Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=28579
Strona 4 z 6

Autor:  SIRK [ 5 cze 2018, o 15:20 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

Jurmak napisał(a):
czy sorry za dosadny język - rżniesz głupa???

Nie bardziej niż osoba sugerująca administracyjne kary pieniężne za niezgłoszenie i nieuzyskanie zgody na przykładowe wodowania pontonu. O innych wcześniej wymienianych czynnościach eksploatacyjnych już nie wspomnę.

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 5 cze 2018, o 15:30 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

SIRK napisał(a):
Jurmak napisał(a):
czy sorry za dosadny język - rżniesz głupa???

Nie bardziej niż osoba sugerująca administracyjne kary pieniężne za niezgłoszenie i nieuzyskanie zgody na przykładowe wodowania pontonu. O innych wcześniej wymienianych czynnościach eksploatacyjnych już nie wspomnę.

To nie "osoba" a obowiązujące prawo i nie "sugeruje" a przewiduje! Dura lex, sed lex...
To, że nie jest egzekwowane - to zupełnie inna para kaloszy. I - generalnie - nie jest to sytuacja w "demokratycznym państwie prawnym" nawet "urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej" normalna!

Autor:  CzarekZ [ 5 cze 2018, o 17:30 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

junak73 napisał(a):
gwozdu napisał(a):
Dziękuje wszystkim za pomoc.
Ponadto wiecie może jak te sprawy mają się z portami takimi ja Kopenhaga, Ryga czy Ystad?

W kilku portach Europy spotkałem się z dużym napisem na główce,
lub tablicą Call 12 lub 10 lub inne cyferki. Kilka razy wołałem i się zgłaszałem. Ale IMHO wynikało to z troski o znalezienie odpowiedniego miejsca postojowego nie zarezerwowanego przez rezydenta.
pozwolę sobie rozszerzyc pytanie i podzielić się doświadczeniami z Las Palmas - otóż dostaliśmy tam lekcję jak należy się zgłaszać: po zacumowaniu do odprawy w wyznaczonym do tego miejscu w marinie miły pan w mundurze kazał nam odcumować, odpłynąć i zgłosić się na odpowiednim kanale. Po zgłoszeniu i udzieleniu kilku odpowiedzi kim jesteśmy i jakie są nasze intencje czekaliśmy 15 min na pozwolenie wpłynięcia z powrotem. Dalsza odprawa minęła w przyjacielskiej atmosferze. Zdziwienie obserwujących nasze manewry na AIS było spore...

Czarek s/y "Seaway" Kamień Pomorski

Autor:  ins [ 5 cze 2018, o 18:42 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

CzarekZ napisał(a):
Po zgłoszeniu i udzieleniu kilku odpowiedzi kim jesteśmy i jakie są nasze intencje czekaliśmy 15 min na pozwolenie wpłynięcia z powrotem.


Trzeba być tam w tygodniu poprzedzającym start do ARC, wtedy ta procedura jest w pełni zrozumiała.

Piotr Siedlewski

Autor:  CzarekZ [ 6 cze 2018, o 07:10 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

ins napisał(a):
Trzeba być tam w tygodniu poprzedzającym start do ARC, wtedy ta procedura jest w pełni zrozumiała.

Piotr Siedlewski


Procedura i jej zasadność to jedno, sposób egzekwowania to drugie. W sumie to jak na hiszpańską tradycję i tak łagodnie nas potraktowali. Mogli ostrzelać albo wychłostać. ;)



Czarek s/y "Seaway" Kamień Pomorski

Autor:  Kaszuba56 [ 6 cze 2018, o 22:35 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

jak te sprawy mają się z portami takimi ja Kopenhaga, Ryga czy Ystad?

Byłem we wszystkich wielokrotnie.
Kopenhaga-tak, jak koledzy, nie spotkałem się z wołaniem nigdy. W żadnej z marin-od Dragoru do Syrenki.
Ystad-jak wyżej. Przy okazji - bardzo polecam Ystad, szczególnie miłośnikom kryminałów Mankela. Historia Walandera odbywa się właśnie w Ystad.
Z Rygą sprawa nie jest taka oczywista, szczególnie jeżeli chce się tam wejść do mariny na starym mieście i do tego w nocy. Łotysze tego nie żądają, ale to kilka mil do pokonania na dość ruchliwym torze. Kiedy tam byłem ostatni raz, właśnie w nocy, zawołałem, mimo że nie jestem z tych gorliwych. I miało to sens. Trzy statki szły jeden po drugim, a miły pan z port control mnie o tym poinformował.
W Falsterbo w zeszłym roku spóźniłem się na ostatnie otwarcie mostu, a na stanowiskach cumowniczych od strony południowej nie było żadnych wolnych miejsc. Próbowałem pytać przez radio, czy mogę zatrzymać się już w kanale (też słabo z przyjaznymi miejscami) i mimo, że było dosłownie 10 minut po ostatnim otwarciu w odpowiedzi usłyszałem ciszę.
Stanąłem, nic się nie stało. Następnego dnia jako pierwszy byłem przy moście, żadnego komentarza.
Mirek

Autor:  bury_kocur [ 6 cze 2018, o 22:59 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

Kaszuba56 napisał(a):
W Falsterbo w zeszłym roku spóźniłem się na ostatnie otwarcie mostu, a na stanowiskach cumowniczych od strony południowej nie było żadnych wolnych miejsc. Próbowałem pytać przez radio


A na jakim kanale wołałeś ?

Autor:  marcin_palacz [ 6 cze 2018, o 23:25 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

Kaszuba56 napisał(a):
W Falsterbo w zeszłym roku spóźniłem się na ostatnie otwarcie mostu, a na stanowiskach cumowniczych od strony południowej nie było żadnych wolnych miejsc. Próbowałem pytać przez radio, czy mogę zatrzymać się już w kanale (też słabo z przyjaznymi miejscami) i mimo, że było dosłownie 10 minut po ostatnim otwarciu w odpowiedzi usłyszałem ciszę.
Stanąłem, nic się nie stało. Następnego dnia jako pierwszy byłem przy moście, żadnego komentarza.

Jeśli masz na myśli y-bomy rozmieszczone w 4 miejscach w kanale, to przeznaczone są one wyłącznie dla małych łódek — nie większych niż otwartopokładowe motorówki, które tam stoją. Większe jednostki nie powinny w nich stawać, bo w kanale może występować dość silny prąd, a ustawione prostopadle do kanału y-bomy są zbyt delikatne. Można natomiast cumować przy pomoście Lotsbryggan po zachodniej stronie południowego wejścia w kanał (jak nazwa wskazuje — kiedyś tu pilot stacjonował) oraz do dalb w kanale.

y-bomami oraz wspomnianym pomostem zarządza klub żeglarski prowadzący marinę po północnej stronie mostu (Falsterbokanalens Båtklubb).

Może faktycznie wołałeś most na złym kanale? Kanał 11 bodajże obowiązuje.

Marcin

Autor:  Fazi [ 7 lip 2018, o 00:14 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

Tak sobie czytam i takie wnioski mi się nasuwają.
Że co kraj to obyczaj.
Ale generalnie im dany kraj był bardziej demoludowy, tym więcej zostało w mentalności mieszkańców, z jednej strony, prób podtrzymania wszelkiego rodzaju pozwoleń, zezwoleń, meldowań, itp. A z drugiej prób omijania powyższych.
I, jak zwykle, i jedni i drudzy mają swoje racje.

A mnie się wydaje, że korona mi z głowy nie spadnie kiedy przyjdzie mi się zgłosić do przykładowego Świnoujście Traffic. Bo czy zgłaszając się jednostką mniejszą od 20m naruszam jakieś przepisy? Robię coś zabronionego?

Jeżeli trafię na przewrażliwionego oficera dyżurnego, to najwyżej dostanę "OPRkę". I co z tego? Popłaczę się bo mi "straszny" pan nagadał przez radio?

A jeżeli, nie daj Boże, coś się stanie a ja się wcześniej nie zgłoszę? A pojadę czymś co ma np. 17m i formalnie nie trzeba było. Jak to mówią - "cmentarze są pełne kierowców, którzy mieli pierwszeństwo przejazdu". To ja wolę powiedzieć te 10 słów.

Przecież tam także pracują ludzie. A wszystkim nam zależy na tym, aby żeglowało się bezpiecznie.

Może mam szczęście, ale zwykle przez radio słyszę z z drugiej strony "dziękuję", "proszę".

I tyle.
I aż tyle.

pozdrawiam

Autor:  Stara Zientara [ 7 lip 2018, o 00:32 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

Fazi napisał(a):
Jak to mówią - "cmentarze są pełne kierowców, którzy mieli pierwszeństwo przejazdu"
To złe porównanie.

Poprawnie byłoby "cmentarze są pełne pieszych, którzy nie używali kierunkowskazów".
:rotfl:

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 7 lip 2018, o 06:01 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

Fazi napisał(a):
A mnie się wydaje, że korona mi z głowy nie spadnie kiedy przyjdzie mi się zgłosić do przykładowego Świnoujście Traffic. Bo czy zgłaszając się jednostką mniejszą od 20m naruszam jakieś przepisy? Robię coś zabronionego?
Nie sądzę aby coś się stało gdy zgłoszę kontroli ruchu lotniczego, że będę puszczał papierowy samolocik*). Bo czy zgłaszając taki statek powietrzny*) łamię jakieś przepisy? Robię coś zabronionego? :cool:
Załącznik:
samolocik.png
samolocik.png [ 153.48 KiB | Przeglądane 4512 razy ]
Przecież tam pracują ludzie. A wszystkim nam zależy na tym, aby latanie było bezpieczne.
-----
*) papierowy samolocik to de iure statek powietrzny...

Autor:  Jurmak [ 7 lip 2018, o 07:15 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
*) papierowy samolocik to de iure statek powietrzny...


Sprawdź czy nie dron :rotfl: :rotfl:

Autor:  bury_kocur [ 7 lip 2018, o 07:37 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

marcin_palacz napisał(a):
Można natomiast cumować przy pomoście Lotsbryggan po zachodniej stronie południowego wejścia w kanał (jak nazwa wskazuje — kiedyś tu pilot stacjonował)


Można, tyle, że są tu 2 (słownie dwa) miejsca do zacumowania z czego jedno zajęte jest przez saunę a jej właściciel nie jest szczęśliwy z cumowania do sauny.

Stałem tam 3 tygodnie temu a na wieczór dokleili mi się do burty Niemcy bo nie mieli już ze sobą co zrobić.

Miejsce fajne - ciche, spokojne i bez opłat.

Autor:  Fazi [ 7 lip 2018, o 08:21 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Nie sądzę aby coś się stało gdy zgłoszę kontroli ruchu lotniczego, że będę puszczał papierowy samolocik*). Bo czy zgłaszając taki statek powietrzny*) łamię jakieś przepisy? Robię coś zabronionego? :cool:Przecież tam pracują ludzie. A wszystkim nam zależy na tym, aby latanie było bezpieczne.
-----
*) papierowy samolocik to de iure statek powietrzny...


Safety first.
Cała reszta z tego wynika.

Ja tam wole żeby wiedzieli, że wchodzę/wychodzę - gdzieś, szczególnie jeżeli mogę spotkać duże jednostki, jeżeli warunki średnie, itp. Płynę z ludźmi.

Co chcesz osiągnąć sprowadzając tematu do absurdalnego przykładu z papierowym samolocikiem? Czy ja napisałem, że zgłaszam wejście puszczaną na wiatr łódeczką z kory?


pozdrawiam

Autor:  Colonel [ 7 lip 2018, o 19:39 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

Jasne. I 120 małych łódek tak zagada eter ze w międzyczasie uderzą sie dwa tankowce. A kilkaset tysięcy żeglarzy w Europie poumiera ze śmiechu.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  Jurmak [ 7 lip 2018, o 19:59 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

Fazi napisał(a):
Ja tam wole żeby wiedzieli, że wchodzę/wychodzę - gdzieś, szczególnie jeżeli mogę spotkać duże jednostki,


Ja też, dlatego mam UKF na nasłuchu... Ale nie demonizujmy nawet jak wprowadzają platformę wiertniczą do remontówki to mała łódka da radę przycupnąć przy brzegu...




Autor:  Colonel [ 7 lip 2018, o 22:08 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

Racja Jurmaku. A bez zbędnej ironii: nie melduję się tylko informuję że wchodzę do polskich portów. Np. w Łebie dostaję info o głebokosciach w wejściu.
A na Zachodzie, poczynając od Świnoujścia, nie bredzę zakłócając spokój pracy zawodowców. Gadam tylko w razie jakiegoś problemu albo jeśli przepis tego wyraźnie wymaga.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  plitkin [ 8 lip 2018, o 07:19 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

Fazi napisał(a):
Tak sobie czytam i takie wnioski mi się nasuwają.
Że co kraj to obyczaj.
Ale generalnie im dany kraj był bardziej demoludowy, tym więcej zostało w mentalności mieszkańców, z jednej strony, prób podtrzymania wszelkiego rodzaju pozwoleń, zezwoleń, meldowań, itp. A z drugiej prób omijania powyższych.
I, jak zwykle, i jedni i drudzy mają swoje racje.

A mnie się wydaje, że korona mi z głowy nie spadnie kiedy przyjdzie mi się zgłosić do przykładowego Świnoujście Traffic. Bo czy zgłaszając się jednostką mniejszą od 20m naruszam jakieś przepisy? Robię coś zabronionego?

Jeżeli trafię na przewrażliwionego oficera dyżurnego, to najwyżej dostanę "OPRkę". I co z tego? Popłaczę się bo mi "straszny" pan nagadał przez radio?

A jeżeli, nie daj Boże, coś się stanie a ja się wcześniej nie zgłoszę? A pojadę czymś co ma np. 17m i formalnie nie trzeba było. Jak to mówią - "cmentarze są pełne kierowców, którzy mieli pierwszeństwo przejazdu". To ja wolę powiedzieć te 10 słów.

Przecież tam także pracują ludzie. A wszystkim nam zależy na tym, aby żeglowało się bezpiecznie.

Może mam szczęście, ale zwykle przez radio słyszę z z drugiej strony "dziękuję", "proszę".

I tyle.
I aż tyle.

pozdrawiam


No i w sumie piszesz to co każdy inny w tej dyskusji: wolisz się zgłaszać - zglaszasz. Wolisz się nie zgłaszać - nie zglaszasz.

Rozróżniamy dwie sytuacje: zatrzymanie się przy radiowozie w celu zapytania o drogę na Kraków i obowiązkowy meldunek wyjazdu do Krakowa na posterunku policji.

Autor:  adzik [ 19 lip 2018, o 10:25 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

Konkretna sytuacja: czy kierując się na Motławę np. do przystani Żabi Skok z Martwej Wisły np. Błotnika powinno się zgłaszać do kapitanatu Portu Gdańsk? Jeśli tak to kiedy? Jak praktykujecie?

Autor:  Jurmak [ 19 lip 2018, o 13:57 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

adzik napisał(a):
Konkretna sytuacja: czy kierując się na Motławę np. do przystani Żabi Skok z Martwej Wisły np. Błotnika


Chyba Żabi Kruk?:-)))

adzik napisał(a):
powinno się zgłaszać do kapitanatu Portu Gdańsk?


Niech mnie poprawią bardziej biegli w przepisach:-) ale granica morskich wód wewnętrznych na Martwej Wiśle przebiega między Górkami Wschodnimi a Płonia Wielka...


adzik napisał(a):
Jeśli tak to kiedy? Jak praktykujecie?


Ja tam osobiście praktykuje:-) zgłaszanie się gdy płynąć Martwą Wisła skręcam przy Polskim Haku w prawo, gdy płynę na Motławę nie zgłaszam...

Autor:  marcin_palacz [ 19 lip 2018, o 14:57 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

Jurmak napisał(a):
Niech mnie poprawią bardziej biegli w przepisach:-) ale granica morskich wód wewnętrznych na Martwej Wiśle przebiega między Górkami Wschodnimi a Płonia Wielka...


Ja tę granicę widzę tak jak na załączonym obrazku (linia czerwonych krop), czyli właściwie tak jak mówisz.

Marcin

Załączniki:
granica-martwa-wisla.jpg
granica-martwa-wisla.jpg [ 87.21 KiB | Przeglądane 4216 razy ]

Autor:  Jurmak [ 19 lip 2018, o 15:06 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

marcin_palacz napisał(a):
Ja tę granicę widzę tak jak na załączonym obrazku (linia czerwonych krop), czyli właściwie tak jak mówisz.


Czyli zgodnie z przepisami przekraczając ją trzeba się meldować, Jest to też granica Morskiego Portu Gdańsk...
Oczywiście dotyczy to również łódek wypływających z wszystkich tam zlokalizowanych przystani...
Paranoja...

Autor:  adzik [ 19 lip 2018, o 15:33 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

W tym miejscu to wywołanie na ch.14 odbierze raczej bosmanat w Górkach Zachodnich niż w Nowym Porcie.
Czy tramwaje wodne z/do Sobieszewa wielokrotnie przecinające morskie wody się zgłaszają za każdym razem?

Autor:  Jurmak [ 19 lip 2018, o 15:54 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

adzik napisał(a):
Czy tramwaje wodne z/do Sobieszewa wielokrotnie przecinające morskie wody się zgłaszają za każdym razem?


Nie słyszałem...

Autor:  Jaromir [ 19 lip 2018, o 20:06 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

Jurmak napisał(a):
ale granica morskich wód wewnętrznych na Martwej Wiśle przebiega między Górkami Wschodnimi a Płonia Wielka...

Ale pytanie było o przystań na Żabim Kruku i wpłynięcie na teren portu MOtławą.
Tu granica morskich wód wewnętrznych (oraz wód portu) przebiega na moście Zielonym oraz Moście Stągiewnym ;)
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDe ... 0120000650

Autor:  Jurmak [ 19 lip 2018, o 20:12 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

Jaromir napisał(a):
Ale pytanie było o przystań na Żabim Kruku i wpłynięcie na teren portu MOtławą.


Jaromir:-))) z całym szacunkiem, ale... pytanie było o płynięcie z BŁOTNIKA :rotfl: :rotfl: :rotfl: O tu... tu: "czy kierując się na Motławę np. do przystani Żabi Skok z Martwej Wisły np. Błotnika"

Autor:  bury_kocur [ 19 lip 2018, o 22:45 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

Jurmak napisał(a):
Nie słyszałem...


Szczerze mówiąc to będąc na jachcie w Neptunie prawie zawsze mam włączony 14 kanał i nigdy nie słyszałem, aby jakiś tramwaj a nawet jakaś Małgorzata czy inna Magdalena idąca od Sobieszewa meldowała się do kapitanatu....

Autor:  panwac [ 8 sie 2018, o 14:37 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

Jake napisał(a):
Ale po 15 w Gdynii jeszcze nigdy nikt mi nie odpowiedzial.
Chyba dawno nie parkowałeś w Gdyni w marinie, Jakubie. Odpowiadają, nie zawsze, ale też nie rzadko.

Autor:  LasekBielański [ 21 sie 2018, o 12:41 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

Przypomina mi się historia sprzed kilku lat, kiedy znajomy wyuczony na Bałtyku zgłaszać się przed każdym wejściem, pojechał na pierwszy rejs do Chorwacji. I będąc przekonanym, że takie zwyczaje panują nie tylko u nas starał się zgłosić wejście Bavarii 38 do (chyba) Trogiru.

Po wywołaniu bosmanatu i zgłoszeniu chęci wejścia, po drugiej stronie nastąpiła odpowiedź poprzedzona chwilą konsternacji: "What is your cargo"? :D

Autor:  ins [ 21 sie 2018, o 13:00 ]
Tytuł:  Re: Meldowanie się do kapitanatu / bosmanatu

LasekBielański napisał(a):
że takie zwyczaje panują nie tylko u nas starał się zgłosić wejście Bavarii 38 do (chyba) Trogiru.


Takie zwyczaje panują. Chcąc zaparkować w marinach chorwackich wywołuje się je na odpowiednim kanale, zazwyczaj na 17. Naprawdę ułatwia życie skippera, załogi i pracownika mariny informacja o nazwie, banderze i długości jachtu, zanurzeniu i ilości dni postoju.

Warto zainwestować w "ręczniaka" VHF by konwersacja z staffem mariny nie wymagała schodzenia skippera do wnętrza jachtu tuż przed "główkami ".

Piotr Siedlewski

Strona 4 z 6 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/