Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Uprawnienia RYA czy patent SM?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=30871
Strona 9 z 10

Autor:  slawosz [ 15 sty 2020, o 11:03 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

panwac napisał(a):
Jeśli jacht jest zarejestrowany jako komercyjny, wtedy wymagane jest wyposażenie i poziom posiadanych przez załogę certyfikatów jak w przepisach.


Nawet jak pływam dla przyjemności? Masz jakiegoś linka?

Autor:  panwac [ 15 sty 2020, o 12:03 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

slawosz napisał(a):
panwac napisał(a):
Jeśli jacht jest zarejestrowany jako komercyjny, wtedy wymagane jest wyposażenie i poziom posiadanych przez załogę certyfikatów jak w przepisach.


Nawet jak pływam dla przyjemności? Masz jakiegoś linka?
Nie mam pod ręką. Opieram się na informacji uzyskanej od mojego pracodawcy w październiku zeszłego roku. Też byłem przekonany (bazując na wiedzy sprzed egzaminu rya), że jest rozróżnienie w zależności od charakteru rejsu. Usłyszałem, że przepisy zostały uproszczone. Że w przypadku niedużych motorowek pozostała możliwość rejestracji ich jako jachtu do użytku jednoczesnie komercyjnego i prywatnego, natomiast wszystkie pozostałe, w tym wszystkie żaglówki muszą mieć status jednoznacznie określony. Jeśli jacht jest komercyjny, musi spełniać wymogi a każdy rejs musi być odnotowany.

W Grecji miałem podobnie pod ich banderą. Nie można było wypłynąć jachtem komercyjnym rekreacyjnie w czasie między zakontraktowanymi rejsami, jeśli wcześniej nie zgłosiło się takiego pływania i nie dokonało opłaty.

Wysłane z mojego HTC U11 przy użyciu Tapatalka

Autor:  ins [ 15 sty 2020, o 12:37 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

slawosz napisał(a):

Nawet jak pływam dla przyjemności? Masz jakiegoś linka?


https://assets.publishing.service.gov.u ... mgn280.pdf

Przeczytaj dział 26.2 i 3.

Poza tym abstrahując od większej czy mniejszej swobody żeglowania jaką zapewnia prawo to dużo zależy od wymagań firmy ubezpieczającej flotylle czarterową.
Czarterodawca zazwyczaj jest zobowiązany, albo do kontroli wymaganych uprawnień, albo do sprawdzenia umiejętności skippera.
Jak myślisz, który czarterodawca dysponujący np 10 jachtami ma ochotę na faktyczne sprawdzanie umiejętności paru skipperów w sobotę, w przeciągu 2-3 godzin jakie są do dyspozycji pomiędzy posprzątaniem jachtu po poprzedniej załodze, a zaokrętowaniem się następnej.

Między innymi dlatego nawet w UK, od skipperów czarterujących jachty zaczyna się wymagać certyfikaty/licencje/patenty, nawet jeśli ten skipper dokłada się do czarteru, papu, paliwa etc.
To, że on pływa przyjemnościowo, nie zarabia na tym, nie ma znaczenia.

Piotr Siedlewski

Autor:  panwac [ 15 sty 2020, o 13:23 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

panwac napisał(a):
Nie mam pod ręką. Opieram się na informacji uzyskanej od mojego pracodawcy w październiku zeszłego roku... [ciach]
Pozwolę sobie uzupełnić - moja październikowa rozmowa dotyczyła jachtów komercyjnych innych niż jednostki użyczane w czarter bez załogi.

Autor:  baart [ 27 sty 2020, o 15:46 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

Kontynuujac temat uprawnien -

zapisalem sie na kurs praktyczny Day Skipper w kwietniu, zakuwam teorie w miedzyczasie. Z tego, co widze do czarteru to powinno wystarczyc praktycznie wszedzie. Chce tez w tym roku zalapac sie na jakis rejs stazowy, zrobic manewrowke portowa i pewno rodzinnie sie pokrece po Mazurach poza sezonem letnim jak bedzie mniej ludzi.

Ale kurs i papier to jedno, a umiejetnosci to drugie. Kiedy moge uznac, ze mam wystarczajace umiejetnosci, zeby wyczarterowac sobie lodke np. na srodziemnym? Jakie umiejetnosci miec powinienem, zeby to zrobic samodzielnie i nie placic za skippera?

I tak szerzej moze - jak ocenic wlasne kompetencje dajmy na to do plywania samodzielnie po Baltyku, a jak do plyniecia przez Zatoke Biskajska, na Kanary, Azory czy przez inny Atlantyk?

Czy ktos pokusilby sie o nakreslenie takiej mapy kompetencji? Czy za bardzo korporacyjnie to analizuje? :D

Autor:  Szaman3 [ 27 sty 2020, o 16:59 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

Ciężko odpowiedzieć na Twoje pytania bo myślę, że jeden będzie w stanie poprowadzić samodzielnie rejs morski już po jednym czy dwóch rejsach jako załogant, a innemu i 20 takich rejsów nie wystarczy.
Generalnie to kwestia opływania czyli trzeba pływać, pływać i jeszcze raz pływać. Nawet pływanie na Mazurach daje doświadczenie które jest przydatne później w pływaniu na morzu.
A jeśli sam nie potrafisz sobie odpowiedzieć czy już, to może poproś kogoś żeby Cię ocenił. Ja sam kiedyś robiłem za takiego mentora na rejsie kolegi. On skiperował a ja się temu przyglądałem i w razie potrzeby mogłem służyć doświadczeniem i radą. Ale takiej potrzeby nie było :)

Autor:  ins [ 27 sty 2020, o 23:44 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

baart napisał(a):
Kiedy moge uznac, ze mam wystarczajace umiejetnosci, zeby wyczarterowac sobie lodke np. na srodziemnym? Jakie umiejetnosci miec powinienem, zeby to zrobic samodzielnie i nie placic za skippera?

I tak szerzej moze - jak ocenic wlasne kompetencje dajmy na to do plywania samodzielnie po Baltyku, a jak do plyniecia przez Zatoke Biskajska, na Kanary, Azory czy przez inny Atlantyk?


Możesz zacząć od wyczarterowania jachtu niewielkiego ale zapewniającego duży margines bezpieczeństwa pływania po akwenach osłoniętych, wychylając się coraz dalej, ale prowadząc ten jacht na własny "rachunek" na własną odpowiedzialność.

To nie działa tak, że pływając z kimś bardziej doświadczonym, koniecznie nabierasz chęci do samodzielnych decyzji. Bywa zupełnie odwrotnie. Jest bardzo dużo dobrych żeglarzy, których można bez obaw postawić za sterem w sztormie, wysłać na top masztu tallshipa, ale którzy w obliczu decyzji, w prawo czy w lewo wymiękają, bo nie lubią decydować.

Stanowią oni nieograniczone źródło zarobku, dla tych którzy nie tęsknią za sztormami ale parę prostych decyzji są w stanie podjąć.

Czyli parę rejsów z kimś owszem, ale jak masz ambicję decydowania gdzie i jak, to powinieneś dążyć jak najszybciej do samodzielności.

Piotr Siedlewski

Autor:  bury_kocur [ 28 sty 2020, o 00:21 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

ins napisał(a):
To nie działa tak, że pływając z kimś bardziej doświadczonym, koniecznie nabierasz chęci do samodzielnych decyzji. Bywa zupełnie odwrotnie. Jest bardzo dużo dobrych żeglarzy, których można bez obaw postawić za sterem w sztormie, wysłać na top masztu tallshipa, ale którzy w obliczu decyzji, w prawo czy w lewo wymiękają, bo nie lubią decydować.


Pływało ze mną na przestrzeni lat kilka osób, którzy na codzień - tak jak pisze Piotr - są normalnymi ludźmi umiejącymi w pracy zawodowej podejmować w miarę samodzielne decyzje.

Gorzej okazywało się na jachcie - tam nawet mając bardzo dokładnie wytłumaczony manewr i powiedziane co należy w określonym manewrze wykonać - przysłowiowe cumowanie - w sytuacji, kiedy owo cumowanie z jakiegoś powodu zaczynało przebiegać nieco inaczej od omawianego manewru to nie umieli sami podjąć samodzielnej decyzji jak np. obłożyć cumy.

Może to brzmi niewiarygodnie i mnie się też to nie mieściło w głowie, ale tak było...

Pływanie z kimś innym prowadzącym rejs wielokrotnie przynosi dokładnie odwrotny efekt od zamierzonego, bo mając obok siebie osobę decyzyjną zwalniamy się często od umiejętności podjęcia decyzji własnej.

Autor:  Sailor4x4 [ 28 sty 2020, o 09:23 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

baart - nie można określić ściśle kompetencji do pływania po morzu. Można rozbić się już w główkach . Powinieneś zrobić przed każdym pływaniem checkliste (prognoza , pływy , trasa ,porty schronienia itd )i nigdy nie omijać żadnego punktu - nigdy na skróty . Dupochron typu ubezpieczenie OC daje poczucie komfortu :mrgreen: .

Autor:  baart [ 28 sty 2020, o 16:22 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

ins napisał(a):
jachtu niewielkiego ale zapewniającego duży margines bezpieczeństwa pływania po akwenach osłoniętych

ins napisał(a):
jak masz ambicję decydowania gdzie i jak, to powinieneś dążyć jak najszybciej do samodzielności.


Brzmi fajnie. Jaki jacht by spelnial te wymagania i jaki akwen morza srodziemnego bylby dobry na poczatek? Ambicje mam. Od zawsze :mrgreen:

bury_kocur napisał(a):
mając obok siebie osobę decyzyjną zwalniamy się często od umiejętności podjęcia decyzji własnej


Tez widze to zjawisko, jak nie ma wyjscia i trzeba wziac odpowiedzialnosc to sie czlowiek uczy duzo szybciej.

Sailor4x4 napisał(a):
nie można określić ściśle kompetencji do pływania po morzu


Co na to PZZ? :D

Autor:  ins [ 28 sty 2020, o 17:05 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

baart napisał(a):
Brzmi fajnie. Jaki jacht by spelnial te wymagania i jaki akwen morza srodziemnego bylby dobry na poczatek? Ambicje mam. Od zawsze


Jacht na początek do 30" i zanurzeniu nie większym niż 1,6 metra, dla 3/4 osób.
Jak rozumiem jesteś z UK, to dlaczego od razu Śródziemne.
Dlaczego nie akweny holenderskie, z pływami i prądami mniejszymi niż na wybrzeżach brytyjskich.
https://www.yachtcharterlemmer.nl/conte ... emmer.html

Dlaczego nie Polska albo Niemcy, rejs dookoła Uznamu, lub Wolina?
http://www.czartery24.pl/czarter_jachtu.php?id=503
https://www.pc-ostsee.de/de/ostsee/meck ... id=2215424

Podobne oferty znajdziesz w Dani.
W Szwecji i Norwegi też, ale co tu ukrywać, jak lubisz światowe życie to akurat w tych dwóch krajach będzie to drogo kosztować.

Piotr Siedlewski

Autor:  Sailor4x4 [ 28 sty 2020, o 18:30 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

baart napisał(a):
ins napisał(a):
jachtu niewielkiego ale zapewniającego duży margines bezpieczeństwa pływania po akwenach osłoniętych

ins napisał(a):
jak masz ambicję decydowania gdzie i jak, to powinieneś dążyć jak najszybciej do samodzielności.


Brzmi fajnie. Jaki jacht by spelnial te wymagania i jaki akwen morza srodziemnego bylby dobry na poczatek? Ambicje mam. Od zawsze :mrgreen:

bury_kocur napisał(a):
mając obok siebie osobę decyzyjną zwalniamy się często od umiejętności podjęcia decyzji własnej


Tez widze to zjawisko, jak nie ma wyjscia i trzeba wziac odpowiedzialnosc to sie czlowiek uczy duzo szybciej.

Sailor4x4 napisał(a):
nie można określić ściśle kompetencji do pływania po morzu



Co na to PZZ? :D


Co na to PZŻ ? Nie wiem , szkoliłem ponad 20 lat ,na kursach uczyłem do egzaminu , po kursie żeglowania ... Wszystko na wodzie jest ważne , nie da się szkłem d. utrzeć .

Autor:  ins [ 28 sty 2020, o 19:09 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

Sailor4x4 napisał(a):
na kursach uczyłem do egzaminu , po kursie żeglowania


Jakieś dziwne kursy i egzaminy, skoro dopiero po nich, uczyło się żeglowania.

Piotr Siedlewski

Autor:  baart [ 28 sty 2020, o 19:57 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

Podobne opinie slyszalem nie raz. Mój kurs na zeglarza tez raczej uczyl do egzaminu, choć i zeglarstwa bylo skoro. Jestem ciekaw jakie standardy RYA tutaj zaproponuje. Niedlugo się przekonam.

Autor:  Szaman3 [ 28 sty 2020, o 20:08 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

baart napisał(a):
Podobne opinie slyszalem nie raz. Mój kurs na zeglarza tez raczej uczyl do egzaminu, choć i zeglarstwa bylo skoro. Jestem ciekaw jakie standardy RYA tutaj zaproponuje. Niedlugo się przekonam.


Z pewnością nie będzie to szkolenie do egzaminu na patent. Z dwóch powodów. Pierwszy, prozaiczny. Na certyfikat Day Skipper nie ma egzaminu. To instruktor w trakcie samego szkolenia ocenia czy kursant może otrzymać certyfikat, czy nie. Drugi powód: w UK nie musisz mieć jakiegokolwiek certyfikatu aby żeglować. Zatem kursy żeglarskie są organizowane po to aby nauczyć żeglowania. Ich absolwenci nie podchodzą z automatu do jakiegokolwiek egzaminu bo nie muszą mieć certyfikatu. Niektórzy tak, ale to nie jest reguła. Tam jest zupełnie inna filozofia szkolenia niż u nas.

Autor:  ins [ 28 sty 2020, o 20:19 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

baart napisał(a):
Mój kurs na zeglarza tez raczej uczyl do egzaminu,


Skoro jak rozumiem masz ŻJ to jaki jest sens robienia przez Ciebie Day Skippera?
Nie lepiej pójść o poziom wyżej?



Szaman3
Cytuj:
Tam jest zupełnie inna filozofia szkolenia niż u nas
.

Wprost odwrotnie.
Zapisując się na kurs tygodniowy, dwutygodniowy mający przygotować płacącego za kurs do jasno określonych programem szkolenia umiejętności, nie można przyjąć innej filozofii niż stara szkoła PZŻ.
Takie same reguły panują na każdym kursie prowadzonym uczciwie bez względu czy kończy się egzaminem czy tylko poklepaniem przez instruktora po plecach.
Filozofię określa sprzęt, ilość kursantów ich poziom, ilość godzin gwarantowanych, akwen, zakres wiedzy i umiejętności, w który chce się wyposażyć kursanta i pieniądze jakie zapłacił kursant.
Tak jest na całym świecie szkolenia żeglarskiego.

Czym innym są oczywiście szkolenia klubowe rozciągnięte w czasie, niekiedy za friko.


Piotr Siedlewski

Autor:  baart [ 28 sty 2020, o 20:58 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

ins napisał(a):
Skoro jak rozumiem masz ŻJ to jaki jest sens robienia przez Ciebie Day Skippera?
Nie lepiej pójść o poziom wyżej?


Na Coastal Skipper stazu morskiego nie mam wystarczającego. Nie myslalem, ze w ogóle tak mozna przeskoczyć?

Autor:  ins [ 28 sty 2020, o 21:07 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

baart napisał(a):
Na Coastal Skipper stazu morskiego nie mam wystarczającego.Nie myslalem, ze w ogóle tak mozna przeskoczyć?

https://www.rya.org.uk/courses-training ... ipper.aspx.


Piotr Siedlewski

Autor:  baart [ 28 sty 2020, o 22:37 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

Hmm...jutro dzwonie sie upewnic, ale ja staz mam glownie mazursko-szuwarowy wiec nie wiem czy to ktos potraktuje powaznie. Dzieki tak czy inaczej.

Autor:  ins [ 28 sty 2020, o 23:03 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

baart napisał(a):
Hmm...jutro dzwonie sie upewnic, ale ja staz mam glownie mazursko-szuwarowy wiec nie wiem czy to ktos potraktuje powaznie. Dzieki tak czy inaczej.

Bez stażu morskiego nie uzyskasz kwitka ani costal, ani day skippera.
https://www.rya.org.uk/courses-training ... ipper.aspx


Piotr Siedlewski

Autor:  baart [ 28 sty 2020, o 23:21 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

No wlasnie jak sie zapisywalem na ten kurs i przedstawilem im moje dotychczasowe doswiadczenie to powiedzieli, ze na Day Skippera jest ok. O wyzszy nie pytalem, bo nie zakladalem, ze moge.

Dzieki tez za te linki holenderskie i niemieckie, to jest prostszy kierunek, ktorego nie rozwazalem, choc pewnie duzo chlodniejszy :)

Autor:  ins [ 28 sty 2020, o 23:39 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

baart napisał(a):
No wlasnie jak sie zapisywalem na ten kurs i przedstawilem im moje dotychczasowe doswiadczenie to powiedzieli, ze na Day Skippera jest ok.

Nie wiem jaki masz faktycznie staż -ładny rym.
Ale upewniłbym się. W ostatnich miesiącach RYA ma wielką "bieżączkę" związaną z sprawdzaniem trzymania się procedur i w UK i poza.

Piotr Siedlewski

Autor:  ins [ 29 sty 2020, o 00:14 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

Tu link do polskiej szkółki RYA. Wymagania przedkursowe są jasno opisane.
http://www.kliper.net.pl/produkt/rya-day-skipper/

Piotr Siedlewski

Autor:  Sailor4x4 [ 29 sty 2020, o 08:37 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

ins napisał(a):
Sailor4x4 napisał(a):
na kursach uczyłem do egzaminu , po kursie żeglowania


Jakieś dziwne kursy i egzaminy, skoro dopiero po nich, uczyło się żeglowania.

Piotr Siedlewski

Zgodne z programem i wytycznymi PZŻ i wg. mnie większy sens mają kursy weekendowe niż 12-14dni orki na ugorze .

Autor:  baart [ 29 sty 2020, o 09:50 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

Mały OT: mam ksiazki RYA o nawigacji i ćwiczenia, czytam navipedie. Znalazlem w necie ksiazke i zadania nawigacyjne p. Wrobla. Znajde tam cos więcej czy nie warto?

Autor:  bury_kocur [ 29 sty 2020, o 10:02 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

Sailor4x4 napisał(a):
Zgodne z programem i wytycznymi PZŻ i wg. mnie większy sens mają kursy weekendowe niż 12-14dni orki na ugorze


No widzisz - a w latach 70. w YKP Warszawa były w Jadwisinie nad ZZ organizowane kursy na żeglarza oraz na sternika jachtowego 21. dniowe - stacjonarne.

Sam w takich kursach uczestniczyłem najpierw jako uczący się a potem jako instruktor.

Tu masz naszą kadrę na jednym z takich obozów - pierwszy z prawej to Wojtek Zientara jako KWŻ.

Załącznik:
Jadwisin obóz.jpg
Jadwisin obóz.jpg [ 87.91 KiB | Przeglądane 8101 razy ]


I powiem Ci, że z kursów tych wszyscy byli zadowoleni i kogo nie spotkam z tamtych lat to każdy je wspomina super.

Organizowane były w ramach tych kursów weekendowe wyprawy omegami do Pułtuska, Popowa na Bugiem i do Zapory w Dębe.

Załącznik:
skanowanie0016.jpg
skanowanie0016.jpg [ 275.35 KiB | Przeglądane 8103 razy ]


Osobiście uważam, że takie kursy mają jak najbardziej sens, bo ludzie naprawdę na tych kursach się tego żeglarstwa nauczali.

Dziś do głosu doszli księgowi i jak widzę to wszelkie kursy są zdaje się tygodniowe lub jak piszesz weekendowe.

Jak słyszę o pomyśle nauki żeglarstwa "w weekend" to szczerze mówiąc pusty śmiech mnie ogarnia :rotfl:

W weekend to można z kumplami na flaszkę pojechać na Mazury lub z nowo wyrwaną laską na noc do domku myśliwskiego a nie żeglarstwa się nauczyć :rotfl:

Autor:  Sailor4x4 [ 29 sty 2020, o 10:25 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

Śmiech jest zdrowy ,uważasz że łatwiej nauczyć teorii na rejsie ,czy w sali wykładowej ?. Weekendy są tylko do pływania , a teorii uczy się na miejscu po lekcjach/pracy . Jest czas na szlifowanie teorii itd . Nie ma perspektywy ,że będzie lało non stop , czy brak wiatru itd. Szkoliłem na ok.100 kursach i wiem jak się trzeba 'gimnastykować' aby zrobić podstawowy plan szkolenia. Wszak jak nie wieje 2 tyg. na rejs nie popłyniesz czy podejścia do pomostu na silniku nie będziesz tłukł . :rotfl:
Uważasz ,że 3-tygodniowy kurs jest lepszy - też tak uważam .

Autor:  vaginal [ 29 sty 2020, o 11:40 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

bury_kocur napisał(a):
Osobiście uważam

Ja inaczej osobiście. Kurs żeglarza weekendowy jest zebest.
Gdyż skuteczniejszy. Sierotka ćwiczona przez siedem sob-niedź,
wyniesie dużo więcej od sierotki w dwutygodniowym rejsie.
Na sternika jachtowego w odmianie morskiej - inna rozmowa.
v

Autor:  baart [ 29 sty 2020, o 11:44 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

bury_kocur napisał(a):
Jak słyszę o pomyśle nauki żeglarstwa "w weekend" to szczerze mówiąc pusty śmiech mnie ogarnia


No wlasnie, ale z drugiej strony ciezko tez, jak widac, zdefiniowac kompetencje i znalezc sposob na to, zeby czlowiek po szkoleniu mogl powiedziec - no po Baltyku bede umial, ale dajmy na to na Azory to jeszcze potrzebuje cos wiecej. Jak szkolic w takim razie? Z trzeciej strony mamy np. takie szkolenie od zera do yachtmastera - £8995 - 14 tygodni

https://uksa.org/course/professional-tr ... gLnTvD_BwE

To juz powazne kwalifikacje. Normalnym trybem, jak ktos tylko w urlopy plywa to ze 4 lata potrzeba.

Autor:  bury_kocur [ 29 sty 2020, o 11:50 ]
Tytuł:  Re: Uprawnienia RYA czy patent SM?

Sailor4x4 napisał(a):
Uważasz ,że 3-tygodniowy kurs jest lepszy - też tak uważam .


dodaj jeszcze słowo - STACJONARNY kurs...

Tak - tak uważam...

Strona 9 z 10 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/