No to spoko. A i można sobie dno statku sprawdzić przy okazji , czy gdzieś nie przyrył.
Można też i odmalować w ramach zajęć bosmańskich.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Oczywiście, tia. Objaśniając przy okazji niewidomym, jak wygląda kolor czerwony?

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl

To może prościej objaśnić kolor niebieski morza, biały chmur , a czarny humoru.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

I wyjaśniając przy okazji uczestnikom II-go etapu, który ma się zacząć za dwa dni w odległym o ca. 600 Nm Le Havre, że statek się spóźnił, bo bosman - przy okazji - dno pomalował.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

I bez malowania ( pół serio ) za dwa dni Zawisza nie wypłynie.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Ło Matko Bosko Dublińsko... Awaria silnika jest awarią silnika, niezależnie od przyczyny.

P.S.
Na wypadek, gdybyś jeszcze nie rozumiał, to na przykładzie: Takie same silniki doznały setek awarii z przyczyn zewnętrznych. Przyczyna nazywała się bomba głębinowa.

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl

Jesteś pewien????
O ile pamiętam, Zawias był tylko raz slipowany, w stoczni marwoju, wiele lat temu i o mało nie skończyło się to katastrofą. Chyba mylisz slipowanie z dokowaniem, a to jest zupełnie co innego.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Twojego???
Zbieraj już dawno, po drugim de facto rejsie z niewidomymi, na Pogorii, podał wyjaśnienie, jak wygląda czerwony. Poszukać linka? Czy Ty, największy specjalista w dziedzinie linków, sam sobie poradzisz?

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl

Z tym, że na fb nie pisali o awarii, do czego słusznie Jaromir się odniósł po głębszym namyśle.

To Ty zapytałeś ...

...sam sobie odpowiadając.
...

Radości ci u mnie dostatek.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


O to byłem niespokojny.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Hmm, jedyna stocznia w La Corunie jest "o rzut kamieniem", ale dysponuje tylko pochylniami/slipami:
http://astillerosjosevalina.es/customer ... 1&menu_id=
Dok jakiś znajdzie się w El Ferrol.
Tylko najpierw trzeba wynegocjować czas na dokowanie i pieniądze na nie...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Chłopaki, oderwijcie się od myślenia kategoriami wypasionych sasanek i innych bawarii.

To jest statek!

Zaczynanie takiej roboty niezgodnie z opracowanym i zatwierdzonym przez PRS dokumentem, który nazywa się "Plan dokowania" grozi katastrofą.
Ja tę stocznię widziałem, ale przez chwilę, bo w tej części portu jest stacja bunkrowania i brałem tam 2 tygodnie temu (przed wyjściem na paradę) paliwo na "Borchardta". Doku tam nie ma. Jest "zwykły" slip, po którym wyciąga się kutry rybackie. Wyciągarki są potężne i poradzą sobie, ale nie na tym polega problem.

Slipowanie jest możliwe, ale przy odpowiednim zabezpieczeniu Zawiasa przed wywróceniem. Dno na dziobie jest o półtora metra wyżej, niż na rufie, w stosunku do linii wodnej. Przed dokowaniem - dźwigiem ładuje się paręnaście ton żelastwa na dziób, żeby wcześniej dotknął podstawianych przez nurków kilbloków i pokład był w miarę poziomo. Plan dokowania przewiduje, ile rozpór i w jakich miejscach trzeba wsadzić miedzy kadłub i ściany doku.
Etc., etc.

Dorobienie odpowiednich zabezpieczeń na slipie potrwa zapewne parę dni (o ile PRS w ogóle się zgodzi na taka operację). Dzwoniłem przed chwilą do Sławka i radziłem, żeby bez akceptacji PRS-u nie ruszał tego, bo może się władować w straszne g...

Smutne, ale ja jestem realistą: Dzisiaj powinien wyjechać autobus po obecną załogę, bo przecież oni muszą wrócić do Polski w niedzielę. (Nie chodzi o koniec rejsu, tylko o koniec urlopów). Nie da się zmobilizować następnej załogi, żeby wyjechała dzisiaj, zresztą to nie ma - moim zdaniem - sensu. Tegoroczne ZM mamy z głowy, przynajmniej na Zawiasie.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Czekałem i doczekałem się .
Janusz dziękuję.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Samo zadokowanie i wydokowanie statku trwa co najwyżej kilkanaście godzin, przeważnie dzionek.
Co innego dogadanie się z właścicielem doku, postawienie podbudowy pod Zawiszę. No i sama naprawa.

Noo, widzę że Janusz już wszystko wyjaśnił dokładnie.

Dlaczego zawsze mi się wydawało że taki plan musi być na burcie właśnie w razie takiej sytuacji awaryjnej

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl

To jest właśnie ta stocznia. W lewym górnym rogu, przy główce stoi stateczek ratowniczy Salvamar Mirfak, a biały stateczek za nim stoi przy stacji bunkrowania. Tam brałem paliwo.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

No... nie ważne, na co Ty czekałeś. Ważne, że uczestnicy ZM nie na to czekali, co się stało. A już szczególnie nie czekali na Zobaczyć Malowanie Dna Zawiszy Farbą Czerwoną, co byłeś łaskaw zaproponować...

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl

OK, sprzątnąłem, a Twój post jako już nieistotny przeniosłem do archiwum.

############

A w temacie wątku...

Zacząłem liczyć koszty....
o Q....

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Gdyby kogoś interesowało, jak wygląda dokowanie Zawiasa - polecam:

http://www.marinetraffic.com/ais/pl/sho ... #top_photo

Można sobie wyobrazić, jakich podpór wymaga Zawias przy slipowaniu, bez ścian bocznych doku.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Może dla przypomnienia Tobie wspomnę, że moja skromna osoba podjęła czynności w celu uruchomienia silnika na Zawiszy Czarnym http://www.zegluj.net/forum_zeglarskie/ ... 02#p165758.
Wspomnę również, że szydziłeś z propozycji zlecenia badania odlewu uszkodzonego koła zębatego
http://www.zegluj.net/forum_zeglarskie/ ... 30#p166002
Teraz utrzymujesz się w przekonaniu, że moja była propozycja malowania Zawiszy Farbą Czerwoną, wskaż mój cytat jako dowód na to.

Ja wskażę Twój ...


Dla rozwiania Twoich dalszych wątpliwości , to naświetle Tobie , że od 1996 roku zajmuję się remontami przekładni Befared, Nowomag, Pioma, Zamech, Glinik, Ryfama, Glimag, Remag, BZUT, inne.

Raz jeszcze zobacz emotikony, które zastosowałem...



Czepiasz się , nie wiedzieć czemu.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

_________________
W stronę zachodzącego słońca...
i hen za horyzont...

Dla tych co nie mają FB:

http://www.facebook.com/pages/Sy-Zawisz ... 7027808251
W związku z całym ciągiem niekorzystnych wydarzeń, plan dalszego działania rysuje się następująco:
- jutro o godz 1500 (wraz z wysoką wodą) Zawisza idzie na slip;
- od jutra również zaczynamy ewakuację załogi: prawdopodobnie autobusem do Madrytu i samolotem z Madrytu (dokładne daty i godziny podamy niezwłocznie);
- na statku pozostanie załoga szkieletowa wraz z kpt. Januszem Zbierajewskim, który zmieni kpt. Rudnickiego w piątek. Załoga ta, gdy tylko będzie to możliwe, będzie przeprowadzać Zawiszę do kraju;
- kolejny etap rejsu Zobaczyć Morze, który miał się rozpocząć 1 IX odwołujemy.
Nauczony doświadczeniem dodam jeszcze magiczne stwierdzenie: sytuacja jest dynamiczna ...
Tomasz Maracewicz

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Tu bym prosił o opis przeprowadzenia Zawiszy ( bez silnika ) do kraju.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Wprawdzie żaglowiec to statek do przewozu żagli, ale czasem, w drodze wyjątku, przewozi te żagle nie w ładowni tylko na masztach

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

To tak ogólnie.
A wyjście z portu i wejście do portu ?
Co gdy będzie w morzu potrzebny silnik ?
Janusz , podziel się wiedzą dla potomnych.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Ta ogólnie, to nawet Lwów (żaglowiec znaczy) miał silnik.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Znaczy bez silnika Zawisza nie może wyjść w morze.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Czasem może wyjść w morze, czasem może wrócić. Ale potrzebne są do tego sprzyjające okoliczności.

PS. W tym roku wychodziłem z Visby bez użycia silnika (ale był gotowy do uruchomienia).

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Przykro mi ogromnie, że marzenia wracających muszą poczekać.


Przesunięcie słowa "nie" o jeden wyraz w prawo rodzi nadzieję i dodaje wiary. A z nadzieją i wiarą, różnych niewiarygodnych rzeczy można dokonać.

Trzymam kciuki i mam nadzieję, że Zawias w niedługim czasie odzyska swoją mechaniczną sprawność.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Proszem uprzejmniem.

To sie robi tak:

The manual - How to use the tallship.
(Special edition for Wojciech Numerowany)

1. Stawia się żagle. Są dwie szkoły: od dziobu do rufy albo od rufy do dziobu.
2. Oddaje się cumy i szpringi. Są dwie szkoły: od dziobu do rufy albo od rufy do dziobu.
3. Wychyla się ster. Są dwie szkoły: w lewo albo w prawo.
4. Się płynie. O ile się da - do przodu.
5. Jak się ma silnik - można go włączyć.
6. Jak się nie ma silnika - to się go nie włącza.
7. Dobrze jest mieć jakiś przyrząd nawigacyjny, np. kompas, ale nie jest on konieczny.
8. Się dopływa.
9. Dobrze jest na koniec wygłosić jakieś krótkie przemówienie podsumowujące, np. O, q... . jakimś cudem trafiliśmy!!!

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Jakoś nie wynika z tego co napisano, że powrót odbędzie się bez sprawnego silnika. Nie za bardzo sobie wyobrażam taką możliwość, choćby ze względu bezpieczeństwa żeglugi, no chyba że Zbieraj poszerzy moje horyzonty.

Kurde, tyle zaangażowania ludzi w usunięcie awarii i jakaś pieprzona lina musiała się zaplątać

_________________
Pozdrawiam
Krzyś

Dawniej żaglowce jakoś pływały bez maszyn.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough