W dryfie ??? to utrata sterownosci, ostateczna ostateczność. Dyftkotwy już na jachtach nie ma, zresztą przydatność tego urządzenia jest problematyczna. Sztormowanie z wiatrem, to najlepsze rozwiązanie, doświadczyłem tego na oceanie w rejsie do Brazylii. Ale nie zawsze można (ląd), lub trzeba (oddalamy się od zamierzonego celu). Tak więc na wiatr z małym żaglem na dziobie, z małym bezanem (jak go mamy) i z silnikiem !!!. Da się płynąć pełnym bajdewindem, aczkolwiek dryf (silnik go znacznie zmiejsza) może spowodować, ze będziemy tracić wysokość. Tak, czy inaczej, jezeli jacht ma być sterowny (a to konieczność !!!) prędkość mamy znacznie większą, niż na pełnych żaglach przy 2B. Tak więc "milowocy" mogą być zadowoleni, a nad tym dyskutujemy.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Raz mi się zdażyło, że jacht niby płynął na wiatr ale dryf był taki, ze wychodziło równo półwiatrem, za to w środku była totalna katastrofa. Zatem postawiłem jacht w dryf i wychodziło nam ca 1 milę na godzine z wiatrem. Żeglowanie z wiatrem oddalało by nas totalnie od celu. Z pewnością więc jacht był "w drodze"

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Powracając do tematu dyskusji, czyli sposobu liczenia stażu mile, czy godziny, należy stwierdzić. Godzinowcy kochają stanie na żaglach w sztilu, staż "za darmo" w opinii i to na żaglach. Tego doświadczyłem. Milowcy w sztilu popłyna na silniku 8 w i po dobie zalicza 200 Mm. W Niemczech potrzeba 400 Mm na pierwszy stopień (nie obowiązkowy). Kiedy się już trochę popływa, to zachowuje się racjonalnie, dla przyjemności żeglowania, a nie wypełniania jakiś "pseudo-staży". W kazdym razie gdy ja dowodzę, ani godzinowiec, ani milowiec nie ma szans na realizację swoich pomysłów. A trudne warunki, to oddzielna bajka.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Chyba jesteś optymistą

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Normalna prędkość na silniku dla jachtu 50 stóp, dla mniejszego 40 stóp 7 węzłów.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Nie wiem czym pływasz. Fakt, że nigdy nie piłowałem na full ahead, ale 6 kn nigdy na silniku nie przekraczałem.

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Na różnych jachtach, najczęściej Bawarie bo tego najwięcej, ale też Gib Sea, Dufour, a w tym roku Delphia 40 ( S/Y Oak ) nie katując silnika ( 2000 obrotów, często 1800 ) te podane prędkości ( w sztilu i bez fali) osiągałem bez problemu. Decyduje długość lini wodnej. 6 w to prędkość Bawarii 34/36 przy obrotach 2200. Niesamowita była Delphia 40 dł 11,95 7 w przy 2000 obrotów, a na żaglach jeszcze lepiej. Wszystkie prędkości w/g GPS

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak