Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Szybki egzamin??
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=3220
Strona 1 z 1

Autor:  Telesfor [ 15 cze 2009, o 18:04 ]
Tytuł:  Szybki egzamin??

Witam wszystkich forumowiczów.Może zostanę ofukniety i odesłany do lupki ale być może ktoś oprócz mnie skorzysta z potencjalnych odpowiedzi na moje pytanie.
Otóż stopień żeglarza robiłem w zamierzchłej przeszłości w jakims 83 roku , przy okazji obozu i kursu z egzaminem na III klasę płetwonurka ( wg. dawnych nie- międzynarodowych stopni).
Jednocześnie był kurs na żeglarza jachtowego i sternika motorowdnego.
Zdałem wszystkie egzaminy i... nurkowy otrzymałem , motorowdny też, a ponieważ PZŻ wydawał wtedy patenty w terminie 2-3 miesięcy- więc pozostałem z zaświadczeniem o zdanym egzaminie. Później Klub Podwodny coś się nie mógł porozumieć z PZŻ , czy też ja w końcu się nie wybrałem po dobiór - nie pamiętam, fakt ,że pozostałem bez stricte patentu , z wpisem w książeczce płetwonurka i ratownika wodnego , o posiadanych uprawnieniach ( wtedy był obowiązek posiadania i wpisywania przynajmniej 2 innych wodniackich patentów). To tyle tytułem wstępu. Po latach , chcąc mieć w ręku dokument PZŻ dowiedziałem sie , że mimo zdanego egzaminu , nie ma szans na dotarcie do dokumentacji pozwalającej na wystawienie-wznowienie- wymianę nieodebranego patentu....

Przez lata pływałem po Mazurach bez tego dokumentu . Praktykę i teorię mam opanowaną - pływam w zasadzie co roku i to nie tylko po Mazurach - mam opróćz tego patent skippera ISSA certyfikat UKF oraz chorwacki patent skippera( Voditiej Brodice)...


Więc zdanie egzaminu wg. PZŻ , żeby juz nie wracać do historii z lat 80 tych, nie stanowiłoby problemu, rzcz w tym ,że ustawa mówi o odbyciu szkolenia....A na to po prostu nie mam czasu .
Czy ktoś z kolegów wie , lub może zdawał - sam egzamin?? Na SRC nie ma przeciwwskazań , ale czy są organizowane egzaminy nie wymagające brania udziału w szkoleniu?

Lub może szkolenie super ekspresowe -2 3 dni? I nie chodzi o nabycie umiejętności czy wiedzy żeglarskiej ( tych sam uczę moje dzieci - córka już żegluje i w zeszłym roku śpiewająco zaliczyła rejs szkoleniowy i egzamin)- tylko mówiąc bez ogródek - wypełnienie wymagań PZŻ-u??

Autor:  WhiteWhale [ 15 cze 2009, o 19:26 ]
Tytuł: 

Niestety - rozporządzenie mówi wyraźnie o ukończeniu kursu zgłoszonego do PZŻ (OZŻ) Może Ci ten VB wystarczy?

Autor:  Telesfor [ 15 cze 2009, o 20:26 ]
Tytuł: 

Do pływania i czarterowania w Chorwacji VB wystarczy. Do czarterowania jachtów w Grecji , Hiszpanii ,Włoszech i w większości krajów - ISSA + VHF też mi wystarczy. Nie wiem po co mi na stare lata odtworzenie czy ponowne uzyskanie Żeglarza Jachtowego - zwłaszcza,że po pierwsze na śródlądziu jak wiadomo do 7, 5 m itd , dwa ,że wpis sprzed lat w innych dokumentach - też bywa honorowany.... Ale chcialoby się zrobić z tym jakiś porządek.

Autor:  Carlo [ 15 cze 2009, o 20:41 ]
Tytuł: 

tak się zastanawiam... przecież kurs jest zdaje się ważny bez terminowo. Kiedyś ten kurs robiłeś to i pewnie w książeczce powinieneś mieć wpisany?? Jak tak to jaki problem?


pozdrawiam

Autor:  Szaman3 [ 15 cze 2009, o 21:47 ]
Tytuł: 

Telesfor, przeczytaj uważnie ust. 4 art 53a Ustawy o Kulturze Fizycznej:

4. Osoba, która uzyskała uprawnienia do uprawiania żeglarstwa w innym państwie,
może uprawiać żeglarstwo na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie
posiadanych uprawnień potwierdzonych stosownym dokumentem.


Twój VBr pozwala Ci prowadzić w Chorwacji jachty do 30 GT, po wszelakich ichnich wodach, czyli śródlądzie, wody wewnętrzne i terytorialne. Na podstawie ust 4, w takim samym zakresie możesz prowadzić jachty po wodach będących terytorium RP.

Autor:  Telesfor [ 16 cze 2009, o 08:47 ]
Tytuł: 

Dziekuję ,rzeczywiscie , na ten punkt nie zwróciłem uwagi :o .Instynktownie , ", osoba która uzyskała uprawnienia do uprawiania żeglarstwa w innym państwie" kojarzy sie t z cudzoziemcem i odruchowo nie brałem tego w takim aspekcie , jak to przedstawiasz...
Ale faktycznie, zapis określa to w sposób jednoznaczny.
Pozdrawiam serdecznie.

Autor:  Szaman3 [ 16 cze 2009, o 09:04 ]
Tytuł: 

Przygotuj się na to, że jakiś sierżant na wodzie będzie się wymądrzał, bo kwit go zaskoczy. Ale dam Ci jeszcze dodatkowy argument w rozmowie z sierżantem. Prowadziłem korespondencję z Ministerstwem Sportu na temat kwitów zagranicznych. Z odpowiedzi Ministerstwa wynika, że przy takim zapisie, nie mogą wskazywać które kwity zagraniczne są OK, a które nie. Tym samym również sierżant na wodzie nie ma takiego prawa.
Tu znajdziesz korespondencję z MSiT:
http://www.kulinski.gdanskmarinecenter. ... 50&fload=1
http://www.kulinski.gdanskmarinecenter. ... 20&fload=1

Autor:  Cape [ 16 cze 2009, o 09:13 ]
Tytuł: 

Mariusz Główka napisał(a):
Przygotuj się na to, że jakiś sierżant na wodzie będzie się wymądrzał, bo kwit go zaskoczy. Ale dam Ci jeszcze dodatkowy argument w rozmowie z sierżantem. Prowadziłem korespondencję

Naprawdę dobra korespondencja. Ja bym jeszcze ten zagraniczny patent przetłumaczył przez tłumacza przysięgłego na język polski, bo to język polski jest językiem urzędowym. I wszystkich sierzantów można wysłać na drzewo.

Autor:  vv3k70r [ 16 cze 2009, o 10:28 ]
Tytuł: 

Cape-jezykiem urzedowym w krajach EU jest dowolny jezyk EU. Ciezar tlumaczenia spada na barki panstwa.

Tak-oznacza to dokladnie ze jesli do urzedu pracy przyjdzie dajmy na to Rom czy Hiszpan to UP dzwoni sobie po tlumacza i ustala z odwiedzajacym wizyte z tlumaczem. Tak, urzad placi tlumaczowi.

A jak sierzantowi sie zachcialo kontrolowac dokumenty i nie zna na pamiec wzorow dokumentow to dzwoni sobie do centrali (od tego ma na wyposazeniu narzedzie) i pyta o wzor danego dokumentu, ktory wlasnie kontroluje.

I tak to wyglada w kazdym kraju z gwiazdkami na niebieskim.


Mariusz-czyli jesli w jakims kraju nie sa wymagane kwity na jednostke do 12m to moge sie na te uprawnienie powolac, w koncu je uzyskalem. Nie spoczywa na mnie ciezar dowodu bo to nie ja jestem powodem.
W niektorych krajach wogole kwitow nie ma.
Temu co napisal taka ustawe powinni postawic pomnik. Zdolnych mamy legislatorow. Zgodnie z ta ustawa papierow nie moze podwazyc nawet sad.

Autor:  Telesfor [ 16 cze 2009, o 11:01 ]
Tytuł: 

Nie wiedziałem ,ze swoim pytaniem poruszę tak "obfity w literaturę" temat..Rzeczywiście , sprawa jest ciekawa, przychylam sie do Twojej Mariuszu opinii( jakżeby inaczej:-))
Jak i inne ustawy , ta również pozostawia pewne zaganienia niedoprecyzowane.Tyle ,że tam , gdzie panuje duch liberalizmu - czyta się ustawe dosłownie interpretując na korzyść obywatela. A jak pokazuje krajowa praktyka , najniższe szczeble ( np. "sierzant") są zawsze "najmądrzejsze". :twisted:

W przypadku zupełnie innej ustawy (UoBiA) w 2004 powstał zapis zgodny z Dyrektywą Europejską dający obywatelom pewne prawa, niewobrażalne dla "milycyjności". W tej chwili nieistotne szczegóły, ważne ,że reakcja Panów Policjantów na ten zapis (Art. 11 pkt 1 i pkt.9 )- byla i jest od pieciu lat taka sama:
"Ustawodawca musiał się pomylic.Cos z tym trzeba zrobic...." I wynajdują rózne własne interpretacje , nie przyjmując do wiadomosci jasnej i klarownej treści zapisu w ustawie....

Przepraszam za dygresję , ale sytuacja w pewien sposób jest analogiczna.
Wniosek taki , że choc rzeczywiście VB powinien być respektowany w RP jako uprawnienie, to w praktyce moze byc przeróżnie. Natomiast lektura w zamieszczonych linkach- a i owszem , smakowita. :DD

Autor:  Cape [ 16 cze 2009, o 11:03 ]
Tytuł: 

Telesfor napisał(a):
Przepraszam za dygresję , ale sytuacja w pewien sposób jest analogiczna.
Wniosek taki , że choc rzeczywiście VB powinien być respektowany w RP jako uprawnienie

W szczególności może być problem z wyczarterowaniem jachtu, szczególnie morskiego.

Autor:  vv3k70r [ 16 cze 2009, o 11:24 ]
Tytuł: 

Cape-to komu kto pozyczy jacht to juz prywatna sprawa miedzy wlascicielem jachtu, a wypozyczajacym.

Natomiast jesli firma daje oferte publiczna: "wypozyczamy jachty" i na prowadzenie tego jachtu mas zuprawnienia, a firma odmawia wykonania uslugi, to oczekuj na pismie uzasadnienia i idz do sadu o dyskryminacje.

Tu u nas zamkneli knajpe bo nie wpuszczono dwoch czarnych na impreze :)

Autor:  Szaman3 [ 16 cze 2009, o 11:26 ]
Tytuł: 

Czarter to zupełnie inny temat. Czarterodawca ma pełną dowolność w uznawaniu kwitów. Działają prawa rynku, a że w Polsce tak naprawdę nie ma rynku jachtów morskich, to i wymagania mogą być różnorakie.

Autor:  skipbulba [ 16 cze 2009, o 19:26 ]
Tytuł: 

vv3k70r napisał(a):
Cape-jezykiem urzedowym w krajach EU jest dowolny jezyk EU. Ciezar tlumaczenia spada na barki panstwa.

Tak-oznacza to dokladnie ze jesli do urzedu pracy przyjdzie dajmy na to Rom czy Hiszpan to UP dzwoni sobie po tlumacza i ustala z odwiedzajacym wizyte z tlumaczem. Tak, urzad placi tlumaczowi.



etc.etc...
wszystko prawda tylko VBr to patent chorwacki a Chorwacja o ile mi wiadomo nie jest w UE.

Autor:  Telesfor [ 16 cze 2009, o 19:44 ]
Tytuł: 

Ale dokument VB jest dwujęzyczny- po chorwacku i po angielsku..

Autor:  Szaman3 [ 16 cze 2009, o 20:47 ]
Tytuł: 

Telesfor napisał(a):
Ale dokument VB jest dwujęzyczny- po chorwacku i po angielsku..


Oczywiście. Myślę, że "pleasure yachts up to 30 GT" jest łatwo zrozumieć.
Mnie chodziło raczej o to, że "sierżant" jak na razie mógł się nie spotkać z zagranicznym kwitem. I taka sytuacja go zaskoczy.

Telesfor napisał(a):
Obawiam się ,że "sierżant " może zareagować podobnie...


Będziesz miał satysfakcję z tego, że przecierasz szlak :DD

Ja bym chętnie przetestował jakigoś sierżanta na okoliczność posługiwania się VBr, ale nie mam odpowiedniego sprzętu. Mój Szaman ma niecałe 7 m i do niego nie potrzeba kwitów.

[Haziaj Żeglarz] edit// połączyłem posty, używamy funkcji EDYTUJ

[ Dodano: Czw 18 Cze, 2009 17:13 ]
"Haziaj Żeglarz] edit// połączyłem posty, używamy funkcji EDYTUJ "

Ooo, Haziaj moderator się uaktywnił.
To, że połączłeś oba posty, to OK. Naprawiłeś błąd innego moderatora, który usunął post, który był pomiędzy moimi. Ale uwaga o używaniu funkcji Edytuj w tej sytuacji, to kolejna skucha Haziaja jako moderatora.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/