaniu. Poproś o kartę charakterystyki w języku hiszpańskim i angielskim (mają taki obowiązek ją dać).
Zwróć uwagę czy w pkt. 14 jest napisane: Klasa/zagrożenie w transporcie- nie dotyczy.
Wtedy możesz zgodnie z przepisami IATA przewozić to samolotem.
Pozdrawiam
Roman

Autor:  Michal [ 13 sty 2012, o 20:38 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

Marek Będziesz odrdzewiał Łódkę? Preparat KAMIEŃ I RDZA dostepny w każdym sklepie, w Kolumbi też pewnie. Ci co chodzą z wykrywaczami po okopach stosują 10 do 20% kwas szczawiowy. Marek jak Nie Masz z kim zostawić psa to ten kwas daj Rudej do walizki :D

Autor:  plitkin [ 13 sty 2012, o 20:43 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

No właśnie - czy nie da się na miejscu kupić? Albo paczką wysłać?
Na lotnisko bym się zjawił z bardzo dużym zapasem. Dobrze wiesz, że to czego się tam czepiają jest mocno indywidualną sprawą. U mnie głupia turczynka zabrała wędkę w Rzymie, choć przed tym bez problemów z nią latałem kilka razy.

Autor:  Wojciech [ 13 sty 2012, o 20:58 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

Marek napisał(a):
Czy ktoś się orientuje jak na biały, krystaliczny proszek w walizce reagują pogranicznicy?

Nie rydzykował bym. ;)
Na pierwszy rzut oka hera . :lol:

Załącznik:
769228.jpg
769228.jpg [ 55.28 KiB | Przeglądane 7250 razy ]




Może tu coś się dowiesz o zakupie na miejscu.
http://www.quiminet.com/pr8/Acido%2BOxalico.htm

Ps. Marek podaj numer butów i kołnierzyka. ;) :-P
Pss. Ciekawe, czy jakiś policjant peruwiański nie pomyśli inaczej
http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosc ... lki_z.html

Autor:  Roman K [ 13 sty 2012, o 21:06 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

Moi kochani Koledzy "szkoplitnik".
szkodnik napisał(a):
Preparat KAMIEŃ I RDZA dostepny w każdym sklepie, w Kolumbi też pewnie.
:lol: :evil:
plitkin napisał(a):
U mnie głupia turczynka zabrała wędkę w Rzymie,
:roll:
W imieniu Maarka bardzo Wam dziękuję za pomoc w rozwiązaniu trudnego problemu.
Pozdrawiam
Roman

Autor:  Olek [ 13 sty 2012, o 21:51 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

Marek napisał(a):
Muszę zabrać do Peru trochę (1 kg) kwasu szczawiowego. Czy ktoś się orientuje jak na biały, krystaliczny proszek w walizce reagują pogranicznicy?

Już Ci mówiłem. Nie ważne jakie papiery zabierzesz, zaplanuj przerwy pomiędzy przesiadkami przynajmniej 48h ;)

Autor:  Magister [ 13 sty 2012, o 21:58 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

Olek napisał(a):
przynajmniej 48h
:lol:

Autor:  Jaromir [ 13 sty 2012, o 22:12 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

IMHO zamiast przechodzić kontrole na kilku lotniskach z kilogramem dziwnego białego proszku w bagażu - lepiej załatwić, zamówić, kupić, wymienić za 1/2l gdzieś na miejscu w porcie. Zwłaszcza, jeżeli masz czas by zrobić to z wyprzedzeniem...

A musi być czysty kwas szczawiowy? Jeżeli potrzebujesz czystego kwasu szczawiowego w postaci krystalicznej -to zachodzę w głowę po co...
Jedyne (poza tworzeniem roztworu przeciwrdzewnego) zastosowanie jakie przychodzi mi do głowy to czyszczenie drewnianego pokładu - działa dość dobrze, zwłaszcza na różne algi i inne żywe, niechciane stwory tworzące "śliskość". Taki produkt (w proszku) bywa dostępny w większości portów - w woreczkach po 25 i 50 kg...

Jeżeli chodzi o zastosowanie kwasu szczawiowego do stworzenia roztworu dla jakiś prac zwiazanych z odrdzewianiem - to myślę, że w każdym dużym porcie można kupić gotowe środki do odrdzewiania. Jedyny problem, że u shipchandlera na ogoł nie daje się kupić opakowań mniejszych niż kilka galonów :lol: .

Ja próbowałbym raczej małe ilości załatwić na jakimś statku, holowniku, etc...
Odrdzewiacze "statkowe" to najczęściej płynne lub żelowate mieszanki różnych kwasów organicznych, z przewagą szczawiowego właśnie. Nazwy handlowe to różne "Metal Brite", "Star Brite", "Evapo-Rust", "metal shield", etc - na ogół zawierają w nazwie jakieś "rust release", "rust remover", "corrosion agent" czy podobnie. Występują w postaci roztworow do lekkiego rozwadniania lub koncentratów - do mocnego rozwadniania. Do wyboru, do koloru.
Np: http://www.rustremoval.biz/index.htm
Acha - roztwory kwasu szczawiowego są żrące i wypada używać gumianych rękawiczek i gogli na oczka...

Autor:  Maar [ 13 sty 2012, o 22:46 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

Potrzebuję tego kwasioru do odrdzewiania/zmywania zacieków rdzy na białej farbie.
Mieliśmy zapas 10 kg ale się był zużył.

Jarek - dzięki bardzo za nazwy handlowe. Wybiorę rozwiązanie pt. "załatwić na miejscu".

Autor:  Zbieraj [ 14 sty 2012, o 00:53 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

Do zacieków masz najtańszy (ale skuteczny) Fosol (to jest kwas fosforowy).
Drugi taki - to kwas szczawiowy. Bardzo dobry jest taki szuwaks firmy Diamond. 5 kilo kosztuje w granicach 60 Euro.
Nazwy lokalne sa różne. Szukaj po zawartości, jak Ci podał Jaromir. Powinno sie to obijać o "rust remover".
Rady Romana K. Możesz se wsadzić. Co innego przepisy dotyczące przewozów samolotami w ogóle, a co innego przewozy bagażu pasażerów. W bagażu pasażerskim generalnie zabrania sie przewozu chemikaliów (zwłaszcza lakierów). Podrobienie oryginalnego opakowania i stu pieczątek hurtowni to żaden problem, więc nikt nie wierzy w pierdoły typu: "Przecież to jest oryginał faktury z hurtowni".
Rudzie Krautsznajderowi wyleli cały hobok farby, którą chciał przewieźć na Kanary. :-(

Autor:  Roman K [ 14 sty 2012, o 14:12 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

Zbieraju Drogi.
Jak słusznie zauważyłeś
Zbieraj napisał(a):
W bagażu pasażerskim generalnie zabrania się przewozu chemikaliów (zwłaszcza lakierów).

Jak to mówią diabeł tkwi w szczegółach.
Farby i lakiery są klasyfikowane jako preparaty łatwo palne, lub wysoce łatwo palne i w związku z tym nie mogą być przewożone w bagażu pasażera.
Kwas szczawiowy nie podlega ograniczeniom w transporcie ADR,RID,MDG,ICAO(powietrzny) i ADN, w związku z tym nie ma formalnego zakazu przewozu w bagażu rejestrowym.
Zwróć uwagę, jak pisałem, że dla ew. przyspieszenia odpraw, trzeba mieć kartę charakterystyki która jest dokumentem zgodnym z przepisami UE i jednoznacznie określa co można jaki środkiem transportu przewozić. Faktura nie ma tu nic do rzeczy!.
Większość preparatów odrdzewiających oparta jest na dwóch substancjach: kwasie fosforowym i szczawiowym.
Te pierwsze posiadają własności silnie żrące i pomijając sposób postępowania z nimi i magazynowania (co nie jest bez znaczenia na jachcie), wymagają bardzo dokładnego spłukania pozostałości.
Kwas szczawiowy nie jest substancją żrącą( of.klasyfikacja: działa szkodliwie w kontakcie ze skórą H312, powoduje poważne uszkodzenia oczu H318). Dlatego przechowywanie go na jachcie nie stanowi żadnego problemu, a do odrdzewiania z użyciem jego wodnego roztworu wystarczy założyć okulary i ew. rękawiczki jak ktoś ma wrażliwą skórę.
Niestety cena (COOH)2x2H2O w porównaniu z H3PO4 jest kilkakrotnie wyższa. Ale uważam że przy zużyciu w warunkach jachtowych, nie ma to większego znaczenia.
Pozdrawiam
Roman
p.s. w poniedziałek zadzwonię do SG na lotnisku i dowiem się jak to wygląda, bo rozumiem Maarka że wolał by mieć to ze sobą, a nie latać po jakimś "dzikim" porcie próbując kupić coś do odrdzewiania, co nie wiadomo do końca czym będzie ;)

Autor:  Jaromir [ 14 sty 2012, o 14:53 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

Zadzwoń też do Limy.
No i do Paryża/Londynu/Madrytu/Whatever - gdzie będą przesiadki.
I upewnij się, że w każdym z tych miejsc w dniach podróży Marka służbę pełnić bedą będą wyłącznie mili, uprzejmi, znający przepisy i chętni do pomocy funkcjonariusze. Wiesz - tylko tacy, którzy kilogramową paczkę białego proszku w bagażu nietypowego pasażera uznają za rzecz całkowicie wyjaśnioną zaraz po okazaniu "karty charakterystyki"...

Autor:  Roman K [ 14 sty 2012, o 15:48 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

PP
Weź pod uwagę że Maarek będzie przewoził "paczkę białego proszku" do a nie z Limy :D
Pozdrawiam
Roman
p.s. jeżeli chcesz na prawdę pomóc Markowi a nie tylko mnie dokuczyć, to może byś sam zadzwonił do Limy itd., bo wydaje mi się że jesteś bardziej oblatany w tych krajach niż ja ;)

Autor:  plitkin [ 14 sty 2012, o 23:02 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

Roman K napisał(a):
Moi kochani Koledzy "szkoplitnik".
szkodnik napisał(a):
Preparat KAMIEŃ I RDZA dostepny w każdym sklepie, w Kolumbi też pewnie.
:lol: :evil:
plitkin napisał(a):
U mnie głupia turczynka zabrała wędkę w Rzymie,
:roll:
W imieniu Maarka bardzo Wam dziękuję za pomoc w rozwiązaniu trudnego problemu.
Pozdrawiam
Roman



Kochany romaszko, dziekuje za uznanie. Tym bardziej uwzgledniajac ponizszy cytat:


Marek napisał(a):
Potrzebuję tego kwasioru do odrdzewiania/zmywania zacieków rdzy na bialej farbie...

Wybiorę rozwiązanie pt. "załatwić na miejscu".

Autor:  Roman K [ 15 sty 2012, o 01:20 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

Kochany plitkinie.
Jak by Cię tak postraszyli jak Maarka, to pewnie też wybrał byś rozwiązanie pt. "załatwić na miejscu" :D
Pozdrawiam
Roman

Autor:  Olek [ 15 sty 2012, o 01:46 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

Roman K napisał(a):
Jak by Cię tak postraszyli jak Maarka

przy obecnej sraczce z bezpieczeństwem nie jest to takie bezsensowne straszenie

Autor:  Roman K [ 16 sty 2012, o 10:36 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

Zgodnie z obietnicą przedstawiam oficjalne stanowisko kontroli bezpieczeństwa SG na lotnisku Wrocław: nadać w bagażu rejestrowym i mieć ze sobą kartę charakterystyki ( w jez. polskim), jako potwierdzenie braku ograniczeń w transporcie lotniczym.
Kg. kw. szczawiowego kosztuje 25,-PLN, więc nawet jak go nie puszczą, to tragedii nie będzie :D
Pozdrawiam
Roman

Autor:  mbober1 [ 16 sty 2012, o 17:10 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

Pal sześć naszych pograniczników im to jakoś wytłumaczy normalnym narzeczu.

Gorzej jak sprawdzą go po drugiej stronie to tam już tak łatwo może nie być :D

Autor:  Roman K [ 16 sty 2012, o 18:57 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

mbober1 napisał(a):
marek48100 napisał(a):
Gdybym miał cokolwiek do powiedzenia to zrobiłbym Cię prezesem "ludzi pozytywnie zakręconych"!! ;)
marek

Czy to było do mnie ;)

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*


Autor:  mbober1 [ 17 sty 2012, o 14:50 ]
Tytuł:  Re: Odczynniki chemiczne a kontrola graniczna

Oj tam oj tam :D

Po prostu parę razy miałem do czynienia z celnikami i to nie Polskimi :D

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/