Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 24 kwi 2024, o 17:10




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 17 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 14 maja 2009, o 15:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17304
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2170
Otrzymał podziękowań: 3592
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
"Katowicki sąd rejonowy uniewinnił Piotra P., oskarżonego o to, że w czasie "białego szkwału" na Mazurach nie zachował należytej ostrożności. Utonął wówczas jego pięcioletni syn.
Nie było związku pomiędzy zachowaniem oskarżonego, a śmiercią dziecka; tragedia była wyłącznie efektem działania żywiołu, któremu nie sposób było się przeciwstawić - uznał sąd.
Prokuratura zarzuciła...
"

Tak sobie myślę o bezduszności prawa - facet stracił dziecko, chyba nic gorszego nie może spotkać rodzica a prokurator żąda jakichś śmiesznych kilku latek :-( Ciekawe jaki skutek resocjalizacyjny miałby wyrok skazujący?


Całość tu: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... elo_w.html

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 maja 2009, o 16:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
resocjalizacyjny?? żaden, ale kolejny plusik w rubryce skazani u prokuratora!!! bo przecież wynik się liczy ;/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 maja 2009, o 19:22 

Dołączył(a): 20 mar 2009, o 20:59
Posty: 170
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Maar napisał(a):
Tak sobie myślę o bezduszności prawa - facet stracił dziecko, chyba nic gorszego nie może spotkać rodzica a prokurator żąda jakichś śmiesznych kilku latek :-( Ciekawe jaki skutek resocjalizacyjny miałby wyrok skazujący?

Hmm prawo jest tylko zbitkiem literek na papierze, więc raczej duszy nie ma. To że sprawa ciągnęła się tyle - to porażka systemu sądownictwa, a to że go uniewinniono, to jednak ludzka strona prawa. Dla mnie proces być powinien.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 maja 2009, o 19:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
pablo_sb napisał(a):
Dla mnie proces być powinien

Całkowicie zgadzam się.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 maja 2009, o 19:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
pablo_sb napisał(a):
a to że go uniewinniono, to jednak ludzka strona prawa. Dla mnie proces być powinien.


Prokurator na etapie postępowania przygotowawczego, powinien umorzyć postępowanie ze względu na brak znamion przestępstwa, a nie upierać się że gość jest winny.
Jak byś przyjrzał się troszeczkę od back door jak wygląda proces karny to byś wiedział, że wielokrotnie prokuratorzy wiedzą że idą na przegraną sprawę i co gorsze zdają sobie sprawę, że ktoś jest nie winny ale mimo wszystko wnoszą akt oskarżenia i co ciekawsze od razu wiedzą że będą apelować - bo szef kazał!!!

W Polsce jest prosta sprawa - był wypadek/jest ofiara - musi się znaleźć winny!!

pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 maja 2009, o 20:34 

Dołączył(a): 20 mar 2009, o 20:59
Posty: 170
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Powiedzmy, że wiem jak wyglądają sprawy głównie karne. Zgadzam się z Tobą, że często prokuratura powinna umarzać sprawy i znam przypadki, że to robi, więc nie będę generalizował. Akt tej sprawy nie czytałem i chętnie bym się zapoznał z uzasadnieniem orzeczenia sądu, ale w tym linku Maara nie ma podanego żadnego dalszego odnośnika.

Cytuj:
W Polsce jest prosta sprawa - był wypadek/jest ofiara - musi się znaleźć winny!!

Hmm no jak widać, jednak nie musi.

Artykuł napisał(a):
Żeglarz m.in. nie założył dzieciom kamizelek ratunkowych i sprowadził je pod pokład.

Wybacz, ale jest podstawowa zasada bezpieczeństwa. Kamizelka i na pokład. Już nie będę wnikał dalej, ale już coś takiego jest dla mnie powodem, by proces się odbył, bo jest podstawowe uchybienie w bezpieczeństwie. Zapewne sąd powołał się na to, że czynem nie są zachowania będące wynikiem działania siły bezwzględnej.
Nie wiem jak się zachowywal prokurator na sprawie, ale samo wszczęcie procesu, uważam za zasadne. Dalej się nie wypowiadam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 maja 2009, o 20:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
pablo_sb napisał(a):
Żeglarz m.in. nie założył dzieciom kamizelek ratunkowych i sprowadził je pod pokład

Ale tak by się zachowali w zasadzie wszyscy. Ja pewnie też. Prokurator mógł mieć watpliwości, bo dzieciak w kokpicie i w kamizelce pewnie by przeżył. Jednakże standartowym zachowaniem jest jednak na Mazurach i dużych jachtach trzymanie niepotrzebnej załogi w kabinie w takich warunkach. Problem w tym, że to nie była "normalna burza", a warunki porównywalne z cyklonem na oceanie.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 maja 2009, o 20:59 

Dołączył(a): 20 mar 2009, o 20:59
Posty: 170
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
I dlatego uważam, że sformułowanie aktu oskarżenia było zasadne. Sąd zbadał sprawę, wyjaśnił wątpliwości i wydał wyrok. Nie chcę osądząć tutaj tego człowieka, ale nie widzę powodów by atakować prokuraturę za samo wszczęcie procesu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 maja 2009, o 21:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17304
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2170
Otrzymał podziękowań: 3592
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
pablo_sb napisał(a):
nie widzę powodów by atakować prokuraturę za samo wszczęcie procesu

Nikt tu nie atakuje prokuratury a jedynie współczuje ojcu. To - jakby - jest zasadnicza różnica chyba, yyy?.
Szkoda, że prokurator nie wykazał się współczuciem. Nie chcę sobie nawet wyobrażać cierpień, jakie ten facet (ojciec) musiał znosić gdy prawnicy rozdrapywali tę sprawę.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 maja 2009, o 21:55 

Dołączył(a): 20 mar 2009, o 20:59
Posty: 170
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Maar z Tobą się zgadzam całkowicie. Post carlo odniosłem jako żal do prokuratury, że w ogóle się zajmowała sprawą i wniosła pozew do sądu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 maja 2009, o 22:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
pablo_sb napisał(a):
Hmm no jak widać, jednak nie musi.


Mówię o działaniu prokuratury nie sądu.

pablo_sb napisał(a):
Wybacz, ale jest podstawowa zasada bezpieczeństwa. Kamizelka i na pokład.


W jakim akcie prawnym zapisana??
Wybacz ale człowiek ma się kierować normą praną, a jeśli ją przekracza, łamie zawartą w niej dyspozycję, można dalej dyskutować.

To o czym mówisz to dobra praktyka, która jest również oczywiście pewną normą zawartą w ustawie, tylko zapominasz drogi pablo, że przed tą tragedią jakby mało kto o takim sposobie postępowania wiedział! W programie na stopień żeglarza jachtowego też nie widziałem, ale może się mylę. to wydarzenie wywołało dyskusję jak należało się zachować. Jak dobrze zapewne wiesz jeżeli zachowujesz się tak jak inna osoba posiadające tą wiedzę, którą powinieneś posiadać w takiej sytuacji zachowała by się to trudno przypisać Ci winę. W szczegóły w ogóle nie chce mi się wchodzić. Skoro ileś tam osób podczas tego zdarzenia zachowała się w określony sposób to oznacza, że nie można było oczekiwać innego zachowania. dobra za bardzo nakręciłem, temat jest prost znalazło by się kilu prokuratorów którzy by tego do sądu nie wysłali.

pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 maja 2009, o 23:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17304
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2170
Otrzymał podziękowań: 3592
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Wątek o "białym szkwale" to chyba nie zrobię offtopa.

Pan burmistrz miasta Mikołajki dał głos w gazecie internetowej. Był łaskaw sklecić takie zdania: "Na łodzie wsiadają coraz mniej doświadczeni żeglarze. Są firmy, które kurs na żeglarza, czy sternika robią w tydzień - dwa. To o wiele za mało. Taki niedoświadczony żeglarz, mimo ostrzeżenia o zbliżającym się załamaniu pogody, nie zdąży spłynąć do portu, często traci głowę ze strachu. Uważam, że problem szkolenia żeglarzy należy rozwiązać przepisami"

Może my, jako społeczność forumowa, wystąpimy do p. Jakubowskiego Burmistrza z propozycją (cytat za Zbierajem): "Stopień żeglarza powinien być dawany po kursie co najmniej rocznym-stacjonarnym, lub dwuletnim w trybie zaocznym (ewentualnie -
pięcioletni kurs weekendowy).
I ma Pan również rację, że problem należy rozwiązać przepisami. Proponuję, aby wydać jeden, bardzo krótki przepis: Zabrania się pływania po Mazurach! Będzie Pan miał święty spokój."

Podkreślenia moje


Link do materiału źródłowego: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... caid=1806e

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 15 maja 2009, o 06:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2631
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 275
Otrzymał podziękowań: 261
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Maar napisał(a):
Stopień żeglarza powinien być dawany po kursie co najmniej rocznym-
No tak - ale przyznasz, że po kursie zielony żeglarz nie staje się od razu doświadczonym. Więc kurs powinien przynajmniej nauczyć pokory. BTW - spotkałem kiedyś sternika morskiego, który miał spore trudności przy manewrowaniu w porcie przy bezwietrznej pogodzie. Rzeczywiście - tylko kompletny zakaz żeglowania. :evil:

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 15 maja 2009, o 08:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
carlo napisał(a):
W jakim akcie prawnym zapisana??
Wybacz ale człowiek ma się kierować normą praną, a jeśli ją przekracza, łamie zawartą w niej dyspozycję, można dalej dyskutować.


Czy nie jest w jakiejś normie prawnej zapisany obowiązek dbania o bezpieczeństwo powierzonych naszej opiece nieletnich?
Inna rzecz, że zapewne umorzylbym sledztwo gdybym był prokuratorem...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 15 maja 2009, o 08:47 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
cape napisał(a):
Jednakże standartowym zachowaniem jest jednak na Mazurach i dużych jachtach trzymanie niepotrzebnej załogi w kabinie w takich warunkach. Problem w tym, że to nie była "normalna burza", a warunki porównywalne z cyklonem na oceanie.

Główny problem jednak w tym że takie zachowanie jest prawidłowe na morskich jachtach z solidnym balastem zewnętrznym, a nie na mazurskich koromysłach, bez względu na ich wielkość. Sternicy przerośniętych poza wszelkie granice absurdu mieczówek którymi czy się to podoba czy nie pozostają Sasanki, Tanga, TESy - mogą sobie bimbać na "szóstkę" a nawet "ósemkę" - w najgorszym razie koromysło położy się na chwilę prawie masztem na wodzie i wstanie, a ile przy tym adrenaliny i jakie poczucie wyższości nad tymi z Omeg", Orionów, a nawet Maków, którzy w tych samych warunkach zamiast sunąć pod pełnymi żaglami na kancie burty muszą się refować a i tak wyglądają jakby walczyli o życie. Gdy jednak powiało naprawdę (tylko 12B, żaden tam jeszcze cyklon, w "zwykłym" bałtyckim sztormie też tak potrafi powiać przynajmniej na chwilę) - to nagle okazało się że wobec takiej potęgi żywiołu wszyscy stali się równi. I złe nawyki wyrobione wskutek pływania większymi i rzekomo "niewywracalnymi" jachtami okazały się zgubne.

Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 15 maja 2009, o 09:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Tomek Janiszewski napisał(a):
Gdy jednak powiało naprawdę (tylko 12B, żaden tam jeszcze cyklon, w "zwykłym" bałtyckim sztormie też tak potrafi powiać przynajmniej na chwilę) - to nagle okazało się że wobec takiej potęgi żywiołu wszyscy stali

Tomku, ja wiem co to jest cyklon na oceanie. Napisałem, że ten mazurski biały szkwał był porównywalny z cyklonem na oceanie. Oczywiście brałem pod uwagę róznice pomiędzy jachtami mazurskimi i oceanicznymi. Na Mazurach prędkość wiatru wynosiła 70 w. To poza skalą Bouforta. Te 70 w dla mazurskiego jachtu można porównać z cyklonem oceanicznym, w którym prędkość wiatru wynosi 100/130 w, ale jacht jest oceaniczny. I w jednym i w drugim przypadku pozostaje wielka improwizacja, czyli nie ma mądrych.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 15 maja 2009, o 09:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3241
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 333
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Tomek, co ty pieprzysz. Były publikowane informacje na temat jachtów które ztonęły w sierpniu 2007. Były to własnie m.in. Sasanki i Tanga a nie było zadnego duzego jachtu. Piszesz dyrdymały o zgubnych nawykach pływania dużymi jachtami, bo nie masz o tym zielonego pojecia.
W grudniu 2007 na konferencji w Mikołajkach A. Skrzat, przy okazji swojego referatu wspomniał bodajże o dwóch czeskich niezbyt doświadczonych załogach, które na Philach 880 załapały się na nawałnicę na Śniardwach. Wyszli z tego bez szwanku, a A. Skrzat podkeśłał, że tylko dzięki temu, że były to duże jachty. Ale może ty lepiej wiesz niż A. Skrzat.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 17 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 157 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL