Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Węzeł knagowy https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=10749 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Pluszoholik [ 5 lut 2012, o 21:38 ] |
Tytuł: | Węzeł knagowy |
Wiadomo, że Angole nie stosują klasycznego (w moim rozumieniu) węzła knagowego. Kręca na knadze po kilka pętli i ósemeczek, ale bez tego charakterystycznego "przeplotu". Do dzisiaj byłem przekonany, że oni tego po prostu nie potrafią normalnie. Nawet mnie to cieszyło, bo przecież gdzie im tam do polskiej szkoły żeglarstwa! ![]() Do dzisiaj, bo znalazłem nagranie gdzie pan z angielskim akcentem pokazuje, jak zawiązać cumę na knadze: http://www.youtube.com/watch?v=tE44VQEWU0o. W 0:29 sekundzie filmu można to obejrzeć. Prezenter wręcz podkreśla "... and no locking turns - we don't want it to jam...". Już nic z tego nie rozumiem! Owszem taki klasyczny węzeł knagowy potrafi się mocno zacisnąć pod obciążeniem. Ale nawet najbrzydsze cumy się poddają, jak się popchnie sznurek gdzie trzeba. Ktoś może przerabiał ten temat w UK? Ciekawi mnie skąd u nich ta różnica. |
Autor: | Eryk [ 5 lut 2012, o 21:40 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
Pluszoholik napisał(a): Ktoś może przerabiał ten temat w UK? Ciekawi mnie skąd u nich ta różnica. Bo to Angole są. Oni muszą mieć "oryginalnie" |
Autor: | -O- [ 5 lut 2012, o 22:08 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
Pluszoholik napisał(a): Już nic z tego nie rozumiem! Spokojnie to motorowodniak, nie żeglarz. |
Autor: | Sąsiad [ 5 lut 2012, o 22:19 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
Ja tylko jednego Angola żeglarza znam, ten wiąże knagę absolutnie prawidłowo. Za to jak cumuje, to się mi wydaje, że plącze jakieś supły nie do rozwiązania ![]() |
Autor: | bryg [ 5 lut 2012, o 22:50 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
Wydaje mi że to po prostu brak zrozumienia w temacie używania knagi do mocowania liny. Mam na myśli że tylko "prawdziwy węzeł knagowy" jest najlepszy, co w/g mnie nie jest prawdą. |
Autor: | Sąsiad [ 5 lut 2012, o 22:58 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
bryg napisał(a): Mam na myśli że tylko "prawdziwy węzeł knagowy" jest najlepszy, co w/g mnie nie jest prawdą. No to podziel się doświadczeniem, co najlepszego wiążesz na knadze. Albo naglu. |
Autor: | Maar [ 5 lut 2012, o 23:28 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
Sąsiad napisał(a): No to podziel się doświadczeniem, co najlepszego wiążesz na knadze. A co to znaczy "najlepszego"?Takie angolskie opętlenie trzyma tak samo jak knagowy, więc w porównaniu jest tak samo dobre - a że łatwiej rozwiązać... ja wiem czy łatwiej? Czasami dłużej bo ktos namotał fyfnaście razy, a czasami krócej, bo się nie blokuje pod dużym obciążeniem. *~*~*~*~*~*~*~*~*~* A jak kiedyś zdawałem pod okiem jak najbardziej angolskiego Angola egzamin, to nawet rozmawialiśmy o różnicach i... on ich nie zauważał. Po prostu jedni knaguja tak, a inni siak. |
Autor: | Sąsiad [ 5 lut 2012, o 23:34 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
Maar, jak doświadczony wodziciel jesteś dla mnie Guru, ale musisz się bardziej postarać, żeby mi udowodnić, że coś zastąpi knagę. W życiu nie widziałem, żeby prawidłowo zawiązana się zacięła pod dowolnym obciążeniem. No, ale ja pływam dopiero 20 lat, pewnie takie doświadczenia są jeszcze przede mną ![]() |
Autor: | Maar [ 6 lut 2012, o 00:02 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
Sąsiad napisał(a): W życiu nie widziałem, żeby prawidłowo zawiązana się zacięła pod dowolnym obciążeniem. A nieprawidłowo zawiązane widziałeś?W szczególności takie, w których "końcówka" leży na linie (bo ktoś pińć razy w te i wewte namotał) albo taką "połówkę" knagowego (co lina tylko na jednym kle jest obłożona). Ja myślę, że to jest trochę podobnie jak z wyższością świąt jednych nad drugimi. Jeden węzeł jest dobry i drugi tez jest dobry. |
Autor: | Jaromir [ 6 lut 2012, o 01:43 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
Maar napisał(a): Ja myślę, że to jest trochę podobnie jak z wyższością świąt jednych nad drugimi. Jeden węzeł jest dobry i drugi tez jest dobry. A ja własnej łódki z cumami tylko "namotanymi" wielokrotnie, bez "przeplotu" na dłużej niż parę minut bym nie zostawił... Na kilka tygodni w średnio dozorowanej marinie nie zostawiłbym tak "po angielsku" zaknagowanych cum własnej łódki za żadną cholerę! |
Autor: | SebEire [ 6 lut 2012, o 04:22 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
Pluszoholik napisał(a): Do dzisiaj, bo znalazłem nagranie gdzie pan z angielskim akcentem pokazuje, jak zawiązać cumę na knadze: http://www.youtube.com/watch?v=tE44VQEWU0o. W 0:29 sekundzie filmu można to obejrzeć. Prezenter wręcz podkreśla "... and no locking turns - we don't want it to jam...". To co zobaczyłeś na tym filmie, to instrukcja jak łatwo zacumować samemu za pomocą "lasso" i tyle. To co później wykonał na knadze, to potocznie nazywamy OXO i jestem więcej niż pewien, że zastosował to tymczasowo. |
Autor: | skipbulba [ 6 lut 2012, o 07:14 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
Maarku, ja tam nie wiem jakie knagi stosują angole, ale na 99% knag montowanych na jachtach normalnej wielkości (czyt do 12m) nie namotasz tyle razy, żeby to jakoś trzymało. Po prostu nie ma tyle miejsca. |
Autor: | Pluszoholik [ 6 lut 2012, o 07:43 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
SebEire napisał(a): To co zobaczyłeś na tym filmie, to instrukcja jak łatwo zacumować samemu za pomocą "lasso" i tyle. To co później wykonał na knadze, to potocznie nazywamy OXO i jestem więcej niż pewien, że zastosował to tymczasowo. Nie wiem. Prezenter wydaje się bardzo pewny tego OXO. Tu jest jeszcze jeden filmik: http://www.youtube.com/watch?v=wyZmxWFW3s0 (patrz od 4:20) Poza tym zawiązanie klasycznego węzła nie zajmuje zwykle więcej czasu. |
Autor: | Kurczak [ 6 lut 2012, o 08:18 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
skipbulba napisał(a): Maarku, ja tam nie wiem jakie knagi stosują angole, ale na 99% knag montowanych na jachtach normalnej wielkości (czyt do 12m) nie namotasz tyle razy, żeby to jakoś trzymało. Po prostu nie ma tyle miejsca. Zależy Maćku jeszcze jaka duża knaga i jaka gruba lina...... |
Autor: | ins [ 6 lut 2012, o 08:54 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
No nie wierzę .Węzeł na knadze zalecany przez RYA spotkał się z mało entuzjastycznym przyjęciem na forum, niesamowite. Tz węzeł OXO czyli ósemka, dokoła knagi i ponownie ósemka jest dobrym węzłem do cumowania na pływach. potrafi się zacisnąć ale nigdy tak by nie można było go rozwiązać w przeciwieństwie do klasycznego knagowego. Stosuję go !!!. Piotr Siedlewski |
Autor: | Colonel [ 6 lut 2012, o 09:01 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
Rozumiem, że celowo prowokujesz... |
Autor: | ins [ 6 lut 2012, o 09:03 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
Celowo, to ja stosuję węzeł OXO. Pioter Siedlewski |
Autor: | plitkin [ 6 lut 2012, o 09:04 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
Nie szukajmy filozofii w szkolach. Ma byc skutecznie. |
Autor: | skipbulba [ 6 lut 2012, o 09:57 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
Kurczak napisał(a): Zależy Maćku jeszcze jaka duża knaga i jaka gruba lina...... No coś Ty...? ![]() ![]() Toz piszę, że na 99% łódek knagi są za małe ![]() ins napisał(a): No nie wierzę .Węzeł na knadze zalecany przez RYA spotkał się z mało entuzjastycznym przyjęciem na forum, niesamowite. Tz węzeł OXO czyli ósemka, dokoła knagi i ponownie ósemka jest dobrym węzłem do cumowania na pływach. potrafi się zacisnąć ale nigdy tak by nie można było go rozwiązać w przeciwieństwie do klasycznego knagowego. Stosuję go !!!. Widzisz Piotrze, bo my szukam najlepszych rozwiązań , a nie jedynie słusznych w odróżnieniu od co poniektórych. Dziwi mnie, ze go stosujesz, skoro PZŻ nie zaleca :P |
Autor: | ins [ 6 lut 2012, o 10:06 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
skipbulba napisał(a): Widzisz Piotrze, bo my szukam najlepszych rozwiązań , a nie jedynie słusznych w odróżnieniu od co poniektórych. Dziwi mnie, ze go stosujesz, skoro PZŻ nie zaleca :P Colonel napisał(a): Rozumiem, że celowo prowokujesz... Ot co. Piotr Siedlewski |
Autor: | Pluszoholik [ 6 lut 2012, o 11:08 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
ins napisał(a): węzeł OXO czyli ósemka, dokoła knagi i ponownie ósemka jest dobrym węzłem do cumowania na pływach. Zgaduję, że chodzi Ci o sytuacje kiedy stoi się przy nie-pływającej kei, tak? Wtedy jak ktoś się spóźni z luzowaniem i jacht "zawiśnie", to łatwiej rozwiązać OXO niż klasyczny węzeł. To masz na myśli? |
Autor: | ins [ 6 lut 2012, o 11:15 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
Tak. Piotr Siedlewski |
Autor: | Małgosia [ 6 lut 2012, o 11:17 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
Pluszoholik napisał(a): Wtedy jak ktoś się spóźni z luzowaniem i jacht "zawiśnie" A ile właściwie taka knaga może wytrzymać obciążenia jak już zawiśniemy? Czy już szybciej cuma pęknie niż knaga odpadnie? |
Autor: | SebEire [ 6 lut 2012, o 12:19 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
Małgosia napisał(a): A ile właściwie taka knaga może wytrzymać obciążenia jak już zawiśniemy? Czy już szybciej cuma pęknie niż knaga odpadnie? Może wytrzymać naprawdę dużo. Sam byłem świadkiem dwóch takich sytuacji (port w Clogherhead-wschodnie wybrzeże Irlandii) i nie pozostawało nic innego jak ciąć cumy. Dlatego ważne jest, aby używać nie jednego sposobu knagowania, a głowy ( wg zasady 'Think twice, do once'). Są różne knagi, są różne liny, różne warunki i okoliczności. Napisałem poprzednio, że jestem pewien, że na tym filmie zastosował OXO tymczasowo, bo na wodach pływowych , mając pewne doświadczenie, nikt nie zostawiłby jachtu/łodzi motorowej w sytuacji, gdy cuma na knadze pirsu pływającego jest 'nabiegowo'. Teraz kolejna sprawa, czy knaga na pirsie pozwala na przeciśnięcie między stopami knagi przygotowanej wcześniej pętli, czy może jest tak mały prześwit, że wciśniemy tam tylko koniec liny , a pętle zawiążemy później itd, itd. Myśleć, myśleć, myśleć, nie powtarzać tylko jednego wyuczonego sposobu. Sam najczęściej kożystam z OXO... ale nie zawsze ![]() |
Autor: | WhiteWhale [ 6 lut 2012, o 12:27 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
Małgosia napisał(a): ile właściwie taka knaga może wytrzymać Knaga na kei, szczególnie betonowej pewnie dużo ale ta na pokładzie? Sam widziałem jak kolesiom się cuma pełniąca rolę holu splątała podczas jej oddawania i oddaliła się razem z knagą. ![]() |
Autor: | bryg [ 6 lut 2012, o 13:38 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
Sąsiad napisał(a): bryg napisał(a): Mam na myśli że tylko "prawdziwy węzeł knagowy" jest najlepszy, co w/g mnie nie jest prawdą. No to podziel się doświadczeniem, co najlepszego wiążesz na knadze. Albo naglu. Samymi słowami będzie trudno ale spróbuje. Zakładam że rozważamy wiązanie cumy na knadze. W dużym skrócie: Sposób mocowania liny do knagi będzie zależał od: warunków , masy jachtu, jakimi knagami dysponujemy , jakość cum jakie mamy do dyspozycji- ich grubość, splot,rozciągliwość, Węzeł knagowy i OXO(tu myślę o wersji zakończonej tak jak knagowy tylko z nierównoległą? ostatnią ósemką) są tak samo skuteczne. Węzeł knagowy ładnie wygląda lecz potrafi się mocno zacisnąć. OXO wygląda brzydziej ale się nie zaciska tak mocno. Węzeł knagowy trudniej nauczyć początkującą załogę. OXO nauczyc jest łatwiej. P.S. Węzeł knagowy z pętelką uważam za niepewny ze względu na łatwe przypadkowe rozwiązanie go. Przykład: Katamaran ok 16 ton cumy zawiązane klasycznym knagowym, grube dopasowane do wielkości knag, namoknięte dość rozciągliwe, jacht dość mocno "chodzący" na cumach. Do rozwiązania węzłów trzeba było ożyć Dużego śrubokręta i młotka. Pogoria: cumy wiązane są OXO nawet bez zakończenia odwrotna ósemką. To tak w wielkim skrócie. |
Autor: | Zbieraj [ 6 lut 2012, o 18:26 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
ins napisał(a): węzeł OXO czyli ósemka, dokoła knagi i ponownie ósemka Ja tylko tak, gwoli ścisłości: czy aby nie odwrotnie? Dookoła, ósemka, dookoła? ![]() |
Autor: | ins [ 6 lut 2012, o 18:28 ] |
Tytuł: | Re: Węzeł knagowy |
Zbieraj napisał(a): Dookoła, ósemka, dookoła? ![]() Faktycznie. Piotr Siedlewski |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |