Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 kwi 2024, o 00:42




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 883 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 30  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 28 kwi 2013, o 22:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
pierdupierdu napisał(a):
Kurs "medical care", czyli ten który tak Cię zbulwersował, poza rozszerzoną pierwszą pomocą obejmuje znajomość podstawowych pojęć koniecznych dla jednoznacznej wymiany informacji z lekarzem na brzegu, schemat opisu obrażeń/objawów przed wysłaniem rannego/chorego na ląd, posługiwanie się IMO-wskim zestawem leków,
A ponieważ najważniejsza w postępowaniu medycznym wymiana informacji, więc, gdy paramedic jest jednojęzyczny, a - powiedzmy - lekarz na brzegu - innojęzyczny, może dojść do nieporozumień.

Dlatego biurokraci z WHO ułożyli księgę szyfrów, dla niepoznaki nazwaną Międzynarodową Klasyfikacją Chorób ICD-10.

Nieważny język, jakim mówimy. Jak by dziś powiedział Słowacki:

Chodzi mi o to, aby kody giętkie
Ujęły wszystko, co pomyśli głowa :lol:

Z pamiętnika ratownika:
WSZYSTKIE KODY UŻYTE W OPOWIEŚCI SĄ AUTENTYCZNE I ZGODNE Z ICD-10.
Kto nie wierzy, niechaj sprawdzi :D :)


- Praca ratownika medycznego może być czasem Z56.5 (nieprzyjemna praca). - pomyślałem odwracając się na służbowym wyrku z boku na bok. Z całą pewnością Z56.3 (stresowe warunki pracy) wywoływały u mnie chroniczne G47 (zaburzenia snu), w związku z czym od trzech godzin usiłowałem zasnąć, wykonując rozpaczliwy G24.5 (kurcz powiek).

- F95 (tiki), F95 (tiki), F95 (tiki) - sekundnik naręcznego zegarka tikał natrętnie, odpędzając R40.0 (senność) i F05.0 (majaczenie bez otępienia).

- No jasna A00 (cholera)! Nie usnę. - pomyślałem poirytowany i czując upierdliwe R20.2 (mrowienie) w pośladkach, po raz nie wiadomo już który, wykonałem K56.2 (skręt jelita), D73.5 (skręt śledziony) i skręt reszty ciała w sprawnym obrocie "na drugi boczek".

- A w sumie mogło być gorzej... - dumałem patrząc na ledwie majaczące w mroku puste łóżko kolegi z zespołu, u którego F43 (ostra reakcja na stres) manifestowała się jako uporczywa i niezwykle gwałtowna K59.1 (biegunka czynnościowa).

- Dwanaście godzin w kiblu... Żeby on tam E41 (wyniszczenie z niedożywienia) nie dostał... - pomyślałem i ryzykując S03.0 (zwichnięcie żuchwy) ziewnąłem przeraźliwie.
- Spać... spać... spać...

- F95 (tiki), F95 (tiki), F95 (tiki)... - dźwięki zegarka stopniowo zlewały się w kojący szum, wywołując z wolna H02.4 (opadnięcie powieki), najpierw lewej... potem prawej...
- DRRRRYYYŃŃŃŃ!!!!!! - ryk służbowego pagera poderwał mnie na równe nogi.

- Noż ku... M54.3 (rwa kulszowa) mać! - zakląłem szpetnie, gdy potknięcie o własne, niedbale porzucone obuwie spowodowało T00.8 (powierzchowne urazy obejmujące inne kombinacje okolic ciała). Czując jak ogarnia mnie A82 (wścieklizna) wypadłem na korytarz, gdzie już czekała na mnie dyspozytorka B06 (Różyczka).

B06 (Różyczka) była kobietą, którą cechowała R46.1 (dziwaczna powierzchowność osobista) pomieszana z R46.7 (gadatliwość i szczególne okoliczności utrudniające kontakt).

Jej największe życiowe R45.2 (zmartwienie) stanowiły L81.2 (piegi) oraz L81.3 (plamy o zabarwieniu kawy z mlekiem), regularnie znaczące jej niegdyś biały, służbowy fartuszek. W obliczu tych problemów, odbieranie telefonów i wysyłanie karetek było jedynie nieistotnym tłem, które dyspozytorka B06 (Różyczka) olewała z powodu R32 (nietrzymanie moczu).

Nic więc dziwnego, że większość ratowników nie znosiła dyżurów z dyspozytorką B06 (Różyczka) i na samą myśl o wspólnych dwunastu godzinach, wszyscy jak jeden mąż chcieli popełnić X81.0 (zamierzone samouszkodzenie przez wskoczenie lub położenie się przed ruchomy przedmiot).

W tej chwili, stojąc tuż przed dyspozytorką, zacząłem żałować, że tego X81.0 nie popełniłem.

- No co się tak krzywi i odsuwa jakbym ja jaki A30 (trąd) miała?!? - wrzasnęła oburzona B06 (Różyczka) i złapała się w B02 (półpasiec).

- Wyjazd macie, wyjazd macie, macie wyjazd..! - powtarzała jak najęta, demonstrując dyspozytorski F44.3 (trans i opętanie).

Wiedziałem, że ten F30 (epizod maniakalny) można przerwać tylko poprzez T71 (duszenie), ale nie chcąc narażać się na T63 (toksyczny efekt kontaktu z jadowitymi zwierzętami), a w szczególności na T63.0 (jad żmiji), opanowałem swą R45.0 (nerwowość) i udając F03 (otępienie bliżej nieokreślone) zbierałem się do wyjścia.

- Ha ha ha... - szydziła dyspozytorka, a jej E65 (otyłość miejscowa /poduszeczki tłuszczowe/) trzęsły się od śmiechu.

- Jedziecie na sam koniec powiatu i to do Y91 (objawy działania alkoholu w zależności od stężenia)! Będziecie się męczyć z pijakiem pół nocy!

Nie odpowiedziałem na te prymitywne zaczepki. Stojąc w drzwiach skierowałem w stronę B06 (Różyczka) ponure spojrzenie i pomyślałem: B26 (świnka).

Chciałem jej jeszcze pokazać środkowy M65.3 (palec zatrzaskujący), ale ze względu na M24.6 (zesztywnienie stawu) odpuściłem i pokazałem jedynie D10.1 (język).

Na dworze panowała B54 (zimnica) i H26.9 (zaćma, nie określona), że oko wykol. Karetka mknęła po drodze, na spotkanie przeznaczeniu.

- Chryste Panie... - jęczał kierowca wywołując ręczne K62.4 (zaciśnięcie zwieracza) - ... chyba nie dojadę.

- Nie bądź B08.1 (mięczak zakaźny) - Mruknąłem kilka dodających otuchy słów i dokończyłem - Już jesteśmy na miejscu.

Barak, do którego weszliśmy przedstawiał, mówiąc delikatnie, Z59.1 (złe warunki mieszkaniowe)

- O matko... Syf, A53.9 (kiła, nie określona) i mogiła. - pomyślałem grzęznąc po kostki w starych szmatach i zbutwiałych gazetach.

- Halo! Jest tu kto?!

Gdzieś z wnętrza pomieszczenia dobiegało R06.2 (sapanie). Błysk latarki wyłowił z mroku szczegóły scenerii, rozjaśniając przyczynę wezwania. Na środku pokoju, między swoimi "skarbami" leżał dobrze nam znany Antek A22 (Wąglik).

Antek regularnie podejmujący X65.0 (zamierzone zatrucie alkoholem) był częstym bywalcem lokalnych szpitali. U pracowników pogotowia miał również wirtualną, platynową kartę stałego pacjenta, uprawniającą go do gratisowych przejazdów kuszetką R, na terenie całego powiatu.

W ramach pakietu pan A22 (Wąglik), jako jeden z niewielu, mógł podczas podróży zgłaszać F34 (uporczywe zaburzenia nastroju) oraz G44 (inne zespoły bólu głowy).

Znana wszystkim medykom, smutna historia Antka sięgała dawnych lat, kiedy to wystawiając się na T73.1 (skutki pragnienia), pod Z63.3 (nieobecność członka rodziny), czyli żony, podjął on Z31 (postępowanie prokreacyjne) z listonoszką Haliną. Pewnie by mu się to E51.1 (beri-beri) upiekło, gdyby ich żona nie przyłapała w trakcie hmm... "lizania znaczków i bicia stempli". Owo T74.2 (nadużycie seksualne) pociągnęło za sobą Z63.5 (rozbicie rodziny przez separację i rozwód). Ponadto T98.0 (następstwa skutków wniknięcia ciała obcego przez naturalny otwór ciała) pani listonosz, spowodowały Z64.0 (problemy związane z niechcianą ciążą) i nieuchronny obowiązek alimentacyjny na rzecz Haliny und jej dzieciny.

Z59.6 (niski dochód) oraz Z63.7 (inne stresy życiowe dotykające rodzinę i gospodarstwo domowe) nieustannie wywoływały Z59.2 (niezgoda z sąsiadami, lokatorami i współwłaścicielami) a w konsekwencji Z60.2 (samotność). Właśnie dlatego Antek stosował Z72.1 (używanie alkoholu). Można by nawet rzec, że ordynarnie chlał wszystko, co mu wpadło pod rękę i poniewierało. Wódkę, wino, piwo, i T51.8 (inne alkohole), a nawet T51.9 (alkohol, nie określony) w postaci chemii gospodarczej i przemysłowo-motoryzacyjnej.

Zbliżyłem się do Antka, leżącego w pozie słuchacza płyt chodnikowych.

- Halo, panie A22 (Wąglik)! Wstajemy, raz, dwa!

Antoś mało perfekcyjnie usiłował prezentować R51 (drgawki), ale swym udawactwem nie był w stanie zwieść nas, wyćwiczonych w boju ratowników.

- Znów symuluje... - westchnął kierowca, nadal ściskając poślady, a głośno dodał - Idę po rurę intubacyjną, bo się nam chłop udusi!

Na dźwięk słowa "intubacja", Antek natychmiast przestał się trząść i wykazując H53.1 (subiektywne zaburzenia widzenia), a także F80.0 (specyficzne zaburzenia artykulacji) oraz F80.1 (zaburzenie ekspresji mowy), wyseplenił:

- Pannnnofffie do mnnnie? We szterechch?!

- Nie wygłupiaj się pan! - Próbowałem podnieść pijanego, naruszając jego tzw. przestrzeń intymną. Czując ciężki, R19.6 (cuchnący oddech), natychmiast pożałowałem nieroztropnej decyzji o zbliżeniu.

A22 (Wąglik) najwyraźniej słyszał o T55 (toksyczny efekt mydeł i detergentów), gdyż całym swym jestestwem przedstawiał R.46.0 (bardzo niski poziom higieny osobistej). Szczególnie przykre dla ratowników były: R61.1 (nadmierne pocenie uogólnione), B88 (inne inwazje pasożytnicze) oraz widoczny na spodniach, w okolicy rozporka T70.4 (skutek działania płynów pod wysokim ciśnieniem).

- Po coś nas pan wezwał? - kierowca, nie wytrzymując naporu "aromatów", odstąpił na dwa kroki, usiłując z bezpiecznej odległości sporządzić wywiad.

- Pannofie, ratujjcie... - wycharczał Antek i dramatycznym gestem wskazał na rozbitą flaszkę po samogonie.

Niewątpliwie ta nagła i E86 (nadmierna utrata płynów) wyskokowych, spowodowała u niego R45.7 (stan szoku emocjonalnego i stres).

- No stłukła się... - sucho skomentowałem te H43 (zaburzenia ciała szklistego) i przesuwając butem smętne resztki butli, dodałem:

- Przykro nam. Nic się nie da zrobić.

Wzburzona twarz Antosia naprzemiennie przedstawiała R23.1 (bladość) i R23.2 (zaczerwienienie).

- Trochchche szszassunku, dla hutnictwa szkła, ku... M54.3 (rwa kulszowa) twoja mać!

Antkowe R40.1 (osłupienie) oraz H05.2 (stany z wytrzeszczem) stopniowo ustępowały, a na ich miejscu pojawiły się R45.5 (wrogość), a także R45.6 (przemoc fizyczna).

- Szszłowiek ma R68.2 (suchość w ustach, nie określona) i T73.1 (skutki pragnienia), a ty bedzieszsz jego ostatni łyczek butem kopać?!

To mówiąc A22 (Wąglik), metalowym elementem biurkowej nogi w stylu roko-koko, usiłował wyrównać mi E61.1 (niedobór żelaza).

Jedynie nabyta po starym złamaniu M21.7 (nierówna długość kończyn) pacjenta sprawiła, że ołowiany ciężarek w kształcie lwiej łapy, dosłownie o centymetry minął moja zaskoczoną twarz. Niestety, w tym samym momencie łokieć pijanego Antosia usadowił się dokładnie w epicentrum mojej fizjonomii, wywołując J34.2 (skrzywienie przegrody nosowej), R60.0 (obrzęk zlokalizowany) oraz G50.1 (bóle twarzy nietypowe)

- Ożżżż... Jak mogłem wykazać takie Q00.0 (bezmózgowie) - zdążyłem jedynie pomyśleć, po czym mój system nerwowy dokonał instalacji programu R44.0 (halucynacje słuchowe) oraz najnowszej poprawki do wersji podstawowej R44.1 (halucynacje wzrokowe).

Niczym we mgle widziałem jak A22 (Wąglik) prezentuje F91.3 (zaburzenie opozycyjno-buntownicze) wobec wezwanych na miejsce policjantów. Tym właśnie zachowaniem nietrzeźwy pacjent naraził się na Y07.3 (nieprawidłowe traktowanie przez oficjalne władze) i w konsekwencji K00.0 (brak zębów).

Starszy posterunkowy Zbigniew Guma zwany przez kolegów z prewencji "Giętką Pałą", w swym raporcie napisał później:

"Dopiero zastosowana wobec nietrzeźwego Y35.3 (interwencja prawna z użyciem narzędzi twardych) spowodowała Z65.1 (uwięzienie i inne pozbawienie wolności)."

Tego jednak już nie widziałem. Czując Y06 (zaniedbanie i porzucenie) oraz G51.3 (przewlekły skurcz połowy twarzy), pozwoliłem by otoczyła mnie swą opieką pani spokoju, ciemności i zapomnienia R55 (krótka utrata przytomności).

Praca ratownika medycznego może być czasem Z56.5 (nieprzyjemna praca)
Czyż nie? :)

------------------------------
P.S. Spoko, na 2014 lub 2015 rok zapowiadana jest nowa klasyfikacja chorób ICD-11.
...żeby można było pisać jeszcze dłuższe opowieści ;)

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowania - 15: AIKI, bury_kocur, Były user, Colonel, Gienek, JarekM, Jurmak, Kudlaty, Maar, Moniia, Quail, robhosailor, Ryś, Senator, Wojciech
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2013, o 22:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Oplułem monitor! Mam u Ciebie nową chusteczkę!

A w pierwszym momencie myślałem, że mam R44.1 :mrgreen:

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2013, o 22:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
el szaman napisał(a):
Oplułem monitor! Mam u Ciebie nową chusteczkę!


Zbieraj, nabądź zgrzewkę chusteczek od razu! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2013, o 09:12 

Dołączył(a): 14 mar 2013, o 09:53
Posty: 75
Podziękował : 10
Otrzymał podziękowań: 11
Uprawnienia żeglarskie: Bałtyckie+ ;-)
Yigael napisał(a):
el szaman napisał(a):
Oplułem monitor! Mam u Ciebie nową chusteczkę!


Zbieraj, nabądź zgrzewkę chusteczek od razu! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Eeee tam! Nabądź akcje dużego koncernu chusteczkowego :lol:

_________________
_____Krzysiek_Wrocław_____
Wygrana lub przegrana nie jest prawdziwym budo.
Prawdziwe budo nie zna porażki.
Nigdy nie przegrywać oznacza nigdy nie walczyć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2013, o 09:25 

Dołączył(a): 29 mar 2013, o 13:04
Posty: 367
Lokalizacja: Czeladź
Podziękował : 28
Otrzymał podziękowań: 32
Uprawnienia żeglarskie: licencja na ciągnięcie narciarza wodnego
Na szczęście są wyszukiwarki do tego:http://icd.dzieciatkajezus.pl/index2.php Wystarczy mieć internet na jachcie i kogoś to będzie siedział i wyszukiwał to co chce powiedzieć człowiek ratujący.

Swoją drogą słownik jest do bani. Nie ma słów:dziecko czy jacht. Za to motocykl występuje tyle razy, że możemy opisać każdy rodzaj wypadku motocyklowego.

A swoją drogą, co znaczy [V28] Osoba jadąca na motocyklu ranna w bezkolizyjnym wypadku komunikacyjnym. Jak zrobić bezkolizyjny wypadek?

_________________
Jarek Madejski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2013, o 09:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Po prostu wywalić się np na motocyklu lub spaść z niego (zdarza się próbującym jazdy na jednym kole) bez przygrzania w inna przeszkodę :)

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2013, o 09:46 

Dołączył(a): 29 mar 2013, o 13:04
Posty: 367
Lokalizacja: Czeladź
Podziękował : 28
Otrzymał podziękowań: 32
Uprawnienia żeglarskie: licencja na ciągnięcie narciarza wodnego
Racja, zapomniałem, że można mieć wypadek z podłożem.

_________________
Jarek Madejski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2013, o 12:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17300
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2168
Otrzymał podziękowań: 3590
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
panwac napisał(a):
przeczytałem i trudno mi ogarnąć zdumienie
Piotrze, a czemuż to tak?
Chyba lepiej móc dostać kwit w sposób łatwiejszy, tańszy i szybszy niż w sposób trudniejszy, droższy i dłuższy?

Yigael napisał(a):
Współczuję i cieszę się, że mnie ten koszmarek nie dotyczy
To, że nie dotyczy to rozumiem, ale czego i dlaczego współczujesz - nie bardzo kumam? Tego, że nie trzeba będzie jeździć do Anglii, żeby zrobić kwit?

Ja się cieszę. Wolę w Gdyni niż w Londynie (w Londynie nie ma centrum operacyjno-śniadaniowego Zielona Tawerna)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2013, o 19:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Yigael napisał(a):
(...)

I będzie kolejna deregulacja i kolejne przebudzenie. Współczuję i cieszę się, że mnie ten koszmarek nie dotyczy :(


Tez sie ogromnie cieszę.. Przez chwile szaleństwa miałam zamiar rejestrować Wiedźmę w Polsce. Nie bójcie sie, już mi przeszło...

Współczuje wszystkim, których dotyczy...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2013, o 19:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17300
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2168
Otrzymał podziękowań: 3590
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Moniia napisał(a):
Współczuje wszystkim, których dotyczy...
Khem?
Współczujesz, że Polak, pezetżeciany kojot, który ma możliwość popracować u Jaśnie Pana pod warunkiem, że ma commercialne papiery, będzie mógł je uzyskać za pół ceny (czy nawet za 1/10 tego co musiałby zapłacić w Anglii)?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Proszę, wytłumaczcie mi o soo chodzi z tym przerażeniem, współczuciem, niezadowoleniem...

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2013, o 19:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16789
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4105
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Maar napisał(a):
o soo chodzi z tym przerażeniem, współczuciem, niezadowoleniem...
Proste: straszne zaiste, okropne i jak zwykle do doopy... :lol: :lol: :lol:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2013, o 19:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17300
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2168
Otrzymał podziękowań: 3590
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
robhosailor napisał(a):
Proste: straszne zaiste, okropne i jak zwykle do doopy...
Bo Polskie?
Dlaczego endorsementowanie w RYA jest cacy a w Polsce jest do doopy?

Tam wszak jest drogie i upierdliwe, w projekcie rozporządzenia jest o wiele taniej i mniej upierdliwie, ale ponieważ jest to polskie to jest złe. Nic mnie nie zaskoczy, nawet latarnia morska o charakterystyce fixed :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2013, o 21:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 wrz 2012, o 15:03
Posty: 420
Podziękował : 157
Otrzymał podziękowań: 73
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Maar napisał(a):
panwac napisał(a):
przeczytałem i trudno mi ogarnąć zdumienie
Piotrze, a czemuż to tak?
Chyba lepiej móc dostać kwit w sposób łatwiejszy, tańszy i szybszy niż w sposób trudniejszy, droższy i dłuższy?

Maar, po pierwsze pozwól mi się dziwić moim zdziwieniem, a po drugie: nie pisałem o systemie stopni zawodowych (tu też nie wszystko ogarniam), tylko o projekcie jako całości. ;)

Maar napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Proste: straszne zaiste, okropne i jak zwykle do doopy...
Bo Polskie?
Dlaczego endorsementowanie w RYA jest cacy a w Polsce jest do doopy?

Tam wszak jest drogie i upierdliwe, w projekcie rozporządzenia jest o wiele taniej i mniej upierdliwie, ale ponieważ jest to polskie to jest złe. Nic mnie nie zaskoczy, nawet latarnia morska o charakterystyce fixed :-)

Ten projekt może być fajny (choć nie taki całkiem tani - w jednej z AM wstępnie już mi określono przypuszczalne koszty, gdybym chciał i musiał iść tą ścieżką). Na razie nie jest (tego trochę nie rozumiem, bo w ministerstwie są przecież "kapytany"), więc zobaczymy, co będzie dalej.
Póki co piszemy uwagi - a że projekt nie jest doskonały świadczy choćby to, że osoby po AM zawodowo pływające tez uważają go za nadmiernie przeładowanego i wewnętrznie niespójnego i niekonsekwentnego. ;)

_________________
Piotr PanWac Nowacki
-------------------
Żyje się dla marzeń...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2013, o 22:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 12942
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2912
Otrzymał podziękowań: 2585
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Maar napisał(a):
jest o wiele taniej i mniej upierdliwie
Rozumiem, że już dostałeś ofertę z jednej z polskich szkół morskich i wiesz, ze będzie znacznie taniej.

BTW. MoY u Naskręta kosztował ok. 2000 EU.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 kwi 2013, o 00:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 cze 2009, o 20:17
Posty: 108
Podziękował : 20
Otrzymał podziękowań: 11
Uprawnienia żeglarskie: k.j
Po zapoznaniu się z "dokumentem" brak mi słów na komentarz. Na szczęście na innym forum pojawił się trzeźwy głos rozsądku
http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?t=16146
cytat:
"Na pierwszy rzut oka zapis &6 ust 2 projektu stoi w jawnej sprzeczności do zapisów Art. 62 ust 3 Ustawy o bezp. morskim.
Projekt w &6.2 żąda generalnie posiadania świadectw przeszkoleń STCW od wszystkich członków załóg jachtów komercyjnych. Tymczasem ustawa uznaje, że kwalifikacje "sportowe" są wystarczające dla prowadzenia jachtów komercyjnych udostępnianych odpłatnie bez załogi - bez stawiania warunku posiadania w/w świadectw przeszkolenia STCW.
Jeżeli ustawa nakazuje określić ministrowi jakie świadectwa przeszkoleń STCW powinni posiadać członkowie załóg jachtów komercyjnych oprócz jachtów udostępnianych odpłatnie bez załogi - to nie może on ustalać obowiązku posiadania takich szkoleń od członków załóg wszystkich jachtów komercyjnych!
" koniec cytatu

Pozdrawiam

_________________
szopen65
Wojtek Szopa

www.pro-skippers.com/skipper/213


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 kwi 2013, o 01:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 wrz 2012, o 15:03
Posty: 420
Podziękował : 157
Otrzymał podziękowań: 73
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
szopen65 napisał(a):
Po zapoznaniu się z "dokumentem" brak mi słów na komentarz. Na szczęście na innym forum pojawił się trzeźwy głos rozsądku
http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?t=16146
cytat:
"Na pierwszy rzut oka zapis &6 ust 2 projektu stoi w jawnej sprzeczności do zapisów Art. 62 ust 3 Ustawy o bezp. morskim.
Projekt w &6.2 żąda generalnie posiadania świadectw przeszkoleń STCW od wszystkich członków załóg jachtów komercyjnych. Tymczasem ustawa uznaje, że kwalifikacje "sportowe" są wystarczające dla prowadzenia jachtów komercyjnych udostępnianych odpłatnie bez załogi - bez stawiania warunku posiadania w/w świadectw przeszkolenia STCW.
Jeżeli ustawa nakazuje określić ministrowi jakie świadectwa przeszkoleń STCW powinni posiadać członkowie załóg jachtów komercyjnych oprócz jachtów udostępnianych odpłatnie bez załogi - to nie może on ustalać obowiązku posiadania takich szkoleń od członków załóg wszystkich jachtów komercyjnych!
" koniec cytatu

Pozdrawiam

Gratuluję odkrycia - jakoś to tak było podane kilka wpisów temu... tu (bez fajerwerków, jedynie paragrafami). Ale widać, nauka czytania w erze FB zanikła i jak ktoś nie tylko wyłoży kawę na ławe, ale jeszcze nie huknie, to wszyscy są szczęśliwi... :S
Ciekawe, jaki będzie kolejny etap ewolucji forów dyskusyjnych? Język obrazkowy?

_________________
Piotr PanWac Nowacki
-------------------
Żyje się dla marzeń...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 kwi 2013, o 06:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 cze 2009, o 20:17
Posty: 108
Podziękował : 20
Otrzymał podziękowań: 11
Uprawnienia żeglarskie: k.j
Pozdrawiam[/quote]
Gratuluję odkrycia - jakoś to tak było podane kilka wpisów temu... tu (bez fajerwerków, jedynie paragrafami). Ale widać, nauka czytania w erze FB zanikła i jak ktoś nie tylko wyłoży kawę na ławe, ale jeszcze nie huknie, to wszyscy są szczęśliwi... :S
Ciekawe, jaki będzie kolejny etap ewolucji forów dyskusyjnych? Język obrazkowy?[/quote]

Niniejszym przepraszam, za podraznienie poczucia forumowej estetyki i logiki, jednak czytajac posty w
w nocy, po polnocy najbardziej padly mi na oczy pogrubione pozycje- szczegolnie A53.9...

Pozdrawiam i zdrowia zycze

_________________
szopen65
Wojtek Szopa

www.pro-skippers.com/skipper/213


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 kwi 2013, o 08:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
No dobra, możesz dać jakieś cytaty? Nie czytałam całości, opieralam sie na cytatach tu zamieszczonych. A z nich wynika średnio ciekawie. Może zmienię zdanie, jak poznam całość.

Na przykład zapis o STCW dla WSZYSTKICH przytaczany gesto to taki lepszy jest od przepisów nadkanalowych? To ja wole te bardziej opresyjne nadkanalowe, masochistka jakaś muszę być, bo tutaj tylko jako prowadząca (i ew. druga kwalifikowana osoba jesli jest taka wymagana na dany rejon) muszą mieć jakiekolwiek uprawnienia... Ale ja dziwna jestem, więc wytłumacz mi proszę w czym te przepisy Są lepsze od moich? Bo moim zdaniem nie są, wręcz przeciwnie, stad moje współczucie. Skoro uważasz inaczej, napisz konkretnie zamiast wstawiać kawałki o kapitanach. Na komercyjnych kapitanowie sami nie pływają....

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 kwi 2013, o 13:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17300
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2168
Otrzymał podziękowań: 3590
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Moniia napisał(a):
Na przykład zapis o STCW dla WSZYSTKICH przytaczany gesto to taki lepszy jest od przepisów nadkanalowych?
Pomijając to, że jest identyczny, to jest lepszy, bo w ostatecznym rozrachunku tańszy.

Monika, zdaję sobie sprawę, że jesteś teraz na wyjeździe zaangażowana w Wiedźmę i nie masz czasu poczytać propozycji naszych przepisów, porównać jej z angolskimi i wyciągnąć wniosków, więc nie będę ciągnął na yigaelowo-cypisową modłę serii niby nieretorycznych pytań.

To rozporządzenie - wzbudzające takie niezadowolenie, przerażenie i zdziwienie - nie ma dla nas, żeglarzy niezawodowych żadnego znaczenia, ale przybliża nasz system prawny do światowej normalności, która na przykład w UK nazywa się Codes of Practice for Small Commercial Vessels http://www.dft.gov.uk/mca/mgn_280-2.pdf , i wprowadza nowy zawód - żeglarza zawodowego, osoby który może pracować na jachtach (małych statkach komercyjnych - SCV) spełniających wymagania stawiane w MGN-280.

Oczywiście to, czy jacht/statek przeznaczony do uprawiania sportu i przewozu nie więcej niż 12 pasażerów będzie spełniał warunki bycia "jachtem komercyjnym" (czytaj: w UK spełniał regulacje The Merchant Shipping (Vessels in Commercial Use for Sport or Pleasure) Regulations 1998 no. 2771) zależy od chęci armatora i/lub prawa danego kraju.

W Anglii jest to obowiązkowe, ale w wielu krajach nie, a jednak armatorzy przygotowują swoje statki do inspekcji i uzyskują na nie certyfikaty, ponieważ w najbardziej ogólnym zarysie, dzięki temu: (ze strony: http://www.ybi1.com/commercial_certification.htm )
- If the yacht is British-flag, it is a legal requirement.
- Commercial yachts have been obtaining duty free fuel and other supplies.
- The yacht will be a safer vessel.
- The value of the yacht increases.
- Many Charter Agents will not charter a yacht which is unable to produce the Certificates.
- Insurers expect owners to comply with all necessary legislation.

Angole, Niemce, Makaroniarze, Żabojady i inne nacje mogą w swoich krajach uzyskać certyfikaty na jacht i na człowieka-pracownika. Dlaczego Polacy mieliby do końca swoich dni jeździć za granice, robić zagraniczne kwity i uzyskiwać zagraniczne zezwolenia na pracę na SCV? Moim zdaniem bardzo dobrze, że w Polsce będziemy mogli "komercjalizować" w identyczny jak w UK sposób swoje sportowe patenty.

Zobacz jak to wygląda w UK a jak planują zrobić w PRL.
(na przykładzie kartonowego morsa)

1. W UK musisz dorobić Yachtmaster Offshore - koszt 189 GBP (1000 zł) za kwit plus koszt łódki na dwa dni, ca. 1000 zł) - w Polsce, według nowego rozporządzenia JSM musi mieć 600 plus 400 godzin. Nie wiem co to oznacza, bo projekt jest w posrany sposób napisany, ale 1000 godz. to sama przyznasz, że nie jest wielkim wyzwaniem.

2. Badania lekarskie ML5 lub ENG1 to w zależności od lekarza/kliniki 160-300 GBP (800-1500 zł) i dwa dni stracone. W Polsce 150 zł i też dwa dni, ale po godzince a nie po pół dnia.

3. STCW u nas to koszt 500 zł a w UK
http://www.blackpool.ac.uk/sites/defaul ... _12.13.pdf nie cały tysiąc funtów (5000 zł) lub sobie złożyć: http://www.sailing.gi/courses_stcw95/stcw95_efa plus inne

4. Egzamin przed komercjalizacją (jakoś od 2012 RYA wymaga i kosztuje 39GBP) w PRL nie wiadomo ile ma to kosztować.

5. Opłata za wdrukowanie w CoC commercial endorsement - 39 GBP (ok. 200 zł) w PRL nie wiadomo jakie będą koszty egzaminu.

6. W Polsce świadectwo LRC w UK SRC 145 zł vs. 30 GBP (150 zł)

Być może w tej mojej wyliczance coś pochrzaniłem - trochę mam dziś roboty i tylko z doskoku siadam do forum. Klasyfikacja akwenów w 2012 uległa zmianie chyba, i nie jestem pewien, czy taki zwykły commercial endorsement RYA YM Offshore to jest odpowiednikiem naszej pełnomorskiej czy przybrzeżnej.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 kwi 2013, o 14:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 wrz 2012, o 15:03
Posty: 420
Podziękował : 157
Otrzymał podziękowań: 73
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Maar napisał(a):
Moniia napisał(a):
Na przykład zapis o STCW dla WSZYSTKICH przytaczany gesto to taki lepszy jest od przepisów nadkanalowych?
Pomijając to, że jest identyczny, to jest lepszy, bo w ostatecznym rozrachunku tańszy.
[...]
To rozporządzenie - wzbudzające takie niezadowolenie, przerażenie i zdziwienie - nie ma dla nas, żeglarzy niezawodowych żadnego znaczenia, ale przybliża nasz system prawny do światowej normalności, która na przykład w UK nazywa się Codes of Practice for Small Commercial Vessels http://www.dft.gov.uk/mca/mgn_280-2.pdf , i wprowadza nowy zawód - żeglarza zawodowego, osoby który może pracować na jachtach (małych statkach komercyjnych - SCV) spełniających wymagania stawiane w MGN-280.

Maar, zanim powiesisz kolejne psy na 'niezadowolonych" przeczytaj dokładnie i ze zrozumieniem zapisy projektu. I jeszcze powiąż ustawę z projektem.

Tobie wydaje się, że dla niezawodowców ten dokument nie będzie miał znaczenia. tymczasem jako niezawodowiec, biorąc łódkę w czarter (bez załogi) nagle zobaczysz, że cała Twoja załoga (zgodnie z definicją załogi i zapisem projektu) będzie musiała mieć STCW. Tak samo na jednostkach udostępnianych z załoga szkieletową - nie CAŁA ZAŁOGA ZAWODOWA, ale CAŁA ZAŁOGA, czyli wszyscy wpisani na listę załogi, włącznie z np. członkami załogi szkolnej ZAWISZY.

W zapisach prawa znaczenie mają przecinki i poszczególne definicje. Z tego projektu może wyjść dobre rozporządzenie lub koszmarek prawny - na razie jest to drugie.

P.S. Przykład powyżej nie jest jedynym budzącym wątpliwości.

_________________
Piotr PanWac Nowacki
-------------------
Żyje się dla marzeń...



Za ten post autor panwac otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 kwi 2013, o 14:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Maar napisał(a):
(...).

Monika, zdaję sobie sprawę, że jesteś teraz na wyjeździe zaangażowana w Wiedźmę i nie masz czasu poczytać propozycji naszych przepisów, porównać jej z angolskimi i wyciągnąć wniosków, więc nie będę ciągnął na yigaelowo-cypisową modłę serii niby nieretorycznych pytań.

(...).


Niestety czasu mam w tej chwili aż za dużo, tylko internetu nie bardzo, nie bede przecież cały czas w kafejce siedziała... Więc bardzo dziękuje za rozpisanie. Ze wspolczuciem poczekam aż zobaczę to w praktyce... ;)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 kwi 2013, o 15:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17300
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2168
Otrzymał podziękowań: 3590
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
panwac napisał(a):
Maar, zanim powiesisz kolejne psy na 'niezadowolonych"
Wypraszam sobie :-) Nigdzie i na nikim nie wieszam psów.
panwac napisał(a):
Maar, po pierwsze pozwól mi się dziwić moim zdziwieniem,
A takie teksty jak w cytacie powyżej, traktuję jako przejaw mania poczucia humoru.
Sorry jeśli się pomyliłem.

Natomiast jeśli chodzi o czytanie prawniczego bełkotu, to nie mogę, synapsy mi gniją od tego, ale jakoś przez spodnie czuję, że definicja jachtu komercyjnego zawarta w Ustawie o bezpieczeństwie morskim, definicja PRSowa, tudzież domyślna (bo nie zapodana w omawianym rozporządzeniu) definicja to są różne definicje i masz rację - może to spowodować, że wyjdzie totalna kicha :-(

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 kwi 2013, o 15:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 wrz 2012, o 15:03
Posty: 420
Podziękował : 157
Otrzymał podziękowań: 73
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Maar napisał(a):
panwac napisał(a):
Maar, zanim powiesisz kolejne psy na 'niezadowolonych"
Wypraszam sobie :-) Nigdzie i na nikim nie wieszam psów.
panwac napisał(a):
Maar, po pierwsze pozwól mi się dziwić moim zdziwieniem,
A takie teksty jak w cytacie powyżej, traktuję jako przejaw mania poczucia humoru.

Taki był zamysł - mizerna próba dodania powiewu lekkości nieco przyciężkiemu wątkowi. Cóż, daleko mi do Zbieraja. ;)
Maar napisał(a):
...jeśli chodzi o czytanie prawniczego bełkotu, to nie mogę, synapsy mi gniją od tego, ale jakoś przez spodnie czuję, że definicja jachtu komercyjnego zawarta w Ustawie o bezpieczeństwie morskim, definicja PRSowa, tudzież domyślna (bo nie zapodana w omawianym rozporządzeniu) definicja to są różne definicje i masz rację - może to spowodować, że wyjdzie totalna kicha :-(

Właśnie - dlatego do czasu udostępnienia w BIP drugiej wersji projektu (po poprawkach z pierwszych konsultacji) daleko mi do hurra-optymizmu, czy skrajnego oburzenia - sporo jeszcze może się tu wydarzyć. :-?

_________________
Piotr PanWac Nowacki
-------------------
Żyje się dla marzeń...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 maja 2013, o 16:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Najważniejszy fragment ze wstepnego projektu opinii:
Cytuj:
...z przykrością oceniamy go jako nie nadający się w całości do dalszych prac. Przyczyną tej oceny jest ogólna konstrukcja rozporządzenia, zawierającego nadmiernie rozbudowany system kwalifikacji i wymagań. Nie będziemy wobec powyższego ustosunkowywać się do poszczególnych przepisów projektu, pragniemy jednak zwrócić uwagę na jedną istotną kwestię dotycząca także bezpośrednio naszych członków.

Oto zapis § 7.1 należy po pierwsze potraktować jako nieuprawnione zawężenie przepisu art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 18 sierpnia 2011 r. o bezpieczeństwie morskim (Dz. U. Nr 228, poz.1368 oraz z 2012 r., poz. 1368). Po drugie jest to cofnięcie uprawnień nabytych poprzez uzyskanie stopni kapitana jachtowego, a poprzednio jachtowego kapitana żeglugi wielkiej. Tego typu podejście musi spowodować sprzeciw, a w razie jego utrzymania podjęcie środków prawnych przez zainteresowanych.

Bardzo poważnym uchybieniem jest niedostrzeżenie faktu, iż na polskich jachtach obok załogi zawodowej znajdują się zazwyczaj osoby nie będące pasażerami, a stanowiące załogę niezawodowa. Literalne odczytanie zapisów projektu powoduje wymaganie od tych osób dokumentów kwalifikacyjnych oraz świadectw przeszkolenia zgodnie z § 6.2.

Prosze o komentarze.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 maja 2013, o 16:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Andrzeju, napisałem większy elaborat na temat tego projektu i wysłałem go do MTBiGM. Przyda się Wam w SAJ-u? Jeśli tak - daj cynk. Prześlę Ci emalią.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 maja 2013, o 17:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 wrz 2012, o 15:03
Posty: 420
Podziękował : 157
Otrzymał podziękowań: 73
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Zbieraj napisał(a):
Andrzeju, napisałem większy elaborat na temat tego projektu i wysłałem go do MTBiGM. Przyda się Wam w SAJ-u? Jeśli tak - daj cynk. Prześlę Ci emalią.

Też poproszę - właśnie piszę swoje uwagi. :)

_________________
Piotr PanWac Nowacki
-------------------
Żyje się dla marzeń...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 maja 2013, o 18:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Poproszę Was obu.Tylko to pilne, u mnie jest jeszcze głosowanie mailowe 7 osób.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 maja 2013, o 19:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Poszło.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 maja 2013, o 20:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 wrz 2012, o 15:03
Posty: 420
Podziękował : 157
Otrzymał podziękowań: 73
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Jak dokończę uzasadnienie do części, która aktualnie obrabiam, prześlę.

_________________
Piotr PanWac Nowacki
-------------------
Żyje się dla marzeń...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 maja 2013, o 22:09 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 389
Uprawnienia żeglarskie: nikt
A to rozporządzenie to właściwie kogo dotyczy? ;)
Trudny projekt, potrzeba się naprawdę w niego wgryźć pamiętając, że pisany jest głównie pod osoby nie mające wcześniej nic wspólnego z żeglarstwem. Oprócz wyszukiwania "normalnych" byków i wychodzenie poza ustawę trzeba by jeszcze porównać wymagania egzaminacyjne. Z założenia powinny być wyższe od tych dla amatorów.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 883 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 30  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 139 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL