Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Staż na KJ
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=29716
Strona 4 z 10

Autor:  Moniia [ 30 gru 2018, o 20:41 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

toudi napisał(a):

Piszę że dobrze gotuje ,fajny kumpel ale brak predyspozycji na kapitana.
Zresztą po co mu to.

Oprawi w ramki i powiesi na ścianie.
I być może jej, nie jemu...

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 30 gru 2018, o 20:46 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

toudi napisał(a):
Piszę Wojtusiu o tym, że odnoszę wrażenie iż niektórzy gotowi byli by przedstawić opinię
pana ziutka mieszkającego nie wiadomo gdzie, nie mającego zielonego pojęcia o żegludze
byle by uzyskać tytuł KJ.
Bogusiu, masz wrażenie, że wszyscy będą oszukiwali i przedstawiali "lewe" opinie? I dlatego chciałbyś zmusić uczciwych do spełniania jakiś wymyślonych wymogów, których nawet nie ma w prawie? :twisted:

Autor:  Moniia [ 30 gru 2018, o 20:49 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

toudi napisał(a):
(...).
Zresztą po co mu to.Jako kuk lub załoga nie musi mieć stopnia tym bardziej KJ.


Może chce? Znam osobiście całkiem spore stadko kukujących kapitanów. Od tego gościa począwszy:
Obrazek

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 30 gru 2018, o 20:50 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

toudi napisał(a):
ale brak predyspozycji na kapitana
Skąd wiesz? Właśnie skończył rejs dookoła świata. Piąty. I chciał odpocząć, a brakuje mu szóstego rejsu... :rotfl:

Autor:  Zbieraj [ 30 gru 2018, o 20:52 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

toudi napisał(a):
niektórzy gotowi byli by przedstawić opinię
pana ziutka mieszkającego nie wiadomo gdzie,
Niepotrzebnie użyłeś partykuły "by" (pomijam, że błędnie napisanej, bo powinno być byliby).

Niektórzy przedstawiają takie opinie w PZŻ. Z rejsów, których w ogóle nie było.

Autor:  toudi [ 30 gru 2018, o 21:49 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
toudi napisał(a):
Piszę Wojtusiu o tym, że odnoszę wrażenie iż niektórzy gotowi byli by przedstawić opinię
pana ziutka mieszkającego nie wiadomo gdzie, nie mającego zielonego pojęcia o żegludze
byle by uzyskać tytuł KJ.
Bogusiu, masz wrażenie, że wszyscy będą oszukiwali i przedstawiali "lewe" opinie? I dlatego chciałbyś zmusić uczciwych do spełniania jakiś wymyślonych wymogów, których nawet nie ma w prawie? :twisted:


Nie twierdzę ,że wszyscy ale będą i tacy.Uczciwych nie trzeba zmuszać,sami spełnią
wymogi jednak istniejącego prawa i zdrowego rozsądku.Tego ostatniego niektórym brak.
Prawo określa minimum do spełnienia dla względnego bezpieczeństwa ale wcale nie gwarantuje bycia KJ z prawdziwego zdarzenia.Dlatego też wymagają również opinii lub choćby wpisu .Wiem ,że to wszystko można sfałszować jak pisze Janusz.
Najpewniejsze jest to ,że życie a raczej morze to najlepiej zweryfikuje.
Uchowaj mnie Boże od kapitanów którzy uzyskali stopień a uczciwie nie wypełnili
choćby tego minimum.
Moniu Kapitana Kuka czytałem bardzo dawno temu.Dobry kapitan może być dobrym kukiem ale niekoniecznie odwrotnie.
Przepraszam za błędy.No cóż nikt nie jest idealny.

Autor:  Maar [ 30 gru 2018, o 22:45 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

Moniia napisał(a):
Od tego gościa począwszy:
A to akurat nie najlepszy przykład. :-)

A wracając bardziej do merituma, wiecie co jest smutne? To, że nigdzie na horyzoncie nie widać żadnej szansy na zmianę sytuacji. :-( Czy naprawdę my - Polacy - jesteśmy skazani na życie w oparach absurdalnych przepisów?

Autor:  toudi [ 30 gru 2018, o 23:08 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

Marku kto ma to zrobić?
Urzędasom nie zależy bo ktoś mógłby dojść do wniosku że są niepotrzebni.
A my niby fachowcy skupiamy się na tym jak obejść istniejące przepisy
zamiast proponować zmienić na lepsze.Może tez nie idealne ale lepsze.

