Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 kwi 2024, o 07:47




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 10:49 

Dołączył(a): 14 kwi 2009, o 10:13
Posty: 11
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Witajcie
Właśnie sie zalogowałem. Zacząłem robić patent żeglarski i mam takie pytanko. chciałem załatwić to durne zaświadczenie o braku przeciwwskazań zdrowotnych ale:
Jestem od dziecka chory na padaczkę i generalnie od 17 lat biore leki. Ataków generalnie nie mam. Ale mój neurolog powiedział że tego nie podpisze bo to jest przeciwwskazanie (oprócz tego lekarka rodzinna powiedziała że też nie podpisze bo mam iść do przychodni sportowej).
Nie wie ktoś przypadkiem czy prawnie to jest przeciwwskazanie. I jak to będzie jak powiem o tym instruktorowi - czy powie że mnie na łódke nie weźmie. A jeśli nie jest to czy jest jakiś dpkument który to określa który bym mógł pokazać lekarzowi.

Pozdrawiam
Rad

_________________
rad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 11:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Jest to przeciwskazanie, jestes chory.

Do wynajecia lodki nie potrzebujesz patentu.

Ale jak chcesz sportowa ksiazeczke zeglarska to do uprawiania sportu musisz byc ZDROWY.

Zaraz mnie tu pewnie ktos za niepoprawnosc polityczna pojedzie, ale malo ktory sport nadaje sie dla chorych, zaden normalny instruktor nie wezmie odpowiedzialnosci za zycie kaleki (politycznie poprawnie mialoby niby byc niepolnosprawnego?).

Nazwijmy rzecz po imieniu-nie masz nogi-nie bierzesz udzialu w lekkoatletyce. Masz padaczke-wchodzisz na lodke na wlasna odpowiedzialnsoc-nie oczekuj ze Ci to ktos podpisze i jak sie utopisz bedzie sie tlumaczyl.

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: wątek cd
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 11:19 

Dołączył(a): 14 kwi 2009, o 10:13
Posty: 11
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Dzwoniłem do klubu w Warszawie i tam instruktor powiedział że to przeciwwskazaniem nie jest. :wink: I oczywiście że bujdą jest że papier ma być od lekarza sportowego. Powiedział też że jeśli będę miał problemy z załtwieniem tego zaświadczenia to żebym przyszedł to skierują do ich lekarza.

Rzecz w tym że w różnych klubach mogą mieć różne zdanie na ten temat.

Ja robię kurs w Krakowie w kolchidzie (ul. Wietora).
Może ktoś z takim problemem się tam zetknął.
pozdro

_________________
rad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 11:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
W dawnym ustroju badania lekarskie (sportowe) byly wymagane do każdego, nawet najbardziej rekreacyjnego, plywania. Żeglarstwo było traktowane jako sport. Oznaczało to, że np. niemożliwe byly rejsy niewidomych, jakie dzis sa wykonywane na "Zawiszy CZarnym". Padaczka byla wśród chorób uniemozliwiających uprawianie sportu, a więc żeglarstwa.
Do egzaminu na patent nie jest obecnie wymagane zaświadczneie z przychodni sportowej, wystarczy od lekarza rodzinnego, który niekoniecznie musi wiedzieć o Twojej padaczce.
Natomiast kluczowo ważne jest, by, jak już kiedyś będziesz żeglował, twój skipper o tym wiedizał, tak by decyzja o pływaniu z Tobą była pzrez niego podjęta świadomie i aby wiedział co robic w razie czego...

PS> Co do sportowej książeczki żeglarskiej: nie daj się wprowadzać w błąd, to nie jest żaden dokument związany ze zdrowiem, ani uprawnieniami, to jedynie "pamiętnik" gdzie możesz, a nie musisz notowac swoje rejsy.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 11:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 lut 2007, o 13:24
Posty: 431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 3
Bez przesady,przecież żeglarstwo uprawiają ludzie nie tylko chorzy ale tez niepełnosprawni <tak jak to wspomniał Colonel>...I masakrycznie mnie denerwuje jak lekarze rodzinni kierują takich ludzi do lekarzy sportowych - takie zaświadczenie może wystawić każdy lekarz,tym bardziej ten pierwszego kontaktu...Musisz trafić na normalnego lekarza - tyle :]
Cytuj:
Natomiast kluczowo ważne jest, by, jak już kiedyś będziesz żeglował, twój skipper o tym wiedizał, tak by decyzja o pływaniu z Tobą była pzrez niego podjęta świadomie i aby wiedział co robic w razie czego...


Noo i podpisuję się pod tym :)

_________________
AsiaJohn :)
http://www.viva.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 12:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Colonel- lakarz nie musi wiedziec o padaczce, a po wypadku na lodce zgadnij kogo beda ciagac po sadach... po prostu patent do uprawiania sportu jest dla osoby chorej wykluczony, plywanie rekreacyjne nie jest, do tego nie trzeba patentu.

Asia John-a wiesz jaka odpowiedzialnosc ponosi lekarz za to ze podpisze kalece ze ten jest wystarczajaco zdrowy zeby sport uprawiac?

Doradzacie koledze wlasnie jak wpuscic w tarapaty prawne lekarza, ktory ma stwierdzic czy dana choroba jest przeciwskazaniem do plywania.

Jest przeciwskazaniem jak dibali ta padaczka, a slepi na rejsach sa pasazerami, ktorzy czasem cos porobia. I maja opiekunow.

Malo ze na dyslekcje i inne sciemy przechodzi matura? Chcecie zeby bylo jeszcze bardziej nienormalnie?

Kolega z padaczka nei moze byc zalogantem, moze byc tylko pasazerem, tych przepisow nie wymyslono dla zartow.

Co bedzie dalej? Sternik z porazeniem mozgowym?

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 12:32 

Dołączył(a): 14 kwi 2009, o 10:13
Posty: 11
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Padaczka wbrew obiegowym opiniom to nie wygląda w ten sposób że co 5 minut się pada na ziemie i toczy litry piany z ust (może tak było dawno dawno)- ja w ciąglu 17 lat miałem ataki może ze 12 razy. Po to sie bierze leki żeby tych ataków nie było - i dlatego ich nie ma. wiadomo prawdopodobieństwo jest zawsze- ale równie dobrze ktoś starszy może dostać ataku serca czy cuś takiego. Chodzi właśnie o to że ludzie którzy nie mają o tym pojęcia dyskwalifikują ludzi chorych na wstępie. Cukrzycy też nie mogą pływać?
Dzwowniłem jeszcze do jednego klubu i też powiedzieli że nie jest to przeciwwskazanie.

Pytam bo po prostu chce wiedzieć jak to wgląda w praktyce. Bo może ktoś miał lub słyszał o podobnym przypadku.

_________________
rad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 12:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 mar 2009, o 14:11
Posty: 1340
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: jsm
RAD, nie słuchaj "przeciwników" Twojej choroby. Informuj o niej tylko kogo potrzeba i żegluj śmiało. Jak nie będą chcieli wpuścić drzwiami - pchaj się na łódkę oknem ;) Nie takie "chorowitki" pływają po lądach, morzach i oceanach ;)

POWODZENIA !!!

_________________
Pozdrawiam
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 12:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17302
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2170
Otrzymał podziękowań: 3591
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
vv3k70r napisał(a):
po prostu patent do uprawiania sportu jest dla osoby chorej wykluczony, plywanie rekreacyjne nie jest, do tego nie trzeba patentu

Nie trzeba patentu do pływania rekreacyjnego a trzeba do sportowego? Hmmm, ciekawe bardzo! Jest akurat odwrotnie!

vv3k70r napisał(a):
wiesz jaka odpowiedzialnosc ponosi lekarz za to ze podpisze kalece ze ten jest wystarczajaco zdrowy zeby sport uprawiac

A gdzie się doczytałeś, że kolega rad, chce uprawiać sport?

vv3k70r napisał(a):
Jest przeciwskazaniem jak dibali ta padaczka, a slepi na rejsach sa pasazerami, ktorzy czasem cos porobia. I maja opiekunow.

A tutaj komentarzem będą trzy krótkie słowa: pieprzysz jak potłuczony. Dobrze byłoby wiedzieć co się pisze a nie pisać co się wie.

vv3k70r napisał(a):
Kolega z padaczka nei moze byc zalogantem, moze byc tylko pasazerem, tych przepisow nie wymyslono dla zartow.

Przepisów mówisz? A jakich to jeśli łaska. Przytocz zapisy tego prawa wskazującego przeciwwskazania zdrowotne do prowadzenia jachtu - pośmiejemy się razem.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 12:52 

Dołączył(a): 14 kwi 2009, o 10:13
Posty: 11
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Bracia żeglarze bede musiał po prostu pogadać z instruktorem Jak ten odmówi to przeniose sie do innego klubu. Dzwoniłem klubu na ul. studenckiej (kraków) tam powiedzieli że ok. Gorzej z papierem. Albo kupić albo po prostu niech wypisze z adnotacją. A, i to ma być zwykły patent - wiem że przepisy mówią teraz że bodajże do 7,5m nie trzeba papieru ale po primo lepiej przejść szkolenie i mieć jak największe pojęcie o żaglach a po drugie nie wiem jak sie jacht kluby zapatrują na pożyczanie łódek ludziom bez papieru - raczej czarno to widzę/
Pozdro

_________________
rad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 13:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
rad napisał(a):
Pytam bo po prostu chce wiedzieć jak to wgląda w praktyce. Bo może ktoś miał lub słyszał o podobnym przypadku.


Pływałem z cukrzykami, znam przypadek pływania z padaczką, w obu przypadkach jest to calkowicie mozłiwe, pod warunkiem, że traktujemy żeglowanie nie wyczynowo, a rekreacyjnie i że zaintersowani są nalezycie przygotowani (wiedza o ograniczeniach "pacjenta", leki, umiejętnośc ich podania).
Znam przypadek ataku padaczkowego w morzu, podejrzewam,z ewtedy, bo było to 45 lat temu, było dużo trudniej opanowac sytuację, niż byłoby dziś.
Nie daj się zastraszyć! Działaj!

Maar napisał(a):
A tutaj komentarzem będą trzy krótkie słowa: pieprzysz jak potłuczony. Dobrze byłoby wiedzieć co się pisze a nie pisać co się wie.

Trzba zaproponowac mu dołączenie do zalogi z ladunkiem morfiny ;) A poważnie: znów wnioskuje o ostrzeżenie!

[ Dodano: Wto 14 Kwi, 2009 14:38 ]
rad napisał(a):
Bracia żeglarze ....

Proponuję weekend na Zatoce Gdańskiej, ustalenie na pw. Jedyny dozwolony dokument to dowód osobisty Schngen... choc i to w zasadzie niekonieczne.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 14:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 lut 2007, o 13:24
Posty: 431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 3
vv dla Twojej wiadomości ja pływałam z jak Ich nazywasz - kalekami i wiesz co Ci powiem...czynnie uczestniczyli w żeglowaniu,dla mnie byli załogą ,a nie jak piszesz tylko pasażerami.
Medycyna poszła do przodu ,więc kolega jak sam pisze dzięki lekom nie ma ataków co parę minut,więc ja tutaj nie widzę przeciwwskazania.Poza tym... sory ale Rad kaleką nie jest.

_________________
AsiaJohn :)
http://www.viva.org.pl


Ostatnio edytowano 14 kwi 2009, o 22:51 przez AsiaJohn, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 16:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Maar-o przepis zapytaj lekarza, ktory nie chce mu podpisac ze jest zdolny do uprawiania tego sportu.

Colonal napisal:
Cytuj:
pod warunkiem, że traktujemy żeglowanie nie wyczynowo, a rekreacyjnie i że zaintersowani są nalezycie przygotowani (wiedza o ograniczeniach "pacjenta", leki, umiejętnośc ich podania).


Rozumiesz Maar o czym Colonel pisze? Pierwsze co to ze ludzie maja wiedziec. A tu zaczynamy od "nie mow lekarzowi"... zdaje sie pisalem cos w tym klimacie?

Asia-a ja bylem opiekunem slepej przez 5 lat i mam odmienne zdanie na temat kalek, sa oderwani od rzeczywistosci i nieswiadomi zagrozen. I dlatego nazywam rzeczy po imieniu, bo oni tak wlasnie to nazywaja miedzy soba...
Pilnowalem tez "patologicznych" na koloniach, byly zajecia ze stolarki, juz wiem co to znaczy patologia... oni nei wieddzieli ile razy odrastaja palce jak sie wsadzi w rowniarke.

Teraz czekam na post "jestem slepy, czy to wystarczajacy powod zebym nie mial prawa jazdy?"... przywrocmy normalnosc bo sie zaczyna robic niebezpiecznie.

Edit:
Atak padaczki jest oczywiscie wykluczony przy balastowaniu, choroba bedzie tez laskawa sie wstrzymac przy wypadnieciu za burte...

Kolega chce plywac-na wlasna odpowiedzialnosc, nei na odpowiedzialnosc lekarza, ktory mimo choroby napsize mu ze jest zdrowy, bo nie jest.

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 16:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2631
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 275
Otrzymał podziękowań: 261
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Pływać oczywiście można, szczególnie mając świadomośc na co trzeba uważać i jak "w razie niemca" postąpić. Jednak gdy dochodzi do kursów, egzaminów i patentów to zaczynają się schody. Kiedy przyszła pora na wymianę patentu, to żaden lekarz, w tym moja rodzinna pani doktor, która zna mnie od lat, potrzebnego zaświadczenia wydać nie chciał. Rad nie rad musiałem udać się do przychodni sportowej, zapłacić za badania z których wynikło że starość nie jest chorobą będącą przeciwwskazaniem do uprawiania żeglarstwa. Strach ma wielkie oczy :shock:

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 16:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17302
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2170
Otrzymał podziękowań: 3591
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
WhiteWhale napisał(a):
Rad nie rad musiałem udać się do przychodni sportowej

Bo to jest właśnie taki sposób myślenia jaki reprezentuje vv - się komuś coś wydaje i żeby być krytym, odsyła do "wyższej instancji". Nie pomyśli, nie zastanowi się, tylko zastosuje metodę spychologii i później bzdury wychodzą i ludziom żyje się ciężej :-(

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 18:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Maar-cwany jestes, a wziales kiedys za kogos chorego odpowiedzialnosc?

To jest asekurancki sposob myslenia, na wode, pod ziemie i do armi ida zdrowi. A jak ktos chce hobbystycznie to moze bez papierka ze jest zdrowy, bo to wlasnie jest wpisywane w papierek, ze taki a siaki jest zdrowy.
Rownie dobrze mozna by wpisac psu ze jest golebica.

Polskie cwaniactwo sie klania-przepisy winne ze ktos jest chory... A pozniej jak bedzie wypadek to draka ze lekarze biora w lape albo przymykaja oko. Nadzor budowlany tez wredny, prawda? A jak sie hala w Katowicach zawalila to nagle ze lapowkarze...

Kolega Rad chce ryzykowac zdrowiem i zyciem-jak kazdy czlowiek ma do tego prawo, ale niech nie wymaga od lekarza, zeby mu klamal w papierze ze zdrowy i zdolny do sportowego uprawiania zeglarstwa.

Edit:
W papierze o stanie zdrowia ma byc prawda. Jesli ma padaczke, niech mu lekarz sportowy wpisze kod choroby i warunkowo dopusci. Ze jak wejdzie w zaloge i cos sie stanie to bedzie wiadomo co mu jest. I od razu wiadomo ze nie wypada go samego zostawic na wachcie.

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 19:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
vv3k70r napisał(a):
W papierze o stanie zdrowia ma byc prawda. Jesli ma padaczke, niech mu lekarz sportowy wpisze kod choroby i warunkowo dopusci. Ze jak wejdzie w zaloge i cos sie stanie to bedzie wiadomo co mu jest. I od razu wiadomo ze nie wypada go samego zostawic na wachcie.


Brawo!!!! Dobrze gadasz!

A do tego: po jaką cholerę ten kwit do egzaminu na żeglarza? Albo jeszcze lepiej: do wymiany zniszczonego patentu na nowy druczek

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 19:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 lut 2007, o 13:24
Posty: 431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 3
vv3k70r napisał(a):
Kolega Rad chce ryzykowac zdrowiem i zyciem-jak kazdy czlowiek ma do tego prawo, ale niech nie wymaga od lekarza, zeby mu klamal w papierze ze zdrowy i zdolny do sportowego uprawiania zeglarstwa.


A czy kolega napisał,że chce uprawiać żeglarstwo sportowo???
Niee...
Ile razy trzeba powtarzać,że w takiej sytuacji jakiej znajduje się Rad prawdopodobieństwo ataku jest nikłe...To takie samo prawdopodobieństwo jakby Tobie czy komukolwiek innemu przytrafiła się nagle jakaś choroba....

Cytuj:
Asia-a ja bylem opiekunem slepej przez 5 lat i mam odmienne zdanie na temat kalek, sa oderwani od rzeczywistosci i nieswiadomi zagrozen

Wiesz co ...chyba mylisz pojęcia...powtarzam - kolega nie jest kaleką=niepełnosprawnym i nie jest ślepy = niewidomy - chyba jest w tym trochę różnicy!

_________________
AsiaJohn :)
http://www.viva.org.pl


Ostatnio edytowano 14 kwi 2009, o 22:52 przez AsiaJohn, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 19:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3241
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 333
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
vv3k70r napisał(a):
Maar-cwany jestes, a wziales kiedys za kogos chorego odpowiedzialnosc?


Ty chyba po pijaku piszesz, albo wychodzi z Ciebie nieprawdopodobna komuna. Co to znaczy brać za kogoś odpowiedzialność? Każdy dorosły odpowiada sam za siebie. Ma wolną wolę, nikt go do niczego nie zmusza.
A że chory to znaczy ubezwłasnowolniony? Chyba dorosły jest i wie co robi. Chce pływać, niech pływa, co komu do tego?
Wiem, że przykład jest nie z tej parafii, ale muszę się posłużyć czymś bardzo jaskrawym aby nasz kolega spawacz miał szanse załapać. Czy ktoś kto ma wątrobę na wymarciu musi mieć kwit od lekarza, żeby mu sprzedac kolejną flaszkę gorzały? Czy ktoś kto cierpi na serce musi mieć kwit od lekarza, żeby wdrapać sie na Rysy? Czy ktokolwiek będzie się zastanawiał kto za to odpowiada, że obaj wyziąneli ducha po niekonsultowanym z nikim odpowiedno, wypiciu flaszki i wdrapaniu się do połowy góry? Nie, kazdy powie, że co najwyżej byli nierozsądni, ale nadal nikt nie będzie żadał kwitów od lekarza na kupno gorzały, czy spacer po górach.
Zastanów się kolego spawaczu nad bzdurami które tu wypisujsz.
Te zaswiadczenia lekarskie to relikt głebokiej komuny. Mam dwa zagramaniczne certyfikaty i nikt wczesniej ode mnie nie chciał żadnych kwitów odnośnie mojego stanu zdrowia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 19:59 

Dołączył(a): 14 mar 2006, o 17:50
Posty: 441
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 0
vv3k70r Bez osobistych wycieczek nie atakuj za każdym razem innych i nie wyzywaj to nei pierwszy post w którym przesadzasz, mnie ciężko zdenerwować ale jeszcze troszkę i będziesz miał pauzę w pisaniu na forum

Do innych proszę tez spuścić z tonu i jak nie potrzeba nie podgrzewać zbędnej dyskusji. Jak sam Rad napisał kluby nie potrzebują tego papierka więc chyba wątek został wyczerpany, a kto za kogo bierze odpowiedzialność to już jego osobista sprawa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 20:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Mariusz-dobrze napisales, to neich kolega Rad zrobi papier w normalnym kraju, a jak sie uparl robic w cyrku to neich sie nie dziwi ze musi malpe udawac.

Za mojej pamieci to PZZ jest od patentowania jako zwiazek sportowy czy cus takiego. Kapitan odopwiada za zaloge, to on sie bedzie musial tlumaczyc co zaszlo ze liczba co zeszla nie zgadza sie z liczba co weszla (nawet jesli ktoras zeglarka zaszla).

A kolega napisal ze chce ten durny patent z polskiego zwiazku antyzeglarskiego, no to niech sie teraz meczy. Takie wymagania na ten durny kwit sa i basta. Mozna zrobic RYA, mozna zrobic w innym kraju, kazdy jest tak samo uznawany...

To moze zamiast radzic koledze: oszukaj lekarza, vv pisze bzdury bo jest komuchem i inne takie... zacznijmy po mojemu (jak w innych psotach o przepisach):

RAD-wybierz normalny papier z normalnego kraju, gdzie spelniasz wymagania, ktorych niestety w PZaZ spelnic z przyczyn zdrowotnych nie mozesz...

I tu Pan Mariusz z Maarem odesle nas do RYA, ktory mozna zrobic w Polsce... i Wszyscy beda mieli szczesliwe rye :)

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 20:39 

Dołączył(a): 26 maja 2007, o 20:35
Posty: 142
Lokalizacja: Piła
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: kornik - bez alergii na laminaty
panowie bez scysji ..

mój ojciec po wypadku w pracy po wielu latach pewnej niedzieli przy obiedzie powiedział
........... juz nie moge dla ogólnego bezpieczeństwa jeździć samochodem ........

pewnie tez bedzie dyskusja że to przesada nie mówcie mi że padaczka na drodze to co innego niż na wodzie . a jak traficie sasanką w łódke z dwoma wędkarzami w czasie ataku padaczki to czym to sie rózni od trafienia autem w inne auto z przeciwka ?

tu i tu mogą byc ofiary śmiertelne ..

kwestia chyba własnej świadomości ,

przypomina mi to inny temat i nie mówcie że odmienny

ktoś umieszcza plik MP3 w sieci w wszyscy go ssają ........
darmo
przeciez to przestepstwo ale za publicznym przyzwoleniem , potem to przyzwolenie siega dalej potem dalej a potem wziaść cos z innego jachtu zacumowanego obok to jak pożyczyć..........



wszystko to tylko nasze wewnętrzne JA równie dobrze możemy prowadzic jednostke będąc pod wpływem :piwko: bo przecież z jeziora nie wyskoczy na ląd..........

_________________
robaczek pływaczek.........

http://statichg.demotywatory.pl/uploads/201012/1293130719_by_TrUcIzNabezAnTiDoTuM_500.jpg


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 20:40 

Dołączył(a): 14 kwi 2009, o 10:13
Posty: 11
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
A do tego: po jaką cholerę ten kwit do egzaminu na żeglarza? Albo jeszcze lepiej: do wymiany zniszczonego patentu na nowy druczek[/quote]

Ahoj siostry i bracia żeglarze\
To nie chodzi o to że potrzebuje "ten cholerny kwit na żeglarza" tylko:
Jak już pisałem wiem że do 7,5m nie trzeba papiru. Ale nie chodzi o to żeby pojechać na mazury pożyczyć łódke i bez filmu pływać.
Pływałem już sporo i troche wiem - ale troche to mało. Robie patent bo po prostu chce umieć żeglować, dla bezpieczeństwa innych i swojego. Dlatego chodzę na kurs no a niestety na kurs trzeba ten papir. No nic jeśli faktycznie klub nie będzie robił z tego problemu to postaram się załatwić zaświadczenie z adnotacją że jestem zdrowy ale.... No ale wracamy do problemu że większość lekarzy nie podpisze tego bo nie.
Problem że za bardzo to troche porównujecie do kalectwa. Skoro ktoś normalnie żyje pracuje imprezuje pije piwo łazi po górach uprawia rafting i jazdę konną to chyba kaleką nie jest.

Pozdro dla wszytkich a szczególnie AsiaJohn (wisze ci piwo za dobre słowa)

_________________
rad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 20:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Utopia-nie mieszaj w to sztuki i jej kopiowania w internecie, 100 lat temu artystka to byla przybudowka do burdelu i do dzis sie to nie zmienilo (patrz teledyski), tyle ze zamiast alfonsow mamy prawnikow i postanowili opodatkowac wszystkich, nie znam takie przykazania "nie kopiuj pomyslow i rozwiazan cudzych".

Natomiast co do wypadkow, no moze to przesada, ale cos w tym jest, ja nie robie prawka, bo od tego calego pracowania w blyskach po ciemku nieszczegolnei sie przygladam temu co jezdzi.

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 20:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3241
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 333
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
utopia napisał(a):
pewnie tez bedzie dyskusja że to przesada nie mówcie mi że padaczka na drodze to co innego niż na wodzie . a jak traficie sasanką w łódke z dwoma wędkarzami w czasie ataku padaczki to czym to sie rózni od trafienia autem w inne auto z przeciwka ?

tu i tu mogą byc ofiary śmiertelne ..


Co innego, choć nie stanowi przeciwwskazania do otrzymania prawa jazdy. Natomiast nie pozwala na wykonywanie zawodu kierowcy. A to nie to samo.
Teraz co do samogo porównania zderzenia samochodów a sasanek. Utopia, policz łaskawie energie kinetyczne samochodów i łódek i dopiero wtedy mozemy dalej dyskutować. Bo ofiary smiertelne są nie tylko na wodzie i na drodze, ale równiez na stokach narciarskich, na ściezkach rowerowych. A njagorzej jest w łózkach. najwiecej ludzi umiera.

utopia napisał(a):
mój ojciec po wypadku w pracy po wielu latach pewnej niedzieli przy obiedzie powiedział
........... juz nie moge dla ogólnego bezpieczeństwa jeździć samochodem ........


To jest własnie odpowiedzialność. Nikt mu nie kazał. Dlaczego mamy sadzić, że ktoś, kto chce pływać ma byc pozbawiony odpowiedzialności i ktoś ma za niego decydować?

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 20:57 

Dołączył(a): 20 mar 2009, o 20:59
Posty: 170
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
AsiaJohn napisał(a):
Ile razy trzeba powtarzać,że w takiej sytuacji jakiej znajduje się Adam prawdopodobieństwo ataku jest nikłe...To takie samo prawdopodobieństwo jakby Tobie czy komukolwiek innemu przytrafiła się nagle jakaś choroba....

Sam napisał, że w ciągu 17 lat, było 12 ataków. Choroby, które uniemożliwiają prowadzenie jachtu nie zdarzają się wcale z takim samym prawdopodobieństwem. (chyba, że atak padaczki pozwala na bezpieczne prowadzenie jachtu w każdych warunkach, wtedy zwracam honor). Zderzenie się samolotów w powietrzy wynosi mniej niż 1:1000000, a jednak zdarza się.

Cytuj:
vv dla Twojej wiadomości ja pływałam z jak Ich nazywasz - kalekami i wiesz co Ci powiem...czynnie uczestniczyli w żeglowaniu,dla mnie byli załogą ,a nie jak piszesz tylko pasażerami. vv dla Twojej wiadomości ja pływałam z jak Ich nazywasz - kalekami i wiesz co Ci powiem...czynnie uczestniczyli w żeglowaniu,dla mnie byli załogą ,a nie jak piszesz tylko pasażerami.
Medycyna poszła do przodu ,więc kolega jak sam pisze dzięki lekom nie ma ataków co parę minut,więc ja tutaj nie widzę przeciwwskazania

Jeśli chodzi o załogę to vv przesadził, ale tutaj chodzi o prowadzenie jachtu, czyli wzięcie odpowiedzialności za jacht, załogę oraz rzeczy na nim. Ja tu widzę przeciwwskazania (no może nie przeciwskazania, ale pewne obiekcje - o nich na końcu), chociaż nie uważam ich za bardzo istotne. Nie chciałbym wsiąść do samolotu, gdzie kapitan będzie miał padaczkę, tak samo nie chciałbym wsiadać do autobusu z takim kierowcą. Na jacht bym wsiadł, bo dynamizm wydarzeń jest mniejszy i mogę coś zrobić, ale nie wiem czy puściłbym swoje dziecko na taki rejs. I nie chodzi mi tutaj o Rada, więc nie odbierajcie tego jak atak na jego osobę, który wygląda na odpowiedzialnego, tylko generalnie o osoby z np. taką chorobą, które nie mają za grosz odpowiedzialności. Dlatego uważam, że vv ma po części uzasadnione wątpliwości i nie uważam sprawy za czarno-białą. Że kto ma wątpliwości to od razu bredzi, bo przecież to wszystko jest oczywiste i cacy, że będzie dobrze. Uważam, że wcale nie jest, co nie oznacza, że jestem przeciwnikiem wyrobienia patentu przez takie osoby. Ale jestem przeciwnikiem nadawania jakiś uprawnień zawodowych dla takich osób, typu praca dla firm przewozowych, czarterowych, pilotów wycieczek (w momencie, gdy taka osoba sama prowadzi jacht). Ale to zapewne regulują osobne przepisy. W większości wypowiedzi są jednostronne, co mnie trochę zdziwiło, bo nie uważam tego problemu za tak oczywistą sprawę.
Kolega Mariusz podaje przykłady, ale one dotyczą wyłącznie jednej osoby, która odpowiada za siebie. Tutaj chodzi o sytuację, gdy bierze się odpowiedzialność w szerszym zakresie, dlatego uważam je za nietrafne.
Cytuj:
Czy ktoś kto ma wątrobę na wymarciu musi mieć kwit od lekarza, żeby mu sprzedac kolejną flaszkę gorzały?

Ale jak jest nietrzeźwy, to już mu nie można sprzedać? Dlaczego? W końcu to ja jestem nietrzeźwy, co to kogo obchodzi? A jednak obchodzi, bo stwarzam potencjalne zagrożenie dla innych. Nie twierdzę, że osoba z padaczką stwarza takie sytuacje w równym stopniu, tylko podaję kontrprzykład, że jednak nie jest tak, że można wszystko.
Cytuj:
Czy ktoś kto cierpi na serce musi mieć kwit od lekarza, żeby wdrapać sie na Rysy?

Nie, ale od przewodnika, który przeprowadza mnie przez jakiś górski szlak, wymagam by nie był chory na serce.

Reasumując zgadzam się, że padaczka to nie jest przeciwskazanie dla pływania (a konkretnie prowadzenia jachtu, bo w przypadku załoganta w ogóle nie ma sprawy dla mnie) rekreacyjnego, ale już przy sportowym albo zawodowym/zarobkowym/czy jak tam inaczej to nazwać bym się zastanowił. I nie chodzi mi tu - jeszcze raz podkreślę - o samego Rada, ale o innych ludzi z różnymi chorobami (w tym także padaczką), którzy muszą wziąć odpowiedzialność za innych. Tutaj mam wątpliwości i nie jestem z całą stanowczością opowiedzieć się kategorycznie po jednej i drugiej stronie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 21:02 

Dołączył(a): 26 maja 2007, o 20:35
Posty: 142
Lokalizacja: Piła
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: kornik - bez alergii na laminaty
każdy decyduje za siebie
problem w tym że z tą chorbą czesto ataki nadchodza bez zapowiedzi ...

nikogo nie atakuję osobiście ale co jak sternik podczas ataku straci przytomność i wypadnie za burtę..........

on odpowiada ale kłopoty ma cała zaloga
a co z tzw dziwnym słowem sumienie ?


a gdybym był z nim , wiedziałem ze ma...... , tak było fajnie kiedyś z cała jego rodziną..... tylko tyle że myśli nie daja spokoju

_________________
robaczek pływaczek.........

http://statichg.demotywatory.pl/uploads/201012/1293130719_by_TrUcIzNabezAnTiDoTuM_500.jpg


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 21:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Tej... ludziska... a jak wyglada ubezpieczenie od wypadkwo i odpowiedzialnosci jesli damy ster koledze co 12 razy na 17 lat i akurat bedzie ten 13?

Czy przypadkiem ubezpeiczenie nie dorzsze? Albo odmowia wyplaty?

Od opowiadania sie tu jest lekarz, lekarz mu nei podpisal tylko wyslal do takiego co sie na tym wyznaje (nei ogolny a sportowy)... a wiedzie leakrza sportowego a ogolnego to w tej kwesti ma sie jak ch do palca...

Edit:
Cos mi sie w zalkocholizowanej lepetynie przypomina jak wyglada padaczka... to rpzypadkeim nie jest to chorobsko co napada czlowieka podczas stresu, oswietnlenia agresywnego i innych takich czynnikow?

Jesli tak to niech se Rad plywa, ale niech go ktos pilnuje...

Colonel-to jest jak z ta morfina... potrzeban nigdy nei jest, ale lepiej meic niz slyszec ludzkie wycie.

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 21:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3241
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 333
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
pablo_sb, czemu mieszasz wykonywanie zawodu do chęci pływania przez rada ? Prawda, ze to nie to samo? Rad chce sobie wyczarterować łódkę i popływać. Co to ma wspólnego z profesjonalnym prowadzeniem rejsów, czy wykonywaniem zawodu przewodnika w górach? Przecież dałem przykład gościa, który sam chce sobie wejść na te Rysy i nikomu nic do tego.
Piszesz o odpowiedzialności za jacht i załogę. Mieszasz systemy walutowe. Co ma do tego jacht? To kawał skprupy. A załoga? Kto? Żona, dzieci, szwagier i teściowa? Przecież nie zastanawiają się wsiadając do samochodu z kimś kto ma amtorskie prawo jazdy i jest chory. Wszystko jedono czy na padaczkę, czy na serce. Poza tym wiedzą o przypadłości i zawsze mogą powiedzieć pływaj sobie sam. Nikomu nic do tego.

[ Dodano: Wto 14 Kwi, 2009 22:09 ]
utopia napisał(a):
nikogo nie atakuję osobiście ale co jak sternik podczas ataku straci przytomność i wypadnie za burtę..........


To sie utopi. Równie dobrze może mieć ochote skoczyc z mostu. Jego biznes. A załoga? Ich problem. Nie muszą z nim pływać. Jak popłynęli, to znaczy, że podjeli taką decyzje. Mają prawo. Czemu obcy ludzi mają się wtrącać do tego i wydawać jakieś kwity?
Jeszcze jedno. czy widzisz jakąś różnicę między atakiem padaczki na jachcie 7,49 m a 7,51 m?


Ostatnio edytowano 14 kwi 2009, o 21:14 przez Szaman3, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 21:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Mariusz-ale zeby im powiedzial, wtedy maja prawo wyboru.

A co do tesciowej... moze to i nie glupie...

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 119 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL