Dzień dobry wszystkim.
Planuję zakupienie małej żaglówki (BEZ-2) i tu mój problem ponieważ nie wiem czego żądać od sprzedającego.
Wiem tylko tyle, że łodzie - żaglówki podlegają jakiejś rejestracji.
Jednak z tego co oglądam ogłoszenia nie wszystkie posiadają dokumenty bo były produkowane w latach 80, 90 i miały już kilku właścicieli a dokumentów do nich brak. (czasami mają jakieś numery i nazwę ale są tylko takie co mają tylko nazwę )

Zatem czy szukać tylko z jakimiś dokumentami czy jednak bez.
Z czym to się wiąże - zakup bez dokumentów?

Troszkę pogrzebałem na forum i przerażony jestem tym co czytam o jakiejś rejestracji - nie chcę rwać włosów z głowy bo jakoś nie lubię mieć problemów. (wystarczy problemów z własną żoną )

Generalnie, do 7,5 m długości nie ma obowiązku rejestracji, ale czytaj art. 3.
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDe ... 0180001137

PS. Umowa sprzedaży to niezły dokument. (Art. 6. ust 1. pkt. 1) ppkt. b) )

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Wielkie dzięki.

Jednak jak ten artykuł jasno nakazuje - udając sie (aczkolwiek to tylko plany) do Niemiec - lepiej aby była zarejestrowana.

Stąd moje następne pytanie.
Co oznaczają te cyferki na burtach?

Czy zarejestrowanie łodzi bez papierów jest jakąś utopią? Warto się w to bawić czy lepiej porzucić wizje Niemieckich kanałów?

Nie będziesz miał umowy sprzedaży?
Czy o jakich "papierach" piszesz (myślisz)?
Jakie cyferki? Może stare rejestracje, może numer telefonu do właściciela, może numer kolejny łódki jakiegoś ośrodka, numer inwentarzowy, NIP, REGON... cokolwiek.

Poczytaj też https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/downl ... 200763.pdf
Większość przy tej wielkości łódki jest na oświadczenie. Z pozostałych wyciągnij wnioski (np. oświadczenie sprzedającego, że łódka nie była zarejestrowana lub dokument potwierdzający wyrejestrowanie lub rejestrację czasową)

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Bez umowy nawet złotówki nie wyciągnę z kieszeni.
Chodzi mi o jakieś papiery - jakiś dowód czy inne papiery.

Czy mam rozumieć, że umowa - kupna sprzedaży całkowicie wystarczy?

Często na łodziach widzę jakiś numer. Czasami to są tylko numery ale często numery z literami.

_________________
Zaczynam poszukiwania BEZ-2. Nawet po sezonie.

Mogla być zarejestrowana w starostwie jakom łódź wędkarska stąd jakieś skróty powiatu i numer ewidencyjny. Jeżeli łódź ma na burtach takie oznaczenia pytaj właściciela o dowód rejestracyjny.

Po co Ci on? A jak właściciel nie ma tego dowodu to co?

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

A nie ma na pewno, bo starosta (gdy była rejestracja sprzętu do amatorskiego połowu) nie wydawał dowodu rejestracyjnego...

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

A ten fakt mi umknął. choć rejestracja bez wydania jakiegoś dokumentu potwierdzającego ten fakt jest jakby bezsensowna.
Przynajmniej sprawę numerów mamy wyjaśnioną.

To może wyglądać ciekawie:

Nadają mi w starostwie numer np Xx-2374516, ale nie dają mi na to dowodu, ale mam lekką sklerozę i w domu na łódce piszę Xx-2375416 ...
Zostaję przestępcą!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

To co dzieje się teraz z tymi rejestracjami to istny bałagan.
Jednak teraz mam jasność i wiem na czym stoję.
Wielkie dzięki za odpowiedzi.

_________________
Zaczynam poszukiwania BEZ-2. Nawet po sezonie.

Teraz się zmieniło i trochę uporządkowało.

Wojtek, Robert, nie podniecajcie się.
Starostwo rejestrując jakieś pływadło i nadając mu numery wydaje równocześnie właścicielowi pływadła papier. Nie jest to może "dowód rejestracyjny" ale coś w rodzaju "zaświadczenia" o tym, że właściciel zarejestrował pływadełko jako "sprzęt służący do amatorskiego połowu ryb".
Jak będziecie zainteresowani, to zrobię zdjęcie i zamieszczę tu.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Nie, nie prawda. Z powodu zastosowanego czasu (teraźniejszego).
Do 1.08.2020 - tak było.
Obecnie starosta nie rejestruje niczego jako "sprzęt służący do amatorskiego połowu ryb", a jako "jacht" lub "jednostka pływająca używana do połowu ryb" (bez rozróżnienia czy amatorskiego czy nie). Czyni to w REjestrze JAchtów do 24m (REJA24). Starosta nadaje numer rejestracyjny i wydaje "dokument rejestracyjny", o taki:Wademekum właściciela jednostki pływającej


Zamieść. A jaką masz datę rejestracji? Bo - obawiam się - Twoja rejestracja niedługo (styczeń 2023) straci ważność, albo i już straciła...

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Prawnicza komsomolska czujność
Czasu ( teraźniejszego) siem czepił. Ale masz 199% racji. Było, nie jest.
Gdybym napisał "wydawało" byłoby poprawnie.
Rejestrację " do amatorskiego połowu" mam wydaną po 2006 r, więc na zmianę mam czas do 2023.
Jutro, na łódce, cyknę, jako potwierdzenie, że "WYDAWAŁO". Jako przeciwwagę do Robertowej sklerozoprzestępczości jak i Twojego stwierdzenia

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

W kontekście pytania o rejestrację przez osobę, która nie wie za wiele na ten temat, użycie "starostwo rejestrując [...] wydaje" jest mylące. Ale... można to nazwać czepianiem...
Chociaż, wydaje mi się, że wypowiedź wynika z przekonania o istnieniu równoległej rejestracji "sprzętu połowowego", które to przekonanie powstało na skutek właśnie Twego czasu teraźniejszego...

... dowodu rejestracyjnego. (tak napisałem, co cytując wyciąłeś).
A zaświadczenia oczywiście wydawał (i dalej wydaje. Różne).

Albo i nicnierobienie - wobec braku obecnie (jak przypuszczam) obowiązku rejestracji.

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Łapanie za słówka aby swoje zdanie było na wierzchu.
Panowie przy Waszym autorytecie wręcz nie wypada. A fe...

Wawrzek. Jak się domyślam Wojtek jest prawnikiem. A to osobna grupa ludzi, dla których ścisłość sformułowań jest podstawą bytu. Tak przynajmniej twierdzi moja córka, radca prawny. Tak więc......

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Pudło, nie jestem. Ale pisząc o przepisach - MBSZ należy to robić precyzyjnie. O faktach - takoż.
Zbieraj nazywał to "upierdliwością"... Ja tak, po prostu, mam. I nie jest to złośliwość.. Przepraszam!
Piękne!

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

"Ja tak, po prostu, mam. I nie jest to złośliwość.."

Psychoza natręctw?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Możesz udostępnić materiał tu na forum do zakończenia wątku o rejestracji?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...