Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Orzeczenia i raporty
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=32196
Strona 10 z 15

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 4 cze 2021, o 22:21 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Zbieraj napisał(a):
Zbieraj napisał(a):
Zbieraj napisał(a):
O ile wiem - był to jedyny przypadek zderzenia jachtu z okrętem.
No i wtopa. Źle wiem. Było jeszcze zderzenie "Śmiałego" z okrętem. Jak dostanę orzeczenie IM - to zamieszczę.

Dostałem, więc umieściłem. Okręt walnął w Śmiałego:
https://wypadkijachtow.pl/smialy-1974-z ... 94-baltyk/


Jeśli pisząc "okręt" masz na myśli jednostkę wojskową, to była jeszcze w 1989 Janina i okręt marynarki wojennej... Bułgarii. Na morzu Czarnym.

Czyli mamy trzecie "starcie" polskiego jachtu z okrętem wojennym...

Jak tylko przepiszę - odeślę Ci tekst orzeczenia... :roll:

Autor:  Zbieraj [ 6 cze 2021, o 16:05 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Skoro się uratowała, to znaczy czarownica. Nie, to nie średniowiecze i inkwizycja, to lata siedemdziesiąte i Puck. Że zacytuję:
Maria Ch. po dziś dzień jest szykanowana przez środowisko puckie, które uważa, że to ona wciągnęła Karola S. do wody, że jest "kusicielką i czarownicą", którą należałoby wyświęcić i że to właśnie jej należy przypisać winę za śmierć Karola S.

A we władzach klubu było tak:
W ewidencji Klubu “Wodnik” komendant Aleksander L., wg danych z wypełnionej przez siebie ankiety personalnej, figurował jako osoba posiadająca stopień żeglarza.

W innej ankiecie osobowej złożonej w Gdańskiej Chorągwi ZHP wymienionej napisał własnoręcznie, że posiada stopień sternika jachtowego. W drużynie 45 panowało również przekonanie, że Komendant Aleksander L. jest sternikiem jachtowym (zezn. druż. Franciszka B.)

W czasie dochodzenia oraz podczas rozprawy ustalone zostały kompromitujące wprost okoliczności, a mianowicie, że komendant Aleksander L. posiadający stopień harcmistrza, w ankietach osobowych podawał fałszywe dane odnoszące się do jego kwalifikacji żeglarskich. Okazało się (co sam zmuszony był przyznać), że nie znał się on wcale na żeglarstwie i w rzeczywistości nie przechodził żadnego przeszkolenia ani nie posiadał żadnego stopnia żeglarskiego. Podczas rozprawy w żenujący sposób usiłował usprawiedliwić swoje postępowanie chęcią podniesienia swojego prestiżu i wstydem przyznania się wobec młodzieży, że nie posiadał żadnego stopnia żeglarskiego.

Całość tu:
https://wypadkijachtow.pl/emilia-1971-w ... oka-pucka/

Autor:  Zbyniek [ 7 cze 2021, o 10:25 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Jako uzupełnienie informacji o kolizjach opisywanych przez Zbieraja i Wojtka Bartoszyńskiego dodam jeszcze jedno zderzenie z „okretem” marynarki Wojennej jachtu SAWA. Zdarzenie miało miejsce podczas krajowego rejsu, po wyjściu ze Świnoujścia 28. 07. 1981 roku ok. 2 Mm na północny zachód od główek portu. Podczas bezwietrzne, upalnej pogody „okręt” motorówka z żołnierzami, w tym jednym uzbrojonym w karabin, chciała nam udaremnić „ucieczkę” do NRD, ale w ferworze manewrów wjechała nam w burtę wyłamując trzy planki kilka centymetrów nad lustrem wody, stół nawigacyjny wygiął się i wjechał do mesy. Na wodach NRD znaleźliśmy się bo nic nie wiało a stareńka Penta ducha wyzionęła. Remont w basenie jachtowym marynarki wojennej trwał tydzień. Sprawy w Izbie Morskiej nie było.
Zbyniek

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 7 cze 2021, o 11:17 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

A znasz jakieś dokumenty potwierdzające te zdarzenia, mogące być źródłem dla tej listy? Jakaś opublikowana (w gazecie, książce czy na stronie internetowej) relacja... Opinia z rejsu z opisem zdarzenia...
Znalazłem jedynie opis w Jacka Czajewskiego Morskich opowieściach:
Cytuj:
[...] udało się w 1981 roku ponownie oddać jacht do eksploatacji.

Ale pech nadal nie opuszczał „Sawy”. W pierwszym po remoncie rejsie, gdy wyszła ze Świnoujścia w prawie bezwietrzną pogodę, dryfowała powoli w stronę niemieckiego brzegu. Zauważył to dowódca polskiego patrolowca Wojsk Ochrony Pogranicza i postanowił poinformować o tym kapitana „Sawy”. Podpłynął przeto do jachtu, zatrzymał się w odległości kilku metrów celując dziobem w jego burtę, powiedział, co wiedział i chciał się wycofać z fasonem dając całą wstecz, a że kwalifikacje miał niższe niż wyostrzoną stanem wojennym czujność, coś mu się pomyliło i dał całą naprzód. Dziób patrolowca przebił burtę „Sawy” na wylot, szczęśliwie ponad linią wodną. Dowódca patrolowca zauważył pomyłkę, dał całą wstecz, wyciągnął dziób z wnętrza „Sawy” i skierował się do portu. Niecenzuralny wrzask załogi jachtu spowodował jednak, że zawrócił i na żądanie kapitana zaholował jacht do portu, gdzie wojsko załatało dziurę kilkoma nieheblowanymi deskami. Tak „Sawa” pływała do końca sezonu.
Ale tu ani daty, ani numeru patrolowca, ani innych szczegółów... ot "morska opowieść"... :-(

Czy potwierdzasz ten opis?

Autor:  Zbyniek [ 7 cze 2021, o 12:02 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Numeru patrolowca nie pamiętam, zakazano nam robić zdjęcia. Przesłuchiwani byli kapitan i pierwszy, resztę załogi wraz z sternikiem łodzi patrolowej szeregowcem Sochą, pilnowali wopiści, mam nadzieję, że za rodo mnie nie zaaresztują. W rzeczywistości podejście do naszej burty było nieco inne, sternik łodzi patrolowej był poproszony o zbliżenie się by porozmawiać, i na komendę swojego dowódcy skierował łódź na Sawę na kilka metrów przed burtą wrzucił wsteczny, ale w tym momencie zgasł mu silnik. Widziałem jego minę bo stałem przy stole nawigacyjnym patrzą na niego ( oko w oko). Ta łódź zawróciła po nas dopiero po wystrzeleniu kilku rakiet. Podczas holowania niestety ww. szeregowiec z tak ciężkim holem nie mógł trafić w główki i musiał nawracać -tak, tak, trudne do wyobrażenia, ale możliwe.
Mam opinię z rejsu prześlę skan na pw, niestety nie ma w niej opisu kolizji – jest tylko zapis „postój poawaryjny”. Znam nazwisko kapitana i pierwszego oficera.
Opis przedstawiłem jako ciekawostkę, a nie jako wkład do dokumentacji wypadkowej.
Zbyniek

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 7 cze 2021, o 12:09 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Zbyniek napisał(a):
Opis przedstawiłem jako ciekawostkę, a nie jako wkład do dokumentacji wypadkowej.
Pisz pan: przepadło. Dodałem! :mrgreen:
Załącznik:
Sawa 1981.jpg
Sawa 1981.jpg [ 32.26 KiB | Przeglądane 2898 razy ]

Z ciekawości: Jacek Czajewski był na tym rejsie?

Autor:  Zbyniek [ 7 cze 2021, o 12:11 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Nie Jacka Czajewskiego nie było na Sawie, daj jakiś adres email to wyślę opinię.
Zbyniek

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 7 cze 2021, o 14:07 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Zbyniek napisał(a):
Jacka Czajewskiego nie było na Sawie
... i tak się rodzą "morskie opowieści"...
"Nieheblowane deski" to też pewnie licentia poetica?
Zbyniek napisał(a):
Przesłuchiwani byli kapitan i pierwszy
Przez kogo?

Przy okazji: jeżeli Wy byliście na wodach terytorialnych NRD to ten "patrolowiec" czy też "motorówka" (tak czy siak "okręt wojenny") także był na wodach NRD... Nie wiem jak wtedy, ale swego czasu taka wizyta (tylko "w drugą stronę") wymagała zgody Ministra Obrony Narodowej...

Autor:  Zbyniek [ 7 cze 2021, o 14:51 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Po powrocie kapitan i pierwszy byli mało mówni, ponieważ z pierwszym oficerem miałem kontakty długo po rejsie to wiem, że to był raczej WOP – jemu też się nie przedstawili, a w decydującej fazie rozmów dołączył cywilny Kapitan Portu Świnoujście, który zmienił kierunek oskarżeń i podobno tylko z tego powodu wzięli nas na remont do basenu marwoja, niestety nie poznałem jego nazwiska – był żeglarzem i nam pomógł.
Deski były heblowane bo ja jako jedyny techniczny ( chyba, że inni się nie przyznali) pomagałem je heblować „tymi rencyma”. O remoncie można by jeszcze dużo pisać ale to by była raczej komedia np. zdobycie drutu miedzianego na nity i jego wyżarzanie przez oficera łącznikowego oddelegowanego do rozwiązania problemu itp.
W sprawie nawigacji – były to wody NRD, ale nie było GPS, AIS itp. Wydaje mi się, że w tym czasie w naszym kraju było bardzo ostro i to ”nasi wykazali większą czujność”. Przez resztę rejsu zastanawialiśmy się, zwłaszcza jak leniwie dryfowaliśmy kilkaset metrów od plaży koło DUEODDE, kto mógł nas podejrzewać o chęć ucieczki do NRD. Z rejsu cała załoga wróciła do Polski
Zbyniek

Autor:  Zbieraj [ 7 cze 2021, o 16:21 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Zbyniek napisał(a):
zwłaszcza jak leniwie dryfowaliśmy kilkaset metrów od plaży koło DUEODDE, kto mógł nas podejrzewać o chęć ucieczki do NRD.
Hm, gdzie Rzym, gdzie Krym? :roll:

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 7 cze 2021, o 17:20 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Zbieraj napisał(a):
Hm, gdzie Rzym, gdzie Krym?

Z opinii Zbyńka:
Łatanie jachtu trwało od 28 lipca do 4 sierpnia.
4 sierpnia o 1715 wyszli ze Świnoujścia,
6 sierpnia o 1440 weszli do Ustki z której wyszli 7 sierpnia o 0600,
9 sierpnia o 0430 weszli do Gdyni, gdzie rejs się zakończył.
Po drodze Świnoujście - Ustka mógł być Bornholm... mile pasują.

Autor:  Zbyniek [ 7 cze 2021, o 19:36 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Dziękuję Wojtku, dokladnie tak było jak napisałeś . A dlatego wspomnialem Dueodde bo dryfujac bez wiatru przy plaży, zastanawialismy się czy nie skoczyć do wolnosci. Było to 40 lat temu.Ja nie mialem paszportu i dlugo bym nie dostał (brak książeczki wojskowej) a kolega z wachty marzył o Zachodzie - jedyna szansa. Kolega był na piątym roku medycyny ja na politechnice i z mocno zaawansowaną budową jachtu (jachcika). Przez chwilę zastanawialismy się co będzie miał kapitan jak wróci bez nas. Mieliśmy juz przygotowane worki foliowe na dokumenty. Jednak się nie zdecydowalismy, ja nie żałuję, kolega nie wiem nie spotkalismy się wiecej.
Zbyniek

Autor:  Zbieraj [ 8 cze 2021, o 10:24 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Bolo wyszedł z Ustki na swoim "Radwanie" przerobionym z kutra, z dwoma inspektorami PRS, żeby przeprowadzić próby morskie. Kurde, nie wyszło.
Całość tu:
https://wypadkijachtow.pl/radwan-1993-w ... ne-baltyk/

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 8 cze 2021, o 10:51 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Zbieraj napisał(a):
Bolo wyszedł z Ustki na swoim "Radwanie"
W opracowaniu Komorowskiego https://wypadkijachtow.pl/wypadki-i-awarie-polskich-jachtow-morskich-w-sezonie-nawigacyjnym-1993/ jest ciutkę inaczej (np. trzykrotne podanie holu itd). W oryginalnym opracowaniu jest też szkic:
Załącznik:
Radwan_szkic.jpg
Radwan_szkic.jpg [ 87.72 KiB | Przeglądane 2752 razy ]

Autor:  Zbieraj [ 15 cze 2021, o 22:26 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

"Warszawska Nike" wychodziła z basenu Zaruskiego. Na silniku, bez postawionych żagli. Po wyjściu silnik zgasł. Rzucono kotwicę. Po kilku minutach udało się uruchomić silnik, więc wybrano kotwicę. Silnik znów zgasł. Rzucono ponownie kotwicę, ale niesklarowany łańcuch splątał się i w rezultacie łódka wylądowała na płyciźnie.
Wezwany statek ratowniczy "Pasat" ściągnął jacht z mielizny, ale z powodu zbyt długiego holu "wwiózł" Warszawską Nike na falochron w wejściu południowym. Szczegóły tu:
https://wypadkijachtow.pl/warszawska-ni ... a-gdanska/

Autor:  Zbieraj [ 17 cze 2021, o 17:12 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

I kolejne zderzenie jachtu z okrętem wojennym. Tym razem na Morzu Czarnym, a okręt był bułgarski.
https://wypadkijachtow.pl/janina-1989-z ... ze-czarne/

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 17 cze 2021, o 19:21 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Cytuj:
Fokżagiel w tym momencie przeszedł na prawą burtę pracując wstecz.
Wstecz? Fordewind mieli, może bagsztag...

Autor:  Zbieraj [ 21 cze 2021, o 16:17 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Jak doszło do zatonięcia "Spaniela"?
https://wypadkijachtow.pl/spaniel-1981- ... note-ref-1

Autor:  Bombel [ 21 cze 2021, o 18:50 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Zbieraj napisał(a):
Jak doszło do zatonięcia "Spaniela"?
https://wypadkijachtow.pl/spaniel-1981- ... note-ref-1

Bez złośliwości ale komuś się mylło

dypl. j. kpt. żegl. bałtyckiej z 1970 r.

dyplom jacht. kapitana żeglugi bałtyckiej z 1977 r.

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 21 cze 2021, o 19:54 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Bombel napisał(a):
Bez złośliwości ale komuś się mylło
Izbie (bez wnikania komu personalnie):
Załącznik:
mylł.jpg
mylł.jpg [ 104.38 KiB | Przeglądane 2469 razy ]
Takich błędów jest w orzeczeniach całkiem sporo... Tu masz tę Bramę (przypis 1), nazwa wyspy Spiekeroog pisana jest "Spikeroog", a raz nawet "Spiekerrog"... itd. itp. :-(

PS. Przy okazji: "wykształcenie średnie ogólnokształcące" to też niezły potworek... A i błędy ortograficzne się zdarzają... :oops:

Autor:  mkonst [ 21 cze 2021, o 20:35 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Cytuj:
III. Wytyka się j. kpt. ż. b. Michałowi K. postępowanie opisane w pkt. II.

Co to w praktyce oznacza?

Cytuj:
funkcję kierownika jachtu sprawował Michał K.

Kto to jest kierownik jachtu?

Autor:  Ejdzej [ 21 cze 2021, o 21:47 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Jak Izba uznawała, że osoba przyczyniła się do wypadku to stosowała wytknięcie lub ostre wytknięcie w teorii, gdy błędy były błahe.
Osoba taka w tawernach musiała pić ciepłe piwo przez okres dwóch lat, a tak na poważnie to wskazywała, żeś baran i gamoń, doucz się i pływaj dalej. W skrócie publicznie wskazano, że delikwent popełnił błąd.
Jak błędy były spore to orzekano czasowy lub stały zakaz żeglugi na danej funkcji lub zabierano papiery. Często, aby je odzyskać trzeba było wypływać x godzin na niższej funkcji.
A kierownik statku/jachtu to osoba decyzyjna, na jachtach najczęściej kapitan. W marwoju kapitan nie musi być kapitanem, a na DP czy DM kierownikiem jest Komendant.

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 21 cze 2021, o 21:51 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
A i błędy ortograficzne się zdarzają...
PKBWM też robi błedy. Na przykład pozycja wypadku bywa na lądzie, albo tytuł raportu brzmi "Alizja jachtu z pławą"... :roll:

Autor:  Zbieraj [ 21 cze 2021, o 21:56 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Już to jest wewontku o Sharkim, ale dla czystości zbioru podaję to tutaj.
Zamieściłem raport PKBWM o zderzeniu Sharkiego z pławą:
https://wypadkijachtow.pl/sharki-2020-z ... -polnocne/

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 21 cze 2021, o 22:24 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Zbieraj napisał(a):
Załącznik:
sharki.jpg
sharki.jpg [ 16.15 KiB | Przeglądane 2438 razy ]
Jacht nazywał się Gmina Police Sharki, a nie Sharki... :-?

Autor:  Zbieraj [ 22 cze 2021, o 05:53 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Wiem, ale kto z żeglarzy to wie? Jeśli ktoś będzie chciał znaleźć raport o tym wypadku, będzie szukał pod S (Sharki) a nie pod G (Gmina Police). Zresztą sama Komisja daje w raporcie znamienny odnośnik:
3) Oficjalna nazwa jachtu zawarta w Certyfikacie jachtowym o nr 022116 wydanym przez PZŻ w dniu 19.06.2017r.
W dalszej części raportu nazwa jachtu skrócona do używanej potocznie nazwy Sharki.

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 22 cze 2021, o 06:09 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Zbieraj napisał(a):
Jeśli ktoś będzie chciał znaleźć raport o tym wypadku, będzie szukał pod S (Sharki) a nie pod G (Gmina Police).
Zbieraju, tak to się szukało w dawnych czasach gdy w bibliotekach były analogowe katalogi z fiszkami, a ludzie znali alfabet... :roll:
Zarówno Ctrl+F jak i wyszukiwarka na stronie zadziałają: :rotfl:
Załącznik:
szukajka.jpg
szukajka.jpg [ 45.12 KiB | Przeglądane 2397 razy ]


No i vice versa: A jak ktoś będzie szukał jachtu Gmina Police? :roll: https://sailtraininginternational.org/vessel/gmina-police/, http://www.police.pl/wiadomosci/aktualnosci/570-jacht-gmina-police-doplynal-na-final-regat-the-tall-ships-races-2017.html...

Załączniki:
police_gmina.jpg
police_gmina.jpg [ 104.28 KiB | Przeglądane 2372 razy ]
gmina_police.jpg
gmina_police.jpg [ 109.32 KiB | Przeglądane 2372 razy ]

Autor:  Zbieraj [ 26 cze 2021, o 20:57 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Wywrotka "Aldony" w 1996 r. Okazało się przy tym, że "świeżo upieczony" sternik jachtowy nie jest sternikiem jachtowym, bo otrzymał patent, kiedy już wyekspirowały stare przepisy o stopniach żeglarskich, a nowych jeszcze nie wydano, więc przez prawie 14 miesięcy nie było podstaw prawnych istnienia stopni żeglarskich.
Całość tu:
https://wypadkijachtow.pl/aldona-1996-w ... w-wislany/

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 27 cze 2021, o 11:25 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Zbieraj napisał(a):
prawie 14 miesięcy nie było podstaw prawnych istnienia stopni żeglarskich
Zgadza się. Ciekawe kto wydał, co było na patencie napisane i czy czasem nie było to "przestępstwo przeciwko dokumentom"?
Zbieraj napisał(a):
Wywrotka "Aldony" w 1996 r.
Ciekawe czy to ten sam jacht co miał wypadek w 1988 roku?
Załącznik:
aldona 88, 96.jpg
aldona 88, 96.jpg [ 67.13 KiB | Przeglądane 2250 razy ]

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 30 cze 2021, o 08:30 ]
Tytuł:  Re: Orzeczenia i raporty

Zbieraju,
popraw szerokość miejsca w https://wypadkijachtow.pl/wojewoda-kosz ... ne-baltyk/ na 54° 48,5' N (prawidłowa jest w treści), bo wychodzi że to były okolice pola golfowego nieopodal Oslo...
Załącznik:
Zrzut ekranu 2021-06-30 092851.jpg
Zrzut ekranu 2021-06-30 092851.jpg [ 42.9 KiB | Przeglądane 2191 razy ]


A tak przy okazji:
Cytuj:
Pozbawia się:
1) jachtowego kpt.ż.b. prawa pełnienia funkcji kapitana na statkach sportowych na okres jednego roku i uzależnia przywrócenia tego prawa od pełnienia w tym czasie w ciągu 500 godzin funkcji I oficera w rejsach pełnomorskich,
Co to w sumie znaczy? Jak się ma okres do warunku przywrócenia? Tzn, co z uprawnieniami, jeżeli:
1) w 1 ciągu miesiąca wypływa te 500 godzin;
2) minie ponad rok (czy 10 lat) i nie wypływa 500 godzin?

Strona 10 z 15 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/