Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Ubezpieczenie OC właściciela jachtu
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=24040
Strona 3 z 4

Autor:  reed [ 31 mar 2016, o 23:53 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

Jacek....to inny stan umysłu....czytam, czytam i nie moge wyjść z podziwu :rotfl:

Autor:  Jaromir [ 1 kwi 2016, o 00:21 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

Jacek___ napisał(a):
A do poziomu pozostałych się nie zniżę.

A zniżysz się do podania nazw konwencji międzynarodowych, których istnienie ogłosiłeś, czy wolisz dalej wychodzić na żenującego konfabulanta?
PS. Jak dotąd - idzie Ci świetnie...

Autor:  YACHT-POOL Ubezpieczenia [ 24 cze 2016, o 14:16 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

Jaromir napisał(a):
Czy Szanowna Publiczność może polecić jakieś rozsądne cenowo ubezpieczenie OC w życiu prywatnym, które obejmowałoby odpowiedzialność cywilną właściciela jachtu żaglowego długości ok 9m?

Uwaga:
Chodzi tylko o podstawowe, niedrogie ubezpieczenie OC właściciela jachtu działające przede wszystkim podczas postoju na przystani, na wodzie i na lądzie.
Chodzi wyłącznie o ubezpieczenie działające na terenie Polski.
Nie chodzi zupełnie o typowe ubezpieczenie "morskie".



A może po prostu ubezpieczenie OC jachtu? Ubezpieczyciele ograniczają definicję powierzchnią żagla, bo ryzyko jest jednak relatywnie wysokie. Trudno porównywac szkody wyrządzone przez dzieci i inne zwierzęta do możliwości demolki, jakie daje jacht. Z jakiegoś powodu większość OC w życiu prywatnym ma wyłączenia na pojazdy wodne i lądowe. Dlatego sugerujemy jednak ubezpieczyć jacht w zakresie OC.

Autor:  M@rek [ 15 sie 2016, o 07:47 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

Wiem ze to moze byc niepopularne ale jestem zdania ze takie ubezpieczenie powinno byc obowiazkowe.

Autor:  M@rek [ 15 sie 2016, o 07:57 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

Tak przy okazji zapytam czy ktos moze wie jaka jest odpowiedzialnosc organizatora i sedziego głownego z tytułu dopuszczenia do regat jachtu/skipera nie posiadajacego ubezpieczenia OC ?
Temat bardzo na czasie.

Autor:  jgrz [ 15 sie 2016, o 09:25 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

Jaromir -może moje ubezpieczenie Cię zainteresuje? Suma gwarancyjna - 300.000 zł, zakres terytorialny - cały świat, bez USA i Kanady. Skan w załączeniu

Załączniki:
polisa3.jpg
polisa3.jpg [ 438.53 KiB | Przeglądane 8553 razy ]

Autor:  plitkin [ 15 sie 2016, o 09:46 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

M@rek napisał(a):
Tak przy okazji zapytam czy ktos moze wie jaka jest odpowiedzialnosc organizatora i sedziego głownego z tytułu dopuszczenia do regat jachtu/skipera nie posiadajacego ubezpieczenia OC ?
Temat bardzo na czasie.


Nie sadze by przenioslo sie to na odpowiedzialnosc materialna. To obowiazkiem zawodnika (zakladam, ze byla tska informacja w NOR lub SI) jest posiadanie polisy. Zawodnik moze oszukac organizatora i zglosic sie do regat nie spelniajac teho warunku. Z reguly w NOR jest informacja, ze organizator nie ponosi odpowiedzialnosci za dzialania uczestnikowi kazdy startuje na swoja odpowiedzialnosc.
Pamietac nalezy, ze brak polisy oc nie oznacza braku mozliwosci wystapienia do sprawcy z roszczeniem. To jego problem czy ma mozliwosc scedowac na TU roszczenie czy nie.

Autor:  M@rek [ 15 sie 2016, o 12:31 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

Widzisz, m.inn. dlatego jestem za obowiazkiem posiadania OC czy jako skipera czy na jacht. Moim zdaniem obowiazkiem organizatora jest kontrola polisy przy przyjmowaniu zgloszen. Ja startujac w regatach ubezpieczenie mam i zakladam ze inni startujacy rowniez je maja i organizator o sprawdzil. Po sadach ciagac sie nie mam czasu i ochoty.
Zapytam u mojego ubezpieczyciela jaka jest mozliwosc likwidacji mojej szkody niezawinionej z mojego ubezpieczenia i zcedowanie regresu wobec sprawcy na TU.
Ttemat mnie bezposrednio nie dotyczy ale Kolega w wyniku niezawinionej kolizji na starcie sracił maszt z calym takielunkiem a sprawca ubezpieczenia nie mial. Proest zosal zlozony a na szczescie cala sytuacja ma obszerna dokumenacje filmowa i wina sprawcy jesg bezdyskusyjna.

Autor:  plitkin [ 15 sie 2016, o 17:44 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

Pytanie: czy w tych regatach był obowiązek posiadania polisy oc?

Autor:  Jaromir [ 15 sie 2016, o 18:02 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

YACHT-POOL Ubezpieczenia napisał(a):
sugerujemy jednak ubezpieczyć jacht w zakresie OC

A powiesz jak można ubezpieczyć jacht w zakresie OC, słowem - jaką odpowiedzialność cywilną ponosi.... przedmiot nieożywiony, na przykład jacht?

Autor:  Jaromir [ 15 sie 2016, o 18:19 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

jgrz napisał(a):
Jaromir -może moje ubezpieczenie Cię zainteresuje?

Paczpan - mnie pośrednik przekonywał, że w Allianz ubezpieczenie OC w życiu prywatnym, w tym OC z tytułu posiadania jachtu jest możliwe jedynie jako opcja dodatkowa do ubezpieczenia "casco" nieruchomości, czyli od jej majątkowego ubezpieczenia od zniszczenia, zalania, pożaru, kradzieży, etc. Poza tym bredził o ograniczeniu do 10m2 pow. żagla...

Tymczasem czytam OWU - i na pierwszy rzut oka wygląda na to, że powinno być możliwe zawarcie umowy ubezpieczanie "gołego" OC - w wariancie wyższym ("optimum") do 100m2 - czyli dokładnie to o co mi chodziło! I jak widzę - ze składką na podobnym poziomie, jak przez lata płaciłem w Generali...

Dziękuję za wiadomość, niebawem Allianza zaatakuję!

Autor:  Wert23 [ 16 sie 2016, o 06:44 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

Jaromir napisał(a):
A powiesz jak można ubezpieczyć jacht w zakresie OC, słowem - jaką odpowiedzialność cywilną ponosi.... przedmiot nieożywiony, na przykład jacht?

A samochód?

Autor:  M@rek [ 16 sie 2016, o 06:50 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

plitkin napisał(a):
Pytanie: czy w tych regatach był obowiązek posiadania polisy oc?


Oczywiscie ze tak. U nas jeszcze nie spotkalem msie z sytuacja kiedy ubezpieczenie nie bylo wymagane.Zqazwyczaj nalezy podac jeszc ze ubezpieczyciewla i numer polisy.

Autor:  plitkin [ 16 sie 2016, o 08:07 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

M@rek napisał(a):
plitkin napisał(a):
Pytanie: czy w tych regatach był obowiązek posiadania polisy oc?


Oczywiscie ze tak. U nas jeszcze nie spotkalem msie z sytuacja kiedy ubezpieczenie nie bylo wymagane.Zqazwyczaj nalezy podac jeszc ze ubezpieczyciewla i numer polisy.


Czyli zawodnik oszukał. Afaik przestępstwo przeciwko dokumentom - do 2 lat.

Autor:  waliant [ 16 sie 2016, o 08:34 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

plitkin napisał(a):
Czyli zawodnik oszukał. Afaik przestępstwo przeciwko dokumentom - do 2 lat.


I to znany zawodnik :(

Autor:  Moniia [ 16 sie 2016, o 08:50 ]
Tytuł:  Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

M@rek napisał(a):
Wiem ze to moze byc niepopularne ale jestem zdania ze takie ubezpieczenie powinno byc obowiazkowe.


Byłam podobnego zdania. Do czasu, jak zaczęłam pływać na wodach pewnego południowego kraju, w którym wszystko większe od kajaka - nie, czekaj, większe od 3.5m, więc przeciętny kajak "dwójka" się na wyłączenie nie łapie! - wszystko co pływa ma mieć OC.

Pomijam kłopoty właściciela, gdy przypadkiem mieszka poza krajem lub ma nietypowy jacht (było kupować standardową plastikową wannę i siedzieć na D.. w kraju) - ale nie sposób kupić tam normalnego ubezpieczenia z normalną sumą gwarancyjną co to działać będzie w sąsiednim kraju...

Mam w łapce ubezpieczenie Wiedźmy, zawarte w kraju, w którym takiego obowiązku nie ma (w związku z czym przeciętna marina wymaga ubezpieczenia na co najmniej 2, a często 3 mln funtów. Miliony, 1 z sześcioma zerami....). Wiedzma po marinach się szlajać nie będzie a na głębokowodnej boi ma nikłe szanse zagrozić komukolwiek, ale ponieważ potrzebowała OC w tym miłym, południowym kraju - dostała OC. Kosztowało £200 za rok od Lloydsa i opiewa na sumę gwarancyjną 3 mln funtów i zasięg od Morza Śródziemnego po wody brytyjskie.
Lokalnie działające ubezpieczenie na podobne lub wyższe sumy (do 5 mln) dostanę za £65. Działa wszędzie wokół Wysp.

Ale ponieważ pływam także po wodach tego południowego kraju, więc mam dodatkowo certyfikat hiszpańskiego ubezpieczenia coby Guardia Civil się nie czepiała, że po angielsku. Co ciekawe, na wodach hiszpańskich maksimum, do czego ubezpieczyciel odpowiada to 350 tys euro (mniej niż 300 tys funtów), w czym straty materialne do 100 tys. euro. Teraz wiecie, dlaczego w hiszpańskiej marinie jestem nieco nerwowa - połowa tego, co tam stoi, jest kilkukrotnie droższa od tego, co ubezpieczenie pokryje. I nawet ubezpieczyciel jak Lloyd, bez problemu dający sumę gwarancyjną 3 mln funtów dla mnie i mojego jachtu, nie ma zamiaru się wychylać i w Hiszpanii oferuje WYŁĄCZNIE NIEZBĘDNE, prawem wymagane minimum. Dopisek na certyfikacie: "This Certificate only applies to the vessel whilst sailing in or across Spanish waters or if in a Spanish port(...)" wyjaśnia wiele, dodatek o stosowaniu w tym wypadku hiszpańskiego prawa także.

Ktoś powie, powinnam kupić w Hiszpanii? Prościej powiedzieć niż zrobić. Sama bez lokalnego odpowiednika peselu nie jestem w stanie nawet porównać ubezpieczeń online. W połowie biur nie chcą nawet słyszeć o jachcie pod inną niż hiszpańska banderą. W drugiej połowie (no, prawie) nie chcą słyszeć o jachcie innym niż laminatowy. A gdy w końcu po tygodniach szukania (i zmianie planów dla dziewczyn, które miały ze mną płynąć) znalazłam brokera który miał ochotę pomóc, nawet im znalezienie ubezpieczenia (z kilkoma "podkolorowaniami" - więc polisa zasadniczo mająca tylko tą wartość, że Guardia Civil się odczepi, bo nikt nic nie wypłaci...) zajęło ponad tydzień. Najlepsza oferta jaką mieli wyszła w przeliczeniu blisko £150. Oczywiście za sumy maksymalnie wymagane przez prawo hiszpańskie i tylko na hiszpańskie wody.... Ponieważ po pierwsze nie miałam zamiaru popełniać oszustwa ubezpieczeniowego, a po drugie kwota wydała mi się nieco zbyt duża - nie wzięłam. Tydzień po powrocie do UK znalazłam obecnego ubezpieczyciela....

Krótko - obowiązek OC powoduje WYŁĄCZNIE równanie w dół (po co oferować więcej, niż przepisy wymagają? Że co bardziej realistyczne mariny wymagają większego ubezpieczenia? A to problem właścicieli...) i kompletny brak zainteresowania klientem (po co szukać? Sam przyjdzie, musi w końcu ubezpieczyć. Połowa tego szukania to było czekanie dobrych kilka dni na odpowiedzi. Mój brytyjski broker sam dzwoni kiedy tylko może, bo wie, że mogę stwierdzić - "sorry, this time I'll go without an insurance...")
W dodatku takie obowiązkowe ubezpieczenie daje tylko fałszywe poczucie bezpieczeństwa (o, nie przejmuj się, ubezpieczenie pokryje) bo sumy gwarancyjne ubezpieczenia są śmiesznie małe. I może się okazać, że ubezpieczyciel pokryje część szkody a resztę będziemy musieli sami znaleźć... Wystarczy, że przy sumie jak powyżej u Allianza (300 tys złotych? Śmiech na sali...) poważnie uszkodziliśmy przeciętny nowy, brytyjski czy szwedzki jacht. Oj, może zaboleć.

Jakoś jednak wolę brak obowiązkowego OC. Zdrowsza sytuacja jest i nikt nie zakłada, że druga strona ma ubezpieczenie, tylko spieprza z drogi, nawet tylko na wszelki wypadek.

Autor:  Zbieraj [ 16 sie 2016, o 08:58 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

plitkin napisał(a):
Afaik przestępstwo przeciwko dokumentom - do 2 lat.
Wiktorze, to nie jest przestępstwo przeciwko wiarygodności dokumentów. Chyba, że delikwent podrobił polisę, której w rzeczywistości nie miał.

Autor:  waliant [ 16 sie 2016, o 08:59 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

Moniia napisał(a):
Jakoś jednak wolę brak obowiązkowego OC. Zdrowsza sytuacja jest


Dokładnie tak. Obowiązek ubezpieczenia powoduje patologie, więc lepiej niech będzie jak jest. A na regatach jednak organizator powinien sprawdzić lepiej kto się zgłasza i z czym. Ja kilka razy musiałem ubezpieczenie pokazać (nie tylko wpisać numer) i niech tak zostanie.

Autor:  Jaromir [ 16 sie 2016, o 09:06 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

Wert23 napisał(a):
Jaromir napisał(a):
YACHT-POOL Ubezpieczenia napisał(a):
sugerujemy jednak ubezpieczyć jacht w zakresie OC

A powiesz jak można ubezpieczyć jacht w zakresie OC, słowem - jaką odpowiedzialność cywilną ponosi.... przedmiot nieożywiony, na przykład jacht?

A samochód?

Co "samochód"?
Przecież samochodu w zakresie OC nie sposób ubezpieczyć - zupełnie tak samo, jak nie sposób "ubezpieczyć jacht w zakresie OC"...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Moniia napisał(a):
Mam w łapce ubezpieczenie Wiedźmy

Spójrz może raz jeszcze co masz w łapce....

Autor:  Moniia [ 16 sie 2016, o 09:17 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

Jaromir napisał(a):
(...)

Moniia napisał(a):
Mam w łapce ubezpieczenie Wiedźmy

Spójrz może raz jeszcze co masz w łapce....


Czepiasz się, poza urzędowo-prawno-ubezpieczeniowym żargonem jest jeszcze język potoczny.

Formalnie (w tymże żargonie) jest to moje ubezpieczenie od odpowiedzialności za szkody wyrządzone przy pomocy lub PRZEZ jacht Sea Witch.

Zaznaczenie, że przez jest istotne, bo przyczyna może leżeć w tak zwanej "sile wyższej".

Tyle, że to straszne i długie jest, więc znacznie prościej powiedzieć potocznie "ubezpieczenie jachtu". Co ma o tyle dużo sensu, że tego konkretnie ubezpieczenia NIE ZAWRZESZ, jeśli jachtu nie posiadasz - nie działa w żadnym innym zakresie. Tak jak i ubezpieczenie moje jako kierowcy jest ściśle powiązane z jednym, konkretnym samochodem jaki prowadzę, choć w tym wypadku jest nieco inaczej, bo moje samochodowe OC nie działa dla innych prowadzących ten samochód, a moje jachtowe OC tak.

Więc Jaromirze, nie czepiaj się słówek.

Autor:  Jaromir [ 16 sie 2016, o 09:20 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

Moniia napisał(a):
wolę brak obowiązkowego OC.

Wybacz - odpowiedzialność cywilna obowiązkowa jest - zarówno w kodeksowo-europejskim jak w wyspiarsko-casusowym systemie prawa. Wcześniej też była obowiązkowa - jakoś tak przynajmniej od czasów Hammurabiego... Na obecny kształt odpowiedzialności cywilnej największy wpływ miał chyba Poldek Buenaparte, ze swoimi kodeksami.

A to o czym piszesz, to powszechnie wymagane w stosunkach cywilnych, niemniej dobrowolne i regulowane przez rynek ubezpieczanie się właścicieli jachtów od odpowiedzialności cywilnej - versus obowiązkowe ubezpieczanie odpowiedzialności cywilnej właścicieli jachtów narzucone i regulowane odgórnie przez prawo.

Autor:  waliant [ 16 sie 2016, o 09:22 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

Idę po czipsy (bo coli nie lubię)!

Autor:  Wert23 [ 16 sie 2016, o 09:40 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

:D :D

Autor:  Moniia [ 16 sie 2016, o 09:45 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

Jaromir napisał(a):
Moniia napisał(a):
wolę brak obowiązkowego OC.

Wybacz - odpowiedzialność cywilna obowiązkowa jest - zarówno w kodeksowo-europejskim jak w wyspiarsko-casusowym systemie prawa. Wcześniej też była obowiązkowa - jakoś tak przynajmniej od czasów Hammurabiego... Na obecny kształt odpowiedzialności cywilnej największy wpływ miał chyba Poldek Buenaparte, ze swoimi kodeksami.

A to o czym piszesz, to powszechnie wymagane w stosunkach cywilnych, niemniej dobrowolne i regulowane przez rynek ubezpieczanie się właścicieli jachtów od odpowiedzialności cywilnej - versus obowiązkowe ubezpieczanie odpowiedzialności cywilnej właścicieli jachtów narzucone i regulowane odgórnie przez prawo.


Jaromir, przestań się czepiać języka potocznego.
Doskonale wiesz, jak i wie 99 procent czytających, o czym piszę. I dlaczego używam słów takich a nie innych wytłumaczyłam wyżej. (A twój cytat jest źle wybrany, dlaczego, masz w post scriptum....)

Chyba, że uważasz, że jako ktoś kto przez czas pewien żył z ubezpieczeń, nie znam różnicy pomiędzy odpowiedzialnością a ubezpieczeniem tejże?

Pójdź sobie na kawę czy cokolwiek innego i przestań się czepiać powszechnie stosowanych wyrażeń. A ty, Tomku, nie idź po czipsy bo ja wolę dzisiaj wsiąść w samochód i pojechać do stoczni, gdzie Wiedźma będzie sobie mieszkała wkrótce, pogoda wreszcie znormalniała...

Ps. Jest różnica pomiędzy słowami "odpowiedzialność cywilna" a skrótem OC. Bardzo istotna - skrót oznacza (nawet w żargonie ubezpieczycieli, o zgrozo! ;) ) "ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej". A nie odpowiedzialność cywilną. Więc strzelasz kulą w płot.

Autor:  Moniia [ 16 sie 2016, o 09:47 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

waliant napisał(a):
Moniia napisał(a):
Jakoś jednak wolę brak obowiązkowego OC. Zdrowsza sytuacja jest


Dokładnie tak. Obowiązek ubezpieczenia (...).


I patrz, inni jakoś lepiej od Ciebie skrót rozumieją... :rotfl:

Autor:  waliant [ 16 sie 2016, o 10:32 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

Moniia napisał(a):
A ty, Tomku, nie idź po czipsy bo ja wolę dzisiaj wsiąść w samochód i pojechać do stoczni, gdzie Wiedźma będzie sobie mieszkała wkrótce, pogoda wreszcie znormalniała...


Spoko, czipsów w sumie też nie lubię ;)
Ja w wekeend pewnie popracuję na jachcie, żeby choć trochę poprawek zrobić i kilka rzeczy sprawdzić/ustawić, a teraz tylko po sklepach odpowiednich się przejadę (znaczy po pracy).

Wiem, to zupełne OT, w sumie ciekawsze od meritum wątku ;)

Autor:  vaginal [ 16 sie 2016, o 10:41 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

Twoje plany łikendowe są ciekawe.
Monia jadąca samochodem do stoczni, przywraca wiarę w życie.
Proszę o więcej wynurzeń.
v

Autor:  waliant [ 16 sie 2016, o 10:46 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

vaginal napisał(a):
Proszę o więcej wynurzeń.

Żeby spacyfikować temat? Niby można, ale wystarczy tyle :mrgreen:
Chyba że chcesz poznać szczegóły prac - wszystko w celu poprawienia żeglowania i wygrania następnych regat oraz pokazania rufy konkurencji ;)

Autor:  piotr6 [ 16 sie 2016, o 12:11 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

Ja bym rozgraniczal obowiązkowe ubezpieczenie jachtów pływających turystycznie a jachtów biorących udział w regatach.Zdaje się że te ostatnie i tak muszą mieć bo tak wymaga organizator.
Swoją łódkę ubezpieczylem

Autor:  plitkin [ 16 sie 2016, o 12:19 ]
Tytuł:  Re: Ubezpieczenie OC właściciela jachtu

Patrząc realistycznie:
doskonale wiemy, że mimo obowiązku posiadania OC w komunikacji drogowej jest istotna liczba kierowców, którzy takowego ubezpieczenia nie wykupują. Działają wbrew prawu, podejmując dużo większe ryzyko, niż występuje na wodzie. W tym ryzyko kontroli.
Człowiek jest człowiekiem i hobby nie zmienia proporcji oszustów/leniuchów/chamów/przestępców. W związku z tym przypuszczam, że jeżeli człowiek OSZUKAŁ organizatora i żeglarzy, zgłaszając się do regat nie mając polisy OC mimo takiego obowiązku (pamiętajmy, że na drukach zgłoszenia jest miejsce na numer polisy, czyli coś trzeba podać, jak również składając podpis uczestnik oświadcza, iż przyjmuje warunki zawarte NOR, w tym obowiązek posiadania polisy OC), oznacza to, że poszedł na świadome oszustwo. Uważam, że skoro pomimo obowiązku na to oszustwo się zdecydował, to zdecydowałby się na oszustwo w każdym innym przypadku.

Dlatego w siłę sprawczą wynikającą z obowiązkowego OC w żeglarstwie nie bardzo wierzę.

Strona 3 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/