Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 20 kwi 2024, o 01:15




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 21:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3241
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 333
Otrzymał podziękowań: 975
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
vv3k70r napisał(a):
Mariusz-ale zeby im powiedzial, wtedy maja prawo wyboru.


Sądzisz, że nie wiedzą?

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 21:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
A ja lekarz zeby sie domyslec? Dla mnei kto rekreacyjnie wchodzi na jacht znaczy ze macos z glowa, ale zeby zaraz padaczke?

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 21:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3241
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 333
Otrzymał podziękowań: 975
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Jeszcze raz. Co ma lekarz do pływania sobie z rodziną i przyjaciółmi? Nie chce mi się już tego powtarzać po raz n-ty.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 21:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Rekreacyjnie? A do tego od kiedy trzeba jakis patent?
A nie mow mi ze rekreacyjnie jednoosobowo da sie obsluzyc lodz powyzej 7,5 metera... Chyba w dobrych cichobiezkach by nawet nie dalo rady...

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 21:22 

Dołączył(a): 14 kwi 2009, o 10:13
Posty: 11
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
koleżanki i koledzy

Widze że ten post sie troche rozwinął.
Wielkie dzięki za zainteresowanie ale troche burza w szklance wody się tu porobiła.
Liczyłem tylko na udzielenie informacji czy ktoś miał podobny przypadek lub o nim słyszał i może sie wypowiedzieć jak to przy szkoleniu a nie o polemikę na tematy etyki padaczka + żagle.
Wiadomo że ludzie co by ze mną pływali by o tym wiedzieli i w każdym momencie mogli by przejąć ster to przecież nie gwiezdny niszczyciel że tylko luke skywalker wie jak tym skręcić. W najgorszym razie najwyżej bym padł na 5 minut potem puścił hafta (zrobiłbym drugi kilwater). Ale jak mówiłem że mała szansa (ale jakkolwiek jest) bo sam już nie pamiętam kiedy miałem atak. Ale na samochód mimo wszystko sie nie zdecydowałem (choć mój neurolog mówił dziś że lepiej niż epileptyk jeździ samochodem niż pływa żaglówką - pewnie myśli że żaglówki są wielkości lotniskowca. No nic, pożyjemy zobaczymy.
Jeszcze raz powtórze co mówił koleś z klubu żeglarskiego (ale nie mojego bo wolałem sie zorientować najpierw jak to jest gdzie indziej) cyt. nie jest przeciwwskazaniem przy szkoleniu ale potem łajbę pożycza sie na własną odpowiedzialność.

Jeszcze raz dziękuje za zainteresowanie.
W czwartek mam zajęcia. ryzyk fizyk pogadam z moim instruktorem. Jak będzie gitara to kombinować bede z tym cholernym świstkiem.
Napisze w czwartek co sie dowiedziałem

Pozdrawiam wszystkich

_________________
rad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 21:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17300
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2168
Otrzymał podziękowań: 3591
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Raf_79 napisał(a):
Jak sam Rad napisał kluby nie potrzebują tego papierka więc chyba wątek został wyczerpany
IMHO to jest forum dyskusyjne a nie jakiś BBS i trudno spodziewać się suchych odpowiedzi (że o jednoznacznych pytaniach nie wspomnę :-) ) Dyskusja jest IMHO o bezsensownej konieczności mania zaświadczeń lekarskich wydawanych w oparciu o widzimisie lekarza.

utopia napisał(a):
jak traficie sasanką w łódke z dwoma wędkarzami w czasie ataku padaczki to czym to sie rózni od trafienia autem w inne auto z przeciwka
Energią? To o trafianiu to wymyśliłeś czy w oparciu o jakiś przypadek? Bo wiesz... od kiedy Internet stał się swoistym archiwum, to nie było w Polsce przypadku śmierci w wyniku zderzenia się jednostek pływających innych niż pływające w stanie bezwypornościowym.
Czy chcesz powiedzieć, że w związku z tym, że masz hipotetyczne obawy o życie i zdrowie "kogoś tam" to chcesz zabronić żeglować ludziom chorym!?

vv3k70r napisał(a):
To moze zamiast radzic koledze: oszukaj lekarza,
Ktoś tak napisał? Gdzie?

vv3k70r napisał(a):
wybierz normalny papier z normalnego kraju, gdzie spelniasz wymagania, ktorych niestety w PZaZ spelnic z przyczyn zdrowotnych nie mozesz...
Na szczęście na początku lat osiemdziesiątych XX wieku, osoby którym nie podobało się szukanie normalności za granicą powiedziały władzy - NIE! Mieszkamy w Polsce i chcielibyśmy, żeby tu było normalnie.

utopia napisał(a):
przeciez to przestepstwo ale za publicznym przyzwoleniem , potem to przyzwolenie siega dalej potem dalej a potem wziaść cos z innego jachtu zacumowanego obok to jak pożyczyć..........
Czytając powyższe zdanie oraz opis patomechanizmu padaczki "Napad padaczkowy jest wyrazem przejściowych zaburzeń czynności mózgu polegających na nadmiernych i gwałtownych, samorzutnych wyładowaniach bioelektrycznych w komórkach nerwowych" nasuwa się tylko jedno - nie pływaj Utopia, nie pływaj!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 21:29 

Dołączył(a): 20 mar 2009, o 20:59
Posty: 170
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Mariusz Główka napisał(a):
pablo_sb, czemu mieszasz wykonywanie zawodu do chęci pływania przez rada ? Prawda, ze to nie to samo? Rad chce sobie wyczarterować łódkę i popływać.

Odnośnie tego i reszty. Napisałem, że zgadzam się w sprawie Rada, że jak pływa rekreacyjnie i ze znajomymi, to nie ma problemu. Pisałem też, że nie chodzi tu wyłącznie o niego, tylko wypowiedź dotyczyła szerszego zakresu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 21:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3241
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 333
Otrzymał podziękowań: 975
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
pablo_sb napisał(a):
Inna osoba daje ogłoszenie na forum, że ma jacht i weźmie 5 osób. Te 5 osób nie musi o tym wiedzieć, że prowadzący jest chory.


Ja bym starał się dowiedzieć czegoś na temat tego goscia. Jezeli komuś się tego nie chce, to być może zasłużył na nagrodę Darwina. Z drugiej strony nie masz żadnej gwarancji, że lekarz który mu 10 lat temu wydawał zaświadczenie w całkowitej pewności, że jest zdrowy, mógł przewidzieć, że gość po 10 latach padnie na zawał, czy będzie chory na chorobę alkoholową.
Dążę do tego, że zaden kwit nie daje pewności a jedynie pozwala na jakieś tam przypuszczenia. I to w interesie kazdego z nas jest być zwyczajnie nieufnym do jakichś tam ogłoszeń. Ale to zupełnie inny temat, jie związany z tym wątkiem.

pablo_sb napisał(a):
Tylko niestety znam sporo nieodpowiedzialnych debili, że czasem chciałbym, aby jednak system wszystkiego zakazał na wszelki wypadek, aż ludzie nie dojrzerzą do życia.

A mógłbyś określić ile tych debili jest? Jaki to odsetek? Czy takie zakazywanie na wszelki wypadek, które utrudni zycie np. 1 milionowi ludzi po to aby wyeliminować tych np. 10 czy 100 debili jest sensowne? No i jaką masz pewność, że owo zakazywanie przyniesie realny skutek?
Zobacz, prowadzenie samochodu po pijaku jest zakazane, a ilu pijanych debili siada za kierownicą?

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 kwi 2009, o 22:04 

Dołączył(a): 20 mar 2009, o 20:59
Posty: 170
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Zgadzam się z Tobą, chociaż nie całkowicie do końca, ale są to rozmowy na inne tematy i nie w tym wątku, więc pozwolisz, iż nie wypowiem się dalej, co by nie schodzić na boczne tory. Szczególnie, że problemy z przeglądarką skasowały część mojej ostatniej wypowiedzi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 15 kwi 2009, o 05:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Maar-Colonel pisal o takim zarzadzaniu informacja w pierwszym poscie:
Cytuj:
od lekarza rodzinnego, który niekoniecznie musi wiedzieć o Twojej padaczce


Jak mu sie nei powie to wiedziec nie bedzie, logiczne wiec jest zeby lekarz pacjentowi nie ufal i wyslal go na komplet badan? Firmy ubezpieczeniowe tak robia... Polska skarbowka tez slynie z tego ze kazdego uwaza za zlodzieja...


Cytuj:
Na szczęście na początku lat osiemdziesiątych XX wieku, osoby którym nie podobało się szukanie normalności za granicą powiedziały władzy - NIE! Mieszkamy w Polsce i chcielibyśmy, żeby tu było normalnie.


Od chcenia to sie na razie widze duzo zmienilo od tych lat osiemdziesiatych, przeczekam na uchodztwie w normalnym kraju, o tym ze bedzie lepiej gada sie w Polsce od trzystu lat a wychodzi jak zawsze.
Poki co od lat osiemdziesiatych to poziom cywilizacyjny nad Wisla spadl tak drastycznie ze wrocila gruzlica, wczesniej choroba prawie juz niewystepujaca, bo powiazana z bieda i niedozywieniem. Przynajmniej tak twierdzi WHO, ale co tam jakies who wie o polskich transformacjach i cudach gospodarczych...

Wiesz Maar-ja uwazam ze wymaganie od kogokolwiek papierow na zaglowke czy jazde samochodem jest szczytem kretynstwa, jak ktos chce niech sobie jezdzi, plywa, tylko niech sie ubezpieczy, im zdrowszy, sprawniejszy i mniej wypadkowy tym taniej za ubezpieczenie zaplaci. Ale rezimy postanowily wprowadzic jakies uprawnienia, te rezimy to zdaje sie robia to z woli wyborcow.
A niedalej jak wczoraj 15 latek jechal po pijanemu gdzies w Polsce... I po czorta te prawka? To taki sam kretynizm jak pozwolenia na bron.

O widze ze Mariusz trafil w temat po mojemu... moze OT ale jednak wlasnei o to chodzi...

Rad uparl sie zrobic bezsensowny dokument w bezsensownym ustroju. Sa rozne zboczenia :)

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 15 kwi 2009, o 06:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3241
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 333
Otrzymał podziękowań: 975
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
vv3k70r, bredzisz. Nie chce mi się ciebie czytać. A w ogóle, to najlepiej nie przyznawaj się, że twoje korzenie są z Polski.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 15 kwi 2009, o 06:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
vv3k70r napisał(a):
A nie mow mi ze rekreacyjnie jednoosobowo da sie obsluzyc lodz powyzej 7,5 metera...


Myśle, że Tobie nie warto mówic czegokolwiek, bo wiesz wszystko najlepiej... ale innych forumowiczów zapewniam , że rmozna i 15 m... i pewnie większa.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 15 kwi 2009, o 08:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Colonel-pokaz uwierze, tylko mi nei wymyslaj o jakis automatach, samosterach i innych robotach, bo tak to ja moge byc rolnikiem i obsluzyc cala szklarnie, mimo ze nie mam o tym pojecia... a wlasnie montujac taka szklarnie uczylem sie trzymac szlifierke i nadziwic sie nie moglem ze jeden rolnik, cala kupa zlomu i to pomidory z siebei wyrzuca.

Pokaz mi przyklad ze jeden czlowiek daje rade z 15m lodka, a uwierze... Pewnie jak spi to go delfiny po kursie prowadza... A od dryfu Pan Bog szczerze.

Mariusz-nie czytaj, przymusu nie ma... A ze ja z Polski... coz, jakos musisz z tym zyc :)
Pamietaj ze Krwawy Feliks tez byl Polakiem :D nawet byla szkola wywiadu jego imienia w Wawie, ale przyszly solidaruchy i zaczely zmiany od zmieniania nazw... i na nazwach skonczyli :D

A wracajac do wymagan zdrowotnych... Czy jak ja jestem oszolom, nawet jesli doswiadczony, to znaczy ze ktorys ze starych wyjadaczy zostawilby mi ster w rekach na wejscie do portu? Lodka wyjadacza zaznaczam i po jego koszcie?

A ja na ten przykald mam z testu psychologicznego ze cos od tolerancji ryzyka (nie hazard, ale na tyle to ja jezyka wtedy nie znalem) mam bardzo po bandzie i dlatego wykonywalem zawod jaki wykonywalem w takich warunkach, choroba to nie jest, ale dla wiekszosci ludzi czyste szalenstwo.

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 15 kwi 2009, o 10:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Dlatego jestem za zniesieniem obowiązkowych uprawnień.

Umyka w tej rozmowie jeden wątek (raz tylko był poruszony) - to że kolega Rad nie weźmie obcych osób na pokład np. z ogłoszenia i nie popłynie z nimi w rejs (dzisiaj idzie o patent żeglarza, jutro o sternika etc.) morski to nie znaczy że inna chora osoba tak nie zrobi.
Człowiek, który wysyła swoje dziecko na rejs, bądź sam się na niego zapisuje sprawdza uprawnienia bo liczy na to, że jak ktoś ma takie uprawnienia to jest w pełni zdolny do realizacji tych uprawnień (dlatego po zdaje się 70 roku życia trzeba przechodzić regularne badania na prawo jazdy - nie można mieć wystawionego bezterminowo). I teraz już nie do końca mamy rekreację.
Rekreacja będzie jak popłynie sobie z rodziną. Ale jak daje ogłoszenie i zbiera zupełnie obcych ludzi, a jeszcze na tym może zarabia, to już zupełnie co innego. Obecnie wielu opatentowanych tak robi. Więc trudno się dziwić, że ktoś ma wątpliwości. Co do przepisów to lekarz sportowy akurat ma określone badania, które powinny być zrobione osobie, która chce zaświadczenie o braku przeciwwskazań do uprawiania "sportu" - bo jest lekarzem sportowym. Gdyby zlikwidować całkowicie obowiązek patentowy uważam, że było by słuszne aby jednak takie badania lekarskie kandydat na stopnie posiadał - ale wtedy to by była tylko i wyłącznie decyzja wydającego uprawnienie.

Mariuszu podasz pewnie przykład RYA - ok w wielu kwestiach uważam ten system za najlepszy, ale nie ma rzeczy doskonałych i akurat w tej kwestii moje prywatne zdanie jest takie, że badania lekarskie dla skippera tylko podkreślam jedną rzecz - skippera na morzu powinny być obowiązkowe.

pozdraiwam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 15 kwi 2009, o 11:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3241
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 333
Otrzymał podziękowań: 975
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Piotrek, to o czym piszesz to zupełnie inna, kolejna patologia systemu żeglowania w naszym kraju. Oczywiście, ze rozwiązaniem byłoby zniesienie obowiązku posiadania patentu. Przyjmijmy jednak, że inaczej się nie da, muszą być te obowiazkowe patenty. Sam patent, podobnie jak prawo jazdy nie upowaznia do wykonywania zawodu. Jesli ktoś chce wykonywać zawód kierowcy, to odsyłam do ustawy o transporcie drogowym. Tam dopiero są wymagania. Przede wszystkim kandydat musi uzyskać świadectwo kwalifikacji (bodaj tak się to nazywa), a tu napotka na badania specjalistyczne, o jakich normalnemu kierowcy się nie śniło.
Podobnie powinno być w żeglarstwie, o ile muszą być obowiązkowe patenty. Chcesz wykonywać zawód żeglarza, czyli pływasz z ludźmi za pieniądze, czy szkolisz ludzi, to musisz spełnić dodatkowe kryteria (nie tylko zdrowotne) i możesz wykorzystywać swój patent do zarabiania pieniedzy. Tak jest w wielu krajach, m.in. w Wlk. Brytanii. Do mojego Yachtmastera nie potrzebowałem zadnych kwitów od lekarza. Ale jeśli chciałbym uzyskac t.zw. commercial endorsment, to muszę przejść badania i odbyć kurs indywidualnych technik ratowniczych, a następnie wysłać oba kwity i dostaję uprawnienia zawodowe do prowadzenia jednostek do 200 GT. Z kolei bez commercial endorsment nie mam prawa organizować rejsów komercyjnych czy szkolić za pieniądze. Jest to przestępstwo.
U nas mamy archaiczny system starannie konserwowany przez PZŻ i w efekcie tegoż systemu ludzie tacy jak rad muszą odowadniac ze nie są wielbłądem po to, aby samemu, czy z rodziną i przyjaciłómi spedzać czas pod żaglami.
Przy okazji praw jazdy, to nie jest tak jak napisałeś, ze ludzie po 70tym roku życia muszą poddawać się badaniom lekarskim. Moja matka ma 81 lat i posiada plastik wydany mniej niż 10 lat temu bez żadnych ograniczeń.
PS. Własnie zarezerwowałem sobie samochód w wypozyczalni w UK. Na potwierdzeniu rezerwacji mam adnotację, że kierowca musi mieć nie mniej niż 23 lata i nie więcej niż 100 lat. Szczęśliwie się mieszczę :grin:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 15 kwi 2009, o 12:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17300
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2168
Otrzymał podziękowań: 3591
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
carlo napisał(a):
nie ma rzeczy doskonałych i akurat w tej kwestii moje prywatne zdanie jest takie, że badania lekarskie dla skippera tylko podkreślam jedną rzecz - skippera na morzu powinny być obowiązkowe.

A co ile chciałbyś wszystkich pływających po morzu wysyłać na badania lekarskie? Proponuję co 2-4 tygodnie, to jest okres wylęgania kiły a to choroba straszna jest, wszak.
Badania psychiatryczne w każdy poniedziałek, środę i piątek powinno się przeprowadzać - oszaleć można w jeden dzień!

Ludzie! Czy Wam opiekuńczość państwa aż takie zmiany w mózgach poczyniła, że nie potraficie sami dbać o własne zdrowie i życie? I czy myślicie, że osoba z chociażby przywołaną w tym wątku epilepsją będzie ukrywała swoją przypadłość i prowadzała komercyjne rejsy z nieznajomymi?
Sam fakt, że Rad się tu na forum pyta "Co robić?" świadczy o tym, że:
a) nie chce ukrywać choroby
b) ma świadomość idiotyzmu pseudoprzepisów

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 15 kwi 2009, o 12:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Marek jesteś agresywny. Forum jest po to żeby rozmawiać a nie nawracać mieczem. Jak byś uważnie przeczytał mój post to zapewne zauważyłbyś tak jak i Mariusz zauważył, że piszę o czymś zupełnie innym.

Mariusz widzisz właśnie o to mi chodzi, że obecnie patenty w Polsce zasadniczo dają uprawnienia quasi- komercyjne a z tego co piszesz to w GB traktowane już jako komercyjne - szkolenie, pływanie za pieniądze. I tu moim zdaniem jest pies pogrzebany. Dopóki nie zostanie zniesiony obowiązek posiadania patentów - (wyjście optymalne), lub nie zostaną rozdzielone patenty amatorskie i komercyjne, to będę uważał, że badania są konieczne, bo obecne przepisy prawne posiadaczowi patentu PZŻ umożliwiają zarobkowe wykorzystywanie swojego patentu.
Co do prawa jazdy to może się mylę ale pamiętam, że jak jeszcze mój dziadek żył to jak skończył chyba 70 lat kazali mu robić badania. Ręki jednak uciąć sobie nie dam.


pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 15 kwi 2009, o 13:09 

Dołączył(a): 14 kwi 2009, o 10:13
Posty: 11
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
hey Dziewczęta i Chłopcy
Wiecie już z tysiąc komentarzy zostało wniesione a szczerze żaden nic nie wniósł.
W kwestii patentu mogę w tym przypadku liczyć na dobrą wolę instruktorów. Tyle że cały czas problem leży w tym cholernym papierku. Jak dzwoniłem do Warszawy (losowy klub znaleziony w necie) powiedzieli że jak nie załatwie to oni pomogą (nie wiem jak). Tyle że rozchodzi się na dzień dzisiejszy o jeden konkretny klub. Wiem, plamę dałem że nie zapytałem się jak zacząłem chodzić na teorie tyle że nie spodziewałem się że to taki będzie problem. Wiecie generalnie skoro do 7,5m nie trzeba papieru to mógłbym sam świstek olać w najgorszym razie. Tyle że teraz rozchodzi się o zajęcia praktyczne i w tym momencie papier potrzebny mi po prostu na szkolenie. A zapatrywania się jacht klubów na pożyczanie łódek bez papieru (mimo że według prawa nie jest teraz niezbędny) to sprawa wtórna.
Jeszcze raz dzięki za zainteresowanie ale skoro żaden z was nie spotkał się z takim przypadkiem to niestety nie pomoże. A rozstrzyganie etyki padaczka-żagiel zostawmy może księżom. A pisanie że prawo polskie jest durne też tu w niczym nie pomoże (jak z grawitacją - ono po prostu jest). Chyba że jest tu jakiś polityk i po przeczytaniu tego fora zapragnie coś zmienić

Pozdrawiam i dzięki za wsparcie (co niektórym)

_________________
rad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 15 kwi 2009, o 14:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17300
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2168
Otrzymał podziękowań: 3591
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Cytuj:
Jeszcze raz dzięki za zainteresowanie ale skoro żaden z was nie spotkał się z takim przypadkiem to niestety nie pomoże.

Zdaje się, że pytanie zadałeś takie: "Nie wie ktoś przypadkiem czy prawnie to jest przeciwwskazanie", więc chyba nie tyle kwestia spotykania/niespotykania się z przypadkiem jest problemem, lecz brak przepisu o istnieniu przeciwwskazań zdrowotnych do uprawiania żeglarstwa :-) Nie ma przepisu (nie ma tez żadnych wytycznych dla lekarzy w tym zakresie) a lekarze jednak starają się coś wymyślić.

Znam lekarza (dr. Tomka Chodnika ze szpitala w Gdańsku), który z czystym lekarskim sumieniem wystawił by Tobie to zaświadczenie. Z tym że jest to lekarz, który samotnie opłynął na maleńkim Nefrycie Przylądek Północny i doskonale się orientuje, że nie ma przeciwwskazań zdrowotnych do uprawiania żeglarstwa turystycznego.

To powyższe, to w temacie odpowiadania na Twoje pytanie "założycielsko wątkowe".

rad napisał(a):
A pisanie że prawo polskie jest durne też tu w niczym nie pomoże (jak z grawitacją - ono po prostu jest). Chyba że jest tu jakiś polityk i po przeczytaniu tego fora zapragnie coś zmienić

Smutne jest to co napisałeś. Naprawdę tak myślisz, czy to tylko taka figura retoryczna? Ja sądzę, że gdybyśmy liczyli tylko na inwencję polityków, to do tej pory patent żeglarza jachtowego uprawniałby jedynie do bycia wykwalifikowanym członkiem załogi :-(
Internet, a dokładniej dyskusje, kontakty i działania internautów były praktycznie jedynym motorem przemian liberalizacyjnych w żeglarstwie. To właśnie w oparciu o dyskusje na temat durnowatości przepisów prowadzone na grupie pl.rec.zeglarstwo powstał Samoster, Bryfok i inne niezależne grupy działające na kanwie uzdrowienia polskich przepisów i choć zmian zaszło wiele, to do tej pory 100% członków Samosteru to "dyskutowacze z internetu" nie mający nic wspólnego z zawodową polityką.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 15 kwi 2009, o 14:49 

Dołączył(a): 14 kwi 2009, o 10:13
Posty: 11
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Sorki nie do końca mi o to chodziło.
Na pewno więcej osób ma problemy podobne do tego mojego. I mam nadzieje że faktycznie te rozważania jakoś sie przyczynią do rozwiązania tego problemu.
Wiesz brachu rozpocząłem ten wątek bo do maja muszę mieć ten paipir i liczyłem na konkretną odpowiedź.
Myślałem że więcej osób miało z czymś takim do czynienia i po prostu uzyskam konkretną odpowiedź która jednocześnie pomogłaby nie tylko mnie ale pewnie sporo innym.

Wiesz może faktycznie ta debata przyczyni się do jakichś zmian, szczerze mam nadzieje. Wiesz ale ja mam mieć egzamin w czerwcu więc mam trochę ciasno z czasem.
Fakt że zgadzam sie z pewnymi zastrzeżeniami niektórych tutaj ale też nie dajmy się zwariować.
Skoro ludzie chorzy na coś tam nie będą mogli robić patentu to mogą zacząć pływać bez, tyle że jak to się może skończyć (jedni mają kumpli co ich nauczą praktyki ale inni nie) - tu widziałbym problem zderzania się łódek, bo atak padaczki zawsze mogłem wyczuć ok 10 sekund wcześniej - czyli mógłbym zakomunikować komuś żeby przejął ster i skoczyć pod pokład na koje na te pare minut.
Wydaje mi się że może by neurolog prowadzący leczenie nad kolesiem miał taką możliwość żeby napisać: chory na padaczke, ataki rzadkie i do przewidzenia, dopuszczony do szkolenia ew z poinformowaną załogą (choć wątpie by i tak coś takiego podpisał - mój nie chciał a wie że nie jest źle). Bo jeśli faktycznie ktoś ma ataki 5 razy dziennie (choć nie słyszałem o tym) to mogło by stworzyć problem (po ataku człowiek czuje się jakby przebieg maraton).
Pozdrawiam

_________________
rad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 15 kwi 2009, o 17:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Maar:
Cytuj:
A co ile chciałbyś wszystkich pływających po morzu


to tak jakby ktos kto lubi plywac po morzu byl normalny...

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 16 kwi 2009, o 20:07 

Dołączył(a): 26 maja 2007, o 20:35
Posty: 142
Lokalizacja: Piła
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: kornik - bez alergii na laminaty
ale sie temat rozwija...hoho

niebijcie piany , Kolega jest świadomy swojej choroby i bardzo dobrze .
jednak ja miałem przyjemnosć- "inaczej" dowiedziec się o padaczce podczas uprawiania zupełnie innego sportu .
problem w tym że jeden powie a drugi nie bo głupio uważa że to obciach czy jak to nazwać.......
i ataku nie wywołał stres , zmeczenie ani inne ... dobrze że był z nami ratownik drogowy bo niebyłem kompletnie przygotowany na taką niespodziankę........ kilka kilometrów do auta brzegiem rzeki ,telefon bez zasiegu..

warto by pytac załogantów również o uczulenia .
alergia na jad pszczoły/osy bywa o wiele bardziej zabójcza od padaczki

_________________
robaczek pływaczek.........

http://statichg.demotywatory.pl/uploads/201012/1293130719_by_TrUcIzNabezAnTiDoTuM_500.jpg


Ostatnio edytowano 16 kwi 2009, o 20:13 przez utopia, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 16 kwi 2009, o 20:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Wlasnie przestudiowalem przepisy jakie sa w Szwecji... Zadnych ograniczen.

Zechcial Pan Szanowny robic w Polsce to niech teraz udowadnia ze nie jest wielbladem.

Jak wiadomo sa kraje dla ludzi i sa kraje ktore ludzi maja by wogole istniec :)

Utopia-ale uczulenia to mozna zakomunikowac skiperowi na pokladzie, mozna-nei trzeba, a padaczke lekarzowi trzeba...

No jest wszystko z gory na dol bez sensu...

Dowiedzialem sie tez ze moge bez zadnego papieru prowadzic jachty do 12m w Polsce, tylko dlatego z jestem meiszkancem Szwecji... witamy w swiecie absurdu :)
Jesli jakis otwarty czarter by chcial mi odmowic to jeszcze go moge pozwac za dyskryminacje.

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 16 kwi 2009, o 20:14 

Dołączył(a): 26 maja 2007, o 20:35
Posty: 142
Lokalizacja: Piła
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: kornik - bez alergii na laminaty
vv3k70r napisał(a):
Dowiedzialem sie tez ze moge bez zadnego papieru prowadzic jachty do 12m w Polsce, tylko dlatego z ejestem meiszkancem Szwecji... witamy w swiecie absurdu


chyba się też "prze- obywateluje" :wink:

_________________
robaczek pływaczek.........

http://statichg.demotywatory.pl/uploads/201012/1293130719_by_TrUcIzNabezAnTiDoTuM_500.jpg


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 16 kwi 2009, o 20:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Utopia-nie jestem obywatelem, tylko mieszkancem... w tym zart caly, ladujesz w Szwecji, zostawiasz w skarbowce korespondencyjny do kumpla i informujesz w skarbowce ze sie zamieszkalas, otrzymujesz pesel, idziesz do banku wyrobic ID i wsio;

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 16 kwi 2009, o 22:29 

Dołączył(a): 14 kwi 2009, o 10:13
Posty: 11
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Do pana żeglarza vv3k70r
Pana cytat: "Zechcial Pan Szanowny robic w Polsce to niech teraz udowadnia ze nie jest wielbladem".
Mieszkam pracuje i mam rodzine w Polsce czy uważasz że powinienem jechać do Szwecji albo na półwysep Koli robić patent. Po raz 40 pisze że robie patent ze względu na szkolenie.
Czy to durne z mojej strony że pożyczając łódkę chcę umieć na niej pływać.
Zacząłem ten temat - problem w tym że sie myliłem: myślałem że na dzień dzisiejszy jest troche większa świadomość ludzi co to jest padaczka, jak sie objawia i dlaczego.
Tak, prawdopodobieństwo ataku istnieje nawet jeśli sie nie ma 10 lat ataku. Ale skreślanie ludzi nie mając wiedzy na dany temat jest... (nie będe sie wyrażał). Takie pytanko ile osób które sie tu wypowiadało ma na ten temat dokładne dane, znacie bliżej kogoś kto ma padaczke (tym bardziej że jedna drugiej nie równa). Zarzuca się że lekarze umywają rączki co jest prawdą - ale komentowanie czy można pływać z padaczką czy nie powinni się zajmować ludzie którzy mają na ten temat pojęcie.
Wracając do cytatu czy kolega uważa że powinienem olać szkolenie i poprostu znaleźć jachtklub który mi pożyczy wedłóg nowej ustawy do 7,5m....ew sie przeprowadzić
Mówić nie mówić? Jak na razie mówiłem obcy ludziom tylko jak musiałem np przy obowiązkowych badaniach do pracy lekarzowi mówiłem (takie prawo) ale dyrekcji już nie) Coraz bardziej mam wrażenie że nie mówić było by ok bo tylko niepotrzebnie problemy sobie tworze. Prawdopobieństwo ataku jest 0,001% ale prawdopodobieństwo że sobie sam zaszkodzę mówiąc jest 95%. Zgadnijcie dlaczego tylu ludzi się nie przynznaje i nie mówie tu akurat sporcie. Ludziom chroym o wiele łatwiej przychodzi zaakceptowanie ich choroby niż obcym. Żaden z moich bliskich nigdy z tego problemu nie robił i nie traktował mnie jak tu sie niektórzy wypowiadają jako kaleki.
Pewnie jak bym powiedział w stadninie to by mi konia nie pożyczyli na stok nie wpóścili a na raftingu by mi kajak przebili żebym nie płyną.
Miałem dziś pogadać z moim instruktorem ale zajęcia zostały odwołane. W niedziele zaczyna się praktyka więc zapytam za 5 12jak sie odnosi ten konkretny klub
Mówić nie mówić a co wy radzicie

_________________
rad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 16 kwi 2009, o 22:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 lut 2007, o 13:24
Posty: 431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 3
Na Twoim miejscu zapytałabym...Trzeba mieć nadzieję,że ludzie w tym klubie,gdzie robisz kurs będą normalni i Cię zrozumieją...Po prostu wg mnie musisz wszystko im wytłumaczyć i powinno być w porządku :)

PS.Nie przejmuj się niemiłymi komentarzami i bądź wytrwały :)
Pozdrawiam :)

_________________
AsiaJohn :)
http://www.viva.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 16 kwi 2009, o 23:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Rad-a czy uwazasz ze ja sobie miejsce do zycia wybralem? Ot taki czlowieczy los... A jak interesy w zwiazku socjalistycznych republik brukselskich pojda zlym torem to jest jeszcze wiele miejsc na swiecie dla mnie :D

Ludzie maja swiadomsoc pojedynczo, jako zbiorowsc ograniczaja sie do najslabszego ogniwa. Wiec poziom legislacji w Polsce jest jaki jest.

Ja komentuje ze jest niebezpiecznie, nie jestes zdrowy. A zeglarstwo to sport bardzo na granicy ryzyka. Nie chodzi o to ile razy sie upiecze, wazny bedzie ten raz kiedy ktos nie wroci. Kto nie jest zdrowy jest kaleka. Przyjmij do wiadomosci swoj stan. Tak samo pijany moze twierdzic ze jest tylko troszke pijany i emeryt jezdzi gozej...

Wez sobie Rad kolege-zeglarza, kogos tu z forum na przyklad i poplywaj z nim, a PZaZ kurs to se w d mozna wadzic. Ja sie plywac uczlylem w klubie, klub bidny byl jak mysz koscielna a na PZaZyty kleli wtedy juz pod niebiosa, i to szefowie klubu. A nadmienie ze wtedy jeszcze Wojtus WRONa byl prezydentem :D

Powiedz im jak sprawa wyglada, prawda Cie moze w tym chorym ustroju nie wsywobodzi, ale pamietaj ze tu chodzi rowniez o Twoje bezpieczenstwo. Bedzie przykro jak naklamiesz, poplywasz 20 lat i pewnego dnia nie wrocisz bo miales samotna wachte i sie zle skonczylo.

A z lesnymi dziadkami nie wygrasz, trzeba ich powywieszac na latarniach albo poczekac az wymra razem ze swoimi chorymi ideami.

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 16 kwi 2009, o 23:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 lut 2007, o 13:24
Posty: 431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 3
vv3k70r napisał(a):
Kto nie jest zdrowy jest kaleka..


Przegięcie nie!!??

_________________
AsiaJohn :)
http://www.viva.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 16 kwi 2009, o 23:12 

Dołączył(a): 14 kwi 2009, o 10:13
Posty: 11
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
czyli brachu powinienem sie zamknąć w domu bo za dwadzieścia lat na samotnej wachcie moge wpaść do domu. Wiesz jak pojade ze znajomymi raz na rok albo rzadziej na tydzień na łódke to jakichś samotnych wacht specjalnie nie planuje. Whatever.
Ta cała dyskusja nic kompletnie nie wniosła każdy wie swoje i zdania nie zmieni
Poza tym stary nawet jak ktoś porzyczy łódkę bez patentu to pewnie zapłacę 5x drożej

[ Dodano: Pią 17 Kwi, 2009 00:19 ]
miało być: czyli brachu powinienem sie zamknąć w domu bo za dwadzieścia lat na samotnej wachcie moge wpaść do wody i sie utopić.
Słowo "może" jest tu bardzo ważne

_________________
rad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 258 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL