Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

wody pływowe
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=30903
Strona 1 z 2

Autor:  urbos [ 30 wrz 2019, o 19:38 ]
Tytuł:  wody pływowe

W wymaganiach na patent k.j. mamy 100h na wodach pływowych.
Na opiniach z rejsów nie mam nigdzie zaznaczonego pływania na takich wodach. Jak to ocenić/sprawdzić? Jakie wody w Europie są 'pływowe'? Jak to jest weryfikowane?

Być może nie zadałem sobie dość trudu, żeby poszukać, ale nie chcę wyważać drzwi otwartych na oścież.

Autor:  Były_User 934585 [ 30 wrz 2019, o 19:47 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

Sorki ale czy nie wydaje Ci się, że pytanie się przez adepta do jakże prestiżowego stopnia K.J. (k.j.?) o to co to są wody pływowe może wzbudzić u czytających uśmiech na twarzy?
A gdzie, na których rejsach, korzystałeś z tablic pływów?

Autor:  urbos [ 30 wrz 2019, o 20:00 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

Chodzi mi o PRAWNĄ definicję (tzn. jak to rozumie PZŻ).

Może sformułuję jeszcze inaczej pytanie: czy wydając opinie z rejsu powinienem gdzieś zaznaczyć ilość godzin na wodach 'pływowych' (wg definicji PZŻ)?

Ps. Cieszę się, że udało mi się wywołać uśmiech na czyjejś twarzy :)

Autor:  ins [ 30 wrz 2019, o 20:00 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

Jacek Woźniak napisał(a):
Sorki ale czy nie wydaje Ci się, że pytanie się przez adepta do jakże prestiżowego stopnia K.J. (k.j.?) o to co to są wody pływowe może wzbudzić u czytających uśmiech na twarzy?
A gdzie, na których rejsach, korzystałeś z tablic pływów?


Adriatyk jest morzem pływowym, a z tablic korzysta się nieczęsto. Niektórym nie wyszło to na zdrowie.

BTW
PZŻ nie jest od wymyślania definicji, ani ich interpretacji.

Piotr Siedlewski

Autor:  Ryś [ 30 wrz 2019, o 22:05 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

urbos napisał(a):
Chodzi mi o PRAWNĄ definicję (tzn. jak to rozumie PZŻ).
Ps. Cieszę się, że udało mi się wywołać uśmiech na czyjejś twarzy :)
Ależ, Panie Dzieju, przecie dobrze wiecie. :mrgreen:
Albo prawna, albo jak tam wicie-rozumicie w PZŻ.
Tertium non datur.
Prawnie ... jeden rejs powyżej 100 godzin żeglugi po wodach pływowych z zawinięciem do co najmniej dwóch portów pływowych.

A według PZŻ można przecie wypełnić ichni formularzyk - http://pya.org.pl/files/Druki/instrukto ... rejsu.docx
gdzie szan.pan kapitan sam wpisze ile i co uzna za pływowe. Toć to on pierwszy po bogu. :-P

A papiesko może przyjąc jako drzewiej bywało: dwu portów w których skok pływu przekracza 1,5 m.
Czyli wątpliwości nie budziło Morze Północne (moze poza Norwegią) i Atlantyk, a Śródziemne niestety i owszem. ;)

Autor:  Kurczak [ 1 paź 2019, o 06:36 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

W formularzu opinii z rejsu dostępnym na stronie PZŻ są do zaznaczenia odpowiednie rubryczki dotyczące tego, czy rejs odbywał się po wodach pływowych, ile godzin, liczba portów pływowych oraz czy za i wyokrętowanie nastąpiło w portach pływowych. :)

Wypisując opinię z rejsu zaznaczam krzyżykiem odpowiednie rubryczki (obecnie tylko "niepływowe") i nie ma problemu.

Jeśli się korzysta z innego formularza trzeba zwrócić uwagę skipperowi, że interesuje Cię taka informacja na opinii.

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 1 paź 2019, o 06:50 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

urbos napisał(a):
Chodzi mi o PRAWNĄ definicję
ZTCW nie ma prawnej definicji ani "wód pływowych" ani "portu pływowego". Leksykalne rozumienie: "tam gdzie występują pływy" także sprawy nie rozjaśnia... :-(
A przy takim stanie rzeczy, uznanie przez wystawiającego opinię z rejsu, że był on po "wodach pływowych" z zawinięciem do 2 "portów pływowych" (i wpisanie tego), jest trudne do podważenia, pod warunkiem, że tam były pływy (cokolwiek by to oznaczało).

Autor:  Były_User 934585 [ 1 paź 2019, o 07:03 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
A przy takim stanie rzeczy, uznanie przez wystawiającego opinię z rejsu, że był on po "wodach pływowych" z zawinięciem do 2 "portów pływowych" (i wpisanie tego), jest trudne do podważenia, pod warunkiem, że tam były pływy (cokolwiek by to oznaczało).
Stąd moje twierdzenie, że jeśli dla danego portu są tablice pływów to nie można podważyć stwierdzenia, że rejs odbywał się po wodach pływowych.

Autor:  Kurczak [ 1 paź 2019, o 07:12 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

Jacek Woźniak napisał(a):
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
A przy takim stanie rzeczy, uznanie przez wystawiającego opinię z rejsu, że był on po "wodach pływowych" z zawinięciem do 2 "portów pływowych" (i wpisanie tego), jest trudne do podważenia, pod warunkiem, że tam były pływy (cokolwiek by to oznaczało).
Stąd moje twierdzenie, że jeśli dla danego portu są tablice pływów to nie można podważyć stwierdzenia, że rejs odbywał się po wodach pływowych.


Co innego napisałeś, nie odwracaj kota ogonem. :D

Jacek Woźniak napisał(a):
Sorki ale czy nie wydaje Ci się, że pytanie się przez adepta do jakże prestiżowego stopnia K.J. (k.j.?) o to co to są wody pływowe może wzbudzić u czytających uśmiech na twarzy?
A gdzie, na których rejsach, korzystałeś z tablic pływów?

Autor:  Były_User 934585 [ 1 paź 2019, o 07:30 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

A wydaje się, że mądrej głowie dość dwie słowie. Ale przepraszam. Jestem głupcem zakładając, że ktoś kto pływał po wodach pływowych korzystał z tablic pływów. Wszak przygotowywał się do otrzymania jakże prestiżowego stopnia kapitana jachtowego więc wiedzę i praktykę zdobywał sumiennie.
No chyba, że kolega ma wypływane godziny i zgodnie z prawem i własną potrzebą chce otrzymać patent k.j. Bo mu się należy. Dla mnie zwolennika bezpatencia to tylko jeszcze jeden argument za tym, że patenty to głupota.

Autor:  Ryś [ 1 paź 2019, o 07:58 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

Uważaj, bo w RYA... bo w RYA już od lat paru zrezygnują z podziału na pływowe i nie; acz chyba jeszcze nie dla yachtmastera :lol:
A bo jakże to tak by klient z grecyj, karaibów czy innych ciepłych kurortów był dyskryminowany względem marznących wyspiarzy?
Równo ma być i unijnie :-P
Co odbiera argument PZŻ; czy też nam dostarcza. Ino niech kto świadomszy znajdzie jaką definicję "Tidal" ma RYA.
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Leksykalne rozumienie: "tam gdzie występują pływy" także sprawy nie rozjaśnia... :-(
Geograficznie (pi razy) znaczy gdzie pływy są wyraźne i większe niż inne zmiany poziomu, od wiatru, przepływu w rzece i temu podobnych. Bardziej praktycznie przyjmowano że pływ mniejszy niż ok. stopy (znaczy poniżej 30 cm, albo 50) znaczy że "wody nie pływowe".
I stąd typowo Bałtyk, Śródziemne, Karaiby uznane są za niepływowe.
Ale to wszystko jest pi razy oko. Bo jako wspomniał Ins, wystarczy zwiedzić Wenecję. :cool:
A tak gwoli lepszego obrazu ;)

(czerwone jest OK! :mrgreen: )

Autor:  Ryś [ 1 paź 2019, o 08:32 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

P.S. A znalazłem sam, i faktycznie. Jest definicja do podpierania siem przed PZŻ :)
https://www.rya.org.uk/courses-training ... sages.aspx

Autor:  Były_User 934585 [ 1 paź 2019, o 08:42 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

Ryś napisał(a):
P.S. A znalazłem sam, i faktycznie. Jest definicja do podpierania siem przed PZŻ :)
https://www.rya.org.uk/courses-training ... sages.aspx
Pytanie za 100pkt.
Czy to petent ma udowadniać coś PZŻ czy PZŻ ma udowodnić powód odrzucenia oświadczenia?
KPA nie zawiera argumentu "niebonie".

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 1 paź 2019, o 09:09 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

Jacek Woźniak napisał(a):
Stąd moje twierdzenie, że jeśli dla danego portu są tablice pływów to nie można podważyć stwierdzenia, że rejs odbywał się po wodach pływowych.
Załącznik:
tabele_pływów_OCPN.JPG
tabele_pływów_OCPN.JPG [ 227.15 KiB | Przeglądane 12364 razy ]

Autor:  Były_User 934585 [ 1 paź 2019, o 09:29 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

No i mamy skok wody o 30 cm :mrgreen:
Są pływy? Są! :-P
ICMPTZ?

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 1 paź 2019, o 09:58 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

Jacek Woźniak napisał(a):
No i mamy skok wody o
... 2 (do 6) cm:
Załącznik:
Brindisi_ITA.JPG
Brindisi_ITA.JPG [ 112.96 KiB | Przeglądane 12325 razy ]
:cool:

Autor:  Były_User 934585 [ 1 paź 2019, o 10:23 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

Tiaaa... a jak Ci tak tych 2 czy 6 cm braknie? Kontakt z dnem, wypadek, postępowanie, przegląd PRS... Panie to nie są błahe rzeczy! :mrgreen:
A z innej beczki. Skoro sprawdził w tablicach i wie, że może ten pływ olać to z tablic nie korzystał? A chyba ustawodawcy o to chodziło? O praktyczne opanowanie umiejętności korzystania z tablic i planowania bezpiecznej żeglugi przy cyklicznie zmiennych poziomach wód? Czyż nie? :roll:

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 1 paź 2019, o 15:57 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

Tadam: tablica pływów dla Gdańska:
Załącznik:
Gdańsk_tablica_pływów.JPG
Gdańsk_tablica_pływów.JPG [ 134.76 KiB | Przeglądane 12251 razy ]
Załącznik:
gdansk_tide_tabele.JPG
gdansk_tide_tabele.JPG [ 86.15 KiB | Przeglądane 12251 razy ]

W syzygii skok dochodzi do 4 cm! :cool:

Inne porty dostępne także: https://www.tide-forecast.com/locations/Gdansk/tides/latest

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 1 paź 2019, o 16:16 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

Na Bałtyku rozrzut prognoz skoku pływu (dla jednego miasta na "K") spory: od 10 cm do 44 cm (440%):
https://www.tide-forecast.com/locations/Copenhagen/tides/latest
https://www.tideschart.com/Denmark/Capital-Region/Kobenhavn/Kobenhavn-(Copenhagen)-Baltic-Sea/

Autor:  greenCAT [ 7 paź 2019, o 11:05 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

urbos napisał(a):
W wymaganiach na patent k.j. mamy 100h na wodach pływowych.
Na opiniach z rejsów nie mam nigdzie zaznaczonego pływania na takich wodach. Jak to ocenić/sprawdzić? Jakie wody w Europie są 'pływowe'? Jak to jest weryfikowane?


Jeśli można ci doradzić to zmień swoje podejście. Nie pytaj jak są weryfikowane opinie i czy 1 m skoku to już wody pływowe czy nie. Popłyń tam gdzie pływy i związane z nimi prądy są największe. Po pierwsze sam zobaczysz skalę zjawiska a po drugie nikt weryfikując twój staż go nie zakwestionuje.

Dobrym miejscem jest Saint-Malo lub dowolny port w okolicy. 12 m skoku i 9 w prądu nie pomylisz z żadnym innym zjawiskiem.
Poniższe zdjęcia zostały zrobione tamże w trakcie rejsu Jam Session. Niestety są złej jakości bo elektronika nie wytrzymała trudów poprzedniego etapu z Le Havre.


Na dnie przy wejściu do basenu mariny jest dodatkowa tama zatrzymująca wodę.
Pływające pomosty są stabilizowane słupami.
Pozioma przy wysokiej wodzie kładka wejściowa na pomost przy niskiej zmienia się w drabinę.

greenCAT

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

W uzupełnieniu kładka wejściowa.

greenCAT

Załączniki:
kladka_wysoka.jpg
kladka_wysoka.jpg [ 140.77 KiB | Przeglądane 12028 razy ]
kladka_niska.jpg
kladka_niska.jpg [ 372.13 KiB | Przeglądane 12028 razy ]
kladka_nisk_profil.jpg
kladka_nisk_profil.jpg [ 366.21 KiB | Przeglądane 12028 razy ]
niska.jpg
niska.jpg [ 272.25 KiB | Przeglądane 12028 razy ]
wysoka.jpg
wysoka.jpg [ 203.48 KiB | Przeglądane 12028 razy ]
prad.jpg
prad.jpg [ 140.45 KiB | Przeglądane 12028 razy ]
wykres_skoku.jpg
wykres_skoku.jpg [ 213.44 KiB | Przeglądane 12028 razy ]

Autor:  Ryś [ 7 paź 2019, o 14:34 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

Bristol Channel też się nada, jakby co; sa zabytki i tanie loty :cool:

Autor:  urbos [ 7 paź 2019, o 15:26 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

Ciekawe jest to, że zakładacie iż chcę zrobić patent k.j. choć nigdzie tak nie napisałem.
Nie pytałem o dobre rady tylko o stan prawny.
Opinie z rejsów (niektóre sprzed wielu lat) nie mają rubryki związanej z pływami, stąd moje pytanie. Rzeczywiście teraz druczek na stronie pya ma taką rubryczkę.

Temat do zamknięcia, bo sami wujkowie 'dobra rada'...

Autor:  adzik [ 7 paź 2019, o 23:05 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

Drogą dedukcji uczestnicy założyli, że takie coś jak godziny na wodach pływowych interesują tylko kandydatów na kj/km. Podali Ci możliwe interpretacje a Ty trochę niemiło podziękowałeś za ich trud.... Pamiętaj, że choćbyś wynajął 2 prawników to otrzymasz 3 różne opinie :-) Jeśli to Ty wystawiasz opinie to możesz zamieścić informację o godzinach pływowych i dzięki temu zaoszczędzisz kłopotu przyszłym kj, ale musu nie masz.
Ja Ci radzę byś napisał do PZŻ i PZMiNW bo można mieć nadzieję, że swoich interpretacji nie będą podważać.

Autor:  ins [ 8 paź 2019, o 01:10 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

adzik napisał(a):
Ja Ci radzę byś napisał do PZŻ i PZMiNW bo można mieć nadzieję, że swoich interpretacji nie będą podważać


Ale ich interpretacje MSiT podważyć może.

Piotr Siedlewski

Autor:  urbos [ 8 paź 2019, o 07:00 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

@adzik - racja, trochę nie ładnie napisałem - przepraszam wszystkich i dziękuję za odpowiedzi.

Autor:  adzik [ 8 paź 2019, o 09:05 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

Szkoda, że jako kierowcy nie musimy mieć praktyki na drogach pływowych jak np.Passage du Gois w Francji :-)

Autor:  urbos [ 8 paź 2019, o 09:53 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

I jeszcze 'nie ładnie' napisałem oddzielnie... już zupełnie nieładnie. Chyba się starzeję.

Autor:  Były_User 934585 [ 8 paź 2019, o 10:44 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

adzik napisał(a):
Szkoda, że jako kierowcy nie musimy mieć praktyki na drogach pływowych jak np.Passage du Gois w Francji :-)
Nie kracz... :evil: ;)

Autor:  Szaman3 [ 8 paź 2019, o 22:00 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

Jeśli od kandydata na kapitana jachtowego wymaga się stażu na wodach pływowych to nie bez powodu. Kandydat powinien nabyć umiejętności i niezbędne doświadczenie w prowadzeniu jachtu na akwenach, gdzie w sposób istotny zmienia się poziom lustra wody i powstaje nie zaniedbywalny prąd pływowy. Wydaje się to oczywiste. Wszak od tej wiedzy i doświadczenia później może zależeć bezpieczeństwo prowadzonego jachtu i załogi. Zatem wszelkiego rodzaju dywagacje typu czy 30 cm pływ ma być zaliczony do stażu czy nie są bezsensowne, bo czy żeglowanie na takim akwenie daje jakiekolwiek pływowe doświadczenie? Równie bezsensowne jest trzymanie się sztywnego progu 1,5 m powyżej którego kiedyś uznawano wody za pływowe. Na wspomnianej tu lagunie weneckiej skok pływu dochodzi do 1 m, ale prąd pływowy jest niepomijalny. Przekonał się o tym mój syn który próbował zaparkować jacht w marinie przy Lido. Nie mógł trafić w y-bomy i oddał mi ster. Ja tez wszedłem dopiero za drugim podejściem.
Nawiasem mówiąc uważam, że zmieniający się poziom lustra wody nie jest najbardziej istotny w żeglowaniu na wodach pływowych, tylko prądy pływowe. Naprawdę nieczęsto wchodzi się w miejsca, gdzie można usiąść, albo nie zmieścić się pod mostem, natomiast prądy pływowe są odczuwalne właściwie na każdym kroku i czasami można się nieźle oszukać jeśli zapomni się o nich. I to jest istota szkolenia na pływach.
Dlatego należy samemu sobie odpowiedzieć na pytanie: czy potrafię w miarę bezpiecznie poruszać się w takich warunkach czy nie?

Autor:  ins [ 8 paź 2019, o 22:27 ]
Tytuł:  Re: wody pływowe

Szaman3 napisał(a):
Naprawdę nieczęsto wchodzi się w miejsca, gdzie można usiąść, albo nie zmieścić się pod mostem, natomiast prądy pływowe są odczuwalne właściwie na każdym kroku i czasami można się nieźle oszukać jeśli zapomni się o nich. I to jest istota szkolenia na pływach.

Półprawdę piszesz. Otóż jest bardzo dużo portów, schowanych za śluzami do których dostęp jest możliwy przykładowo - 1,5 /+1 h HW. Czyli bez tablicy pływów / niezbędnej do obliczenia czasów i prędkości prądu / można klamkę pocałować, a nawet nie móc wypłynąć.
Jeśli piszemy o północnej części Adriatyku, to nawigując choćby po weneckiej lagunie informacja o wysokości pływu jest niezbędna. Wchodząc Chioggą do laguny można stanąć na kanale prowadzącym do Wenecji i to jachtem o zanurzeniu w okolicach 1,6 metra.

Oba elementy są ważne, i prądy, i pływy, zresztą są one współzależne.

Piotr Siedlewski

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/