Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Minimalna temperatura ciała w hipotermii
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=20637
Strona 1 z 1

Autor:  Kuracent [ 1 gru 2014, o 17:25 ]
Tytuł:  Minimalna temperatura ciała w hipotermii

Moim zdaniem jest niezwykle mało prawdopodobne, aby przeżyć z temperaturą ciała 12ºC. Ponadto, wydaje się, że po 1-2 godzinnym spacerze w piżamie trudno dojść do takiej temperatury. Z drugiej strony PAP jest dość wiarygodny. Jeśli ktoś ma wiedzę medyczną, to proszę o napisanie, jakie macie zdanie w tej kwestii.


PAP podał a za nim większość serwisów informacyjnych powtórzyła, np.:

http://wiadomosci.onet.pl/krakow/krakow ... mii/c9kjee

Cytat z wp.pl:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title, ... omosc.html


Cytuj:
Lekarze walczą o życie wychłodzonego 2-latka z Małopolski

PAP / Andrzej Grygiel

Lekarze w szpitalu w krakowskim Prokocimiu walczą o życie 2-letniego chłopca w hipotermii. Dziecko w nocy z soboty na niedzielę wyszło samo z domu ubrane tylko w piżamkę i przez kilka godzin przebywało na zewnątrz. Kiedy je znaleziono, temperatura jego ciała wynosiła zaledwie 12 stopni. Rzeczniczka Uniwersyteckiego szpitala Dziecięcego Magdalena Oberc powiedziała w rozmowie z WP.PL r, stan 2-latka jest w tej chwili ciężki, ale stabilny. - Uruchomiono złożone procedury medyczne, które mają na celu przywrócenie funkcjonowania organów wewnętrznych dziecka - podkreśliła.

- Lekarze utrzymują chłopca w stanie śpiączki, jest on w tej chwili podłączony do sztucznego płucoserca - poinformowała WP.PL rzeczniczka szpitala w Krakowie Prokocimiu. Jak dodała, gdy dziecko trafiło do placówki było w skrajnej hipotermii. - Jednak to nie niska temperatura jest największym problemem - podkreśliła Magdalena Oberc.

Rzeczniczka poinformowała, że wdrożony został plan leczenia 2-latka, ale lekarze koncentrują się przede wszystkim na tym, aby uratować życie dziecka, co jest skomplikowaną procedurą. - Jego stan jest ciężki - zaznaczyła.

Wcześniej profesor Janusz Skalski, kardiochirurg ze szpitala dziecięcego w Krakowie mówił, iż można liczyć na to, że narządy wewnętrzne dziecka przetrwały, jednak na niekorzyść działał długi czas przebywania dwulatka na mrozie.

W momencie zaginięcia chłopiec był pod opieką babci. Policja ustala w jakich okolicznościach wyszedł z domu - mówi Katarzyna Padło z małopolskiej policji. Przeprowadzono rutynowe badania trzeźwości, jednak okazało się, że opiekunka nie piła alkoholu. W niedzielę nie można było porozmawiać z jego babcią, kobieta trafiła pod opiekę psychiatry.


Lekarze są bardzo ostrożni z oceną stanu zdrowia chłopca. Nadal uważają, że stan dziecka jest bardzo poważny, ale stabilny.
Na razie udało się ogrzać ciało chłopca do ponad 36 stopni. Przywrócono naturalne krążenie krwi co oznacza, że serce pracuje samodzielnie. Równolegle trwają badania - dwulatek zostanie zdiagnozowany tomografem komputerowym, który pomoże lekarzom stwierdzić, czy w czasie głębokiej hipotermii, nie ucierpiał jego mózg.



http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-k ... ign=chrome

Cytuj:
Lekarze są bardzo ostrożni z oceną stanu zdrowia chłopca. Nadal uważają, że stan dziecka jest bardzo poważny, ale stabilny.
Na razie udało się ogrzać ciało chłopca do ponad 36 stopni. Przywrócono naturalne krążenie krwi co oznacza, że serce pracuje samodzielnie. Równolegle trwają badania - dwulatek zostanie zdiagnozowany tomografem komputerowym, który pomoże lekarzom stwierdzić, czy w czasie głębokiej hipotermii, nie ucierpiał jego mózg.


Cytuj:
Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w weekend w małopolskich Racławicach. W niedzielę rano zaginięcie dziecka zgłosiła babcia, pod której opieką był dwulatek. Na poszukiwanie chłopca wyruszyli policjanci i strażacy. Po godzinie odnaleźli go nad rzeką, 600 metrów od domu. Chłopiec miał na sobie tylko piżamę.



http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-l ... Id,1566752

Cytuj:
"Przed nami jeszcze długie dni walki"

Ten pacjent miał 12 stopni temperatury. Najniższa temperatura na świecie osoby uratowanej to było 13,7 - dodaje. Trzeba być umiarkowanym optymistą, jeżeli chodzi o status neurologiczny, status stabilności układu krążenia czy układu oddechowego. Robimy wszystko, żeby takich pacjentów ratować - tłumaczy dr Darocha.

Taki pacjent ze stałą hipotermią głęboką ma implantowany układ pozaustrojowy, czyli kaniuluje się część żylną i część tętniczą, wprowadza się specjalny system rur, następnie wyprowadzamy krew na zewnątrz, nadajemy jej energię kinetyczną, przechodzi ona w przez oksygenator i tam jest wymiana gazowa pozaustrojowa i ogrzewamy tę krew od 6 do 9 stopni na godzinę i tym samym z powrotem ta krew, już natleniona, z odpowiednią temperaturą i odpowiednim napędem, czyli energią kinetyczną, wraca do układu tętniczego. Jesteśmy w stanie, dzięki tej metodzie zabezpieczyć układ krążenia, układ oddechowy oraz aktywnie leczyć hipotermię - tłumaczy.

Dziecko następnie będzie w granicach 32 stopni kwalifikowane do tzw. hipotermii terapeutycznej i przez najbliższe 24 godziny leczone tę metodą, utrzymując specjalnie tą niską temperaturę, czyli 32 stopnie, ale musi być wyprowadzone z tak głębokiego stanu, jakim jest hipotermia głęboka. Miejmy nadzieje, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, że uda się to dziecko uratować. Zobaczymy jak będzie wyglądać jego status neurologiczny i krążeniowy i oddechowy. Wszystko jeszcze przed nami, to jeszcze długie dni leczenia i walki specjalistów ze szpitala w Prokocimiu - podkreśla dr Darocha.
"Narządy wewnętrzne mogły bardzo ucierpieć"
Prof. Janusz Skalski, kardiochirurg ze szpitala dziecięcego w Krakowie Prokocimiu, podkreśla, że bardzo trudno jest mówić o stanie chłopczyka. Nie wiemy, jakie szkody powstały w narządach wewnętrznych. Mogę powiedzieć na tym etapie tyle, że wiemy, że jego narządy wewnętrzne mogły bardzo ucierpieć - zaznacza prof. Skalski. Przez kilka dni będzie podłączony do aparatury sztucznego płucoserca. Będziemy kontrolować wszystkie jego organy wewnętrzne i stan ogólny, który na tym etapie jest po prostu nie do określenia - mówi.

Prof. Skalski tłumaczy, że w przypadku znalezienia tak wychłodzonego dziecka, należy je pozostawić w tej temperaturze, w jakiej jest. To najlepsza ochrona dla narządów wewnętrznych, przede wszystkim dla mózgu. Serce zaczęło pracować, ale to jest nie wszystko. Nerka zaczęła pracować, tym się cieszymy, ale będziemy spokojniejsi dopiero, gdy przekonamy się, co do tego, w jakim stanie jest ośrodkowy układ nerwowy. To jest niewiadoma i wręcz byłoby wielkim nietaktem w stosunku do rodziny, gdybyśmy się pochopnie wypowiadali na ten temat. To jest wielkie nieszczęście dla rodziny, trzeba ich zrozumieć - podkreśla prof. Skalski.


pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  Colonel [ 1 gru 2014, o 19:22 ]
Tytuł:  Re: Minimalna temperatura ciała w hipotermii

Kuracent napisał(a):
Moim zdaniem jest niezwykle mało prawdopodobne, aby przeżyć z temperaturą ciała 12ºC. ..... Z drugiej strony PAP jest dość wiarygodny. ....

Jest NIEZWYKLE MAŁO PRAWDOPODOBNE. Może to było 21 stopni. A wiarygodność....

Autor:  bury_kocur [ 1 gru 2014, o 19:34 ]
Tytuł:  Re: Minimalna temperatura ciała w hipotermii

Colonel napisał(a):
Może to było 21 stopni.


Andrzej - w TV wielokrotnie podawali wartość 12 (DWANAŚCIE) - lekarze też - więc chyba tak było...
Pzdr
Kocur

Autor:  Kuracent [ 2 gru 2014, o 13:46 ]
Tytuł:  Re: Minimalna temperatura ciała w hipotermii

Tak dopytuję, o temperaturę, bo wg. wikipedii, jeśli przy 25 ºC nie zacznie się reanimacji, to następuje zgon. Pomijam, że wśród objawów na tym etapie jest brak przytomności. Tyle książkowy przypadek.

Zastanawiam się, co ja bym zrobił, gdybym w Krakowie spotkał to konkretne dziecko? Zakładam, że byłoby przytomne. Pewnie owinąłbym go swoim polarem, wziął na ręce, zaniósł do najbliższego bloku i zadzwonił po pomoc. Tylko, czy branie na ręce nie spowodowałoby uszkodzeń ciała? Całe szczęście, że są telefony komórkowe i mógłbym to skonsultować z pogotowiem.


A teraz przeczytajcie, co mówi wikipedia. Tu nie ma nic o przypadku 12 ºC:

Hipotermia to u ludzi dolegliwość, w wyniku której temperatura ciała spada poniżej 35 ºC.

Okres obronny, gdy temperatura centrum ciała wynosi 34–36 ºC, skóra jest blada i zimna, występuje „gęsia skórka”, wargi są sine, tętno i oddech przyspieszone.

Łagodne objawy (34–35 ºC)
(osoba wciąż jest w stanie sobie pomóc):
uczucie marznięcia,
zimne ręce i stopy,
drżenie mięśni,
osłabienie ramion i nóg
zawroty głowy,
dezorientacja i niepokój.

Umiarkowane objawy (30–34 ºC)
(osoba nie jest w stanie sobie pomóc):
wzmocnione objawy takie jak powyżej, a ponadto:
ból z zimna,
brak wrażliwości na bodźce,
skurcze mięśni,
utrata poczucia czasu i zachowania energii,
apatyczne zachowanie i zaburzenia świadomości.

Ostre objawy (28-30 ºC[potrzebne źródło])
(ofiara w średnim lub złym stanie):
zmniejszenie drżenia lub jego ustanie,
wzrastająca sztywność mięśni,
postępująca utrata świadomości,
poszkodowany przypomina pijanego; bełkot, niezborność ruchowa, może nie pozwolić sobie pomóc.

Krytyczne objawy (poniżej 28 ºC[potrzebne źródło]):
utrata świadomości,
stan ogólny przypominający śmierć,
nikłe lub niewyczuwalne oddychanie,
puls wolny i słaby lub niewyczuwalny,
brak reakcji źrenic na światło, spowodowany niedotlenieniem mózgu,
zimna skóra, przyjmująca sino-zielony kolor.

Letarg – przy obniżeniu temperatury o ok. 10 ºC w stosunku do temperatury normalnej dochodzi do głębokiej utraty przytomności. Gdy temperatura ciała spadnie poniżej 25 ºC, istnieje duże ryzyko zgonu w następstwie zbyt niskiej temperatury mózgu i serca. Kurczowe zdrętwienie mięśni ustępuje wiotkiemu porażeniu, brak przytomności, sztywne źrenice, brak ruchów oddechowych, tętno niewyczuwalne, jeżeli najpóźniej w tym okresie nie przystąpi się do reanimacji, następuje zgon.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  Były user [ 2 gru 2014, o 13:54 ]
Tytuł:  Re: Minimalna temperatura ciała w hipotermii

Tak Jędruś, a poczytaj jeszcze ile wytrzymuje człowiek z zatrzymaną akcją serca w funkcji temperatury ciała, i jak może zwalniać akcja serca w przypadku głębokiej hipotermii i dlaczego w przypadku ofiary w głębokiej hipotermii resuscytację należy podejmować i kontynuować nawet jeśli ofiara np. przebywała kilkadziesiąt minut pod wodą… I że takie resuscytacje się udają.

Mnie ten przypadek nie dziwi szczególnie, przebieg typowy - jedyna niezwykła rzecz, to że sprawa nie dotyczy topielca w zimnej wodzie a malutkiego dziecka na mrozie - ale brak ubranka, mała masa i słaba termoregulacja malucha przyspieszają wychłodzenie, a w przypadku ustania czynności życiowych istotne dla przeżycia mózgu są głębokość hipotermii i szybkość ochłodzenia - efektywnie zmniejszające metabolizm mózgu i zapotrzebowanie jego komórek na tlen i glukozę.

Autor:  Colonel [ 2 gru 2014, o 16:34 ]
Tytuł:  Re: Minimalna temperatura ciała w hipotermii

Dziś w Trójce lekarz mówił, że "to niezwykle silny pacjent". Jak by nie patrzyć i niezależnie jak to się skończy, to przypadek trafi do literatury.

Autor:  Ryś [ 2 gru 2014, o 17:04 ]
Tytuł:  Re: Minimalna temperatura ciała w hipotermii

Kuracent napisał(a):
Tak dopytuję, o temperaturę, bo wg. wikipedii, jeśli przy 25 ºC nie zacznie się reanimacji, to następuje zgon.
http://www.theatlantic.com/health/archi ... _page=true

Autor:  Jaromir [ 2 gru 2014, o 20:03 ]
Tytuł:  Re: Minimalna temperatura ciała w hipotermii

A ktoś wyjaśnił o jakiej temperaturze ciała myśli i opowiada dziennikarz PAP, lekarz, etc... ? Oraz czy wszyscy zastanowili się o jakiej temperaturze sami mówią?

W hipotermii czym innym jest temperatura powierzchni ciała, nawet ta mierzona w "jamach ciała" (odbyt, wnętrze ucha) - a czymś zupełnie innym temperatura narządów wewnętrznych...

Autor:  Kuracent [ 3 gru 2014, o 17:41 ]
Tytuł:  Re: Minimalna temperatura ciała w hipotermii

Ryś napisał(a):
Kuracent napisał(a):
Tak dopytuję, o temperaturę, bo wg. wikipedii, jeśli przy 25 ºC nie zacznie się reanimacji, to następuje zgon.
http://www.theatlantic.com/health/archi ... _page=true


I o tym przypadku (w przeliczeniu 13,7 ºC) mówią obecnie media w Polsce, jako o rekordowym.

pierdupierdu napisał(a):
A ktoś wyjaśnił o jakiej temperaturze ciała myśli i opowiada dziennikarz PAP, lekarz, etc... ? Oraz czy wszyscy zastanowili się o jakiej temperaturze sami mówią?


Ano właśnie.

Jeśli chodzi o temperaturę, jaką miała Anna Bågenholm, to w linku jest mowa o core body temperature (taken internally).

pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  Moniia [ 4 gru 2014, o 10:21 ]
Tytuł:  Re: Minimalna temperatura ciała w hipotermii

Andrzej, primo, weź pod uwagę że takie dziwy się zdarzają, choć bardzo rzadko.
Secundo, weź pod uwagę, że wiek jest bardzo istotny w hipotermii. Dziecko łatwiej dojdzie to tak niskiej temperatury - ale też ma większe szanse przeżycia eksperymentu niż dorosły.

Co nie zmienia faktu, że 12 stopni to niesamowicie niska temperatura ciała - zakładam, że lekarze wiedzą co mówią i mówią o core temperature...

Autor:  Janna [ 4 gru 2014, o 10:27 ]
Tytuł:  Re: Minimalna temperatura ciała w hipotermii

Moniia napisał(a):
zakładam, że lekarze wiedzą co mówią i mówią o core temperature...


Raczej tak.

„Ten pacjent miał 12 stopni temperatury. Najniższa temperatura na świecie osoby uratowanej to było 13,7. (...)” – mówi dr Tomasz Darocha z Centrum Leczenia Hipotermii Głębokiej ze szpitala Jana Pawła II w Krakowie.

Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-m ... gn=firefox

Autor:  Zbieraj [ 4 gru 2014, o 11:33 ]
Tytuł:  Re: Minimalna temperatura ciała w hipotermii

Gdzieś tak 20-30 lat temu na Podhalu był wypadek, że dziecko wpadło zimą do potoku i było pod wodą - jeśli dobrze pamiętam - ok. pół godziny. Dziecko uratowano. Temperatury nie pamiętam, ale wtedy lekarze twierdzili, że to dzięki hipotermii. Szybka hipotermia spowodowała zmniejszenie zapotrzebowania mózgu na tlen. Próbowałem ten przypadek wyguglać, ale to było w czasach, kiedy wujek Gugiel jeszcze się nie narodził, a pecety były w pieluchach.

Autor:  Były user [ 4 gru 2014, o 11:43 ]
Tytuł:  Re: Minimalna temperatura ciała w hipotermii

Yigael napisał(a):
Mnie ten przypadek nie dziwi szczególnie, przebieg typowy - jedyna niezwykła rzecz, to że sprawa nie dotyczy topielca w zimnej wodzie a malutkiego dziecka na mrozie - ale brak ubranka, mała masa i słaba termoregulacja malucha przyspieszają wychłodzenie, a w przypadku ustania czynności życiowych istotne dla przeżycia mózgu są głębokość hipotermii i szybkość ochłodzenia - efektywnie zmniejszające metabolizm mózgu i zapotrzebowanie jego komórek na tlen i glukozę.


http://www.today.com/id/36190954/ns/today-today_news/t/miracle-boy-ok-after-minutes-underwater/

http://www.today.com/id/39215752/ns/today-today_news/t/meet-lazarus-tot-whose-heart-stopped-hour/

Ja o tym pisałem. Zresztą w dzisiejszych czasach klientów z urazami mózgu czy wylewami wprowadza się w śpiączkę i hipotermię celowo, w warunkach szpitalnych żeby ograniczyć straty - jak kto młody, rokujący i miał szczęście trafić do dobrego ośrodka...

Autor:  Janna [ 4 gru 2014, o 11:46 ]
Tytuł:  Re: Minimalna temperatura ciała w hipotermii

Ze wspomnianą już Anną Bagenholm było podobnie:

20 maja 2000 roku 29-letnia Anna Bagenholm, z zawodu chirurg ortopeda, jeździła na nartach w pobliżu norweskiego miasta Narwik. Kiedy próbowała ominąć wodospad, wpadła do wody, a ta wepchnęła ją pod lód pomiędzy skały tak nieszczęśliwie, że narciarka nie była w stanie się wydostać. Zachowała jednak przytomność i udało jej się znaleźć ukryty pod lodem pęcherz powietrza. Zapas starczył na 40 minut. Później Bagenholm straciła przytomność. Kiedy na miejsce przybyli ratownicy wezwani przez przyjaciół poszkodowanej, ona przebywała pod lodem już 80 minut. Gdy narciarkę wydobyto, temperatura jej ciała wynosiła 13 stopni. Po przewiezieniu do szpitala blisko stu lekarzy przez cztery godziny próbowało je ogrzać i przywrócić podstawowe funkcje życiowe. Kiedy Bagenholm się obudziła, okazało się, że jest sparaliżowana, a nerki nie pracują prawidłowo. Spędziła dwa miesiące na oddziale intensywnej terapii. Paraliż ustąpił, choć pozostał niedowład rąk, więc Bagenholm nie może pracować jako chirurg. Wróciła jednak do narciarstwa. Zdaniem lekarzy hipotermia – wyziębienie organizmu – mogła być jej sprzymierzeńcem. W niskiej temperaturze mózg potrzebuje bowiem niewielkich ilości tlenu, by utrzymać się przy życiu.

http://www.newsweek.pl/zabili-go-i-ucie ... 8,1,1.html

Autor:  Micubiszi [ 9 gru 2014, o 09:50 ]
Tytuł:  Re: Minimalna temperatura ciała w hipotermii

A czy można się jakoś zdalnie podłączyć do plotera i na bieżąco kontrolować swoją własną temperaturę. Dobrze by było wiedzieć kiedy się jest w jakim stadium. Ewentualnie może zamontować na jachcie odczyt temperatury wszystkich członków załogi np koło przechyłomierza pod szprycbudą :roll:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/