Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Duplikat patentu? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=16463 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Wojtek Bartoszyński [ 27 sie 2013, o 18:51 ] |
Tytuł: | Duplikat patentu? |
Osoba dobrze mi znana otrzymała ostatnio (sierpień) patent j.s.m. Patent ten otrzymała po zagubieniu patentu st.j. i złożeniu odpowiedniego wniosku. Format numer tego patentu jest następujący: Cytuj: PZŻ/999/Duplikat (cyfry ze środka przykładowe, pozostałe składniki dokładnie przepisane z patentu) Natomiast data nabycia uprawnień jest równa dacie wydania patentu (sierpień 2013) Nie bardzo to rozumiem: Jak można otrzymać duplikat czegoś czego się nigdy nie miało? A jeżeli uznać ten patent za duplikat sternika jachtowego to data nabycia uprawnień winna być taka jak tego pierwszego patentu...? Fakt patent, to patent i upewnienia daje, ale ... dziwne to ![]() PS. Czy ktoś wie, czy różnią się numery patentów (jaki mają format): 1. "po egzaminie" 2. "z wymiany z motorowodnego" 3. "z wymiany ze starszego żeglarskiego"? |
Autor: | Jaromir [ 27 sie 2013, o 19:03 ] |
Tytuł: | Re: Duplikat patentu? |
Ala numer! Obstawiam kolejny przykład radosnej twórczości związkowych biurokratów-amatorów... |
Autor: | plitkin [ 27 sie 2013, o 20:50 ] |
Tytuł: | Re: Duplikat patentu? |
Nowy patent = nowe uprawnienia. Daty wiec bym sie nie czepial. Duplikat w numerze, lecz chyba mie nazwie? Moim zdaniem nic nie znaczy. |
Autor: | zbigandrew [ 27 sie 2013, o 22:56 ] |
Tytuł: | Re: Duplikat patentu? |
plitkin napisał(a): Nowy patent = nowe uprawnienia. Daty wiec bym sie nie czepial. Duplikat w numerze, lecz chyba mie nazwie? Moim zdaniem nic nie znaczy. Słuszne spostrzeżenie. Słowo "duplikat" występuje w numerze patentu jsm. Trochę to niefortunne. Byłoby gorzej gdyby w składni cytowanego numeru patentu wpisali "dup", z powodu marnego skojarzenia. Gdyby jednak zamiast tego dodali literkę D, by zaznaczyć, że patent został wydany na podstawie duplikatu patentu sj, bo przecież ów duplikat nie odnosi się do nowego patentu poświadczającego nowe uprawnienia, to byłoby bardziej elegancko i nie stwarzałoby okazji do dywagacji j.w. Istotnie nic to nie znaczy, bo jest to tylko w numerze, a nie nagłówku, ale okazja do nieporozumienia jest... |
Autor: | Wojtek Bartoszyński [ 28 sie 2013, o 08:28 ] |
Tytuł: | Re: Duplikat patentu? |
zbigandrew napisał(a): Słowo "duplikat" występuje w numerze patentu jsm. Trochę to niefortunne. Byłoby gorzej gdyby w składni cytowanego numeru patentu wpisali "dup", z powodu marnego skojarzenia. Gdyby jednak zamiast tego dodali literkę D, by zaznaczyć, że patent został wydany na podstawie duplikatu patentu sj, bo przecież ów duplikat nie odnosi się do nowego patentu poświadczającego nowe uprawnienia, to byłoby bardziej elegancko i nie stwarzałoby okazji do dywagacji j.w. Istotnie nic to nie znaczy, bo jest to tylko w numerze, a nie nagłówku, ale okazja do nieporozumienia jest... Nie, patent nie został wystawiony na podstawie duplikatu patentu sj, tylko na podstawie oryginału patentu sj (zagubionego). A słowo "Duplikat" jest umieszczone na nowym patencie, potwierdzającym nowe uprawnienia w jego numerze - to do czego miałby sie odnosić jak nie do niego? Ale - tak jak pisałem - patent to patent i uprawnienia daje... ![]() Nie widzę sensu zawierania w numerze patentu czegokolwiek poza ... numerem (kolejnym) patentu. A już drukowanie tam "PZŻ" sensu ma... niewiele. Rok wydania - miałby jakieś uzasadnienie... PS a może ktoś już zdążył wyrobić duplikat (a wcześniej zgubić, nakarmić psa, umikrofalować...) nowego patentu? I zdradzi format tego duplikatu? PPS a propos "dup": W Gdańsku jest ulica Jaśkowa Dolina, którą ponoć swego czasu oznakowano tabliczkami Cytuj: ul. Jaśkowa D. ![]() |
Autor: | Zbieraj [ 28 sie 2013, o 08:51 ] |
Tytuł: | Re: Duplikat patentu? |
Wojtek Bartoszyński napisał(a): W Gdańsku jest ulica Jaśkowa Dolina, którą ponoć swego czasu oznakowano tabliczkami Niestety, urban legend.Cytuj: ul. Jaśkowa D. Było nieco inaczej. W latach siedemdziesiątych władze Gdańska postanowiły zastosować oszczędności cennego materiału, jakim jest blacha. Zaczęto wymieniać tablice z nazwami ulic, skracając pisownię nazw, żeby zmniejszyć powierzchnie tablic. Jeśli to była ulica jakiejś postaci historycznej, zamiast imienia pisano tylko pierwszą literę i tak powstały ulice H. Sienkiewicza, M. Konopnickiej, W. Reymonta itd. Z rozpędu jakiś idiota w ten sam sposób skrócił Jaśkową Dolinę i powstała ulica J. Dolina. Widziałem te tabliczki na własne oczy, bo miałem (i mam nadal) przyjaciół mieszkających na Morenie i czasem jeździłem do nich, skręcając we Wrzeszczu właśnie w "J. Dolinę". Trwało to jakiś czas, aż wreszcie zauważyła to "Polityka" i w bardzo popularnym wówczas komentarzu na ostatniej stronie, zatytułowanym "Coś z życia" napisano, że to całe szczęście, że tak, bo mogło być gorzej. Gdyby radni miejscy przyjęli uchwałę o zmianie nazw ulic na Henryka S. Marii K. i Władysława R., ulica we Wrzeszczu musiałaby się nazywać Jaśkowa D. Już w następnym tygodniu na tabliczkach widziałem znów Jaśkową Dolinę. ![]() |
Autor: | Wojtek Bartoszyński [ 28 sie 2013, o 10:11 ] |
Tytuł: | Re: Duplikat patentu? |
Zbieraj napisał(a): Niestety, urban legend. Czułem. Stąd czujnie "ponoć" ![]() A propos skracania tabliczek: OIDP w Gdyni skręcając ze Skweru Kościuszki w Borchardta można było przeczytać na tabliczce 6 skrótów i jeden cały wyraz: Cytuj: ul. Kpt. żegl. wlk. K. O. Borchardta Czy jakoś tak (może "ul. K. ż. w K. O. Borchardta"), w każdym razie skrótów było 6... ![]() |
Autor: | Jaromir [ 28 sie 2013, o 10:19 ] |
Tytuł: | Re: Duplikat patentu? |
Wojtek Bartoszyński napisał(a): Zbieraj napisał(a): Niestety, urban legend. Czułem. Stąd czujnie "podobno"A propos skracania tabliczek: OIDP w Gdyni skręcając ze Skweru Kościuszki w Borchardta można było przeczytać na tabliczce 6 skrótów i jeden cały wyraz: Cytuj: ul. Kpt. żegl. wlk. K. O. Borchartda Czy jakoś tak (może "ul. K. ż. w K. O. Borchardta"), w każdym razie skrótów było 6... ![]() To akurat niestety nie jest "urban legend", sam czytałem... Długo nie powisiała - zmniejszono liczbę skrótów do trzech...: http://commons.wikimedia.org/wiki/File: ... _-_002.JPG A w innym miejscu pozostawiono samo nazwisko: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... _-_002.JPG |
Autor: | zbigandrew [ 28 sie 2013, o 10:31 ] |
Tytuł: | Re: Duplikat patentu? |
Wojtek Bartoszyński napisał(a): ... Nie, patent nie został wystawiony na podstawie duplikatu patentu sj, tylko na podstawie oryginału patentu sj (zagubionego). A słowo "Duplikat" jest umieszczone na nowym patencie, potwierdzającym nowe uprawnienia w jego numerze - to do czego miałby sie odnosić jak nie do niego? ... Próbuję to objaśnienie rozgryźć sensownie i wychodzi mi, że: a) oryginał patentu sj nie był oryginałem, bo skoro zagubił się na dobre, to oryginału brak... ![]() b) jeśli początek a) jest prawdziwy, to może oryginał tegoż przebywał w archiwum PZŻ? i wówczas mamy jeszcze możliwość: c) po wystawieniu patentu jsm, został on zagubiony, co w życiu biurowym nie jest niczym sensacyjnym i wobec tego wystawiono kolejny patent jsm z oznaczeniem "duplikat" w numerze, być może na okoliczność odnalezienia się tego pierwszego... ![]() A tak w ogóle, to czy warto sobie tym zawracać dupę? ![]() |
Autor: | Zbieraj [ 28 sie 2013, o 10:39 ] |
Tytuł: | Re: Duplikat patentu? |
zbigandrew napisał(a): czy warto sobie tym zawracać dupę? Ależ oczywiście, Zbyszku. Skoro to jest dup...likat, co co mamy sobie zawracać? ![]() ![]() |
Autor: | plitkin [ 28 sie 2013, o 11:50 ] |
Tytuł: | Re: Duplikat patentu? |
Wojtek Bartoszyński napisał(a): zbigandrew napisał(a): Słowo "duplikat" występuje w numerze patentu jsm. Trochę to niefortunne. Byłoby gorzej gdyby w składni cytowanego numeru patentu wpisali "dup", z powodu marnego skojarzenia. Gdyby jednak zamiast tego dodali literkę D, by zaznaczyć, że patent został wydany na podstawie duplikatu patentu sj, bo przecież ów duplikat nie odnosi się do nowego patentu poświadczającego nowe uprawnienia, to byłoby bardziej elegancko i nie stwarzałoby okazji do dywagacji j.w. Istotnie nic to nie znaczy, bo jest to tylko w numerze, a nie nagłówku, ale okazja do nieporozumienia jest... Nie, patent nie został wystawiony na podstawie duplikatu patentu sj, tylko na podstawie oryginału patentu sj (zagubionego). A słowo "Duplikat" jest umieszczone na nowym patencie, potwierdzającym nowe uprawnienia w jego numerze - to do czego miałby sie odnosić jak nie do niego? Ale - tak jak pisałem - patent to patent i uprawnienia daje... ![]() Nie widzę sensu zawierania w numerze patentu czegokolwiek poza ... numerem (kolejnym) patentu. A już drukowanie tam "PZŻ" sensu ma... niewiele. Rok wydania - miałby jakieś uzasadnienie... PS a może ktoś już zdążył wyrobić duplikat (a wcześniej zgubić, nakarmić psa, umikrofalować...) nowego patentu? I zdradzi format tego duplikatu? PPS a propos "dup": W Gdańsku jest ulica Jaśkowa Dolina, którą ponoć swego czasu oznakowano tabliczkami Cytuj: ul. Jaśkowa D. ![]() Mam wrażenie, że w walce z jedynie niesłusznym związkiem dochodzić zaczyna do sytuacji, gdy wszystko co robi jest złe z założenia. Żadna ustawa, rozporządzenie czy prawo nie reguluje AFAIK numeracji patentów. Nie szukajmy tu sztucznej filozofii. Z datą uprawnień natomiast ja się zgadzam z interpretacją zawartą na nowym patencie: z chwilą wydania tego patentu zostały przez jego posiadacza nabyte nowe uprawnienia, a więc data jest słuszna. Można ewentualnie dyskutować o tym, co zrobić jezeli ktoś nie chce nowych uprawnień i chce miećstare ze starądatą. O ile dobrze zrozumiałem, w omawianej sytuacji brak takiego wniosku ze strony zainteresowanego, więc dyskusja byłaby akademicka. |
Autor: | Wojtek Bartoszyński [ 28 sie 2013, o 13:38 ] |
Tytuł: | Re: Duplikat patentu? |
plitkin napisał(a): Mam wrażenie, że w walce z jedynie niesłusznym związkiem dochodzić zaczyna do sytuacji, gdy wszystko co robi jest złe z założenia. Żadna ustawa, rozporządzenie czy prawo nie reguluje AFAIK numeracji patentów. Nie szukajmy tu sztucznej filozofii. Ja nie twierdziłem, że złe, jono żem zdziwiony: Wojtek Bartoszyński napisał(a): Fakt patent, to patent i upewnienia daje, ale ... dziwne to Oczywiście - masz rację - żaden przepis nie definiuje formatu numeru patentu. Dziwię się tylko: po kiego sobie tak komplikują... ATSD zastanawiam się czy PZŻ może różnicować posiadaczy patentów (na tych "z wymiany motorowodnej", "z egzaminu", "roztargnionych" itd). W ustawie o ochronie danych osobowych jest taki zapis: Cytuj: Art. 28. 3. Zabronione jest nadawanie ukrytych znaczeń elementom numerów porządkowych w systemach ewidencjonujących osoby fizyczne. Dlatego pytałem o formaty numerów patentów zdobytych różnymi drogami.
|
Autor: | zbigandrew [ 28 sie 2013, o 16:53 ] |
Tytuł: | Re: Duplikat patentu? |
Wojtek Bartoszyński napisał(a): ... Dlatego pytałem o formaty numerów patentów zdobytych różnymi drogami. Jeśli tylko to Cię interesuje, to proszę bardzo: patent sj "słodkowodnego" wydany przez szczeciński OZŻ w 1968 nosił numer 833 (bez żadnych dodatków). Został po nim nadruk na patencie sj "małosolnego" wydanego w 1970 i oznaczonego numerem 1155/S. Patent jsm wydany w 2013 nosi numer PZŻ/7075. Wcześniej napisałeś że litery PZŻ w numerze nie mają sensu. Skoro jednak nowe prawo dopuszcza wydawanie patentów przez inne organizacje żeglarskie uprawnione do wydawania takowych, to chociaż tymczasem by ich poza PZŻ nie było, to z czasem pewnie będą i pewnie też zechcą być identyfikowane na podstawie numeru. Tak czy siak ten ostatni wymieniony patent srodze mnie rozczarował, bo jest wielkości karty kredytowej i nie da się powiesić na ścianie, by można było pochwalić się przypadkowym gościom domu. ![]() Jeszcze nieco o forumowej rubryce informacyjnej: "Uprawnienia żeglarskie". Rozumiem i tych ze szczytu i tych początkujących. Zbieraj nie ma takiej rubryki, bo trzeba być kompletnym głąbem żeby pytać (kogokolwiek) o Jego uprawnienia. Naprawdę istnieją oczywiste oczywistości. Rozumiem tych, którzy startują i piszą, że nie mają żadnych uprawnień. Nie ma czego się wstydzić. Każdy zaczynał od zera nawet jeśli twierdzi, że talenty żeglarskie wyssał z mlekiem matki żeglarki. Wszelkie pośrednie stany określające owe uprawnienia to prawdziwy festiwal kokieterii i rodzaju poczucia humoru. Czy podanie stanu faktycznego może spowodować ciężkie naruszenie tajemnicy informacji osobowych, czy może też coś co jest odczuwane jako utrata dziewictwa, a ci którzy podają swoje kwalifikacje (urojone czy też rzeczywiste) to forumowi ekshibicjoniści? Przymusu nijakiego nie ma, ale może ferwor niektórych dyskusji mógłby być bardziej stonowany gdyby było wiadomo kogo (z jakim potencjałem) próbujemy przygwoździć. Na koniec powiem, że świeżo otrzymane uprawnienia są pewnie powyżej moich umiejętności i wiedzy, ale nikogo już tym nie narażę na konfrontację z morskim żywiołem. Jeszcze tylko objaśnienie. W rubryce "uprawnienia" napisałem jsmMM. Te majuskuły MM to nie znany radioamatorom skrót od "Maritime Mobile" ale "Ministry Muchy" ![]() |
Autor: | Jaromir [ 28 sie 2013, o 17:35 ] |
Tytuł: | Re: Duplikat patentu? |
zbigandrew napisał(a): Wcześniej napisałeś że litery PZŻ w numerze nie mają sensu. Skoro jednak nowe prawo dopuszcza wydawanie patentów przez inne organizacje żeglarskie uprawnione do wydawania takowych, to chociaż tymczasem by ich poza PZŻ nie było, to z czasem pewnie będą i pewnie też zechcą być identyfikowane na podstawie numeru. Zarówno nowe jak stare prawo powierzało prawo i obowiązek wydawania patentów "właściwemu polskiemu związkowi sportowemu". Wyłącznie. Inaczej - wbrew temu o piszesz - prawo nie dopuszcza by istniały inne organizacje żeglarskie uprawnione do wydawania takowych... W zakresie wydawania patentów żeglarskich - patenty wydawać może wyłącznie PZŻ. A w zakresie patentów motorowodnych - wyłącznie PZMiNW. Obecnie to kto wydaje patenty reguluje Art. 37a ust 7 ust o żegl. śródlądowej. 7. Dokument, o którym mowa w ust. 3, określający uprawnienia do prowadzenia określonej wielkości jachtów żaglowych albo motorowych na określonych wodach wydaje właściwy polski związek sportowy osobom posiadającym odpowiednią wiedzę i umiejętności z zakresu żeglarstwa oraz spełniającym inne wymagania określone w przepisach wydanych na podstawie ust. 15 |
Autor: | Wojtek Bartoszyński [ 28 sie 2013, o 19:17 ] |
Tytuł: | Re: Duplikat patentu? |
zbigandrew napisał(a): Jeśli tylko to Cię interesuje, to proszę bardzo Interesują mnie numery obecnie wydawanych patentów (na podstawie Rozporządzenia Ministra Sportu i Turystyki z 9 kwietnia 2013 r. w sprawie uprawiania turystyki wodnej) zbigandrew napisał(a): Patent jsm wydany w 2013 nosi numer PZŻ/7075 W jakim trybie (patrz pierwszy post)? zbigandrew napisał(a): Skoro jednak nowe prawo dopuszcza wydawanie patentów przez inne organizacje żeglarskie uprawnione do wydawania takowych Nieprawdą jest jakoby! Nie dopuszcza! (sprawdź: http://www.dziennikustaw.gov.pl/du/2013/460/1) ![]() Z Twym wywodem na temat rubryki "uprawnienia żeglarskie" się nie zgadzam. Nota bene tak samo moje "wystarczające" jak i Twoje "jsmMM" wymaga (z czym sam się zgadzasz) wyjaśnień: ![]() Jeśli - w ten sposób - pytasz o mój patent to proszę: http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Patent_j_s_m_2005_w.jpg - choć można było wprost. A ponieważ upubliczniłem na temat swych patentów sporo: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dawne_polskie_stopnie_%C5%BCeglarskie - więc Twe uwagi na temat naruszenia tajemnicy, utraty dziewictwa czy ekshibicjonizmu są nietrafione... zupełnie. ![]() A co powiesz o rubryce "lokalizacja" ![]() |
Autor: | zbigandrew [ 28 sie 2013, o 20:33 ] |
Tytuł: | Re: Duplikat patentu? |
Pięknie Waszmościom dziękuję za prawdziwie rewolucyjną czujność wykazaną w kwestii "właściwego polskiego związku sportowego" uprawnionego do wydawania patentów, ale może jednak po jakimś czasie władza dopuści także inne związki które będą "właściwe", bo spełnią wymagania administracji państwowej w tym zakresie? Prawnik wiedziałby, czy pachnie to nieuzasadnionym rozszerzeniem interpretacji tego co zapisano w ustawie. ![]() A patent to masz Wojtek bardzo piękny. Gdybym taki miał to niechybnie zawiesiłbym sobie na honorowym miejscu, o tak całkiem snobistycznie. ![]() ![]() |
Autor: | Stara Zientara [ 28 sie 2013, o 20:47 ] |
Tytuł: | Re: Duplikat patentu? |
zbigandrew napisał(a): nie wie kto zacz Zbieraj, to niech najpierw dużo czyta I nie tylko forum.http://wojtekzientara.pl/zbieraj.html |
Autor: | Wojtek Bartoszyński [ 28 sie 2013, o 21:43 ] |
Tytuł: | Re: Duplikat patentu? |
zbigandrew napisał(a): może jednak po jakimś czasie władza dopuści także inne związki które będą "właściwe" Może. A może nie będzie obowiązkowych patentów? A może żeglarstwo i piłka nożna zostaną zdelegalizowane?... Można pogdybać... Ale - przypomnę - pisaliśmy o "PZŻ" w numerze na patencie wg obecnie obowiązujących przepisów a nie o hipotetycznych numerach umieszczonych na hipotetycznych patentach wydawanych przez hipotetyczne organizacje... ![]() zbigandrew napisał(a): O rubryce "lokalizacja" powiem, że prezentuje się różniście, ale nie ma to tak istotnego znaczenia To myślisz podobnie jak ja o rubryce "uprawnienia żeglarskie" ![]() |
Autor: | Jaromir [ 28 sie 2013, o 22:12 ] |
Tytuł: | Re: Duplikat patentu? |
zbigandrew napisał(a): Pięknie Waszmościom dziękuję za prawdziwie rewolucyjną czujność wykazaną w kwestii "właściwego polskiego związku sportowego" uprawnionego do wydawania patentów, ale może jednak po jakimś czasie władza dopuści także inne związki które będą "właściwe", bo spełnią wymagania administracji państwowej w tym zakresie? Widzisz - cały dowcip polega na tym, że związkowe oznaczanie patentów jakimś przez siebie wymyślonym kodem, umieszczonym w numerze dokumentu, jest działaniem, jakiego na pewno nie by się nie dopuścił żaden urząd administracji państwowej albo samorządowej. Pomysł ustawodawcy, aby powierzać czynności z dziedziny administracji publicznej jakimś stowarzyszeniom sportowym - jest bez sensu. To pomysł sięgający swoją genezą lat 60-tych ubiegłego wieku, tkwiący korzeniami w nieprzystających do współczesności realiach. To pomysł, dla którego trudno znaleźć jakąkolwiek analogię, zarówno w Polsce jak i w rozwiązaniach znanych za granicą... To po prostu nie może dobrze i bezproblemowo działać... Jak widać na przytoczonych w tym wątku (i dziesiątkach przytoczonych wcześniej) przykładach - osoby, które w wyznaczonych przez ustawodawcę stowarzyszeniach sportowych zajmują się wydawaniem dokumentów potwierdzających posiadane uprawnienia, robią to w sposób nieodpowiedzialny i nieudolny. "Standardem" jest przy tym pokrywanie przez te osoby arogancją własnego braku wiedzy o tym jak rzetelnie i sprawnie wykonywać czynności z dziedziny administracji publicznej... Powtórzę zatem: Uprawnienia do żeglowania oraz potwierdzające je dokumenty są w Polsce powszechnie wymagane. Są wymagane przez państwo... Niechże zatem wydawaniem dokumentów potwierdzających ich posiadanie zajmują się organa państwa! Powierzenie czynności z dziedziny administracji publicznej stowarzyszeniom - polskim związkom sportowym - owocuje księżycowymi "interpretacjami" prostego aktu prawnego. Owocuje nagminnymi opóźnieniami i systematycznym zawalaniem podstawowych w działaniu administracji publicznej terminów. Jeżeli wydawaniem dokumentów potwierdzających uprawnienia do żeglowania zajmowałyby się np. Starostwa Powiatowe, to nie pisalibyśmy o bezprawnych żądaniach przesyłania "starych patentów", nie byłoby bezprawnego ich niszczenia, nie byłoby pozbawionych podstaw żądań użycia wniosku na jedynie-słusznym formularzu, nie byłoby wreszcie wątpliwości czy nadawanie uprawnień poprzez wydanie "patentu" jest czy może jednak nie jest decyzją administracyjną... Z pewnością nie mielibyśmy również okazji do dyskusji nad próbą zapisywania sposobu nabycia jednolitych i równoważnych uprawnień - poprzez jakieś biurokratyczne kombinacje wokół... numeru wydawanego dokumentu. Warto też chyba wspomnieć o tym, że obywatelowi byłoby łatwiej i wygodniej wykorzystać urzędy w 314 powiatach oraz 66 miastach na prawach powiatu. Łatwiej i wygodniej, niż wysyłać dokumenty do jednej, centralnej organizacji, w której nie zdołano jak dotąd wprowadzić nawet zwyczaju podnoszenia słuchawek dzwoniących cały dzień telefonów.. |
Autor: | lady_joana [ 17 lis 2013, o 18:33 ] |
Tytuł: | Re: Duplikat patentu? |
Odświeżam temat, ponieważ niedawno zgubiłam swój patent sternika motorowodnego. Nie mam niestety pojęcia, jak złożyć oświadczenie o zagubienie tego patentu. Nie znam swojego numeru patentu i nie pamiętam dokładnej daty uzyskania go. Jest jakakolwiek możliwość to sprawdzić? |
Autor: | Wojciech [ 17 lis 2013, o 19:20 ] |
Tytuł: | Re: Duplikat patentu? |
lady_joana napisał(a): Odświeżam temat, ponieważ niedawno zgubiłam swój patent sternika motorowodnego. Nie mam niestety pojęcia, jak złożyć oświadczenie o zagubienie tego patentu. Nie znam swojego numeru patentu i nie pamiętam dokładnej daty uzyskania go. Jest jakakolwiek możliwość to sprawdzić? Proszę bardzo http://www.pzmwinw.pl/patenty/duplikat.html |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |