Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 27 kwi 2024, o 03:31




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 4 cze 2009, o 15:58 

Dołączył(a): 26 kwi 2009, o 13:13
Posty: 69
Lokalizacja: Schengen.
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
nie wiem czy to odpowiedni dzial do zadania tego pytania,ale sprobuje..Nie moge nigdzie znalezc interesujacych mnie informacji,wiec spytam Szanownych Zebranych..Chodzi mi o to-jesli ktos wybral dla siebie i rodziny zycie na jachcie,rezygnujac poniekad z zycia na ladzie..gdy przyplywa np.do Nowej Zelandii czy powiedzmy Australii-i bardzo mu sie tam podaoba..Postanawia zostac tam chwile...rok,dwa...to co wtedy np.z pozwoleniem na pobyt?kwestia wiz?
Nie wszyscy,ktorzy wybrali taka droge-maja konta pekajace w szwach..Jak to jest wtedy z np.czasowym pozwoleniem na prace...
Przepraszam,jesli komus moje pytania wydaja sie banalne..
Juz od dluzszego czasu ukladam sobie w glowie taki pomysl na zycie...Ostanio duzo na ten temat rozmawiamy z zona...Zycie jest tak krotkie..A dwa tygodnie w roku na zeglowanie to zdecydowanie za malo...Ta ciagla pogon...
Moze ktos cos wie? Wdzieczny bede za wszelkie informacje...


[Maar] Zmodyfikowałem nieco temat

_________________
pozdrawiam


Ostatnio edytowano 5 cze 2009, o 08:28 przez kadipi, łącznie edytowano 3 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 4 cze 2009, o 17:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17305
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2171
Otrzymał podziękowań: 3592
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
kadipi napisał(a):
Chodzi mi o to-jesli ktos wybral dla siebie i rodziny zycie na jachcie,
Z punktu widzenia prawa międzynarodowego nie istnieje pojęcie "obywatelstwo jachtowe" :-) Życie na jachcie nie różni niczym się od życia w domu (w świetle prawa, of course).
Jeżeli przybywasz do innego kraju jachtem (drogą morską), to musisz wypełnić identyczne procedury emigracyjne do tych, które wypełniasz na lotnisku.

Na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych jest informacja o wymaganiach stawianych Polakom, przez różne kraje. http://www.msz.gov.pl/Informacje,dla,ob ... ,1800.html

kadipi napisał(a):
gdy przyplywa np.do Nowej Zelandii czy powiedzmy Australii-i bardzo mu sie tam podaoba..Postanawia zostac tam chwile...rok,dwa...to co wtedy

Pozwolenie na pobyt załatwia się najczęściej w jednostce konsularnej danego kraju, czyli w ambasadzie a jak wiadomo, na obszarze Australii nie ma australijskich ambasad, więc... musisz się udać gdzieś gdzie jest ambasada i wystąpić z wnioskiem o pobyt stały.
To nie jest tak, że sobie pływasz tam, gdzie wiatr Cię niesie - trasę trzeba w jakiś sposób planować zwracając uwagę na lokalne przepisy, wojny jakieś, ceny, choroby, bezpieczeństwo, etc.

Akurat przywołany przez ciebie rok, to okres na jaki Australia wystawia wizy turystyczne, więc przed rejsem - pewnie jeszcze w Polsce takową wizę byś dostał.

Jeżeli jakiemuś Polakowi podoba się na antypodach, to jest tam terytorium zamorskie Francji (N. Kaledonia oraz Wallis i Fortuna) na którym jako obywatel Unii Europejskiej możesz się osiedlać bez zbędnych szykan :-)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 4 cze 2009, o 17:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Maar napisał(a):
Akurat przywołany przez ciebie rok, to okres na jaki Australia wystawia wizy turystyczne, więc przed rejsem - pewnie jeszcze w Polsce takową wizę byś dostał.


Ale..ale... stykałem sie, i to nie w zamierzchłych czasach, z informacjami, że akurat biurokracja australijska jest dość "wroga" zeglarzom. Nie znam szczegółów ale na pewno można sie tego dokopac jakoś w necie.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 4 cze 2009, o 18:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17305
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2171
Otrzymał podziękowań: 3592
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Colonel napisał(a):
biurokracja australijska jest dość "wroga" zeglarzom.

Chyba każda biurokracja jest wroga i to nie tylko żeglarzom.
A noszący geny londyńskich prostytutek i bristolskich morderców Australijczycy są w skali świata, porąbani szczególnie.

Scenka z krańca świata.
Jachty stoją zacumowane w tratwę. Australijczyk musi coś zrobić na topie, prosi żeby go wciągnąć. Gdy jest na górze podpływa i zaczyna cumować do naszej burty jacht z Nowej Zelandii.
Australijczyk drze się, żeby go spuścić na dół. Zjeżdża, odpina się od fału i rozpoczyna awanturę z nowozelandczykiem (nie wiem o co chodzi - awantura odbywa się w języku uważanym przez tych oszołomów za angielski). Dochodzi prawie do rękoczynów.
Nowozelandczyk odcumowywuje a Australijczyk prosi o wciągnięcie na masz, ma robotę przy topie, wszak :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: australia
PostNapisane: 4 cze 2009, o 18:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 maja 2009, o 18:25
Posty: 127
Lokalizacja: Irlandia
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 3
Co do porozumienia się z australijczykiem to fakt ich sposób mówienia jest daleki od angielskiego a pracowałem z takim w Irlandii - tragedia. Pamiętać trzeba jeśli chodzi o Australię i N. Zelandię o rygorystycznym zakazie wwozu żywności ; z tego co wiem absolutnie nic . Wizy niedawno jeszcze były łatwo wydawane ( myślałem o wyjeżdzie) ale teraz i tam doszła recesja i nie mam świeżych info.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 4 cze 2009, o 19:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 mar 2009, o 12:05
Posty: 323
Podziękował : 37
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: sj
Z tego co mnie wiadomo Australia generalnie jest otwartym krajem w szczegolosci dla wszelkiej maści inżynierów etc.:P ;) Gorzej z Nową Zelandią...

_________________
"Racja jest jak dupa, każdy ma swoją."
Józef Piłsudski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 4 cze 2009, o 20:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
A ja troche od innej strony. Jezeli powaznie myslisz o zyciu na jachcie - proponuje zastanowic sie najpierw jak mozesz po drodze zarabiac (wspomniales o tym) Moj wybor studiow nie byl tak do konca przypadkowy - fajnie ze lubie to robic, ale personel medyczny przydaje sie wszedzie i na ogol nie ma problemow z pozwoleniami na prace (tam gdzie potrzebne). Jest jeszcze pare innych rownie uniwersalnych zawodow.

Poza tym, polecam Ci zajecie sie lektura. Napisano juz pare dobrych ksiazek na ten temat (po angielsku rzecz jasna.. caly czas zastanwiam sie czy zabrac sie za tlumaczenie czy nie ;) ) Tu masz przyklady z amazonu, a wiecej mozesz sobie wyszukac jak klikniesz znajdz podobne :razz:

http://www.amazon.co.uk/Cost-Conscious- ... 126&sr=8-6
http://www.amazon.co.uk/Self-Sufficient ... pd_sim_b_1
http://www.amazon.co.uk/Voyagers-Handbo ... 315&sr=8-2

Autorzy nie dosc ze podpowaiadaja, jak sie zabrac do tego, zeby zmienic miejsce zamieszkania z ladu na wode, to jeszcze podaja ciekawe wyliczenia, a takze - daja mnostwo przykladow, jak mozna rozwiazac rozne praktyczne problemy. Z wlasnego doswiadczenia, bo na ogol sami zyja w ten sposob.

Milej lektury ;)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 4 cze 2009, o 21:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Ja odnosnie imigracji czasowej do NZ, bo przypadkowo jako spawacz jestem w temacie. Wiec tamtejsze biuro ma nastepujace warunki-przybywasz, masz gdzie zamieszkac (yacht), masz sie za co utrzymac-to pytasz (pro forma) o pobyt na pol roku-znajdziesz sobie prace-dostajesz na tyle ile masz prace.

Acha, zarobki w NZ sa takie sobie w porownaniu z unijnymi, tylko podatki nie gryza.

Troche sobie jakis czas popisalem z tamtejszymi firmami jak organizowalismy kontrakt. Jesli cos zalatwiasz-zajzyj na .gov strony Zelandi.

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 4 cze 2009, o 21:30 

Dołączył(a): 26 kwi 2009, o 13:13
Posty: 69
Lokalizacja: Schengen.
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
dziekuje wszystkim za informacje..Australia i Nowa Zelandia to byly tylko i wylacznie przyklady.Chcialbym te kraje zobaczyc,ale czy sie osiedlic na stale?Nie jestem pewien ...Nie jest dla mnie nowina zycie z dala od Ojczyzny...15 lat juz zyje poza i sporadycznie do niej zagladam...nie mam tam juz po prostu nikogo....
Ciekawi mnie fakt zarobkowania w czasie takiego rejsu..Nieraz czytalem dzienniki tych ktorzy taki rejs odbywali..Zatrzymywali sie coby zarobic na dalszy etap rejsu..
Np.Jurek Radomski-ktorego mialem okazje poznac kiedys w okolicach Zadaru..
Jest jeszcze pare technicznych sparaw o ktore musze sie dowiedziec...M.in.ewentualnosc pobierania wiedzy przez internet naszej latorosli,ktora ma dopiero 1.5 roku,ale....czas tak szybko mknie...
:wink:
Jeszcze raz-dzieki..

_________________
pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 cze 2009, o 12:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 cze 2009, o 07:49
Posty: 4953
Lokalizacja: 50°1'N 22°3'E
Podziękował : 191
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: kiper patentowany
Na czas nauki Waszej latorośli, zakotwicz w jakimś przyjaznym nauce porcie i to na kilkanaście lat! Inaczej tego sobie nie wyobrażam. Dziecko musi mieć kontakt z rówieśnikami...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 cze 2009, o 16:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 20:11
Posty: 504
Lokalizacja: Notteroy/Norwegia
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz swobodny z Wyspy Orzechowej
kadipi napisał(a):
Jest jeszcze pare technicznych sparaw o ktore musze sie dowiedziec...M.in.ewentualnosc pobierania wiedzy przez internet naszej latorosli,ktora ma dopiero 1.5 roku,ale....czas tak szybko mknie...

Możesz uczyć dziecko sam również korzystając z netu. Przy ambasadach są polskie szkoły, gdzie twoje dziecko może zdawać egzaminy kontrolne. Wszystko da się załatwić. Jak sam wiesz podróże kształcą a nauka pod kierunkiem rodzica jest mniej stresujaca niż w szkole, gdzie już w najmłodszych klasach często zaczyna się wyścig "szczurków". Nie wspominając o innych problemach. Pomyśl o edukacyjnej stronie takiej podróży, to co dla wielu dzieciaków jest abstrakcją np. długość i szerokość geograficzna tudzież inne deklinacje (dewiacje pomińmy) dla twojej latorośli bedzie naturalne jak adres zamieszkania. To tylko jeden drobny przykład, dobrze zaplanowana i przeprowadzona z głową podróż bedzie wspaniałą przygodą i może być najlepszą szkołą dla twojego dziecka. A po zakończeniu rejsu zawsze może zdać egzamin kwalifikujący.

_________________
Lat/Lon
59 12.9594, 10 26.5332


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 cze 2009, o 16:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
kadipi napisał(a):
Juz od dluzszego czasu ukladam sobie w glowie taki pomysl na zycie...Ostanio duzo na ten temat rozmawiamy z zona...


Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że nikły procent małżeństw wytrzymuje taką próbę?

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: I prawidłowo
PostNapisane: 14 cze 2009, o 20:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 maja 2009, o 18:25
Posty: 127
Lokalizacja: Irlandia
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 3
Każda myśl o życiu w wolności bez układnych stwierdzeń że można tylko tak a nie inaczej jest drogą do wolności , własnej lub dziecka , myślę że tylko na wodzie można nauczyć dziecko życia , na lądzie jest tylko beznadzieja . Pewnego dnia żeglarskie życie i zasady będą obowiązywać wśród ,, Ludzi ,, Hough !!!!!!!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 14 cze 2009, o 22:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
O pływaniu z dziećmi, bardzo ciekawie pisał Dawid Lewis w swoich książkach
"Córy wiatru" i "Dzieci trzech oceanów"

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 15 cze 2009, o 22:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Jurmal-nikly procent malzenstw wytrzymuje wogole.

A te szkoly "stacjonarne" to co konkretnie ksztalca za ludzi? Swiatlych? Moralnych? Madrych?

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 16 cze 2009, o 01:13 

Dołączył(a): 26 kwi 2009, o 13:13
Posty: 69
Lokalizacja: Schengen.
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Jurmak spokojnie :grin:
Jesli do tej pory wytrzymalismy ze soba/8 lat/to wytrzymamy jeszcze dluuuuuuuuuuugo.. :wink:
A rozne przezycia sa za nami-i te dobre i te...smutne...jak np.kraksa z TIR-em,gdzie wszyscy byli zdziwieni,ze zyjemy.. :cry:
Takze jestem pod tym wzgledem optymista..

[Haziaj Żeglarz] edit// tak dla małego przypomnienia ;) zajrzyj tu :arrow: TIR

_________________
pozdrawiam


Ostatnio edytowano 16 cze 2009, o 14:20 przez kadipi, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 16 cze 2009, o 22:23 

Dołączył(a): 26 kwi 2009, o 13:13
Posty: 69
Lokalizacja: Schengen.
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Nie wiem Wojtek co miales na mysli w swoim ostatnim poscie?Mozesz jasniej..

Haziaj-dzieki za wyjasnienie terminu TIR.Cale zycie czlowiek sie uczy.
A myslalem,ze TIR to firma,ktora zajmuje sie produkcja ciezarowek!Tych duzych naturalnie!Ale fakt jak czlowiek sie przypatrzy im blizej to kolo napisu TIR stoi jak byk-Mercedes,Scania,Renault i inne!Kto by pomyslal kruca bomba!Jeszcze raz- fenk ju!
:lol:

_________________
pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 16 cze 2009, o 22:54 

Dołączył(a): 26 kwi 2009, o 13:13
Posty: 69
Lokalizacja: Schengen.
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
To w takim razie kilka juz przeszlismy tych testow.Moze nie dokonca bez-knajpowych ale zawsze.Wiem ze na wodzie jest inaczej-i nie chodzi tylko o mniejszy metraz... :wink:
Pzdr..

_________________
pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 100 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL