Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=4758
Strona 1 z 3

Autor:  Batiar [ 21 kwi 2010, o 09:44 ]
Tytuł:  Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

Ministerstwo Infrastruktury ( podsekretarz stanu, kżw Pani Anna Wypych-Namiastko) wprowadziło do projektu ustawy o sporcie poprawkę, którą tak uzasadnia;
"Natomiast uważamy, że wprowadzenie konkurencji do prowadzenia egzaminów da tylko pozytywny skutek, ponieważ każda konkurencja jest stymulująca" .Czy może być bardziej zdecydowane potwierdzenie moich oczekiwań po powstaniu ISSA-Poland i podsumowanie dyskusji pod postem ISSA -Kon Trojański?!!
To nie tylko zwycięstwo demokracji, rozsądku....ale zapowiedź odpływu wielu bojowników o racje Chocimskiej. Pozwoliłem sobie wysłać gratulacje i wyrazy wsparcia w walce z cierpiącymi na amnezję posłami Lewicy.
Przy okazji w poscie "zachwyty, zachwyty...." zawarłem moje stanowisko na apel Colonela o dyskusję a nie przepychanki mniej lub bardziej wybredne. Ilość czytań i brak dyskusji pokazuje na czym tak naprawdę niektórym krytykantom zależy.
Szkoda, zmarnowana amunicja ale i tak w kontekście tego co powyżej, jestem szczęśliwy.
Zbigniew Klimczak

Autor:  Carlo [ 21 kwi 2010, o 09:51 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

Teraz oczekiwać aż będzie można krzyknąć victoria!!! :)

Autor:  pa20jb [ 21 kwi 2010, o 10:16 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

Victoria będzie jak znikną wszelkie zapisy w naszym prawie odnośnie żeglowania rekreacyjnego.

Kij ma jak wiadomo dwa końce.I dopóki będą przymusowe patenty nie będzie miało znaczenia,czy szkolą i egzaminują jedna czy więcej organizacji.Bo na czym ma polegać ta konkurencyjność? Na łatwości zdobycia przymusowego kwitka czy na rzetelności szkolenia? Przecież jest to jasne jak słońce,że ludzie będą się pchali tam,gdzie nie trzeba się napracować, by zdobyć kwit.A po wiedzę i umiejętności pójdą do szkół, które naprawdę czegoś uczą,choć nie wydają papierów.

Autor:  ins [ 21 kwi 2010, o 10:23 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

A ja mam nadzieje ze podobna brednia nie uzyska prawa funkcjonowania w Polsce. Bylibyśmy ewenementem na skalę światową.
Piotr Siedlewski

Autor:  Carlo [ 21 kwi 2010, o 10:30 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

Jurek! Od razu Rzymu nie zbudowano. :)

Autor:  Batiar [ 21 kwi 2010, o 11:06 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

carlo napisał(a):
Jurek! Od razu Rzymu nie zbudowano. :)

Ale jak zbudowano....
Może trochę światła na powody pewnej histerii ze strony Chocimskiej. Nie wszyscy wiedzą, że po podniesieniu granicy działki dla KE do 75 % wpływów za egzamin, niektórzy działacze wyciągali po kilka tysięce zł za sezon. Z tych powodów grono osób powoływanych do KE znacznie się zawęziło. W praktyce do pupilków szefa komisji szkoleniowej danego OZŻ. Osobiście znam pzrypadki, że szef figurował w tym samym dniu w dwóch komisjach. Że z powodu chciwości odbywały się egzaminy w dniach kompletnej flauty. Z tych powodów zaniechano dobrego dla kursantów zwyczaju dopraszanie KWŻ do KE. Jego uwagi mogły być cenne dla KE. Ale to była jedna więcej geba przy stole. Nie dziwcie się, nie potępiajcie tej histerii - oni wiedzą doskonale co i ile tracą.
Zbigniew Klimczak

Autor:  pa20jb [ 21 kwi 2010, o 11:26 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

carlo napisał(a):
Jurek! Od razu Rzymu nie zbudowano. :)


Nie,nie zbudowano od razu. Ale stoi do dzisiaj.Więc budowano to miasto powoli na porządnych podstawach.Co więcej parę razy spalono i budowano od nowa.

Rozmawiamy o pluralizmie w egzaminowaniu.Jest to element wyrwany z całości i wcale nie najważniejszy.Jeżeli mamy dochodzić stopniowo do liberalizacji żeglarstwa, to pierwsze co powinno być zrobione to skasowanie terminów patent i uprawnienia, a zastąpienie ich certyfikatem umiejętności.To otworzy drogę do uznawania świadectw innych organizacji,nie tylko zagranicznych.Jeżeli oczywiście urzędnikom zależy na obowiązkowości takiego dokumentu.I tu jest do wykonania następny krok,czyli zniesienie przymusu posiadania jakiegokolwiek kwitu.

Autor:  Batiar [ 21 kwi 2010, o 11:42 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

pa20jb napisał(a):
carlo napisał(a):
Jurek! Od razu Rzymu nie zbudowano. :)


Jeżeli mamy dochodzić stopniowo do liberalizacji żeglarstwa, to pierwsze co powinno być zrobione to skasowanie terminów patent i uprawnienia, a zastąpienie ich certyfikatem umiejętności.To otworzy drogę do uznawania świadectw innych organizacji,nie tylko zagranicznych.Jeżeli oczywiście urzędnikom zależy na obowiązkowości takiego dokumentu.I tu jest do wykonania następny krok,czyli zniesienie przymusu posiadania jakiegokolwiek kwitu.

To tak na zdrowy rozsądek. Ale mamy do czynienia z faktem istnienia potężnego lobby, które "umiera powoli". Dla mnie Twoje postawienie problemu jest jasne ale ma jeden mankament. Ja oceniłem, że pazurki trzeba wyrywać po kolei. Pytam, czy przeciętnego posła bardziej przekona argument szkodliwość monopolu czy żądanie wolności obywatelskich w postaci bezpatencia. To słowo, dla nas zrozumiałe, u posłów wywiera conajmniej mieszane odczucia. Taka typowa reakcja cywila bojącego się żywiołów; panie kochany! Tak całkiem bez? i oczy postawione w słup.
Ja to zrozumiałem już od czasu "I Wojny Sejmowej" dlatego od tego czasu artykułuję szkodliwość monopolu. I o dziwo, to jakoś się przebiło teraz a wcześniej w Wystąpieniu RPO do MSiT. Po drodze , jak pisze M.Główka i Samoster kładł to do głowy Pani Minister.
Ty piszesz jak powinno być a ja proponuję drogę aby cel jaki postawileś osiagnąć.
Nie od razu Kraków zbudowano......tym razem Chocimskiej trzeba wyciągać cegiełkę po cegiełce. Zabrnąłem... jak wyciągac cegiełki z betonu, ha!
Zbigniew Klimczak

Autor:  pa20jb [ 21 kwi 2010, o 12:09 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

Batiar napisał(a):

Taka typowa reakcja cywila bojącego się żywiołów; panie kochany! Tak całkiem bez? i oczy postawione w słup.

Zbigniew Klimczak


To też napisałem,by na razie próbować zmienić tylko charakter dokumentu, a nie jego obowiązkowość.Tym bardziej,że w obowiązującej dotąd ustawie jest napisane, by żeglarz posiadał umiejętności potwierdzone stosownym dokumentem.A patent obecnie obowiązujący nie jest dokumentem potwierdzającym cokolwiek. Przynajmniej na nim nic takiego nie jest napisane.Natomiast napisano co żeglarzowi wolno i gdzie.Tylko tyle.Mamy ISSA,mamy RYA.Na dokumentach wystawianych przez te organizacje nie ma słowa o tym co żeglarzowi wolno i w tym sensie te dokumenty nie są uprawnieniami do czegokolwiek.A w naszej ustawie o sporcie,napisano o uznawaniu uprawnień uprawniających do żeglowania w innym kraju.Czyli certyfikaty ISSA i YM nie są tymi wymaganymi dokumentami.Ot taka legislacyjna pułapka.Uporządkujmy najpierw jednoznaczność terminów a potem bierzmy się za sprawy monopolu czy pluralizmu. Bo mieszanie uprawnień z umiejętnościami właśnie doprowadza do wszelkiego rodzaju nadużyć.

Była gdzieś mowa o tym, że patent można sobie kupić.Co w tym złego? To przecież załatwienie sobie zezwolenia,dokładnie takiego samego jak zezwolenie na parkowanie na kopertach. Dlatego egzaminy mogą być fikcją.Mogłoby ich wcale nie być.Wystarczy dowód wpłaty.

Autor:  Batiar [ 21 kwi 2010, o 12:17 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

Batiar napisał(a):
Ministerstwo Infrastruktury ( podsekretarz stanu, kżw Pani Anna Wypych-Namiastko)

pod tym linkiem znajduje się cały List.
http://kulinski.gdanskmarinecenter.com/ ... =0&fload=1
Zbigniew Klimczak

Autor:  pa20jb [ 21 kwi 2010, o 12:53 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

Batiar napisał(a):
pod tym linkiem znajduje się cały List.
Zbigniew Klimczak


Przeczytałem.I się zgadzam z jego treścią.Ja bym jednak więcej napisał o różnicy pomiędzy certyfikatem a patentem i bezsensem tego ostatniego.Tak przynajmniej uważam.Załóżmy,że iSSA zostanie dopuszczona do rynku egzaminowania i będzie wydawać swój certyfikat i jednocześnie wnioskować o wydanie patentu (w MSiT ? W PZŻ?),a może wydawać swój patent z godłem państwowym.Jest to sensowne? ISSA wszak już wydaje swoje certyfikaty, a program szkolenia zdaje się jest zgodny z wytycznymi ministerstwa.Nie są to jednak uprawnienia.A w każdym opracowaniu założeń do jakiejkolwiek ustawy dotyczącej żeglarstwa myli się kompetencje z uprawnieniami.

Autor:  Colonel [ 21 kwi 2010, o 13:11 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

pa20jb napisał(a):
Ja bym jednak więcej napisał o różnicy pomiędzy certyfikatem a patentem i bezsensem tego ostatniego.


Napisz.
W ministerstwie zdecydowanie czytają korespondencję.
Czemu mają dostawac listy tylko od kilku tych samych nadawców?

Autor:  pa20jb [ 21 kwi 2010, o 13:15 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

A od czego mam SAJ ? Co organizacja to organizacja, a nie szary obywatel.

Autor:  Colonel [ 21 kwi 2010, o 13:17 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

SAJ sie wypowiada ale SAJ jest jedną z kilku organizacji, a zeglarzy milion.
A zapisałeś się do SAJ?

Autor:  Batiar [ 21 kwi 2010, o 13:48 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

pa20jb napisał(a):
Batiar napisał(a):
pod tym linkiem znajduje się cały List.
Zbigniew Klimczak


Przeczytałem.I się zgadzam z jego treścią.Ja bym jednak więcej napisał o różnicy pomiędzy certyfikatem a patentem i bezsensem tego ostatniego.Tak przynajmniej uważam.Załóżmy,że iSSA zostanie dopuszczona do rynku egzaminowania i będzie wydawać swój certyfikat i jednocześnie wnioskować o wydanie patentu (w MSiT ? W PZŻ?),a może wydawać swój patent z godłem państwowym.Jest to sensowne? ISSA wszak już wydaje swoje certyfikaty, a program szkolenia zdaje się jest zgodny z wytycznymi ministerstwa.Nie są to jednak uprawnienia.A w każdym opracowaniu założeń do jakiejkolwiek ustawy dotyczącej żeglarstwa myli się kompetencje z uprawnieniami.

Pisanie do urzędników ma swoje zasady (niepisane). Uważa się, że tekst powyżej 1 strony już przekracza zdolność koncentracji uwagi czytającego. W myśl tego mój list i tak juz był za dlugi. Mimo to w maksymalnym skrócie tematu dotknąłem.
Na koniec do stwierdzenia Twojego, że ISSA to kompetencje a czym innym są uprawnienia. W tym sensie w jakim napisałeś ( w domyśle nie są w Polsce ważne dla organów kontrolnych) protest. Są ważne jako dokument uprawniający do prowadzenia jachtu dla policji np.
Jak my będziemy w to wątpić to co z resztą?
A więc są w sensie prawa też dokumentem nazywanym w Polsce uprawnieniami.
Różnica merytoryczna jest oczywista - tak na wszelki wypadek
Zbigniew Klimczak

Autor:  Jurmak [ 21 kwi 2010, o 14:54 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

Colonel napisał(a):
A zapisałeś się do SAJ?


A jak myślisz? :D :D :D

Autor:  Moniia [ 21 kwi 2010, o 15:42 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

Batiar napisał(a):

Ja to zrozumiałem już od czasu "I Wojny Sejmowej" dlatego od tego czasu artykułuję szkodliwość monopolu. I o dziwo, to jakoś się przebiło teraz a wcześniej w Wystąpieniu RPO do MSiT. Po drodze , jak pisze M.Główka i Samoster kładł to do głowy Pani Minister.
Ty piszesz jak powinno być a ja proponuję drogę aby cel jaki postawileś osiagnąć.
Nie od razu Kraków zbudowano......tym razem Chocimskiej trzeba wyciągać cegiełkę po cegiełce. Zabrnąłem... jak wyciągac cegiełki z betonu, ha!
Zbigniew Klimczak

Wykuwać... Powolutku, jak widać.. Ktoś mi powie, do kogo w MSiT najlepiej napisać opowiastkę o różnicy pomiędzy certyfikatem RYA a patentem? Adresować to Minister SiT czy może jednak do kogoś niżej (dział prawny?)

Autor:  Batiar [ 21 kwi 2010, o 16:09 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

Moniia napisał(a):
Batiar napisał(a):


Wykuwać... Powolutku, jak widać.. Ktoś mi powie, do kogo w MSiT najlepiej napisać opowiastkę o różnicy pomiędzy certyfikatem RYA a patentem? Adresować to Minister SiT czy może jednak do kogoś niżej (dział prawny?)

Nie w MSiT a napewno już nie do Depertamentu Prawno-kontrolnego. Na szczęście sprawy przeszły do Ministerstwa Infrastruktury i Pani kapitan żeglugi wielkiej, podsekretarza stanu Anny Wypych- Namiotko. Ale nim to zrobisz poczytaj to.
Certyfikat czy patent to jak nazwiska Kowalski i Wiśniewski. Jak jeden z nich się źle prowadzi to to nazwisko jest xle kojarzone. Jakoś pzrez brak chyba staranności w pisaniu i nazywaniu rzeczy Patent kojarzymy jednoznacznie z uprawnieniami ale Certyfikat już nie. Słowo "uprawnienia" używa ustawodawca a ponieważ od wieków mieszał tam PZŻ to środowisko patent nazywa uprawnieniem i to jest nieporozumienie.
Gdyby nie monopol państwowy na wydawanie zaświadczeń (nazywanych poprzednio stopniem a obecnie patentem) to obie nazwy pewnego dokumentu byłyby rozumiane jako uprawnienia. Wyjaśnienie różnicy pomiedzy certyfikatem RYA a Patentem nic Pani Minister nie wniesie. Kowalski i Wisniewski mogą być absolutnie takimi samymi, godnymi szacunku ludźmi. To monopol sprawił, że Wisniewski obrusł złą legendą.
"Wisniewski" przed wielu laty, za mojej młodości może nie był certyfikatem RYA ale był również godny zaufania-uwierz mi. Dlaczego teraz jest inaczej,m pisałem wielokrotnie.
To tyle uwag nim siądziesz do pisania
pozdrawiam
Zbigniew Klimczak

Autor:  WhiteWhale [ 21 kwi 2010, o 18:45 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

Per analogiam. Popatrzcie na Wasze certyfikaty SRC. Jak byk tam napisano, że "... posiada kwalifikacje" i wystarczy, żeby obsługiwać radio na jachcie. Zatem certyfikat ISSA tak samo powinien być traktowany Wszystko jedno, czy coś się nazywa patent czy certyfikat kompetencji, Należy się domagać jego honorowania.

Autor:  Batiar [ 21 kwi 2010, o 18:48 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

WhiteWhale napisał(a):
Per analogiam. Popatrzcie na Wasze certyfikaty SRC. Jak byk tam napisano, że "... posiada kwalifikacje" i wystarczy, żeby obsługiwać radio na jachcie. Zatem certyfikat ISSA tak samo powinien być traktowany Wszystko jedno, czy coś się nazywa patent czy certyfikat kompetencji, Należy się domagać jego honorowania.

Otóż to i dodam ponownie, nie dyskutować czy on jest w Polsce honorowany czy nie, bo jest i kropka.
Dzięki Biały Wielorybie
Batiar

Autor:  ins [ 21 kwi 2010, o 18:52 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

WhiteWhale napisał(a):
Zatem certyfikat ISSA tak samo powinien być traktowany Wszystko jedno, czy coś się nazywa patent czy certyfikat kompetencji, Należy się domagać jego honorowania.

W polskich czarterowniach bez problemu wyczarterują jacht posiadaczowi papierów
RYA albo niemieckich, ale mało jest prawdopodobne by wyczarterowali je np posiadaczowi ISSA od tak z ulicy. Jakimi środkami zmusić właścicieli jachtów do honorowania takiego certyfikatu przy zachowaniu ich świętego prawa dysponowania właśnoscią ?
Piotr Siedlewski

*****


Autor:  Cape [ 21 kwi 2010, o 19:05 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

ins napisał(a):
W polskich czarterowniach bez problemu wyczarterują jacht posiadaczowi papierów

Hmm, a mógbyś wskazać te polskie czarterownie ? Bo ja znam kilka z ....dziesięcioma jachtami.

Autor:  ins [ 21 kwi 2010, o 19:16 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

O innych nie mówię. Właśnie o tych które mają po parę jachtów.
A ma to jakiś wpływ.
Czy jak będą miały po parędziesiąt to coś zmieni w zakresie zastosowania przymusu honorowania jakiegoś certyfikatu ?
Piotr Siedlewski

Autor:  Cape [ 21 kwi 2010, o 19:23 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

ins napisał(a):
Czy jak będą miały po parędziesiąt to coś zmieni w zakresie zastosowania przymusu honorowania jakiegoś certyfikatu ?

No właśnie o to chodzi, aby nie było przymusu prawnego. Dzisiaj jest.

Autor:  ins [ 21 kwi 2010, o 19:28 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

Teraz juz nic nie rozumiem. Właściciel jednej z większych morskiej czarterowni
( jak na warunki polskie oczywiście ) twierdzi że jeśli ktoś przyjdzie do niego z papierami niemieckimi, UK, PZŻ to wyda jacht bez zająknięcia, ale nie wyda np posiadaczowi VB - chorwackiemu albo ISSA. Bo tak mu się podoba.
To o jakim przymusie mówimy. O tym który ma być czy o tym który ponoć jest teraz?
Piotr Siedlewski

Autor:  robhosailor [ 21 kwi 2010, o 19:46 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

ins napisał(a):
To o jakim przymusie mówimy.

Kpisz, czy o drogę pytasz? Bo ręce opadają.

Cały czas mówimy o tym, że kwity PZŻ są wymagane przez Państwo, jako uprawnienia, a inne kwity są to niewymagane przez państwo certyfikaty kompetencji (czyli określają, co kto umie, a nie co mu wolno), a to, co robi u siebie właściciel czarterowni, to jest jego biznes i tyle.

Autor:  ins [ 21 kwi 2010, o 20:02 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

WhiteWhale napisał(a):
Per analogiam. Popatrzcie na Wasze certyfikaty SRC. Jak byk tam napisano, że "... posiada kwalifikacje" i wystarczy, żeby obsługiwać radio na jachcie. Zatem certyfikat ISSA tak samo powinien być traktowany Wszystko jedno, czy coś się nazywa patent czy certyfikat kompetencji, Należy się domagać jego honorowania.

Biały Wieloryb napisał to co powyżej. Ponieważ chełpliwie stwierdzam że znam co nieco rynek czarterowy zadałem pytanie. Jak zmusić właściciela jachtu który nie chce wydać swej własności posiadaczowi certyfikatu ISSA.
stwierdziłeś Sam, że to jego biznes i państwu nic do tego.
I w pełni się z Tobą zgadzam.


Więc o co chodzi ?
Piotr Siedlewski

Autor:  robhosailor [ 21 kwi 2010, o 20:23 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

ins napisał(a):
/.../że to jego biznes i państwu nic do tego.
I w pełni się z Tobą zgadzam.


Więc o co chodzi ?
Tak, to jego biznes, a chodzi o to, że Państwo wymaga od obywateli, aby do prowadzenia żaglówki większej od 7,5 m długości musieli uzyskać specjalne, państwowe uprawnienia, ale wydawane nie przez Państwo, tylko przez "właściwy związek sportowy". I teraz znowu:
1. Takie uprawnienia w wielu krajach demokratycznych (i również o dużych tradycjach morskich i żeglarskich) nie są w ogóle wymagane, więc należy przyjąć, że są one zbędne;
2. Skoro tylko jeden "właściwy związek sportowy" je ma prawo wydawać, to jest to monopol;
3. Skoro "właściwy związek sportowy" pełni de facto rolę urzędu, to zanim to prawo utraci (w myśl wniosku z pkt 1.) - niech spełnia również podstawowe standardy, jakie muszą spełniać urzędy;
4. ... można jeszcze długo wymieniać...

Oczywiście to wszystko sam dobrze wiesz, tylko się tak droczysz, żeby kogoś vq... jak sądzę.

Autor:  Magister [ 21 kwi 2010, o 20:27 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

Ja certyfikaty rozumiem tak, że jak zadzwonię do kumpla który czarteruje jachty to będę mógł sobie od niego wyczarterować łódeczkę bez żadnych papierów. No bo w końcu mnie zna, no nie :?: To po co mu od mnie jakiekolwiek papiery :?: ale jak zadzwoni jakiś Władek z Wsiochy Wielkiej to już od niego będzie chciał np. Master of Yacht ISSA, bo go nie zna.
Tak w tej chwili w prawie Polskim nie ma a powinno być :!:

Autor:  pa20jb [ 21 kwi 2010, o 20:57 ]
Tytuł:  Re: Pani Podsekretarz stawia kropkę nad "i"

WhiteWhale napisał(a):
Per analogiam. Popatrzcie na Wasze certyfikaty SRC. Jak byk tam napisano, że "... posiada kwalifikacje" i wystarczy, żeby obsługiwać radio na jachcie. Zatem certyfikat ISSA tak samo powinien być traktowany Wszystko jedno, czy coś się nazywa patent czy certyfikat kompetencji, Należy się domagać jego honorowania.


Nie problem w nazwie.
Per analogiam.Jest dyplom ukończenia wyższej uczelni.Jest on jakby potwierdzeniem nabytej wiedzy.
Co by było gdyby ten dyplom określał uprawnienia np.
Dyplom ukończenia wydziału energetycznego uprawnia do pracy w zakładach energetycznych na stanowisku
palacza.A to oznacza,że nigdzie indziej pracować nie może.I co z tego,że w jakimś zakładzie pracy poszukują
energetyka po studiach do pracy biurowej? Jest sprzeczność,a w prawie takiej nie powinno być.

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/