nie znam faceta ale też pięknie kosztował ale to Adamowicz bulił. Ja tam mam mieszane uczucia co do rewitalizacji takich jachtów ale też nie mam wiedzy. Moze by się i przydał osobny wątek na ten temat.

_________________
pozdrowienia piotr

A powiedz:
1. do czego masz owe mieszane uczucia ? Do sensu czy do czego ?
3. jaką wiedzę do tego Ci Piotrze potrzeba ?
Rozwiń proszę tą wypowiedź.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

do kosztów i do tego czy to jest potrzebne. Nie jest jakims wielkim fanów statkow do noszenia żagli, może dlatego.



nie mam wiedzy co do kosztów remontów ale też kosztów użytkowania, zyskowności czy jakiegoś bilansu. Bo, że jacht jest historyczny i wychowuje młodzież mało do mnie przemawia. ale może nowy wątek ? nie chcę zaśmiecać wątku zjawy

_________________
pozdrowienia piotr

To zalezy kto jest armatorem Podziwiam Kolegow z Lublina za to ze potrafia utrzymac w niezlym stanie ten piekny jacht i go intensywnie eksploatowac. "Dar Szczecina" od lat nie ma szczescia i praktycznie stoi . Jest w bdb stanie ale z publicznych pieniedzy wydano na jego remont pare lat temu blisko 1,5 mln zl.
Czy warto wydawac na "Magnolie" ok 700 tys ? mam spore watpliwosci.

Ale miło popatrzeć na taki zabytek.

Np. ten:

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Przez wiele lat leżał na kei i gnił.
Dwa i pół roku temu wyglądał tak:

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

zdecydowanie miło, bez dwóch zdań

_________________
pozdrowienia piotr

To za karę, że mu bezanmaszt udyźdali.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Różnica - to 2,5 roku i prawie półtorej bańki.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Rewitalizacja starych jachtów to zagadnienie bardzo skomplikowane i niejednoznaczne.
Po pierwsze czy w ogóle dana jednostka jest warta podjęcia takiego zadania i w jakim zakresie.
I tu mamy kilka opcji:
a. jachty bardzo zabytkowe powiedzmy sprzed II Światowej z którymi wiąże nas jakikolwiek związek (któraś Zjawa I-III lub inne polskie, niemieckie, cesarskie czy takie co opłynęły dookoła jako pierwsze z Kiribati, lub coś w ten deseń) - 10%
b. jachty bardzo zabytkowe powiedzmy sprzed II Światowej z którymi NIE wiąże nas żaden związek emocjonalny czy historyczny - 40%
c. jachty nie koniecznie bardzo stare ale bardzo zasłużone dla Polski (Opty, ...) - 1%
d. jachty już całkiem prawie współczesne ale dobre dzielne jednostki, które wychowały ileś pokoleń żeglarzy (Głowacki, Zjawa IV, Teliga etc) - 50%
e. jachty już całkiem prawie współczesne ale dobre dzielne jednostki - inne 70-75%
Pozwoliłem sobie przypisać całkowicie subiektywny wyznacznik sensu odbudowy.
I ten mój wskaźnik określa (w/g moich poglądów) ile oryginału procentowo musi być żeby odbudowa była zasadna.
Zupełnie inna kwestia to źródła finansowania.
Nie jesteśmy ani bogaci jak Szwedzi a nie mamy tak rozwiniętej kultury żeglarskiej więc finansowanie ze środków publicznych zawsze budzi emocje. Szczególnie kiedy w grę wchodzą miliony. Tego się nie uniknie. Tak będzie i już.
Natomiast jeśli finansuje to ktoś z funduszy prywatnych to wara komu do tego czy warto czy nie i jaki to ma sens.
Jako przykład przywołam mojego kredensa, który choć zachwyca linią żadnym ósmym cudem świata nie jest i nakłady na jego remont nie zwrócą się nigdy.
Ale kiedyś go wreszcie dokończę bo w/g mnie jest tego wart jako jacht a nie inwestycja.
Jest jeszcze kwestia konkretnych kosztów odbudowy i tu będzie pewnie najwięcej sporów.
Co innego zrobić jacht na fortepian a co innego zrobić w dębie żeby pływał.
Na tytułową Zjawę też można wydać te wspomniane 6,5 mln netto i później oglądać ją przez szybę.
Tylko po kiego grzyba skoro za ułamek tej kwoty można ją przywrócić do stanu sprzed wypadku?

No, Zaruski raczej pływa a nie stoi za szybą...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Wiesz jest jeszcze jedno pytanie jak najlepiej wykorzystać taki jacht potem, jeżeli jacht jest prywatny i za prywatne pieniądze to


i tu pełna zgoda ale jak w grę wchodzi misyjnośc i pieniądze inne to już jednak nie tak do końca i jakiś biznesplan musiałby być.

Mnie się wydaje ale tylko wydaje bo nie mam wiedzy to wykorzystanie takiego jachtu jest może i większym problemem

_________________
pozdrowienia piotr

Ten Twój "wskaźnik" chyba zupełnie ignoruje fakt, że poszycie burt w jachcie/statku drewnianym to część wymienna: z założenia okresowo podlegająca wymianie na nową. Czy Zjawa ma w ogóle jeszcze jakieś oryginalne planki z 1948/9 roku?

A ten "ułamek" to 1/2 czy tak bliżej 3/4 tej kwoty?

A jakie to ma znaczenie, tym bardziej, że to wymienne z założenia? Przecież to nie obiekt muzealny, a jednostka w eksploatacji. Według mnie po jakimś czasie w ogóle może nie być tam niczego z czasów pierwszego wodowania. Zużywa się, więc sukcesywnie zastępuje się części zużyte nowymi. Jakże inaczej można postępować?
Niech tu lepsi, fachowcy się wypowiedzą, ale różnica pomiędzy zrobieniem czegoś solidnie, a na "wysoki połysk" może być rzeczywiście znacząca.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

a. Nie, nie mam takiego wrażenia.
b. Jacht, który tuż przed krótkotrwałym zalaniem w wyniku zniszczenia kilkudziesięciu planek poszycia i kilkunastu wręg bez problemu dwukrotnie przeszedł Atlantyk - z truchłem nieremontowanego od dziesięcioleci i nieużywanego od lat przybrzeżnego rybackiego kuterka. Jak dla mnie - to nie było właściwe porównanie.


Co do wydawania wyroków i oceniania stanu jednostki na podstawie zdjęć - to pozwól że na wszelki wypadek nie skomentuję.
Co do życzeń i interesu - pełna zgoda.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Zdziwił byś się Marku...ale w rejestrze okrętowym w Izby Morskiej ciągle ten sam właściciel od początku

Znów to samo...

- Zjawa przed poważnym wypadkiem i uszkodzeniami była sprawnym, kompletnie wyposażonym jachtem, który w roku wypadku dwukrotnie bezproblemowo trawersował Atlantyk a rok wcześniej przeszedł kompleksowy remont.
- Zaruski przed "odbudową" był zaniedbywanym od dziesięcioleci, ponad siedem lat nieużytkowanym, doświadczonym kilkumiesięcznym zalaniem i kilkuletnim rozsychaniem na nabrzeżu, ograbionym z większości osprzętu wrakiem.

A Ty, Drogi Kocurze piszesz o jakimś "zarówno"...
Praktykujesz tu zasadę, że jak fakty nie pasują to tym gorzej dla faktów?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Adamowicz jak Adamowicz:-) to raczej ja jako mieszkaniec Gdańska. No ale mnie to nie przeszkadza:-)

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

oczywiście pisaliśmy o tym wcześniej

_________________
pozdrowienia piotr

Na remont siedem metrów (~30%) dłuższego od Zjawy IV, zdeklasowanego na wiele lat przed rozpoczęciem remontu, wymagającego wymiany niemal wszystkich wręg oraz całego poszycia kadłuba Generała Zaruskiego zawarto kontrakt na sumę 1.4 mln.
Brutto.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

A ile kosztował ten remont plus wyposażenie itd?

_________________
pozdrowienia piotr

Dobra - masz w sumie rację.
Jacht nie mój - kasa nie moja - wiec po co tak naprawdę zabieram głos w sprawie to nie wiem.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Odbudowa kadłuba Zaruskiego (nie remontowanego kompleksowo przez kilkadziesiąt lat, a przed remontem z 2010 nie eksploatowanego, na przemian gnijącego na dnie Jastarni i rozsychającego się latami na slipie we Władkowie) kosztowała finalnie jakieś 2.5 mln brutto.


Nadającego się do użytku wyposażenia (począwszy od masztów, lin, żagli, etc) Zaruski w 2010 nie miał kompletnie żadnego. A masztów, takielunku, żagli, większości osprzętu pokładowego w przypadku Zjawy IV nie trzeba odtwarzać na podstawie planów, budować ani kupować. Jesteś pewien, że warto tak różne sytuacje porównywać?

PS. Ciekawe, że niektórym tak bardzo zależy na "wspominaniu" czy "porównywaniu" kwot wydanych na Generała Zaruskiego, że zapominają, iż w 2010, czyli w momencie rozpoczęcia odbudowy, z Zaruskiego pozostał wrak kadłuba w opłakanym stanie, trochę dobrych wspomnień... i nic więcej.
Co tu "porównywać" ze Zjawą IV w 2017 - nie mam pojęcia? Ja w każdym razie nie mam problemu w zauważaniu, że obecny stan kadłuba Zjawy jest zdecydowanie lepszy niż stan kadłuba Zaruskiego w w 2010, że są maszty, olinowanie, żagle, wyposażenie pokładowe, etc, etc....
PPS. O tym, że bez sensu jest porównywać jachty tak dalece różniące się wielkością - pewnie namiętnym porównywaczom nawet nie warto wspominać...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Bo taka jest rola forum internetowego? W większości bicie piany dla rozrywki, 10% wartościowych informacji. Co w tym złego?

Nic, ale Mica swędzą nożyce moderatorakie w kieszeni i pewnie coś by se chętnie ciachnął.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

A kysz! Zgiń, przepadnij siło nieczysta! Niech se Micu przeczyta najpierw leguramin działu

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Ej no weśta się no kurde !!!! Mega masakra normalnie. Nie róbta ze mnie wmordęratora dobra?

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

A kapitan wziął nożyce i ciach, ciach

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

_________________
pozdrowienia piotr

No dobra - fakt, przepraszam, Ty nie porównywałeś.
Ty "tylko" spytałeś o koszty remontu zupełnie innej jednostki, niż ta z tytułu wątku - takie koszty, które bez sensu uparli się przywoływać jako przykład do porównań inni niż Ty dyskutanci...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...