Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

całkowity początek
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=5674
Strona 1 z 1

Autor:  lena26 [ 17 sie 2010, o 10:30 ]
Tytuł:  całkowity początek

jestem z Łodzi i od jakiegoś czasu nosze się z zamiarem zrobienia patentu żeglarskiego. ktoś wie może gdzie w okolicach Łodzi można to zrealizować ? dodam też że mam 26 lat, czy to nie za późno na tą zabawę??

Autor:  Maar [ 17 sie 2010, o 10:35 ]
Tytuł:  Re: całkowity początek

lena26 napisał(a):
czy to nie za późno na tą zabawę??

Jeśli chodzi o Łódź, to nie bardzo umiem Ci polecić kogoś (Albatros ma IMHO bardzo młodzieżową klientelę) ale wiem na pewno, że nie jest za późno.

BTW a dlaczego w Łodzi chcesz się "kursancić"?

Autor:  lena26 [ 17 sie 2010, o 11:02 ]
Tytuł:  Re: całkowity początek

nie musi być w Łodzi, aczkolwiek na początek chciałam znaleźć jakiś punkt zaczepienia, domyślam się, że może łódzkie "szkółki", mogą organizować jakieś wyjazdy dalej... no i rozważam jeszcze kwestie czy wybrać jakąś edycję jesienną czy lepiej się wiosną uczyć? w ogóle to jestem kompletnym laikiem i dopiero zaczynam czytanie i orientowanie się w temacie.

Autor:  Maar [ 17 sie 2010, o 11:07 ]
Tytuł:  Re: całkowity początek

lena26 napisał(a):
w ogóle to jestem kompletnym laikiem i dopiero zaczynam czytanie i orientowanie się w temacie.

To może w ramach orientowania się w temacie zacznij po kolei? ;-) Znaczy się najpierw popływaj a później weź się za kursy/egzaminy.

Tak troszkę mało naturalne wydaje mi się zaczynanie przygody z żeglarstwem od zajęc w sali wykładowej :-)

Autor:  lena26 [ 17 sie 2010, o 11:23 ]
Tytuł:  Re: całkowity początek

rozumiem, że radzisz żebym najpierw popływała z ludźmi, którzy coś już potrafią. nom jasna sprawa pewnie bym już dawno tak zrobiła ale akurat nie mam wśród znajomych żeglarzy :) więc pierwszym moim pomysłem był kurs:)

Autor:  starypraktyk [ 17 sie 2010, o 11:28 ]
Tytuł:  Re: całkowity początek

Wiele słuszności ma kolega Maar, proponując Ci najpierw bezpośrednio zapoznać się z
tematyką żeglarską. :D
Jak bowiem wiadomym jest, żeglarstwo w większosci polega na ustawicznym czyszczeniu mosiężnych elementów na jachcie typu dzwon, lub polerowaniu nierdzewnych elementów relingu czy tez przecieraniu kilwateru by jacht szybciej płynął. :oops:
O takich drobnostkach jak szplajsowanie lin włókiennych czy / za karę / stalowych nie wspomnę. :evil:
Ze szorowanie pokładu jest na porządku dziennym to się rozumie samo przez się. :roll:
I tylko od czasu do czasu w nagrodę za porządnie wykonaną pracę pozwala się
załodze kawałek na jezioro/w morze wypłynąć. :lol:
Dlatego najpierw na wodę a dopiero póżniej na kurs co by wymarzony patent otrzymać. :shock:
Powodzenia,
stary praktyk.

Autor:  robhosailor [ 17 sie 2010, o 11:42 ]
Tytuł:  Re: całkowity początek

starypraktyk napisał(a):
Jak bowiem wiadomym jest, żeglarstwo w większosci polega na ustawicznym czyszczeniu mosiężnych elementów na jachcie typu dzwon, lub polerowaniu nierdzewnych elementów relingu czy tez przecieraniu kilwateru by jacht szybciej płynął. :oops:
O takich drobnostkach jak szplajsowanie lin włókiennych czy / za karę / stalowych nie wspomnę. :evil:
Ze szorowanie pokładu jest na porządku dziennym to się rozumie samo przez się. :roll:
I tylko od czasu do czasu w nagrodę za porządnie wykonaną pracę pozwala się
załodze kawałek na jezioro/w morze wypłynąć. :lol:


Straszysz i się dziewczyna zniechęci. :x

Nie wierz mu!!! Żeglarstwo to tylko i wyłącznie: opalanie się topless na pokładzie, wieczny lans i zarywanie towarów w tawernach! :lol:

Autor:  lena26 [ 17 sie 2010, o 11:48 ]
Tytuł:  Re: całkowity początek

bez przesady aż tak strachliwa nie jestem :) chyba oboje przesadziliście :) no dobrze, z Waszych rad wynika, że kurs powinnam odłożyć...więc nie wiem są jakieś wyjazdy, na które bierze się osoby kompletnie zielone jak ja? :)

Autor:  stokrotek [ 17 sie 2010, o 12:42 ]
Tytuł:  Re: całkowity początek

Są dziesiątki ofert dla początkujących żeglarzy, również dla tych bez żadnego doświadczenia. Wystarczy zapodać np. "rejsy żeglarskie", "szkolenia żeglarskie" itd. w google. Nie widzę żadnego powodu aby rozdzielać "początki pływania" od przyzwoitego szkolenia. Pływanie w charakterze pasażera niczego nie uczy.

Pozdrawiam, DP

Autor:  Maar [ 17 sie 2010, o 13:17 ]
Tytuł:  Re: całkowity początek

lena26 napisał(a):
więc nie wiem są jakieś wyjazdy, na które bierze się osoby kompletnie zielone jak ja?
Wyjazdy? Jest wiele rejsów, w których, w opisach jest jasno zaznaczone: "doświadczenie żeglarskie nie wymagane". Poza tym, jest wielu prowadzących z tak zwanym zacięciem edukacyjnym :-)
Wejdź do działu Oferty czarterów, miejsc na jachtach... - i zobacz ile jest fajnych rejsów dla początkujących (czyt. tych, którzy nie wiedzą czy to lubią :-) )

Jest ogłoszenie Grzesia (gf) jakby idealnie dla Ciebie, Andrzej Szklarski (Andy) szuka ludzi na Norwegię, nieobecny (jeszcze :-) ) na naszym forum Krzyś Bieńkowski (do zacięcia edukacyjneo Krzysia chyba nikt nie ma uwag!?) szuka w Internecie załogantów na swoje rejsy, Ania z Bera a w zasadzie Artur też z przyjemnością pokażą co i jak, etc, etc.
Jeśli dobrze wybierzesz, to nie masz szans na bycie "pasażerem" - wystarczy chcieć, a później, gdy już będziesz "przepłynieta", to sama zdecydujesz co dalej :-)


robhosailor napisał(a):
zarywanie towarów w tawernach!
Starej daty Robciu jesteś! Towar jest passe, teraz mówi się "ciacho" :-)

Autor:  starypraktyk [ 17 sie 2010, o 15:48 ]
Tytuł:  Re: całkowity początek

Droga "leno26"
Oczywiście, że żartowałem. Nie żartował natomiast "robosaylor", - ja tam mówię na niego robuś bo z angielskim mam "na bakier"
Najpoważniejszy z nas , Maar,- napisał samą prawdę i tylko prawdę. I jego się słuchaj a z nami baw. Bo Maar jest żonaty i nie ma co z Nim zaczynać. My zaś wesołki jesteśmy i jeno figle nam w głowie.
A na poważnie;
Oczywiście, że najpierw na wodę. Chętnych do zapoznania Cię z tą formą spędzania czasu
/ a może i reszty życia/ znajdziesz na pewno. Podejrzewam, że nawet tu na tym forum ktoś się znajdzie.
Ja zawsze będę Ci życzył powodzenia. I nigdy nie daj się nabrać na przecieranie "kilwatera". Kilwater bowiem, to ten ślad jaki pozostaje na wodzie po przejściu jachtu/motorówki. :D
Powodzenia,
Andrzej P/stary praktyk.

Autor:  oculus [ 17 sie 2010, o 20:14 ]
Tytuł:  Re: całkowity początek

lena26 napisał(a):
dodam też że mam 26 lat, czy to nie za późno na tą zabawę??

Henryk Jaskuła zrobił patent sternika jachtowego mając lat czterdzieści. Ostatnio płynąłem z kolegą, który był przed egzaminem na sternika jachtowego będąc po sześćdziesiątce i całkiem niedawno zainteresował się żeglarstwem. 26 lat powinno być OK.

Autor:  Viking [ 17 sie 2010, o 22:36 ]
Tytuł:  Re: całkowity początek

Lepiej późno, niż wcale :-) Wiek jest jak najbardziej OK.
Maar ma rację, trochę się opływaj a potem zdecyduj.
Rozumiem, że Twoje zamiary nie są pod wpływem impulsu, czy mody wśród znajomych.
Jeżeli masz takowych, którzy pływają to wproś im się na weekend i pohasaj trochę po wodzie.
Zaskoczysz, to zostaniesz w naszej rodzinie. Jak nie chwycisz to oszczędzisz ponad 1000 zł na kursie (all inclusive)

Łódź, to Zalew Sulejowski, wielce urokliwy (strefa ciszy), choć ginący (sinice).

P.S.
Mam dla Ciebie przypadek z mojej firmy.
Babka 36 lat pojechała z nami na firmowe regaty na Tałtach.
Pierwszy raz na łodzi, pierwszy wyścig, kolizja jachtów i ona, nieprzygotowana na zderzenie wypada za burtę (woda 15 stopni).
Trzeci bieg, płyną pełnym wiatrem. Nagle odkrętka wiatru, niekontrolowana rufa, mocno gibnęło łodzią, załoga na balaście wpada w panikę i wywalają jacht. Znowu zalicza kąpiel. I co????
Wyrywa się teraz na wodę przy każdej okazji i zrobi na bank uprawnia.
W niedzielę pływam i biorę ją do załogi na Zalew Zegrzyński.

Autor:  Tomek Janiszewski [ 17 sie 2010, o 22:44 ]
Tytuł:  Re: całkowity początek

lena26 napisał(a):
jestem z Łodzi i od jakiegoś czasu nosze się z zamiarem zrobienia patentu żeglarskiego. ktoś wie może gdzie w okolicach Łodzi można to zrealizować ? dodam też że mam 26 lat, czy to nie za późno na tą zabawę??

Nie jest za późno! Żeglarstwo nie jest żadną wiedzą tajemną. I jest wiele dróg ku temu. Można zapisać się na kurs, można płynąć bez przygotowania w rejsie turystycznym dla nowicjuszy, można wypożyczyć na parę godzin plażową żaglówkę gdy pogoda sprzyja, można zaopiekować się jachtem w którymś z niestety coraz mniej licznych klubów, wreszcie zdobywszy tą drogą doświadczenie dorobić się własnego jachtu. I to ostatnie podoba mi się najbardziej. A mazurski rejs w tym roku jeszcze przede mną...

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/