Autor:  ins [ 30 gru 2018, o 23:12 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

toudi napisał(a):
Więc jak możesz być kapitanem jednostki pow.20m
będąc JSM

Onegdaj jak podchodziłem do egzaminu na JSM, zapobiegliwie przedstawiałem oświadczenia własne z prowadzenia jachtów o powierzchni pomiarowej żagli do 40 m/2, ponieważ zgodnie z widzimisię PZŻ większych nie mogłem, oświadczenia z kartą rejsu sekretarz CKE wówczas odrzucał.
Czyli prowadziłem jacht o pow np. 70 m/2, ale moje oświadczenie i karta podbita przez właściciela jachtu dotyczyła innego, mniejszego.
To samo było z moim stażem z wód pływowych, dla komisji liczył się tylko staż z rejsów prowadzonych zgodnie z przepisami PZŻ, pomimo że pływałem jako skipper pod inną banderą.
Moje oświadczenia i karty udokumentowane umowami, wszelkimi stemplami i parafkami właściciela jachtu, władz portowych i listą załogi zostały odrzucone.

Sądzę, że obecnie zawarte w przepisach sformułowania uniemożliwiają tego rodzaju praktykę - bezpodstawne odrzucanie oswiadczeń i kart rejsu - , aczkolwiek dla własnego świętego spokoju zadbałbym o rzetelne uwiarygodnienie prowadzonych rejsów - łącznie z tym, że na karcie rejsu jako armator występowałby właściciel jachtu lub osoba upoważniona przezeń do zawierania umów czarterowych - i nie brałbym sobie do serca idiotycznych porad o administracyjnych wojenkach.
Chyba że z góry zakładałbym walkę z instytucjami.

Piotr Siedlewski

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 30 gru 2018, o 23:31 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

toudi napisał(a):
skupiamy się na tym jak obejść istniejące przepisy
Kto, w którym miejscu?

Autor:  kudlaty74 [ 30 gru 2018, o 23:46 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

ins napisał(a):
toudi napisał(a):
Więc jak możesz być kapitanem jednostki pow.20m
będąc JSM

Onegdaj jak podchodziłem do egzaminu na JSM, zapobiegliwie przedstawiałem oświadczenia własne z prowadzenia jachtów o powierzchni pomiarowej żagli do 40 m/2, ponieważ zgodnie z widzimisię PZŻ większych nie mogłem, oświadczenia z kartą rejsu sekretarz CKE wówczas odrzucał.
Czyli prowadziłem jacht o pow np. 70 m/2, ale moje oświadczenie i karta podbita przez właściciela jachtu dotyczyła innego, mniejszego.
To samo było z moim stażem z wód pływowych, dla komisji liczył się tylko staż z rejsów prowadzonych zgodnie z przepisami PZŻ, pomimo że pływałem jako skipper pod inną banderą.
Moje oświadczenia i karty udokumentowane umowami, wszelkimi stemplami i parafkami właściciela jachtu, władz portowych i listą załogi zostały odrzucone.

Sądzę, że obecnie zawarte w przepisach sformułowania uniemożliwiają tego rodzaju praktykę - bezpodstawne odrzucanie oswiadczeń i kart rejsu - , aczkolwiek dla własnego świętego spokoju zadbałbym o rzetelne uwiarygodnienie prowadzonych rejsów - łącznie z tym, że na karcie rejsu jako armator występowałby właściciel jachtu lub osoba upoważniona przezeń do zawierania umów czarterowych - i nie brałbym sobie do serca idiotycznych porad o administracyjnych wojenkach.
Chyba że z góry zakładałbym walkę z instytucjami.

Piotr Siedlewski

Czyli wlaśnie się publicznie przyznałeś do uzyskania patentu JSM na podstawie nieprawdziwych (delikatnie to ujmując) dokumentów wystawionych przez Ciebie oraz właściciela jachtu a chwile później radzisz nie brać sobie do serca idiotycznych porad.
Nie mam więcej pytań.

Autor:  ins [ 30 gru 2018, o 23:51 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

kudlaty74 napisał(a):
uzyskania patentu JSM na podstawie nieprawdziwych

Patent JSM to uzyskałem na podstawie zdanego egzaminu.
Natomiast aby zostać dopuszczonym do egzaminu musiałem przedstawić dokumenty że prowadziłem rejs na mniejszych jachtach niż w rzeczywistości.
Na czym polega nieprawdziwość stażu dopuszczającego mnie do egzaminu?

Piotr Siedlewski

Autor:  kudlaty74 [ 31 gru 2018, o 00:00 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

ins napisał(a):
Patent JSM to uzyskałem na podstawie zdanego egzaminu.

Tak źle się wyraziłem.Zostałes dopuszczony do egzaminu na podstawie oświadczeń potwierdzających nieprawdę,bez względu na powody. Lepiej?

Autor:  ins [ 31 gru 2018, o 00:12 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

kudlaty74 napisał(a):
potwierdzających nieprawdę,bez względu na powody.

Jaką nieprawdę?
Mało tego, nie istniały żadne, ani państwowe, ani pezetżetowskie przepisy uniemożliwiające mi prowadzenie jachtów o pow. żagla ponad 40m/2, zgodnie z prawem bandery, nie istniały również żadne przepisy uniemożliwiające zaliczenie stażu z takiego rejsu, jako stażu dopuszczajacego do egzaminu na polskie patenty.
Widzimisię sekretarza CKE miało by mi utrudnić żeglowanie w Polsce?

Co powiedzialbyś o opiniach i kartach, w których nie wymienieniano portów ponieważ znajdowały się poza "kreską" na wodzie, które to opinie i karty też służyły jako udokumentowanie stażu dopuszczającego do egzaminu.


Piotr Siedlewski

Autor:  Moniia [ 31 gru 2018, o 06:47 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

Maar napisał(a):
Moniia napisał(a):
Od tego gościa począwszy:
A to akurat nie najlepszy przykład. :-)

(...)


Oj, że oni tam wszyscy wielkie kapitany były to już szczegół....

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 31 gru 2018, o 09:26 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

kudlaty74 napisał(a):
Tak źle się wyraziłem.Zostałes dopuszczony do egzaminu na podstawie oświadczeń potwierdzających nieprawdę,bez względu na powody. Lepiej?
Brzmi jak fragment KK: Rozdział XXXIV. Przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów Art. 273. Używanie dokumentów poświadczających nieprawdę.
Cytuj:
Kto używa dokumentu określonego w art. 271 poświadczenie nieprawdy lub art. 272 podstępne wyłudzenie poświadczenia nieprawdy w dokumencie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

kudlaty74 napisał(a):
wlaśnie się publicznie przyznałeś do uzyskania patentu JSM na podstawie nieprawdziwych (delikatnie to ujmując) dokumentów wystawionych przez Ciebie oraz właściciela jachtu
A to jak fragment Art. 271. Poświadczenie nieprawdy. (rozdział ten sam)
Cytuj:
§ 1. Funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 3. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Autor:  Maar [ 31 gru 2018, o 11:22 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

toudi napisał(a):
Marku kto ma to zrobić?
Urzędasom nie zależy bo ktoś mógłby dojść do wniosku że są niepotrzebni.
A my niby fachowcy skupiamy się na tym jak obejść istniejące przepisy
zamiast proponować zmienić na lepsze.Może tez nie idealne ale lepsze.
Ja swój udział w pracach na rzecz normalizacji przepisów, zmniejszenia biurokracji i liberalizacji wymagań liczę w dziesiątkach, a może nawet setkach godzin.
Kilku piszących w tym watku, ze swojego życia, społecznie oddało ponad tysiąc (o ile nie tysiące) godzin.

I Ty piszesz "skupiamy się na tym jak obejść przepisy"?

Ehhh :-(

Autor:  Colonel [ 31 gru 2018, o 13:12 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

Każdy sądzi po sobie?

Autor:  Hania [ 31 gru 2018, o 15:11 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

Dzięki Maarku za kierowanie wątku na tory pierwotne. Jeżeli tzw. środowisko nie będzie buczeć, to góra będzie robiła co tylko jej się przyśni. Tak było, jest i będzie.

W którymś momencie został poruszony temat, że ktoś tam za kuka robi i nie powinien być kapitanem. No jeszcze brakuje udowadniania, że ci plasikowi to jełopy, bo tylko dawniejsi co przechodzili egzaminy z rozbójnikiem na czele są godni bycia kapitanem.
Znam platikowych kj, którym ci dawniejsi nie dorastają do pięt, znam tych dawnych, których można podziwiać i wiele się od nich nauczyć i znam wielu plastikowych, którzy nie tylko na łódkę nie powinni wchodzić ale wręcz się do niej zbliżać. Nie o to tu chodzi.

Mamy przepisy jakie mamy. Tak "od ręki" ich nie zmienimy. Natomiast postępowania zgodnego z prawem powinniśmy się domagać. Tu ukłon do wszelakich organizacji/klubów które są jednocześnie członkami OZŻ/PZŻ.
Jeżeli PZŻ uznało, że powinna być inna interpretacja (albo mu to nakazano), to prawo nie powinno działać wstecz. Teraz działa, bo ludzie w sezonie wg poprzednich wymogów (zwyczaju/praktyki - jakkolwiek by to nie nazwać) robili staże. Teraz stoją przed ścianą.
Wiem, że nieznajomość prawa szkodzi. Tylko to prawo najpierw trzeba ogłosić.
Jest to już drugi przypadek tego typu postępowania przez urzędników wobec interpretacji przepisów stażowych na kj. Siedźmy dalej cicho, a kto wie co znowu zostanie cichcem zinterpretowane.

Autor:  ins [ 31 gru 2018, o 16:06 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

Hania napisał(a):
Jeżeli PZŻ uznało, że powinna być inna interpretacja (albo mu to nakazano), to prawo nie powinno działać wstecz. Teraz działa, bo ludzie w sezonie wg poprzednich wymogów (zwyczaju/praktyki - jakkolwiek by to nie nazwać) robili staże.

Wymogi się nie zmieniły, były i są opisane w sposób jednoznaczny i czytelny, 100h rejsu pływowego i 100 h rejsu na dużym jachcie to dwie odrębne sprawy.
czyli jeśli rejs na jachcie duzym po wodach pływowych trwałby 202 h to trzeba go rozbić na dwa rejsy. Nie jest to żadne obejście prawa tylko rozsądne trzymanie się przepisu w sposób zabezpieczający interesy załoganta. W przepisach jest to zasugerowane, slowami "co najmniej jeden"
O ewentualne zmiany przepisów nie załogant ma przecież walczyc tylko ci co na organizacji takich rejsów zarabiają.

Podobnie może być z kartami rejsu. Nie zdziwi mnie jeśli MSiT jasno wygłosi interpretację, że armatorem na karcie nie jest kapitan, jeśli nie jest on właścicielem lub operatorem jachtu.

Piotr Siedlewski

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 31 gru 2018, o 16:28 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

ins napisał(a):
Nie zdziwi mnie jeśli MSiT jasno wygłosi interpretację, że armatorem na karcie nie jest kapitan, jeśli nie jest on właścicielem lub operatorem jachtu.
Wprowadziłeś - nieznane prawu - pojęcie "operator jachtu" a także "armator na karcie", więc trudno się do Twego oświadczenia odnieść. Jeśli chodzi Ci o zmianę ustawy kodeks morski przy pomocy oświadczenia ministra czy ministerstwa - pragnę Cię poinformować, że nie jest to możliwe :lol: ale... też bym się nie zdziwił. :-(

Autor:  ins [ 31 gru 2018, o 16:30 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Jeśli chodzi Ci o zmianę ustawy kodeks morski

Jaki kodeks morski?

Jesli chodzi o ten http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDe ... 0011381545
to uzycie słowa armator w stosunku do czarterobiorcy lub/i skippera, jest oszukiwaniem samego siebie.

Piotr Siedlewski

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 31 gru 2018, o 16:59 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

ins napisał(a):
Jaki kodeks morski?
Ustawa taka. :cool: Może być też ustawa o żegludze śródlądowej, wprowadzone w niej pojęcie "armatora" nie różni się (przynajmniej w zakresie w którym się z tą definicją nie zgadzasz) od definicji z kodeksu morskiego. A rozporządzenie patentowe takim pojęciem się posługuje...

PS. Przepis nie wymaga podpisu armatora na karcie rejsu... :rotfl:

Autor:  ins [ 31 gru 2018, o 17:18 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
ins napisał(a):
Jaki kodeks morski?
Ustawa taka. :cool: Może być też ustawa o żegludze śródlądowej, wprowadzone w niej pojęcie "armatora" nie różni się (przynajmniej w zakresie w którym się z tą definicją nie zgadzasz) od definicji z kodeksu morskiego. A rozporządzenie patentowe takim pojęciem się posługuje...

1. W Kodeksie Morskim ....polskim kodeksie będąc kapitanem nie jesteś armatorem tylko przedstawicielem armatora. Czyli w sytuacji gdy na jakimś dokumencie napisane zostało armator/właściciel nie dotyczy to osoby w postaci kapitana.
2. Przeczytaj artykuł 4 i potem dokładnie 54 i zwróć uwagę że zgodnie z & 2 zakres twoich możliwosci regulują umowy z armatorem.
a. trudno byc jednoczesnie wobec tego kapitanem i armatorem w jednej osobie
b. wskaż umowę czarterową na wynajem jachtu, która daje Tobie prawo do podejmowania czynności prawnej jaką jest podpisywanie się na karcie rejsu jako armator.
3. Ten kodeks nie reguluje spraw pomiedzy włascicielem lub armatorem jachtu nie polskiego a Tobą.

Piotr Siedlewski

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 31 gru 2018, o 17:32 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

ins napisał(a):
1. W Kodeksie Morskim ....polskim kodeksie będąc kapitanem nie jesteś armatorem tylko przedstawicielem armatora. Czyli w sytuacji gdy na jakimś dokumencie napisane zostało armator/właściciel nie dotyczy to osoby w postaci kapitana.
Dalej nie rozumiesz. Ale o tym już dyskutowaliśmy i nie bardzo mi się chce... Oczywistym jest, że kapitan (pracownik armatora) nie jest armatorem, bo nie uprawia żeglugi we własnym imieniu. Natomiast wynajmujący jacht jest armatorem, a na stanowisko kapitana obsadza wybraną przez siebie osobę...
Z uporem maniaka jak widzisz w KM "armator" rozumiesz co innego niż ten KM zdefiniował i na tej podstawie próbujesz udowodnić swoje przekonanie (nie możesz być "armatorem" bo nie przewiduje tego umowa z "armatorem") :rotfl:

Autor:  ins [ 31 gru 2018, o 17:46 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Natomiast wynajmujący jacht jest armatorem,

Taka sytuacja może zaistnieć gdy czarterujesz jacht od właściciela - i gdy ten rozciągnie na Ciebie możliwosci wykonywania w swym imienu czynności prawnych...watpię - , ale nie zachodzi gdy czarterujesz jacht od firmy lub człowieka zawiadującego czyjąś własnością. Uzyłem słowa operator bo jest takie spotykane na rynku czarterowym, ale można użyć armator.

Bez wzgledu jak bardzo bedziesz chciał przekonać czytelników tego wątku że kapitan jachtu wyczarterowanego jest jego armatorem, to z punktu widzenia interesu tego kapitana należy dążyć do uzyskania stempelka i podpisu od własciciela lub operatora tego jachtu na dokumencie, jesli ma on być zaświadczeniem iż ten kapitan rzeczywiscie rejs prowadził i zwrócił jacht w terminie i w stanie bezawaryjnym.
Jest to w jego interesie, mało tego, wiele firm takie zaświadczenia wystawia niejako systemowo.

Piotr Siedlewski

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 31 gru 2018, o 17:58 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

ins napisał(a):
jak bardzo bedziesz chciał przekonać czytelników tego wątku że kapitan jachtu wyczarterowanego jest jego armatorem
Nigdy nie chciałem!
Tu padły już chyba wszystkie argumenty: https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=502186, nie ma sensu ich powtarzać.

Autor:  Colonel [ 31 gru 2018, o 18:43 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

Popracowałem. Ponieważ wklejenie kilkunastu stron z formatowaniem i formularzami PZŻ jest nie do zrobienia w tym roku jeszcze, to załączam całość w Wordzie.
Proszę nie traktować tego jako prawdy objawionej, to tylko moje subiektywne i osobiste zdanie, nie wiążąca kogokolwiek interpretacja.
Jeśli chcecie komentować, to proszę nie wymyślać ile diabłów zmieści się na łebku od szpilki, opierajcie się na literze przepisów, ich duchu o ile da się on wyczuć oraz konkretnych sytuacjach.
Proszę też o powstrzymanie się od komentowania oszustów oraz od inwektyw pod adresem"właściwych związków sportowych".
Komentarze mają posłużyć mi do poprawienia błędów w tym tekście oraz podjęcia decyzji, czy czegoś z tym nie zrobię już nieprywatnie.
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!

Załączniki:
Droga do kapitana.docx [58.89 KiB]
Pobrane 128 razy

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 31 gru 2018, o 19:21 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

Colonel napisał(a):
Popracowałem.

Tak na szybko:
1.
Cytuj:
ŁATWO ZAUWAŻYĆ, ŻE NIE MA PRZEPISU WARUNKUJĄCEGO WARTOŚĆ EWENTUALNEJ OPINII LUB INNEGO DOKUMENTU OD JEJ POZYTYWNEGO BRZMIENIA. WYMAGANE JEST JEDYNIE JASNE STWOIERDZENIE ODBYCIA WYMAGANEGO STAŻU: GODZINY, DŁUGOŚĆ JACHTU, AKWEN, ILOŚĆ REJSÓW, PORTY, PROWADZENIE – ZALEŻNIE OD TEGO, CO MA ZASTOSOWANIE.
dokumentu - zgoda, opinii - nie
Cytuj:
ŻĄDANIE POZYTYWNYCH OPINII JEST NIE OPARTE NA ŻADNEJ PODSTAWIE PRAWNEJ.
nieprawda, podstawa:
Cytuj:
3) Dokumenty potwierdzające spełnienie wymagań stażowych, w szczególności pozytywne opinie z odbytych rejsów wystawione przez kapitana jachtu, karty rejsu lub - w przypadku rejsów prowadzonych samodzielnie - inne dokumenty potwierdzone przez armatora jachtu;

2.
Cytuj:
DYSKUSJA O KODEKSIE MORSKIM W KONTEKŚCIE USTAWY O ŻEGLUDZE ŚRÓDLĄDOWEJ I WPROWADZENIA W NIEJ TEJ DEFINICJI JEST BEZPRZEDMIOTOWA.
Niby racja. Ale ta ustawa nie reguluje spraw na wodach morskich:
Cytuj:
Art. 1.1. Ustawa reguluje sprawy związane z uprawianiem żeglugi na
wodach śródlądowych uznanych za żeglowne na podstawie przepisów Prawa
wodnego, zwanych dalej „śródlądowymi drogami wodnymi”.
więc nie wiem czy w przypadku żeglugi po wodach morskich definicja armatora "śródlądowego" obwiązuje... :cool: Tylko... konsekwentnie idąc dalej można dowodzić, że artykuł 37a także dotyczy tylko wód śródlądowych uznanych za żeglowne. Czyli rozporządzenie patentowe wydane na podstawie art 37a ust 15 w części regulującej uprawianie żeglugi po wodach morskich - wykracza poza ustawową delegację... :roll:
I - moim zdaniem - zapis w ustawie o bezpieczeństwie morskim mówiący, że te uprawnienia które są w rozporządzeniu dotyczą morza - niczego nie zmienia (bo na podstawie delegacji nie powinny powstać takie regulacje. IMHO byłoby OK gdyby były przepisy dotyczące wielkości jachtu, ilości m2 żagla itp. Ale bez odniesienia do akwenu. Wtedy ten zapis (z ustawy o bezp. morskim) by je "rozszerzył" na morze... Ale w takim ksztacie - nie miały prawa powstać... :roll:

Autor:  01_Anna [ 31 gru 2018, o 19:35 ]
Tytuł:  Re: Staż na KJ

Colonelu,
przeczytałam z ciekawością, chociaż mnie to nie dotyczy, z racji miejsca zamieszkania.
Ale mam uwagę, która może chyba mieć zastosowanie , w przypadku kiedy armator,
i właściciel, i skiper, to jedna i ta sama osoba, a PZŻ nie będzie miał informacji o jego łódce.
Czyli ktoś taki jak ja, obywatel polski, mieszkający na stałe za granicą, posiadający własną łódkę, zarejestrowaną w kraju zamieszkania, a ta osoba chce się ubiegać w Polsce o patent,
i ma do tego całkowite prawo!
Teraz, powiedzmy gdybym chciała (kto wie?!) wystawić sobie samej opinie, i ubiegać się o KJ, to ew. powinnam chyba jakoś tam poświadczyć że faktycznie jestem właścicielem. Umowa kupna sprzedaży to prawie 16 stron A4, bitym drukiem. Miałabym to tłumaczyć?
Nie podejmuję się....

Strona 4 z 10 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/