Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 kwi 2024, o 22:46




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 116 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 27 cze 2008, o 23:47 

Dołączył(a): 19 lut 2006, o 19:50
Posty: 98
Lokalizacja: kołobrzeg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Myślę że to fajnie wiedzieć o tym że jeszcze jedna osoba myśli normalnie w tym kraju . kolego sprawdz i trochę poczytaj nasze posty wstecz jest tylko 9 stron ,coś wtedy będziesz wiedział na temat liberalizacji i naszej walki ona się odbywa w różnych miejscach i na różnych stronach w internecie . Dzięki za pomoc Tomku . Widzę że ty wszystko rozpracowałeś w szczegółach każdy krok PRS i PZŻ, PZMiMW jest nastawiony na zdzieranie z obywatela jego cieżko zarobionej kasy . Kuriozum jest patent żeglarza , na śródlądziu można na wszystkim pływać , ale na morzu 2mm od brzegu . Pisałem juz o tym że żeglarz płynacy z Gdyni do Kołobrzegu na swoim jachcie pomimo że ma patent i jacht do 8,5m nie jest wstanie ominąć polgonów morskich i to oznacza że w porze dziennej są one zamknięte dla żeglugi . Kiedyś czytałem na stronie [ najlepszej jaką znam kuliński pl ] godziny otwarcia poligonów i nie znalazłem tam że akweny te o których mówie są otwarte chociaż kilka dni pod rząd [ ciekawe czy w sezonie zamyka sie akweny między Dubrownikiem a Splitem? . Polska to jest szczególny kraj cała Europa dąży do liberalizacji przepisów a w Polsce aby je zaostrzyć . W sejmie siedzą kolesie różnych kolesi z PZŻ i ręka rękę myje . Poligony w lecie to jest Kuriozum dla turystyki i żeglarstwa rekreacyjnego , bo o takim mówimy. Polska traci miliony z powodów tej całej komuny Wojska , PZŻ PRS i PZMiMW oraz UM . Co pije do PZMiMW więc te same idiotyczne sprawy z patentami do 10KM Jacht który ma 12m ma moc silnika 30Mk , bez patencie jest do10km Kuriozum żeglarz musi być sternikiem motorowodnym na takim jachcie w Polsce i tylko w Polsce. Za granicami w Szwecji 12m to norma i nie potrzeba zadnych Patentów .Przysłał mi kolega zdjęcia z Szwecji jak pomykaja sobie ludzie na motorówkach , jachtoch motorowodnych i jachtach żaglowych. Polska 0 jachtów na morzu i jakoś to nikomu nie przeszkadza . Układy układziki i lepiej nie patrzyć w stronę morza . Po o coś zmieniać siedz cicho bo zlecisz ze stołka , to co z tego że oni mają racje przecież my mamy władzę . To jest Polska .


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 29 cze 2008, o 09:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 maja 2006, o 16:42
Posty: 237
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Morski, MIŻ
Ostre przepisy nie przerażają mnie tak bardzo jak piana na ustach panów walczących o ich liberalizację..

Gdyby ludzie chcieli pływać tak chętnie po morzu to by pływali.Ile rejsów nie odbyło się bo nie było chętnych? Naprawdę nie jest chyba tak źle ja ktoś chce to popłynie.

_________________
Over and Out


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 29 cze 2008, o 11:57 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
problem leży w tym że to ja wybieram z kim ,kiedy i na jakiej łodce płynę , mam swoją łódkę to nie będę robił jkżb żeby popłynąć na Bornholm. Ja chcę żeby było tak jak na całym świecie moj wybór moje życie ,czy to naprawdę tak dużo ?

I jeszce jedno , chce wybierać między róznymi szkołami żeglarskimi a nie być zdany tylko na słuszne i jedyne szkolenie pzż. :roll:

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 29 cze 2008, o 16:29 

Dołączył(a): 2 gru 2007, o 14:47
Posty: 89
Podziękował : 13
Otrzymał podziękowań: 2
Cytuj:
I jeszce jedno , chce wybierać między róznymi szkołami żeglarskimi a nie być zdany tylko na słuszne i jedyne szkolenie pzż.


Swieta racja. A tak sie zastanawiam. Jak to jest z potwierdzeniami odbytych kursów w brytyjkiej RYA? Czy są one normalnie akceptowane w Polsce jako patenty? Jak to wygląda?

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 29 cze 2008, o 16:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 maja 2006, o 16:42
Posty: 237
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Morski, MIŻ
Buntownicy, pogromcy OZŻ , PZŻ , PRS i UM - po co wam patenty w Brytyjskiej RYA ? Wszak żeglarstwo ma być wolne! :D

Po co wam patenty ISSA, Voditelj Brodice? Powiem wam - bo nikt wam na przysłowiową gębę jachtu nie wyczarteruje bo papierka wymaga ubezpieczyciel!

_________________
Over and Out


Ostatnio edytowano 29 cze 2008, o 16:37 przez neroxxx, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 29 cze 2008, o 16:35 

Dołączył(a): 2 gru 2007, o 14:47
Posty: 89
Podziękował : 13
Otrzymał podziękowań: 2
neroxxx napisał(a):
po co wam patenty w Brytyjskiej RYA


skoro w Polsce inaczej nie mozna, jak tylko miec piekny, oprawiony dokument i okazywac na lewo i prawo


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 29 cze 2008, o 17:10 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
NEROXXX ,Ale ja mam swoją łodkę , mam patent z którego zresztą wcale nie jestem dumny( Musiałem go zrobić ,żeby wypożyczyć jacht na mazurach w dawnych czasach , choć pływać umiałem). Chodzi o to żeby mieć wolny wybór po prostu.Jeden chce patent pzż, drugi inny a trzeci nie zamierza zdawać egzaminów. Tych trzecich na świecie jest najwięcej!!!!

piotr
ps.ja wcale nie jestem przeciwnikiem patentów nawet pzz!jak również patenty nie są zaprzeczeniem wolności

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 30 cze 2008, o 07:12 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
neroxxx napisał(a):
Buntownicy, pogromcy OZŻ , PZŻ , PRS i UM - po co wam patenty w Brytyjskiej RYA ? Wszak żeglarstwo ma być wolne! :D

W przeciwieństwie do patentów PZŻ patenty RYA (jak również ISSA) nie są "przepustkami na wodę" tylko Certyfikatami Kompetencji i tym samym nie mają nic wspólnego z ograniczaniem wolności. VB jest przepustką na wodę w Chorwacji - ale ma się on do patentu PZŻ mniej więcej tak jak dawna karta rowerowa (egzamin z przepisów i znaków) do obecnego prawa jazdy ze złośliwostkami egzaminatorów i "parkowaniem na kopercie". Nic zatem dziwnego że zagrożeni utratą kasy działacze PZŻ z kpt. Krzysztofem Kwaśniewskim na czele pogardliwie wyrażają się o "kioskach z patentami w każdej chorwackiej marinie".
Cytuj:
Po co wam patenty ISSA, Voditelj Brodice? Powiem wam - bo nikt wam na przysłowiową gębę jachtu nie wyczarteruje bo papierka wymaga ubezpieczyciel!

I o to właśnie chodzi. Pod warunkiem że ubezpieczenie mojego jachtu będzie moim wolnym wyborem. Gdy chcę wypożyczyć cudzy jacht - jego właściciel będzie decydował o ubezpieczeniu, a ubezpieczyciel - o dokumentach jakie musi posiadać wynajmujący.

Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 30 cze 2008, o 08:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 maja 2006, o 16:42
Posty: 237
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Morski, MIŻ
Zgadza się patenty PZŻ to są uprawnienia a nie certyfikaty kompetencji ale co to zmienia w praktyce? I tak musisz mieć papier żeby wyczarterować jacht.Mało tego sam patent nie wystarczy musisz jeszcze mieć świadectwo zdanego egzaminu operatora łączności (i to także z tego co wiem w Chorwacji oprócz patentu np. ISSA czy polskiego s.j) ! Więc gdzie tu jest to bezpatencie ? To jest jakaś fikcja. A jak coś się stanie (odpukać) to ubezpieczyciel sprawdzi wszystkie dokumenty i atesty jachtu (tak samo jak z samochodem na drodze).
Patent RYA czy ISSA też nie są rozdawane z darmo więc?Kto bierze 350 zł np. za patent ISSA? Do czyjej kieszenie to idzie? Czy ten niebieski kawałek plastiku jest aż tyle wart?

Trzymając w ręku patent SJ w przeciwieństwie do ISSA mam przynajmniej poczucie że w jakiś sposób na niego zasłużyłem i że faktycznie coś umiem bo jego zdobycie wymagało trochę poświęcenia.To subiektywne odczucie ale daje satysfakcje.Jak za rok będę miał jsm to będę jeszcze bardziej zadowolony :)

A co Ci przeszkadza pływać na swoim jachcie bez patentu? Tak naprawdę to sprawdzał Ci ktoś kiedyś jakikolwiek patent? Mi jeszcze nigdy..oprócz osoby która czarteruje jacht.

Co do samego związku..

Nie jestem fanem PZŻ też uważam że biorą za dużo kasy za patenty a sposób w jaki nimi gospodarują budzi wątpiwości.Moim zdaniem nie jest to kwestia samego związku a jego struktury i organizacji i mentalności leśnych dziadków.

_________________
Over and Out


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 30 cze 2008, o 08:56 

Dołączył(a): 2 gru 2007, o 14:47
Posty: 89
Podziękował : 13
Otrzymał podziękowań: 2
neroxxx napisał(a):
Nie jestem fanem PZŻ też uważam że biorą za dużo kasy za patenty a sposób w jaki nimi gospodarują budzi wątpiwości.Moim zdaniem nie jest to kwestia samego związku a jego struktury i organizacji i mentalności leśnych dziadków.


Jestem dosc nowy w temacie, ale przeczytalem calosc i uwazam, ze oni dokladnie z tym 'dziadostwem' wojuja. Mam nadzieje, ze to nie bedzie jednak wojna z wiatrakami (dobry przyklad to PZPN i PZN - cos jest w tych postkomunistycznych zwiazkach).

neroxxx napisał(a):
I tak musisz mieć papier żeby wyczarterować jacht.


Z tym sie nie zgodze. Holandia jest najlepszym przykładem, gdzie idziesz do armatora, mowisz, ze umiesz plywac i bierzesz w czarter morska lodke. Tu przykład:
http://www.happycharter.de/en/charter-yacht-4665.html

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 30 cze 2008, o 09:53 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
neroxxx napisał(a):
ale co to zmienia w praktyce? I tak musisz mieć papier żeby wyczarterować jacht

A czy to na czarterowaniu żeglarstwo się kończy? Po jakiego grzyba mi wypasione koromysło na Mazurach, z qpą obcych ludzi wziętych z łapanki, po to aby było taniej? Potem co forum, to czytamy" "Szukamy troje ludzi do załogi" albo "Pomóżnie zaplanować trasę z Węgorzewa na tydzień" (albo nawet tylko na weekend), bo na dłuższy rejs już wypożyczającego nie stać. To już wolę swojego Oriona, którego mam do dyspozycji w każdej chwili. A jak odłożę więcej kasy, to może szarpnę się na jakąś Gigę na morze zamiast tłuc się nocą jakimś busem tranzitem do przewozu kartofli przez pół Europy, po to aby przez resztę tygodnia snuć się w "magicznym trójkącie" Split-Zadar-Sukosan, tak jak dziś dla większości mazurantów liczy się tylko Węgorzewo-Sztynort-Mikołajki :razz:
Cytuj:
Trzymając w ręku patent SJ w przeciwieństwie do ISSA

Ja tam zamiast patentu PZŻ w przeciwieństwie do ISSA wolę trzymać w ręku rumpel jachtu który własnoręcznie odbudowałem ze stanu "Zabujczego" w przeciwieństwie do rumpla (a może koła sterowego a nawet jednego z dwóch kół sterowych :razz:) mazurskiego koromysła z którym za tydzień trzeba będzie się rozstać i o nim zapomnieć, tak jak zapomina się o znoszonych przed laty ubraniach :wink:
Cytuj:
mam przynajmniej poczucie że w jakiś sposób na niego zasłużyłem i że faktycznie coś umiem bo jego zdobycie wymagało trochę poświęcenia. To subiektywne odczucie ale daje satysfakcje.Jak za rok będę miał jsm to będę jeszcze bardziej zadowolony :)

Bardzo mi Cię żal że nie urodziłeś się gdzieś tak we wczesnych latach pięćdziesiątych :twisted: Wtedy zdobycie patentu sternika wymagałoby poświęceń jeszcze większych, ze skrobaniem słomkowych Omeg potłuczonym szkłem włącznie (które i tak po remoncie ciekły jak sito), po to aby znaleźć się w gronie tych wybranych, zakwalifikowanych na "rejs stażowy" po Mazurach (dla wszystkich członków klubu owych Omeg by nie wystarczyło). Za to zdobywszy ów patent stałbyś się naprawdę KIMŚ. Do Ciebie całymi tłumami waliliby bezpatentowcy i żeglarze, dysponujący odremontowaną własnoręcznie Omegą wygrzebaną gdzieś spod płota na przystani, którym do pełni szczęścia brakwałoby już tylko kogoś kto będzie miał UPRAWNIENIA aby toto poprowadzić. A Ty mógłbyś przebierać jak w ulęgałkach. To właśnie z tej przyczyny żaglówki stanowiły zdecydowaną mniejszość na Mazurach jeszcze na przełomie lat 70-tych i 80-tych, a na wodzie dominowały kajaki, rowery wodne i łódki wiosłowe.
Cytuj:
A co Ci przeszkadza pływać na swoim jachcie bez patentu? Tak naprawdę to sprawdzał Ci ktoś kiedyś jakikolwiek patent? Mi jeszcze nigdy..oprócz osoby która czarteruje jacht.

Mi również nikt, ale niewydolność organów porządkowych nie jest powodem aby bagatelizować utrzymywanie chorych przepisów. Podobnie jak niewydolność sądów nie jest żadnym argumentem na rzecz obowiązkowych ubezpieczeń w żeglarstwie.
Cytuj:
Co do samego związku..
Nie jestem fanem PZŻ też uważam że biorą za dużo kasy za patenty a sposób w jaki nimi gospodarują budzi wątpiwości.Moim zdaniem nie jest to kwestia samego związku a jego struktury i organizacji i mentalności leśnych dziadków

A któż inny jak nie leśne dzadki tworzą Związek? Może tworzą go zrzeszeni żeglarze w klubach, i na nich trzeba naciskać aby Związek zreformowali? Z równym powodzeniem mogłeś zwracać się do łódzkiej prządki, aby na zakładowym posiedzeniu Podstawowej Organizacji Partyjnej zreformowała oddolnie PZPR. Związkowa demokracja kończy się właśnie na szczeblu klubów. PZŻ skutecznie zaimpregnował się na wszelkie próby odnowy, znacząca pula delegatów na sejmiki okręgowe i centralne otrzymuje mandaty "z urzędu", a gdy po kolejnym sejmiku okazuje się że znowu jakiś koszmarek został wybrany na prezesa, nie wiadomo nawet któremu z delegatów powinno się mordę obić za to że zdradził swoich klubowych kolegów którzy powierzyli mu mandat, głosowania są bowiem tajne. O czymś takim sam Łukaszenko mógłby tylko pomarzyć. Wyobrażasz sobie aby utajnione były głosowania w Sejmie? Tymczasem jeden z leśnych dziadków, wspomniany wyżej kpt. Krzysztof Kwaśniewski cynicznie tłumaczy, że taka ordynacja jest właśnie bardzo dobra, bo wszystko opiera się na zaufaniu. No i leśne dziadki ufają Kaczmarkowi lub innemu Durejce, że jeśli wybiorą go na najwyższy stołek, to on im ZAŁATWI intratne zajęcie przy szkoleniach, egzaminowaniu, wydawaniu patentów, rejestracji i przeglądach jachtów, a może nawet przy obowiązkowych ubezpieczeniach. Najmniej liczy się natomiast głos działaczy sportowych, którym też przeszkadza cała ta pozasportowa nadbudowa o stalinowskim rodowodzie.

Tomek Janiszewski


Ostatnio edytowano 30 cze 2008, o 13:38 przez Tomek Janiszewski, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 30 cze 2008, o 11:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 maja 2006, o 16:42
Posty: 237
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Morski, MIŻ
Tomek Janiszewski napisał(a):
A czy to na czarterowaniu żeglarstwo się kończy? Po jakiego grzyba mi wypasione koromysło na Mazurach, z qpą obcych ludzi wziętych z łapanki, po to aby było taniej?


Co to ma do rzeczy? Jak ktoś ma swój jacht to pływa jak nie ma to czarteruje.Jak nie ma kasy i nie ma "ludzi" a chce płynąć na 2 tygodnie to nie bierze Tesa tylko Venuskę.Ja nigdy nie biorę ludzi z przypadku.Mam stałą załogę z którą pływam po Mazurach i po morzu i jest nam w takim składzie super.Co roku bierzemy jednak kogoś (ale zawsze jest to ktoś znajomy) żeby było taniej..ale co w tym złego? Każdy pływa tak jak lubi.Ja nie lubię standardowych szlaków lubię sam sobie je przecierać i sam planować kolejne rejsy - żeby każdy był inny.

Tomek Janiszewski napisał(a):
Ja tam zamiast patentu PZŻ w przeciwieństwie do ISSA wolę trzymać w ręku rumpel jachtu który własnoręcznie odbudowałem ze stanu "Zabujczego" w przeciwieństwie do rumpla (a może koła sterowego a nawet jednego z dwóch kół sterowych :razz: ) mazurskiego koromysła z którym za tydzień trzeba będze nię rozstać i o nim zapomnieć, tak jak zapomina się o znoszonych przed laty ubraniach :wink:


No i świetnie chwała Ci za to bo Orion to piękna łódka.Ale jeżeli się pływa w 7 osób to trudno nie wziąć czegoś większego żeby wszyscy się pomieścili.Nie każdy duży jacht jest koromysłem.

Tomek Janiszewski napisał(a):
Bardzo mi Cię żal że nie urodziłeś się gdzieś tak we wczesnych latach pięćdziesiątych


Ja też żałuje nie było takiego tłoku na Mazurach i chamstwa :) Co do zdobywania patentów w tamtych czasach to zdaje sobie sprawę że było to wszystko przesadzone.Nie możesz porównywać tego co było do tego co dzieje się dziś.Dzisiaj nikt nie karze Ci robić przy łódkach i chodzić na kolanach i prosić.Płacisz, jedziesz na kurs uczysz się pokazujesz co umiesz i dostajesz patent..ot cała filozofia.Satysfakcję ma się z wiedzy i umiejętności a nie z "wywalczenia" łaskawej możliwości odbycie kursu tak jak to było w dawnych czasach.

Tomek Janiszewski napisał(a):
Mi również nikt, ale niewydolność organów porządkowych nie jest powodem aby bagatelizować utrzymywanie chorych przepisów.


Orionem możesz już pływać bez patentu.Zarejestrowany też nie musi być.Mówiłem o praktyce - w praktyce nikt Ci tego nie sprawdzi dopóki nie będzie to potrzebne w postępowaniu ubezpieczeniowym.

Tomek Janiszewski napisał(a):
A któż inny jak nie leśne dzadki tworzą Związek?


To może od tej strony należałoby kruszyć beton a nie brać się odrazu za patenty ?
w swoim poście wymieniłeś nazwisko działacza którego nie trawię..Miałem okazję poznać tego Pana.Uważam że takich ludzi powinno eliminować się na początku z szeregów stowarzyszenia które ma być pro żeglarskie..

_________________
Over and Out


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 30 cze 2008, o 13:34 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
neroxxx napisał(a):
Jak nie ma kasy i nie ma "ludzi" a chce płynąć na 2 tygodnie to nie bierze Tesa tylko Venuskę.

A znasz może czarterownię gdzie obecnie wypożyczą venuskę w przyzwoitym stanie aby rejs nie upłynął pod znakiem ciągłej walki z zacinającym się mieczem, urywającymi się fałami czy "przepuszczającymi" kabestanami, o tak elementarnym wyposażeniu jak stały kambuz, kredens z naczyniami czy narzędzia już nie mówiąc (ofert prywatnych nie liczę). Teraz sześcioletnie Tango Family uchodzi już za przechodzonego kalosza, liczą się tylko te firmy, gdzie dolną półkę zajmują Twistery 800 i Soliny 27. Ale to zmartwienie tych firm i ich klientów, nie moje.
Cytuj:
Ja nigdy nie biorę ludzi z przypadku.Mam stałą załogę z którą pływam po Mazurach i po morzu i jest nam w takim składzie super.Co roku bierzemy jednak kogoś (ale zawsze jest to ktoś znajomy) żeby było taniej..ale co w tym złego?

Nic, jeśli ktoś to lubi. No, może poza postępującą okupacją mazurskich szlaków, bo gdy się pływa w takim stadzie, trudno o postój portowy w momencie który wszystkim by odpowiadał.
Cytuj:
Każdy pływa tak jak lubi.

Zatem co przeszkadzają Ci osoby posiadające jachty, którym uproszczenie przepisów jest jak najbardziej na rękę?
Cytuj:
Ja nie lubię standardowych szlaków lubię sam sobie je przecierać i sam planować kolejne rejsy - żeby każdy był inny.

Niektóre z naprawdę niestandartowych szlaków nie sposób byłoby przetrzeć nawet Venuską.
Cytuj:
No i świetnie chwała Ci za to bo Orion to piękna łódka.

Giga jeszcze piękniejsza, ale również na owe szlaki za duża.
Cytuj:
Ale jeżeli się pływa w 7 osób to trudno nie wziąć czegoś większego żeby wszyscy się pomieścili.

Ale po co pływa się w 7 lub więcej osób? Bo wychodzi taniej niż w 2 jachty po 3 lub 4 osoby.
Cytuj:
Nie każdy duży jacht jest koromysłem.

Owszem, kwintescencją koromysłowatości jest TES 550 MASTER :twisted:
Cytuj:
Ja też żałuje nie było takiego tłoku na Mazurach i chamstwa :)

A to się grubo mylisz. Mówi do Ciebie uczestnik przesyconego chamstwem rejsu niesławnej pamięci Warszawskiego Yacht Clubu na Nashach w 1984 roku. Nie musze dodawać że z racji odmowy uczestnictwa w pijackich excesach miałem tam status czarnej owcy, oraz że był to mój pierwszy i ostatni rejs z tamtą ferajną.
Cytuj:
Co do zdobywania patentów w tamtych czasach to zdaje sobie sprawę że było to wszystko przesadzone.

Nooo, może przesadzone to były słowa mazurskiej "szanty" z tamtych czasów pt. "Pagajowe Tango". Nigdzie nie znalazłem w necie tego koszmarka, ale trakowało ono o sterniku który "lubi chodzić fest na wiatr" więc każe zrzucić żagle i pagajować. Tym niemniej do dziś ziemia nosi pogrobowców tamtego systemu, którzy histerycznie zareagowali na liberalizację z 1981 roku dającego żeglarzom prawo do samodzielnego prowadzenia jachtów (na początek do 20mkw), a za największe zasługi poczytują sobie fakt, że paru osobom, rzekomo nie mających do tego predyspozycji, wybiło się z głowy żeglarstwo na całe życie. O mały figiel i ja mogłem się znaleźć w gronie tych osób. :evil:
Cytuj:
Nie możesz porównywać tego co było do tego co dzieje się dziś. Dzisiaj nikt nie karze Ci robić przy łódkach i chodzić na kolanach i prosić. Płacisz, jedziesz na kurs uczysz się pokazujesz co umiesz i dostajesz patent..ot cała filozofia.

Bo patenty bądź nie obowiązują, bądź zdobyć je dużo łatwiej. Gdyby nie to, różnica byłaby taka że zamiast skrobać Omegę wykładałbyś kasę na Sasankę, Tango, TES-a czy Twistera, po czym wynajmowałbyś sternika. Tylko najbardziej wytrwali i majętni dostępowaliby praw do ich samodzielnego prowadzenia.
Cytuj:
Satysfakcję ma się z wiedzy i umiejętności a nie z "wywalczenia" łaskawej możliwości odbycie kursu tak jak to było w dawnych czasach.

I chcesz powiedzieć że zupełny nowicjusz jest w stanie posiąść całą wiedzę i umiejętności podczas kilkutygodniowego kursu?
Cytuj:
Orionem możesz już pływać bez patentu. Zarejestrowany też nie musi być.

A, dziekuję, cenna informacja. To Prezydent RP podpisał w końcu obie te ustawy, o podpisanie których prosiłem Go osobiście? :razz:
Cytuj:
Mówiłem o praktyce - w praktyce nikt Ci tego nie sprawdzi dopóki nie będzie to potrzebne w postępowaniu ubezpieczeniowym.

To że dotąd udalo Ci się psim swędem uniknąć kontroli na wodzie patentu (lub ważności rejestracji, gdy kilkanaście lat temu byla obowiązkowa) nie znaczy że tak byłoby zawsze. Wolałbyś nie znać aktywności towarzysza inspektora Bogdana Helma z WOZŻ, ile wysłał pism do Policji i ministerstw, w których domagał się rygorystycznego kontrolowania i karania żeglarzy. Za niemanie kamizelek spełniających normy... przewidziane dla środków ochrony osobistej w przemyśle chemicznym(!), za pływanie żaglówką zarejestrowaną nie w PZŻ lecz do połowu ryb "która w danym momencie nie łowi a tym samym de facto pozostaje łodzią żaglową". Pewien jesteś że gdyby liberalizacja nie stala się faktem, nie posypalyby się mandaty już w bieżącym sezonie, zważywszy że na zarejestrowanie jachtów w OZŻ-tach miało się przeszło rok czasu?
Cytuj:
Tomek Janiszewski napisał(a):
A któż inny jak nie leśne dzadki tworzą Związek?

To może od tej strony należałoby kruszyć beton a nie brać się odrazu za patenty ?

Masz pomysł na "skruszenie betonu" innym sposobem jak śmierć głodowa leśnych dziadków z braku kasy m.in. za patenty? Bo na razie tylko lamentujesz, tak jakby i Ciebie dotknęło zniesienie ich obowiązkowości.
Cytuj:
w swoim poście wymieniłeś nazwisko działacza którego nie trawię..Miałem okazję poznać tego Pana.Uważam że takich ludzi powinno eliminować się na początku

Ponownie pytam: jak wyobrażasz sobie eliminację "tego Pana". Spuścić go z prądem Wisły nad którą leży obecnie siedziba "Okręgu", przykutego łańcuchem do wiosła "zasłużonej" dla kultywowania systemu żeglarskiego zniewolenia DZ-ty? :lol:
Cytuj:
z szeregów stowarzyszenia które ma być pro żeglarskie..

Nie mam pojęcia jakie stowarzyszenie masz na myśli. W szeregach "Samosteru" na pewno nie ma miejsca dla "takich Panów".Podobnie jak i miejsce "Samosteru" absolutnie nie jest w szeregach instytucji którą "tacy Panowie" kierują.

Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 30 cze 2008, o 19:32 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
mnie sprawdzali kilkakrotnie na jeziorze powidzkim ,rejestrację też ,zresztą trzeba było wtedy zrobić przegląd techniczny łodzi -trwał 5 min u mnie w piwnicy gdzie była łódż ,z czego 3 min .wypisywanie pokwitowania :evil: .

Neroxxx wiesz mi że jak na całym świecie byłby system patentowy jaki sobie życzy pzż
to nie byłoby tylu wspaniałych żeglarzy w latach 60-70 i nie byłby to sport masowy jak np w Szwecji . Czy wiesz że na dwóch obywateli Nowej Zelandii przypada jedna łodka .
A teraz zagadka na ile łodek przypada patent ,no niekończnie pzż :DD

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 1 lip 2008, o 11:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 maja 2006, o 16:42
Posty: 237
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Morski, MIŻ
piotr6 napisał(a):
mnie sprawdzali kilkakrotnie na jeziorze powidzkim ,rejestrację też ,zresztą trzeba było wtedy zrobić przegląd techniczny łodzi -trwał 5 min u mnie w piwnicy gdzie była łódż ,z czego 3 min .wypisywanie pokwitowania :evil: .

Neroxxx wiesz mi że jak na całym świecie byłby system patentowy jaki sobie życzy pzż
to nie byłoby tylu wspaniałych żeglarzy w latach 60-70 i nie byłby to sport masowy jak np w Szwecji . Czy wiesz że na dwóch obywateli Nowej Zelandii przypada jedna łodka .
A teraz zagadka na ile łodek przypada patent ,no niekończnie pzż :DD


Porównaj długość ich linii brzegowej i ilości mieszkańców (Nowej Zelandii) z Polskimi warunkami.Nie widzisz różnicy?
Powiedz mi w czym konkretnie PZŻ Ci przeszkadza żeby popłynąć w rejs morski?Z tego co wiem to nie ma jakiś tłumów w firmach żeglarskich napierających na rejsy morskie i nie walą drzwiami i oknami.wyczarterować jacht też nie jest trudno..więc?
Jeżeli chodzi o opłaty to faktycznie nie jest u nas tanio (przeglądy rejestracje itp zgadzam się że to przez PZŻ i głupie przepisy) ale opłaty za zimowanie jachtu / postój w sezonie / naprawy też nie jest mały.Nie wspominając o kosztach zakupu samego jachtu

Nie upatrujcie w przepisach przyczyny że mamy mniej jachtów morskich niż Szwedzi bo to już jakiś absurd! To nie jest główna przyczyna. Kwestia zamożności mieszkańców zaludnienia i długości linii brzegowej! Przodujemy w jachtach śródlądowych za to i na śródlądziu pływa większość polskich żeglarzy. Mam wrażenie że ta "Szwecji" to jakiś szlagier wśród liberalizatorów..można dostać choroby morskiej i zwrócić jak się to w kółko czyta.

_________________
Over and Out


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 1 lip 2008, o 13:13 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
na szczęście teraz pzż nie przeszkadza mi w niczym ,pytanie jest jak mi może pomóc?
aczkolwiek nie oczekuje od niego niczego :DD

System przepisów w Polsce ludowej niestety ale własnie miał na celu kontrole żeglarzy,również pilotów itd ,żeby nie smykali zagranicę , system klubów żeglarskich również min. służył kontroli ,nie od dziś wiadomo ,że kontrola SB nad nimi była duża . W krajach zachodnich się rozwijał model prywatnych armatorów .To jest coś na kształt socjalizm a kapitalizm . Niestety pzz jest mentalnie w czasach socjalizmu!!!(kontrolować ,nakazywać,zabraniać,certyfikować, dawa licencje itd)
Niestety nie masz racji , przepisy spowodowały , że wiekszośc pływa po jeziorach a nie po morzu np. uprawiając żeglugę przybrzeżną . Przecież koszt jachtu śródlądowego do
przybrzeżnego jest zbliżony !

pozdrowienia piotr

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 1 lip 2008, o 13:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 maja 2006, o 16:42
Posty: 237
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Morski, MIŻ
piotr6 napisał(a):
na szczęście teraz pzż nie przeszkadza mi w niczym ,pytanie jest jak mi może pomóc?
aczkolwiek nie oczekuje od niego niczego :DD

System przepisów w Polsce ludowej niestety ale własnie miał na celu kontrole żeglarzy,również pilotów itd ,żeby nie smykali zagranicę , system klubów żeglarskich również min. służył kontroli ,nie od dziś wiadomo ,że kontrola SB nad nimi była duża . W krajach zachodnich się rozwijał model prywatnych armatorów .To jest coś na kształt socjalizm a kapitalizm . Niestety pzz jest mentalnie w czasach socjalizmu!!!(kontrolować ,nakazywać,zabraniać,certyfikować, dawa licencje itd)


No właśnie a nadal ludzie jeszcze pływają w klubach? Czemu? Bo tak łatwiej się zorganizować i jest taniej.Nie stać nas mimo wszystko na zachodni model żeglarstwa gdzie babcia z dziadkiem na wypasionej 10m łódeczce żeglują sobie 3 tygodnie.

piotr6 napisał(a):
Niestety nie masz racji , przepisy spowodowały , że wiekszośc pływa po jeziorach a nie po morzu np. uprawiając żeglugę przybrzeżną . Przecież koszt jachtu śródlądowego do
przybrzeżnego jest zbliżony !

pozdrowienia piotr


Bzdura od 10 lat przepisy nie ograniczają dostępu do morza i coś się zmieniło? Rewolucja jakaś nastała? Nie zauważyłem no może jest trochę więcej nowych jachtów.To kwestia wyższych płac i lepszej sytuacji ekonomicznej polaków.Kto chce pływać po morzu ma możliwości.Tylko większość wybiera mazury bo a) Bałtyk jest zimny b) Bałtyk jest kapryśny c) Bałtyk wymaga doświadczenia d) trzeba zebrać załogę żeby było tanio (a jest z tym problem) a Mazury? a) Są z reguły bliżej b) Są bezpieczniejsze c) zawsze można się w krzuny schować d) Można zabrać laski i pokazać jakim to się jest sailorem..tak tak to jest prawda.Żeglarstwo stało się modne.
A jak mamy kasę to płyniemy sobie na południe i kupujemy skippera na tydzień czy dwa.
Nie mówię że Bałtyk świeci i będzie świecił pustkami ale nie oszukujmy się że jest to wielka atrakcja dla rządnych wypoczynku turystów - żeglarzy których powstrzymują bezduszne przepisy.To jest świetny akwen ale dla żeglarzy z krwi i kości którzy chcą pływać..a nie turystów.Dla turystów jest Chorwacja...

_________________
Over and Out


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 1 lip 2008, o 14:02 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
I bardzo dobrze ,że pływają w klubach ,że żeglarstwo jest modne i wreszcie ,że ludziska pływają tam gdzie chcą i tak powinno być . Co do Bałtyku to niestety brakuje infastruktury ale może będzie lepiej i jak zauważyłeś więcej jachtów się pojawia ,na razie ludziska wybierają południe -ich wybór i tak trzymać :DD

ps. Nie chcę brać udziału w dyskusji żeglarz ,turysta ,prawdziwy żeglarz,yachtsmen itd

mnie to nie interesuje , niech każdy robi co chce oczywiście w ramach dobrych obyczajów ,prawa itd :roll:

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 4 lip 2008, o 00:29 

Dołączył(a): 19 lut 2006, o 19:50
Posty: 98
Lokalizacja: kołobrzeg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
[ Dodano: Pią 04 Lip, 2008 01:41 ]
Witam w dyskusji co dalej . Nie mam pojęcia dlaczego tak zawzięcie bronisz tego starego systemu neroxxx przyjacielu , starałem się odrobić lekcje zaległe czyli przeczytać stare posty . Czy czytałeś chociaż kilka moich w stecz ? Piszesz że piana jest na ustach działaczy liberalizacji . Niemogę się do końca z tym zgodzić .Zastanawiałem się długo czy masz jakieś dobre argumenty na to aby mnie przyjacielu przekonać , nie znalazłem żadnego . Nawet kasa dzisiejsza PZŻ nie przekonuje mnie że twoje myślenie jest dobre. Kasa TO PODSTAWA , jesli jej nie ma to lipa . Wszyscy nauczyli się brać Ksiądz aby go utrzymywali wierni ,chociaż w pierwszych wiekach tak nie było. Musieli się utrzymać sami , pracować, Apostoł Paweł szył namioty , Piotr wrócił do Kafarnaum łowił ryby w raz z z Andrzejem . itd Przyszły dalsze lata oni poumierali więc ci co ich zastapili zaczeli oddalać sie od prawdy biblijnej i stworzyli tak zwane zakony żebracze ,czyli co łaska , ale najlepiej to dziesięcina z płodów ziemi , Potem system sie umocnił za Konstantyna ,bo religia Katolicka [ Powszechna] stała się religia państwową . To ustawiło ich aż do dzisiaj i biedny ludek za to beceluje , gdybyś tak przeczytał Nowy Testament to byś zobaczył jak ich dzisiejsze myślenie odbiega od prawdy tego słowa , ale juz dośc . Jak byś przeanalizował jaka rzesze ludzi dziś musimy utrzymać , to byś w końcu zrozumiał o co chodzi w tej liberalizacji i dlaczego w naszym kraju nie ma miejsc pracy , a ludzie muszą emigrowac do innych krajów za chlebem. Poświecam mój drogi czas , by stac się wolnym w moim Kraju i chcę przygotować miejsce dla tych którzy ten kraj musieli opóścic z braku chleba.. Mam działalnośc i z moich podatków utrzymuje całą chałastrę darmozjadów . Począwszy od sejmu Partie , poprzez nauczycieli , prawników , Wojsko ,Polcje i tych którzy są w spółkach skarbu państwa , i urzędasów miejskich i urzędasów morskich i urzędasów straży granicznej i co jeszcze dodamy PZŻ i PZMiMW i klechów też bo religia w szkołach jest obowiazkowa to są ci którzy się ustawili kosztem mojej działalnosci i moich podatków . to są ci którzy pilnuja ustaw by się nie zmieniły bo stracą kasę < ale wróćmy do tematu .Czas dorównać Europie liberalizacja ma dotyczyc tylko rekreacji i z tym zwiazanych kierunków . Skoro Szwecja może uwolnić przepisy do 12m kadłuba i można tam pływać bez patentu to po jaką cholerę my w tym kraju się ograniczamy . PZŻ niech idzie swoją drogą jak nazwa wskazuje I niech się zajmie Sportem wyczynowym i niech tam sobie ma te patenty czy też stopnie , a my ludzie Rekreacji bez patencie tak jak w Europie [Holandia czy też Wiel. Bryt ].. Co to da ? Więc właściciele jachtów zaczną sami tworzyć infrastrukturę keje , ubikacje , Hoteliki sklepy ze sprzętem czy też inne , ochrona bosmanat , meterologia , to wszystko może zaistniec tylko w tedy gdy ja będę miał własny jacht i zacznę dawać ,a nie brać .To ja muszę zapłacic za dzierżawę miejską to ja chcę dać kasę na keje , ubikację i prąd . To ja dam na ochronę . PZŻ nie chce dać ani na ochronę ani na nowe keje ani na ubikacje , za to chce tylko brać i ze mnie zdzierać kasę. Ja całej tej chałastry nie potrzebuje ,a moje umiejętności niech oceni życie . Jeżdzisz na nartach ,tam nie ma patentów ,a ludzie jeżdzą z prędkością do 100 na godzinę , ale to ich sprawa i jakoś nikt nie wpada na tych co jeżdzą wolno . Jest jakieś prawo które obowąązuje i tyle . Nikt przyjacielu nie mówi o zniesieniu prawa morskiego. Tylko dla czego ja mam wydawać moją ciężko zarobioną kasę na darmozjadów i dlaczego ja mam utrzymywać sport z mojej prywatnej kieszeni przecież ja juz płace podatki . Teraz kuriozum kolego, paten żeglarza 2 mm od brzegu . Przed twoim postem na st. 9 możesz o tym poczytać . Takie prawodastwo to rzucanie kłód pod nogi obywatela . to ubezwłasnowolnienie obywatela Europy kolego . To niewolnictwo w 2008 roku . Wierz mi ze powoli i mozolnie drążymy ten beton i on już musi sie rozwalić . Czas by leśne dziadki [ PZŻ ] i PZMiMW odwalili się od rekreacji , by ludzie sami decydowali o tym jak chcą żyć jaki jacht sobie kupić 10m , czy 12m czy 8m czy chcą sie bujac na 10mm czy na 2 mm czy tez na Borcholmie , gdzie nikt sie nie zapyta jaki patent pan ma , bo to nikogo nie obchodzi . po co się ograniczać . Po co ta niewola , Ja chcę Europy w tym kraju i mam ochote za wszystko płacić bo tak jest uczciwie . Wiesz dlaczego nie kupuje jachtu mam 190 cm wzrostu i nie mam ochoty się czołgać w jachcie przy 165cm nad głową , a takie warunki są przy 7,5 m długości kadłuba . To własnie dyskryminuje Polskie Rekreacyjne Żeglarstwo na rankingach Europy . czy wiesz ile jachtów przypada na jednego obywatela w tym kraju przy 520 km wybrzeża morza ? Chciałbym byś był jeszcze jednym z tych którzy chcą się sami utrzymać i żeglować na własny rachunek . :piwko: tekst poprawiony

raf_79//Usunąłem tekst niepoprawiony (było dwa razy)


Ostatnio edytowano 4 lip 2008, o 04:34 przez kogajac, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 5 lip 2008, o 12:59 
Witam. Ja mam takie małe pytanie. Czy patenty są "be" dlatego, że PZŻ pcha w nie łapy czy ogólnie jesteście przeciwni wszelkim patentom :?:


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 5 lip 2008, o 14:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2006, o 15:44
Posty: 307
Lokalizacja: Rybnik
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz lodowy
Haziaj Żeglarz napisał(a):
Czy patenty są "be" dlatego, że PZŻ pcha w nie łapy czy ogólnie jesteście przeciwni wszelkim patentom


Patent,mówimy tu o patentach w żeglarstwie rekreacyjnym w Polsce,to nic innego jak zezwolenie na żeglowanie po określonym akwenie i na określonej jednostce.I takiej formie reglamentowania wolności obywatelskiej jestem,podejrzewam,ze nie sam,przeciwny. I nie ma tu znaczenia,czy wydaje je PZŻ czy sam Prezydent RP. Niestety PZŻ jest gorącym orędownikiem obowiązkowości patentowania i to dlatego na nim się skrupia cała złość liberalizatorów.

_________________
Jurek
.....kiedy dogmat zakrada się do umysłu, ustaje wszelka aktywność intelektualna.


http://zagle.mazury.info


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 9 lip 2008, o 23:46 

Dołączył(a): 19 lut 2006, o 19:50
Posty: 98
Lokalizacja: kołobrzeg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Czy patenty są "be" dlatego, że PZŻ pcha w nie łapy czy ogólnie jesteście przeciwni wszelkim patentom . Spokojnie Haziaj Żeglarzu . Wydaje mi się ze nie czytasz tych moich postów tylko z powietrza zadajesz pytania . Powiedziałem że jesli PZŻ chce sobie dalej mieć patenty to niech je sobie ma , ale rekreacja nie chce podlegać pod sport i chce być rekreacją . Tak jak to jest w Szwecji ,Holandii czy Wiel. bryt . Tam nie ma obowiązku posiadania patentu do granicy 12-15 metrów . Czas do Europy dołączyc nie tylko na mapie , ale też i w prawie . Rekreacja to przyjemność przebywania na wodzie i bujanie sie z falą , nie są to wyczyny dla kraju oraz regaty w których można rozwalić jacht . Ludzie w Polsce powoli dorastaja do tego że liczy się własność obywatela i że za wszystko trzeba zapłacić . Dlaczego nie ma patentu narciarza? przyjacielu , przecież ludzie pomykaja do 100 km '\ h bo to się traktuje jako rekreację a nie sport . Sport ma przecież też swoje zasady , ale nikt tego nie miesza z rekreacją . kiedy chcesz zimą jedziesz na narty gdzie chcesz i wybierasz taką trasę jaką chcesz , nikt cię nie ogranicza i nie mówi że z tej górki nie wolno lub jest za okazaniem patentu , tylko sobie wybierasz i jeżeli dasz radę to pomykasz . W żeglarstwie musi być podobnie PZŻ czy motorowodniactwo musi zrozumieć że są ludzie którzy nie chcą być w zwiazku sportowym , ale chcą sobie pływać dokąd chcą i gdzie chcą . Prawo morskie ma być egzaminatorem i życie dla tych wolnych obywateli a nie patent i widzimisie jakiegoś złodzieja . Patent sternika można kupić za kasę . Dlaczego mówię motorowodniactwo też nas ogranicza , bo jachty 10m mają silniki o większej mocy niż 10km więc potrzeba znów idiotyczny patent strnika motor. itd itd komuna czas to poprostu skończyć raz na zawsze i czas by Europa przestała sie z nas nabijać z naszych ograniczeń . Wiesz o tym że Polska produkuje Barki mieszkalne , czytałem o tym, w żaglach i wiesz co jest najgorsze nie dla nas Polaków tylko dla Holendrów , Niemców , Francuzów . Nie będę ci zadawał pytania dlaczego , ale ci odpowiem bo mają silniki powyżej 29km i 10metrów dł. , a w tych krajach są bez patentu . Co to dla Polski oznacza brak rozwoju brak kasy brak infrastruktury i brak czarteru. Wyobraż sobie że otwieramy interes w gdańsku i chcemy czarterować takie barki , czym my sie różnimy od Niemców ,czyż nie mamy co pokazać w Tczewie ,Grudziądzu, Toruniu , Bydgoszczy, Płocku , Sandomierzu , Kazimierzu , Krakowie wymieniłem tylko szlak Wisły , tu jest kasa którą blokuje PZŻ i PZM iMW ja uważam ze jest to zamach na Polską gospodarkę i Rozwój rekreacji w polsce . Jest to zamach na wolność obywatela że nie może pływac taką barką po rzece Wisłe czy też i Odrze . jest to zamach na Żeglarza że musi robic patent st. motorowodnego . Cała Europa ma bez patencie tylko my nie . Myślę że wyczerpałem temat dlaczego PZŻ czy też PZM iMW przeszkadzają w rozwoju wolności na wodzie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 13 paź 2008, o 11:05 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
gf napisał(a):
Sprawa zgłaszana była wielokrotnie do Rzecznika praw obywatelskich i RPO potwierdził, że w dziedzinie dostępu do żeglarstwa naruszane są swobody obywatelskie.

Zwłaszcza tak:
http://www.kulinski.gdanskmarinecenter. ... =0&fload=1

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 15 paź 2008, o 21:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Haziaj Żeglarz napisał(a):
Witam. Ja mam takie małe pytanie. Czy patenty są "be" dlatego, że PZŻ pcha w nie łapy czy ogólnie jesteście przeciwni wszelkim patentom :?:


Złe sa patenty obowiazkowe. Nie jestesmy przeciwko patentom w ogóle, czy aptentom PZZ jako takim. Jestesmy przeciwko patentom pzz bo sa obowiazkowe. A przeciwko PZŻ towi bo wykorzystując swoja pozycje stara sie swój monopol patentowy i obowiązek patentowy utrzymać. jesli patenty będa nieobowiązkowe i bedzie mógł je wystawiać kazdy szkolący, a weryfikowac je bedzie wolny rynek, nie mamy nic przeciwko patentom , w tym równiez patentom PZŻ

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 18 paź 2008, o 22:20 

Dołączył(a): 19 lut 2006, o 19:50
Posty: 98
Lokalizacja: kołobrzeg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
tylu ludzi na forum ,a nikogo nie interesuje wolnośc , jak to ludzie lubią siedzieć w układach lepiej nic nie zmieniać bo nie wiadomo jak będzie . Naród trzymany za mordę . kto ma jakies argumenty by nie stac się Europą. czekam na wyzwania czas na przesunięcie patentów do 15m i prędkość 20 km \ h . Tak widzę nową Polską jakość , Patenty tylko dla sportowców rekreacja wolna od limitów patentowych . kto się ze mna zgodzi?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 19 paź 2008, o 15:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2006, o 15:44
Posty: 307
Lokalizacja: Rybnik
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz lodowy
kogajac napisał(a):
czekam na wyzwania czas na przesunięcie patentów do 15m i prędkość 20 km \ h .


A dlaczego nie granica konwencyjności 24m?

_________________
Jurek
.....kiedy dogmat zakrada się do umysłu, ustaje wszelka aktywność intelektualna.


http://zagle.mazury.info


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 116 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: delfi i 143 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL