Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

brakujące godziny na JSM
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=26567
Strona 3 z 4

Autor:  666 [ 30 maja 2017, o 13:53 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

"The United States Capitol, often called the Capitol Building, is the seat of the legislative branch of the U.S. federal government".
A teraz Twoja kolej :lol:

-----
Zbieraj napisał(a):
Kongres w Białym Domu też jest wredny

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 30 maja 2017, o 14:20 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Fazi napisał(a):
Ale wewnętrznie czuję że rejs 100Mm na N od Rozewia to troszkę inny rejs niż 100 metrów na E od Pucka. A "liczony" jest do stażu tak samo.
Ja też! :rotfl: Moim zdaniem 200 godzin stażu spędzonych 100 Mm na N od Rozewia (~Hoburgs Bank, 10 Mm od najbliższego systemu rozgraniczenia ruchu, głębokości powyżej 10 m) da mniej doświadczenia nawigacyjnego niż te same 200 godzin poświęcanych na wejścia do portów czy przejścia w pobliżu mielizn, portów, brzegów, znaków nawigacyjnych... :-P
Fazi napisał(a):
Np. w zgodzie z prawem możesz codziennie rozpoczynać głośną imprezę o 7:00 i kończyć o 23:00.
Nieprawda.

Autor:  Zbieraj [ 30 maja 2017, o 14:50 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

666 napisał(a):
The United States Capitol, often called the Capitol Building, is the seat of the legislative branch of the U.S. federal government".
A teraz Twoja kolej
Jacusiu, w języku langłydż też trzeba czytać ze zrozumieniem. Amerykańskie government to nie rząd, tylko władze. W zdaniu zacytowanym przez Ciebie jest napisane, że Kapitol jest siedzibą władz legislacyjnych (legislative branch) czyli Kongresu. Siedzibą executive branch (czyli Prezydenta i - jak oni mówią - Administration ) znaczy - po polsku - rządu, jest White House. Trzecia władza (judicial branch) mieści się w siedzibie Sądu Najwyższego.

Autor:  piotr6 [ 30 maja 2017, o 15:11 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Nie wiem jak zatoka ale zalew Szczeciński do nauki jest bardzo fajny

Autor:  adzik [ 30 maja 2017, o 16:00 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Moim zdaniem 200 godzin stażu spędzonych 100 Mm na N od Rozewia (~Hoburgs Bank, 10 Mm od najbliższego systemu rozgraniczenia ruchu, głębokości powyżej 10 m) da mniej doświadczenia nawigacyjnego niż te same 200 godzin poświęcanych na wejścia do portów czy przejścia w pobliżu mielizn, portów, brzegów, znaków nawigacyjnych... :-P


Też tak uważam. Na śródlądziu też potrzebne są inne umiejętności i doświadczenie. Inne nie znaczy gorsze. Nawet jurysdykcje wielu krajów pozwalają na bezpatencie na morzu a na kanałach wymagają patentów lub mają rozdział na morskie i śródlądowe (morskie nie dają praw na śródlądziu)

Autor:  Fazi [ 31 maja 2017, o 10:01 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Ja też! :rotfl: Moim zdaniem 200 godzin stażu spędzonych 100 Mm na N od Rozewia (~Hoburgs Bank, 10 Mm od najbliższego systemu rozgraniczenia ruchu, głębokości powyżej 10 m)

Widzę, że lubisz się bawić w szczegóły... :)

Cytuj:
200 godzin poświęcanych na wejścia do portów czy przejścia w pobliżu mielizn, portów, brzegów, znaków nawigacyjnych... :-P

Ale ja napisałem 100m na E od Pucka.
Jak już traktujesz literalnie to co napisałem.. to...
100 metrów na wschód od Pucka jest ośrodek HOM i głębokości około 0.5m :rotfl:

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Fazi napisał(a):
Np. w zgodzie z prawem możesz codziennie rozpoczynać głośną imprezę o 7:00 i kończyć o 23:00.
Nieprawda.

Hmm, zapewniam Cię, że można uprzykrzyć życie sąsiadom bez naruszania prawa.



Nie chodzi mi o to aby się łapać za słówka czy rozdrabniać w szczegółach.
No chyba, że lubisz... :)

I Ty i ja wiemy że staż powinien zaznajomić kandydata na JSM z różnymi sytuacjami na morzu. Spokojna żegluga i oranie morza podczas sztormu. Dzień i noc. Podejścia do portów i przecinania systemu rozgraniczania ruchu zważając na każde światło. I nawigacja w pobliżu brzegu z nerwowym zerkaniem na sondę i pełne morze, itp, itp, itp.

I dobrze wiesz, że wypływanie całego stażu na HOMskiej plaży nie da kandydatowi pełnego obrazu żeglarstwa.

pozdro

ps.
adzik napisał(a):
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Moim zdaniem 200 godzin stażu spędzonych 100 Mm na N od Rozewia (~Hoburgs Bank, 10 Mm od najbliższego systemu rozgraniczenia ruchu, głębokości powyżej 10 m) da mniej doświadczenia nawigacyjnego niż te same 200 godzin poświęcanych na wejścia do portów czy przejścia w pobliżu mielizn, portów, brzegów, znaków nawigacyjnych... :-P


Też tak uważam. Na śródlądziu też potrzebne są inne umiejętności i doświadczenie. [...]


Żeby pływać czym tam sobie chcesz na śródlądziu nie musisz robić stażu na morskich wodach :)

Autor:  adzik [ 31 maja 2017, o 10:36 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Fazi napisał(a):
Żeby pływać czym tam sobie chcesz na śródlądziu nie musisz robić stażu na morskich wodach :)

Nie, nie muszę ale polski JSM/MSM ma prawo pływać po śródlądziu a formalnie może mieć staż 0h na tych wodach. To Ciebie akurat nie razi ???

Autor:  Fazi [ 31 maja 2017, o 10:59 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

adzik napisał(a):
Fazi napisał(a):
Żeby pływać czym tam sobie chcesz na śródlądziu nie musisz robić stażu na morskich wodach :)

Nie, nie muszę ale polski JSM/MSM ma prawo pływać po śródlądziu a formalnie może mieć staż 0h na tych wodach. To Ciebie akurat nie razi ???


Formalnie rzecz biorąc JSM ma wszystkie umiejętności ŻJ + całą resztą potrzebną na morzu. Tak wynika z zakresu wymagań egzaminacyjnych.

Ale zgadzam się, że pływanie po śródlądziu jest inne niż morskie.
Ale też 99% JSM najpierw robi ŻJ. Mimo, że nie trzeba. Ale to taka naturalniejsza ścieżka.

Powiem więcej, na 99% łódek na śródlądziu nie trzeba żadnego stażu ani papierów.
To Ciebie nie razi? :)

pozdro
ps. Rozmawiamy bardziej o "naciąganiu" obecnych przepisów niż o ich zmianie. :)

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 31 maja 2017, o 11:30 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Fazi napisał(a):
Hmm, zapewniam Cię, że można uprzykrzyć życie sąsiadom bez naruszania prawa.
Uprzykrzanie życia sąsiadom JEST naruszeniem prawa. Więc: Nie, nie można! :cool:
Fazi napisał(a):
I Ty i ja wiemy że staż powinien zaznajomić kandydata na JSM z różnymi sytuacjami na morzu. Spokojna żegluga i oranie morza podczas sztormu. Dzień i noc. Podejścia do portów i przecinania systemu rozgraniczania ruchu zważając na każde światło. I nawigacja w pobliżu brzegu z nerwowym zerkaniem na sondę i pełne morze, itp, itp, itp.
A mógłbyś spróbować sformułować projekt przepisu opisujący ów "idealny" staż? Jakbyś wdział jego brzmienie?
Fazi napisał(a):
wypływanie całego stażu na HOMskiej plaży nie da kandydatowi pełnego obrazu żeglarstwa.
ŻADEN staż, wypływany GDZIEKOLWIEK nie da NIKOMU PEŁNEGO obrazu żeglarstwa... :lol:

Jeszcze Ci napiszę (żeby całkiem zburzyć Twój spokój), że nie ma podstaw*) do niezaliczenia stażu z rejsu kutrem rybackim (czy wędkarskim), a nawet wycieczki Stena Line... :-P

--
*) Na sternika całość, a na kapitana nie jako "samodzielne" i nie "powyżej 20 m".

Autor:  adzik [ 31 maja 2017, o 11:44 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

ŻJ może mieć 0h na śródlądziu i morzu :-)
Skąd masz takie statystyki? Akurat w przyszłości chciałbym zrobić JSM pomijając egzamin na ŻJ. I chyba robi tak sporo ludzi.

Nie razi mnie brak wymogów formalnych ani to 'naciąganie' stażu z manewrówki o ile stanowi tylko część wymaganego stażu. Z resztą razi czy nie, jeśli wypływane na wodach morskich to OK. Nie będę świętszy od PZŻ :-)
Polska i tak jest jednym z krajów z rygorystycznymi wymaganiami.

Autor:  SP9GMK [ 31 maja 2017, o 12:08 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

adzik napisał(a):
Akurat w przyszłości chciałbym zrobić JSM pomijając egzamin na ŻJ. I chyba robi tak sporo ludzi.

Też tak mam zamiar robić i myślę, że nie ma w tym nic złego (w sensie od razu JSM a bez ŻJ). To nie plastik robi z człowieka żeglarza ale doświadczenie a to można zdobywać na spokojnie i po egzaminie na JSM.
P.S. Jeśli dobrze rozszyfrowuję, to masz patent Sternika Morskiego - w takim wypadku nie musisz zdawać ponownego egzaminu na JSM-a , składasz tylko wniosek z opłatą 50 PLN i po paru tygodniach patent JSM-a masz w domu.
adzik napisał(a):
Polska i tak jest jednym z krajów z rygorystycznymi wymaganiami

PRAWDA - i to nie tylko w żeglarstwie

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 31 maja 2017, o 12:16 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

FIGA1 napisał(a):
Jeśli dobrze rozszyfrowuję, to masz patent Sternika Morskiego - w takim wypadku nie musisz zdawać ponownego egzaminu na JSM-a

Hmm... Teoretycznie możliwe, ale taki stopień istniał jedynie w latach 1957 - 1969 (Zobacz: Dawne polskie patenty żeglarskie). Raczej SM od "sternik motorowodny"...

Autor:  Fazi [ 31 maja 2017, o 12:25 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Uprzykrzanie życia sąsiadom JEST naruszeniem prawa. Więc: Nie, nie można! :cool:
Ależ ja nikomu nie będę robił nic złego.. Ja tylko np. będę robił remont mieszkania. Kto mi zabroni wiercenia w ścianach od 7 rano? Przez pół roku...
Co więcej, ja ten remont MUSZĘ zrobić ze względu na konieczną wymianę rur, które skorodowane mogą spowodować zalanie sąsiadów. Mogę wręcz wykazać, że remont jest konieczny dla dobra sąsiadów.

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Fazi napisał(a):
I Ty i ja wiemy że staż powinien zaznajomić kandydata na JSM z różnymi sytuacjami na morzu. [...]
A mógłbyś spróbować sformułować projekt przepisu opisujący ów "idealny"
staż? [...]

Nie, nie mógłbym. To nie ma sensu. Kto jak kto, ale Ty doskonale zderzyłeś się z idiotycznymi przepisami dotyczącymi stażu, opisałeś to swoim artykule. :)
Prawo nie jest w stanie regulować każdego aspektu życia.

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Fazi napisał(a):
Wypływanie całego stażu na HOMskiej plaży nie da kandydatowi pełnego obrazu żeglarstwa.
ŻADEN staż, wypływany GDZIEKOLWIEK nie da NIKOMU PEŁNEGO obrazu żeglarstwa... :lol:

Ech... no pewnie, że nie da.
Ale staż z różnym sytuacjami (opisane powyżej) da więcej niż HOMska plaża...
Naprawdę będziemy się przekomarzać o szczególiki? I czepianie się każdego słowa?
To ja dziękuję, wygrałeś.


Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Jeszcze Ci napiszę (żeby całkiem zburzyć Twój spokój), że nie ma podstaw*) do niezaliczenia stażu z rejsu kutrem rybackim (czy wędkarskim), a nawet wycieczki Stena Line... :-P

Z ta wycieczką to przegiąłeś bo musiałbyś być tam załogantem. Pokaż mi kapitana promu Stena Line, który Ci taki papier podpisze.
Ja nie dyskutuje z przepisami. Są jakie są.
Rozmawiamy o interpretacji tych przepisów.

pozdro

Autor:  Jaca_33 [ 31 maja 2017, o 12:33 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Qrcze,
3 strony o tym czy staż z kursu, na potrzeby tego wątku określony przez Autora jako manewrówka (choć na dobrych kursach są i przeloty nocne i strefy rozgraniczenia itp., itd.), to naciąganie godzinek.
Po wykazaniu, że zgodnie z przepisami nie jest, autor na 3-ciej stronie nadal pisze "Rozmawiamy bardziej o "naciąganiu" obecnych przepisów niż o ich zmianie.".
Można dyskutować czy przepisy są dobre czy nie, czy są adekwatne do potrzeb, rzeczywistości itp., ale jak ktoś określił wymagania na leśnego ludka jako dostarczenie kilograma jagód, to dlaczego się zastanawiać czy nie powinno się dać dwóch kilo, i to zbieranych w lesie o brzasku - to taka analogia, bo niektórzy lubią ;-).
Jak ktoś ma ochotę niech robi 500 godzin stażu. Chwała mu i cześć, oby wielu było tak odpowiedzialnych, ale dlaczego zbrzydzać tych (bo publiczne sugerowanie, że naciągają jest w moim odczuciu mało fajne) którzy traktują przepisy literalnie.
Uważam zresztą, że przepis o stażu na etapie patentu JSM jest "od czapki", wcale nie jest wynikiem przemyśleń głębokich czy jakichkolwiek i jest pozostałością systemu słusznie minionego.
Jeśli ma on służyć ograniczeniu wypływania na morze "zielonych zadufków" to może lepiej sprawdził by się egzamin praktyczny który trwa cały dzień, niż staż ,który czy jest "manewrówką" czy "oraniem morza w sztormie", nie ocenia przydatności kandydata, a stwierdza tylko jego udział w imprezie i może być podpisany przez dowolnego "Pana Janka".
Tylko, żeby nie było - nie zależy mi na ograniczaniu, nawet tych "zielonych zadufków".
Może jestem naiwny ale wierzę w teorię doboru naturalnego.
Pozdrawiam
Jacek

Autor:  Fazi [ 31 maja 2017, o 12:42 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

adzik napisał(a):
ŻJ może mieć 0h na śródlądziu i morzu :-)
Skąd masz takie statystyki? Akurat w przyszłości chciałbym zrobić JSM pomijając egzamin na ŻJ. I chyba robi tak sporo ludzi.


Z obserwacji. Po prostu większość ludzi przechodzi różne etapy żeglarskie. Najpierw jakieś pływanie po jeziorku ze znajomymi, potem chęć poszerzania wiedzy stąd pojawia się chęć zrobienia ŻJ. A ponieważ apetyt rośnie w miarę jedzenia to ludzie się zapisują na rejsy morskie i znowu pcha ich do żeglowania, do poszerzania wiedzy. I stąd staże, kursy, itp. Egzamin na JSM, pewnie jakieś SRC po drodze aby móc samodzielnie popływać...
To taki naturalny rozwój. Papierki są wtedy dodatkiem do wiedzy.

W normalnej szkole jest podobnie.
Uczysz się parę lat a potem zdajesz dyplom, który jest niejako ukoronowaniem okresu nauki.

U nas jest trochę przestawione na opak, bo papierki pozwalają (pozwalały) pływać samodzielnie.
Stąd pęd do robienia uprawień, papierków...

Zawsze można od razu wskoczyć na JSM. Nikt tego nie zabrania.
Pytanie czy chcesz mieć patent czy chcesz pływać?

pozdro

ps.
Jaca_33 napisał(a):
Qrcze,
3 strony o tym [...] .


Ale nie ma obowiązku czytać ani brać udziału w dyskusji.. :)

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 31 maja 2017, o 12:53 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Fazi napisał(a):
Kto mi zabroni wiercenia w ścianach od 7 rano? Przez pół roku...
Współmieszkańcy, "zasady współżycia społecznego", "regulamin porządku domowego", uchwała wspólnoty, sąd...
Fazi napisał(a):
To ja dziękuję, wygrałeś.
:kiss:
Fazi napisał(a):
Nie, nie mógłbym.
Szkoda, wiele być się nauczył.
Fazi napisał(a):
Ja nie dyskutuje z przepisami. Są jakie są.
Rozmawiamy o interpretacji tych przepisów.
Hmm? Nie zauważyłem... :-( O jakiej interpretacji?
Chyba na tym polega mój problem, że nie wiem o czym Ty dyskutujesz. Sądziłem że ogłaszasz jak - Twoim zdaniem - powinien wyglądać przepis dotyczący stażu. Czyżbyś twierdził, że obecnie obowiązujący przepis powinien być interpretowany w ten sposób, że rejs "zatokowy" (jakkolwiek zdefiniowany) nie powinien być wliczany do stażu? Albo że do stażu nie powinien być zaliczany rejs obejmujący wielokrotne wchodzenie i wychodzenie do tego samego portu? :?: Bo to byłaby jakaś "interpretacja".
Fazi napisał(a):
Z ta wycieczką to przegiąłeś bo musiałbyś być tam załogantem.
Z czego wnosisz? Z którego przepisu wywodzisz taki obowiązek? (O, teraz dyskutujemy o interpretacji!)

Autor:  Fazi [ 31 maja 2017, o 13:06 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Sądziłem że ogłaszasz jak - Twoim zdaniem - powinien wyglądać przepis dotyczący stażu. [...]

Zadałem pytanie czy 30h manewrówki nie jest naciąganiem.
no i ruszyła lawina. :)

I sobie rozmawiamy srutu tutu o tym czy to jest fajne czy niefajne. Ot,
"interpretujemy".

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Czyżbyś twierdził, że obecnie obowiązujący przepis powinien być interpretowany w ten sposób [...]

Niczego nie twierdzę.

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Fazi napisał(a):
Z ta wycieczką to przegiąłeś bo musiałbyś być tam załogantem.
Z czego wnosisz? Z którego przepisu wywodzisz taki obowiązek? (O, teraz dyskutujemy o interpretacji!)


Jak udowodnisz staż?
Bilet pokażesz? Czy paragon ze sklepu wolnocłowego na promie? :)

Patrzysz na te przepisy z prawnego punktu widzenia. Doszukując się w każdym słowie znaczenia. Twoja wola.

A ja z punktu widzenia ducha tychże przepisów.

Raczej się nie dogadamy bo nadajemy na nieprzystających do siebie płaszczyznach.
:)

pozdro

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 31 maja 2017, o 13:26 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Fazi napisał(a):
I sobie rozmawiamy srutu tutu o tym czy to jest fajne czy niefajne. Ot,
"interpretujemy".
No, jeżeli srutu tutu to jest "interpretacja" to ja przepraszam... :oops:
Fazi napisał(a):
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Fazi napisał(a):
Z ta wycieczką to przegiąłeś bo musiałbyś być tam załogantem.

Z czego wnosisz? Z którego przepisu wywodzisz taki obowiązek? (O, teraz dyskutujemy o interpretacji!)

Jak udowodnisz staż?
Bilet pokażesz? Czy paragon ze sklepu wolnocłowego na promie? :)
Staż wykażę w sposób przewidziany przepisami. :mrgreen:
:idea: Napisz proszę, skąd Twoje przekonanie, że trzeba być "załogantem"? :idea: Czy to to samo źródło na którym oparłeś swe przekonanie, że ""rejs morski" - [...] to rejs z zawinięciem do portu otwartego*) morza."?
Fazi napisał(a):
A ja z punktu widzenia ducha tychże przepisów.

Duch to fajna rzecz, ale aby przepis obowiązywał, należało by tego "ducha" oblec w ciało konkretnej normy prawnej... czego nawet spróbować zrobić nie chcesz...
Dyskusja przypomina stwierdzenie "Ludziom powinno się żyć dostatnio i żeby wszyscy byli zdrowi. I mili."... :-?

---
*) BTW: zgodnie z konwencją o prawie morza o taki port dość trudno...
https://pl.wikipedia.org/wiki/Morze_otwarte_(prawo) :rotfl: :rotfl:

Autor:  adzik [ 31 maja 2017, o 13:28 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

FIGA1 napisał(a):
Jeśli dobrze rozszyfrowuję, to masz patent Sternika Morskiego

Tylko sternika motorowodnego. Miałeś na myśli chyba sternika jachtowego SJ?

Autor:  Jaca_33 [ 31 maja 2017, o 13:36 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Fazi napisał(a):
(...) Niczego nie twierdzę. (...)

Taaa.... i to od 3 stron już, po prostu puste gadanie... ;-)
Fazi napisał(a):
(...) Patrzysz na te przepisy z prawnego punktu widzenia. Doszukując się w każdym słowie znaczenia. Twoja wola. A ja z punktu widzenia ducha tychże przepisów.
(...)
pozdro

a mi w mojej naiwności się wydawało, że o "duchu przepisów" wypowiadać się może/mogą ich twórca/twórcy, znając ich intencje, my to ewentualnie o ich "powidokach" ;-).
Jacek

Autor:  Fazi [ 31 maja 2017, o 13:44 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Fazi napisał(a):
Jak udowodnisz staż?
Bilet pokażesz? Czy paragon ze sklepu wolnocłowego na promie? :)
Staż wykażę w sposób przewidziany przepisami. :mrgreen:

Czyli jak?

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
:idea: Napisz proszę, skąd Twoje przekonanie, że trzeba być "załogantem"?

Ach, zapomniałem o opcji, że jesteś kapitanem promu Stena Line. :)
Tylko czy kapitan wykupuje wycieczkę? :)

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
:idea: Czy to to samo źródło na którym oparłeś swe przekonanie, że ""rejs morski" - [...] to rejs z zawinięciem do portu otwartego*) morza."?

Zgadłeś :)

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Fazi napisał(a):
A ja z punktu widzenia ducha tychże przepisów.

Duch to fajna rzecz, ale aby przepis obowiązywał, należało by tego "ducha" oblec w ciało konkretnej normy prawnej... czego nawet spróbować zrobić nie chcesz...

Ależ czy muszę? Czy to dyskusja o projekcie jakiegoś rozporządzania? Czy o zmianie przepisów?

Naprawdę się nie dogadamy. ;)

pozdro

ps
Jaca_33 napisał(a):
Taaa.... i to od 3 stron już, po prostu puste gadanie... ;-)
[...]
a mi w mojej naiwności się wydawało, że o "duchu przepisów" wypowiadać się może/mogą ich twórca/twórcy, znając ich intencje, my to ewentualnie o ich "powidokach" ;-).


Forum dyskusyjne toż to jest. Ktoś tutaj coś komuś zakazuje? że można, nie można?.. no ludzie.. :)

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 31 maja 2017, o 13:50 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Fazi napisał(a):
Naprawdę się nie dogadamy.
Tu masz rację: EOT!

Autor:  Jaca_33 [ 31 maja 2017, o 13:56 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Fazi napisał(a):
Forum dyskusyjne toż to jest. Ktoś tutaj coś komuś zakazuje? że można, nie można?.. no ludzie.. :)

A gdzieś coś komuś zakazałem?
Toż przecie dyskutuję, przestało się podobać? ;-)
Pozdrawiam
Jacek

Autor:  Stara Zientara [ 31 maja 2017, o 14:12 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Jaca_33 napisał(a):
przestało się podobać? ;-)
Chciał chłop błysnąć... i nie wyszło.

:rotfl:

Autor:  Fazi [ 31 maja 2017, o 14:28 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Jaca_33 napisał(a):
Fazi napisał(a):
Forum dyskusyjne toż to jest. Ktoś tutaj coś komuś zakazuje? że można, nie można?.. no ludzie.. :)

A gdzieś coś komuś zakazałem?
Toż przecie dyskutuję, przestało się podobać? ;-)
Pozdrawiam
Jacek


Mi się bardzo podoba. :) Się ludzie ścierają poglądami i wiedzą to czasami iskrzy ;)

To Ty piszesz, że 3 strony o niczym :)
I że o "duchu przepisów" wypowiadać się może/mogą ich twórca/twórcy,

Ale, ale... zaraz nas Wojtek uciszy..
w końcu zarządził EOT :)

:)

pozdro

Autor:  Jaca_33 [ 31 maja 2017, o 14:58 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Fazi napisał(a):
To Ty piszesz, że 3 strony o niczym :)
pozdro

A gdzie tak konkretnie napisałem? Czy może uznałeś moją wątpliwość w Twój brak twierdzeń za równoznaczne z tym, że napisałem "że 3 strony o niczym"? Faktycznie chyba lubisz interpretować ;-).
Fazi napisał(a):
I że o "duchu przepisów" wypowiadać się może/mogą ich twórca/twórcy,
pozdro

A nie mogę tak twierdzić? Tym bardziej, że napisałem tylko iż ja tak sądzę, i to w swojej naiwności. Wydawało mi się, że zrozumiałe jest to, iż nie mówię o zakazie wypowiedzi lecz o braku sensu przy braku znajomości założeń. Ale co ja tam wiem. Się ludzie ścierają poglądami i wiedzą to czasami iskrzy ;-).
To w końcu zakazałem gdzieś czegoś czy nie?
Fazi napisał(a):
Ale, ale... zaraz nas Wojtek uciszy..
w końcu zarządził EOT :)
pozdro

Znów ciekawa interpretacja ;-)
Pozdrawiam
Jacek

Autor:  Fazi [ 31 maja 2017, o 15:11 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Jaca_33 napisał(a):
Fazi napisał(a):
Ale, ale... zaraz nas Wojtek uciszy..
w końcu zarządził EOT :)
pozdro

Znów ciekawa interpretacja ;-)
Pozdrawiam
Jacek

Celowa ;) Taka mała podpucha. :)


Wnioski są takie:

- do stażu na JSM zaliczają się wszystkie możliwe pływania na czymkolwiek i po
czymkolwiek co ma w nazwie 'wody morskie'.

A czy to sensowne czy nie, to niech sobie każdy sam odpowie.


Już chyba faktycznie pora zamknąć ten wątek bo dryfujemy... ;)
Gdyby admin był tak miły...

Autor:  Jaromir [ 31 maja 2017, o 18:49 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Fazi napisał(a):
- do stażu na JSM zaliczają się wszystkie możliwe pływania na czymkolwiek i po czymkolwiek co ma w nazwie 'wody morskie'.

Tak, pod warunkiem że staż ten potwierdzą (bo przecie nie "udowadnią") dostarczając wystawcy kwitów:
"dokumenty potwierdzające spełnienie wymagań stażowych, w szczególności pozytywne opinie z odbytych rejsów wystawione przez kapitana jachtu, karty rejsu lub – w przypadku rejsów prowadzonych samodzielnie – inne dokumenty potwierdzone przez armatora jachtu;
Fazi napisał(a):
A czy to sensowne czy nie, to niech sobie każdy sam odpowie.

Zdefiniuj "sensowne"...

Dla mnie np. bez sensu są wszelkie bariery stawiane przy pokonywaniu reglamentacji żeglowania jachtami po morzu. W tym wszelkie wymagania "stażowe".

A "patenty - zezwolenia na prowadzenie jachtu" - skoro już jacyś biurokraci uparli się, że muszą być - powinny być w wolnej sprzedaży - na przystaniach, w "Żabkach" i w kioskach z gazetami - tak jak zezwolenia na amatorski połów ryb albo karnety na wyciągi narciarskie.
Ale i tak bez przymusowych "patentów - zezwoleń" byłoby bardziej sensownie.

Autor:  Moniia [ 31 maja 2017, o 18:58 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Fazi napisał(a):
(...)

Taka sytuacja jak wypływanie godzin stażu morskiego między Kuźnicą a Chałupami nie powinny (IMHO) mieć miejsca.
(...)


Dlaczego?

Ps. I mam dobry autorytet do argumentu :)

Autor:  adzik [ 31 maja 2017, o 19:44 ]
Tytuł:  Re: brakujące godziny na JSM

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Jeszcze Ci napiszę (żeby całkiem zburzyć Twój spokój), że nie ma podstaw*) do niezaliczenia stażu z rejsu kutrem rybackim (czy wędkarskim), a nawet wycieczki Stena Line... :-P
--
*) Na sternika całość, a na kapitana nie jako "samodzielne" i nie "powyżej 20 m".

Tu Wojtku chyba popłynąłeś za daleko ;-) Jaromir zacytował przepis a w nim stoi, że dokument wystawia kapitan jachtu. Statki Stena Line i kutry rybackie nie są jachtami! Stąd też wynika opinia, że trzeba być załogantem a nie pasażerem.
Dla marynarzy/rybaków jest ścieżka uznawania kwalifikacji na MSM/SM.

Strona 3 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/