Mariusz, tu popatrz:

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Marek, co slepemu po oczach Zaraz sprawdzę, ale o ile dobrze pamietam, nigdy nie było ograniczeń w prawie powszechnym. Byłu to tylko ukazy kolegów działaczy.

[ Dodano: Czw 30 Lip, 2009 20:19 ]
No więc tak. W rozporządzniu z 97 roku, które obowiazywało do końca listopada 2005 nie ma żadnych ograniczeń czasowych, czyli skoro zaliczyłaś wtedy, w 2003 roku kurs, to równeiż wtedy nikt nie mógł okreslić daty ważności kursu. Zatem skoro ten kurs jest nadal wazny, to teraz możemy już kierować się przepisami zawartymi w obowiazującym teraz rozporządzeniu z czerwca 2006. Tam tez nie ma limitów czasowych, o czym pisalismy, ale jest inny limit:

§ 14. 1. W przypadku niezaliczenia sprawdzianu umiejętności praktycznych lub sprawdzianu wiedzy teoretycznej można ponownie przystąpić do egzaminu, bez obowiązku powtórnego ukończenia szkolenia. 2. Egzamin jest powtarzany w całości. 3. Egzamin może być powtórzony tylko raz.

Ale Ty tylko raz podchodziłaś do egzaminu, zatem masz pełne prawo podejśćjeszcze raz na bazie kursu z 2003 roku. Prawdę powiedziawszy, podejrzewam, że i tak nikt teraz już nie jest w stanie sprawdzić, czy wtedy podchodziłaś do egzaminu, czy nie.

Oczywiście może sie zdarzyć, że jakiś "mądry" będzie tworzył swoje teorie, "bo tak mu się wydaje" i będzie się upierał, że kurs z 2003 roku jest niewazny. Ale wtedy sprawa jest dość prosta. Zażadaj odmowy na pismie. Zazwyczaj tacy "madrzy" zaczynają grzebać w przepisach i gwałtownie zmieniają zdanie. Gdyby jednak się podłożył i dał odmowę na piśmie, to jest to podstawa do skargi na takiego gościa. Wynik przesądzony

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Dziękuję bardzo za szybką i wyczerpującą odpowiedź.
Teraz pozostaje mi tylko rozwiązać jeden problem a mianowicie zdobyć potwierdzenie ukończenia kursu bo niestety czegoś takiego nie dostałam. A jako, że byłam przekonana, że i tak kurs muszę powtarzać to nie przykładałam do tego większej wagi. Mam nadzieję, że po tylu latach uda mi się jeszcze takie potwierdzenie zdobyć.

Pod postem Mariusza jest taki niebieski przycisk POMÓGŁ. W ten sposób można ładnie podziękować za pomoc.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

A gdzie robiłaś kurs?

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Chętnie bym kliknęła ale pod postem widzę tylko "profil" "pw" "email". Pewnie patrzę w złe miejsce




W Harcerskiej Drużynie Wodnej

Ale gdzie, terytorialnie? Dokumentacja z kursu zapewne trafiła do jakiegoś OZŻ. Śląskiego?

Kurs prowadzony był w Niesulicach w lubuskim jednak organizatorem była drużyna z Chorzowa, egzaminatorzy też.
W takim razie o potwierdzenie mam się starać w OZŻ czy drużynie?

Myślę, ze skoro egzaminatorzy byli z Chorzowa, to egzamin był pod egidą śląskiego OZŻ i chyba tam trzeba szykać papierów. Choć w druzynie też bym poszukał.

ups

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Raz jeszcze dziękuję za pomoc!
Mam nadzieję, że uda mi się załatwić to potwierdzenie i faktycznie nikt nie będzie robił mi problemów związanych z podejściem do egzaminu

AsiaJohn, wybacz upierdliwość staremu nudziarzowi, ale prowadzisz kursy a nie zadałas sobie trudu zapoznania sie z obowiązującmi przepisami w dziedzinie w której te kursy prowadzisz?

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Macieju..otóż powiem Ci,że głupia byłam i uwierzyłam na słowo ludziom... teraz juz bedę wiedziała,że takie rzeczy trzeba sprawdzać osobiście. Mój błąd - przyznaję się bez bicia.

_________________
AsiaJohn
http://www.viva.org.pl

Witam!
U mnie sprawa wygląda następująco: Kurs na st. żeglarza jachtowego zrobiłem w Chorwacji w 2001r. i mam to wpisane do książeczki żeglarskiej - Odbyte 50h kursu, pieczątka kapitana Andrzeja Mioduskiego. Jednak po powrocie do Polski, nie podszedłem do egzaminu, wtedy wówczas nie mogłem
Pływać jachtem umiem Myślę, że musiałbym sobie wszystko powtórzyć, ale to akurat najmniejszy problem. Może także musiałbym przepływać z jakimś instruktorem z jeden dzień, dla przypomnienia wszystkiego...
Jednak minęło 8 lat od ukończenia kursu Czy według obecnie panujących przepisów, muszę zaczynać wszystko od początku, czy na podstawie tego dawno odbytego kursu mogę teraz podejść do egzaminu i mieć wreszcie długo wyczekiwany patent?