Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Zjawa IV na mieliźnie
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=25508
Strona 2 z 24

Autor:  krzychuAPIA [ 6 gru 2016, o 14:55 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

redgrist napisał(a):
Dowódca miał również badania oddechu, które wykazały wpływ alkoholu
O żesz ku.... Nie dobrze. Krzychu

Autor:  piotr6 [ 6 gru 2016, o 15:00 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Mayena, szczerze powiem to nie wiem jak wygląda rekrutacja ale trochę wiem jak wygląda szkolenia. A co do kapitanow. ..Jednym słowem za szybki chyba Twój komentarz.

Autor:  zosta [ 6 gru 2016, o 15:01 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Cytuj:
Befälhavaren fick även göra ett utandningsprov som inte visade påverkan av alkohol


Szwedzki może i słabo znam, ale zdaje się, że "inte visade" znaczy "nie wykazało".

Autor:  Stara Zientara [ 6 gru 2016, o 15:05 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

mayenna napisał(a):
Drugi raz ten jacht miał wypadek w ciągu roku
Tak? A kiedy był pierwszy?

Autor:  Nicram [ 6 gru 2016, o 15:05 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

a tłumacz google pokazuje tak

Wstępne badanie zaniedbania w ruchu morskim zainicjowany przez policję, że praktyka ta została przerwana. Dowódca miał również próbki oddechu, które wykazały wpływ alkoholu

Autor:  Stara Zientara [ 6 gru 2016, o 15:06 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

zosta napisał(a):
Szwedzki może i słabo znam, ale zdaje się, że "inte visade" znaczy "nie wykazało".


FB napisał(a):
Michał Kobyliński trochę lipa : Befälhavaren fick även göra ett utandningsprov som inte visade påverkan av alkohol.

Rafał Klepacz Kapitan został poddany testowi oddechowemuy, który nie wykazywał by znajdował się on pod wpływem alkoholu.

Michał Kobyliński nie mam zamiaru nikomu szkodzić ale: "The commander also had a breath sample that showed the influence of alcohol" chyba znaczy co innego

Rafał Klepacz Dalismy to do tłumaczenia rodowitemu szwedowi. Tak własnie to znaczy, ze nie wykryto alko. Zresztą, cały artykuł mówi o tym, że uznano zdarzenie za wypadek. Gdyby tam pojawoiło sie alko niebyłoby uznane chyba za wypadek...

Autor:  zosta [ 6 gru 2016, o 15:07 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Nicram napisał(a):
a tłumacz google pokazuje tak

No skoro tak.... :mrgreen:

Autor:  Jaromir [ 6 gru 2016, o 15:08 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

mayenna napisał(a):
Drugi raz ten jacht miał wypadek w ciągu roku

To rok ma teraz ponad 18 miesięcy?
~~~~~~~~~~

inte = nie
som inte visade = nie pokazano

https://translate.google.pl/#auto/pl/so ... e%20visade

Autor:  Logrus65 [ 6 gru 2016, o 15:27 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

zosta ma rację, badanie nie wykazało alkoholu

Autor:  krzychuAPIA [ 6 gru 2016, o 16:14 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Dzięki Bogu. Pozdrawiam , Krzychu

Autor:  redgrist [ 6 gru 2016, o 16:18 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Logrus65 napisał(a):
zosta ma rację, badanie nie wykazało alkoholu


Przepraszam sugerowałem sie angielskim tłumaczniem.
Admina proszę o poprawienie błędu, bo godzi w dobre imię kapitana.

Autor:  Nicram [ 6 gru 2016, o 16:28 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

krzychuAPIA napisał(a):
Dzięki Bogu.


;)

Autor:  noone [ 6 gru 2016, o 16:58 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

http://cwm.edu.pl/operacja-ratownicza
CWM napisał(a):
W dniu 7 grudnia 2016 rozpocznie się operacja ratowania jachtu s/y Zjawa IV. Operację prowadzi Ardent Global specjalizująca się w prowadzeniu operacji ratowniczych.

Operacją będzie dowodził jeden z najbardziej doświadczonych fachowców tej branży salve master Johan Foks.

Operacja będzie składała się z dwóch etapów. W pierwszym Zjawa zostanie poddana inspekcji salve mastera i dobrana zostanie najlepsza technika ściągnięcia jachtu z mielizny, tak aby nie uszkodzić kadłuba i poszycia. Po ściągnięciu jachtu na wodę, jacht zostanie przygotowany do holowania i ustabilizowany. Druga część operacji to holowanie jednostki do portu. Wybór portu będzie zależał od stanu technicznego jednostki.


* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Kurcze na co oni czekają? Dzisiaj jest spokojnie, od jutra znowu duj i to z S-SW :evil:

Autor:  Stara Zientara [ 6 gru 2016, o 17:04 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Teraz koło Falsterbo jest flauta (2-3 węzły). Wg griba z NaviWeather od jutra do soboty ma być 4B z SW-W-SW. Trochę fali się więc pojawi. :(

Autor:  Bogdan Bednarz [ 6 gru 2016, o 17:19 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

noone napisał(a):
http://cwm.edu.pl/operacja-ratownicza

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Kurcze na co oni czekają? Dzisiaj jest spokojnie, od jutra znowu duj i to z S-SW :evil:


Czekają, bo

CWM napisał(a):

Operacją będzie dowodził jeden z najbardziej doświadczonych fachowców tej branży salve master Johan Foks.




Myślisz, że nie widział prognozy?
Widzi mi się, że pierońsko szybko działają.

Autor:  Kurczak [ 6 gru 2016, o 17:49 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

redgrist napisał(a):
Logrus65 napisał(a):
zosta ma rację, badanie nie wykazało alkoholu


Przepraszam sugerowałem sie angielskim tłumaczniem.
Admina proszę o poprawienie błędu, bo godzi w dobre imię kapitana.


Znaczy się pociachać ? :)

Tak na poważnie wypadałoby pół wątku wyrzucić do śmietnika. Bez sensu i nie ma za co przepraszać. Nie Ty/my popełniliśmy błąd tylko ten kto tłumaczył tekst na angielski.

Wystarczy tylko wyjaśnienie, że pierwotny szwedzki tekst notatki wskazuje na to, że skiper Zjawy IV był w 100 % trzeźwy.

Autor:  redgrist [ 6 gru 2016, o 18:05 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

noone napisał(a):
Kurcze na co oni czekają? Dzisiaj jest spokojnie, od jutra znowu duj i to z S-SW


Chyba jeszcze olej napędowy wypompowują (co nie jest łatwe), dla nich uniknięcie skażenia środowiska jest teraz najważniejsze, potem będą się zajmować ratowaniem Zajwy.

Autor:  epi [ 6 gru 2016, o 18:55 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Myślałam, że to ja miałam pecha, ale przy tej akcji to u nas była sielanka. Mam nadzieję, że akcja ratownicza się powiedzie i Zjawka bezpieczne wróci do portu. No i, że kapitan nie zostanie potraktowany zbyt surowo... Nie zazdroszczę armatorowi... pewnie z poprzedniej akcji jeszcze się nie wygrzebali finansowo... :/

Autor:  markrzy [ 6 gru 2016, o 19:51 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Moja ekipa ze Zjawy już na promie do Świnoujścia

Autor:  _jp_ [ 6 gru 2016, o 21:30 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

epi napisał(a):
Nie zazdroszczę armatorowi... pewnie z poprzedniej akcji jeszcze się nie wygrzebali finansowo... :/
a propos - na jaką kwotę opiewa ubezpieczenie Zjawy? Czy aby koszty akcji ratowniczej nie będą zbyt wysokie :-(

Autor:  Gregs [ 6 gru 2016, o 22:54 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Kurczak napisał(a):
Bez sensu i nie ma za co przepraszać. Nie Ty/my popełniliśmy błąd tylko ten kto tłumaczył tekst na angielski.

Wystarczy tylko wyjaśnienie, że pierwotny szwedzki tekst notatki wskazuje na to, że skiper Zjawy IV był w 100 % trzeźwy.


Wychodzi na to, że ja zawiniłem i muszę złożyć samokrytykę.
Wstawiłem link z tekstem informacji szwedzkiego coast guard z tłumaczeniem Google ze szwedzkiego na angielski nie sprawdzając czy jest poprawne. To były chyba jedyne dostępne zdjęcia Zjawy po wypadku.
Pewnie i tak większość czytających przetłumaczyłaby tekst w ten sam sposób, w końcu znajomość szwedzkiego nie jest zbyt powszechna. Padło na mnie.
Sam szwedzkiego nie znam, co mnie zresztą nie rozgrzesza.

Na szczęście szybko się wyjaśniło i to jedyny (jak na razie) pozytywny aspekt tej historii.

Autor:  seascout [ 6 gru 2016, o 23:34 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

noone napisał(a):
Kurcze na co oni czekają? Dzisiaj jest spokojnie, od jutra znowu duj i to z S-SW :evil:


To nie jest assistance gdzie pan Mirek ze swoją lawetą stoja na rogu i podsłuchują policyjne częstotliwości.

To nie jest tez zamówienie pierwszego lepszego holownika, żeby ściągął łódkę na głębokie.

Mówimy o operacji ratunkowej. Zaplanowanej, której tzw. salvation plan musi być zatwierdzony w coast guardzie i spotkać się z jego akceptacją. Mówimy o zebraniu firm, poproszenia o oferty, wyboru najkorzystniejszej, negocjacjach cenowych i to wszystko przy aprobacie ubezpieczyciela.

Na koniec mówimy o operacji, za którą zapłacimy tylko wtedy gdy sie uda (no cure - no pay). A więc salvation company musi bardzo precyzyjnie policzyć koszty i zapotrzebowanie na sprzęt. I na koniec powiedzmy, że dla salvation company każda akcja jest inna. Tu nie ma jak u pana Mirka w assistance i lawecie cennika na podobne usterki.

I po dogadaniu tego wszystkiego trzeba na miejsce przewieźć sprzęt i ludzi. Sprzęt jedzie lądem w cięzarówkach, statki podpływają w rejon akcji. Ludzie lecą z Holandii. Dlaczego z Holandii? Bo tam był najbliżej salvage master.

Operacja zacznie sie 7.12 o 0600. 36 h od ewakuacji załogi z jachtu i 22 godziny odkąd rano we wtorek ludzie podeszli do biurek i można było zacząć z nimi wszystko uzganiać.

Więc jak pytasz "na co oni czekają", albo jak ktoś pyta "czemu to tak długo trwa" - to mam ochotę przegryźć tętnicę.

Sorki za agresora, ale nerwy na takich pytaniach puszczają normalnie.

Seascout

Autor:  Seba [ 6 gru 2016, o 23:45 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

noone napisał(a):

Kurcze na co oni czekają? Dzisiaj jest spokojnie, od jutra znowu duj i to z S-SW :evil:


Nołłanku kto jak kto, ale Ty powinieneś wiedzieć na co. I wiesz że my czekaliśmy kilka dni zadając sobie to samo pytanie. Formalności Panie i procedury a później na końcu okno pogodowe ;-)
Oni są tam my przed monitorami i nie mamy totalnie żadnej wiedzy by ich osądzać . Oni wiedzą lepiej . Naprawdę .

Autor:  noone [ 7 gru 2016, o 01:13 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

seascout napisał(a):
Sorki za agresora, ale nerwy na takich pytaniach puszczają normalnie.

Easy, po prostu martwię się. Chciałbym, żeby było co ratować.
Rozmawiałem dzisiaj z Markiem. Wiem, na co czekają, serio - moje pytanie było z tych retorycznych ;-)

Autor:  Colonel [ 7 gru 2016, o 08:37 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Gregs, kliknąłem ale dziękuję także i publicznie !

Autor:  mayenna [ 7 gru 2016, o 09:54 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Jaromir napisał(a):
mayenna napisał(a):
Drugi raz ten jacht miał wypadek w ciągu roku

To rok ma teraz ponad 18 miesięcy?
~~~~~~~~~~

inte = nie
som inte visade = nie pokazano

https://translate.google.pl/#auto/pl/so ... e%20visade


Dobrze, niech będzie dwa lata od Onkorejsu. Ale w tym czasie, ja która nie siedzę w temacie, wiem o np. Zjawa nie wzięła udziału w Zobaczyć Morze, choć planowano, bo miała problemy techniczne. Potem co najmniej dwa razy Ziętara opowiadał o problemach technicznych z nią ( ostatnio na spiczu o Karaibach ze sławetną sprawą kosztów niezamawianego prowiantu na rejs). Może jednak ten jacht nie jest w super stanie technicznym? A co za tym idzie, sterowanie nim wymaga większych umiejętności i doświadczenia niż przeciętne? Więc uważam, że CWM ponosi tez odpowiedzialność za to co się stało jako armator.

Autor:  Senator [ 7 gru 2016, o 10:07 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

mayenna napisał(a):
Więc uważam, że CWM ponosi tez odpowiedzialność za to co się stało jako armator.

"Wina Tuska"... :rotfl:
Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać...

Z dotychczasowych przekazów wynika, że ktoś po prostu pojechał "na skróty".
Co ma do tego armator i stan techniczny łódki?
Pytanie retoryczne. :kiss:

Autor:  Micubiszi [ 7 gru 2016, o 10:35 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Po śladzie widać że ktoś płynął na pałę i tyle. Może przysnął.

Załączniki:
Zjawa.jpg
Zjawa.jpg [ 109.87 KiB | Przeglądane 5288 razy ]

Autor:  Stara Zientara [ 7 gru 2016, o 10:43 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

mayenna napisał(a):
Potem co najmniej dwa razy Ziętara opowiadał o problemach technicznych z nią ( ostatnio na spiczu o Karaibach ze sławetną sprawą kosztów niezamawianego prowiantu na rejs).
Co ma facet z nieplanowanym żarciem do problemów technicznych?
Jaki jest związek niedziałającej lodówki z wejściem na mieliznę?

Tak mi się widzi, że jedni szukają winy kapitana, a drudzy winy armatora. Nie lepiej poczekać na rzetelne informacje, zamiast wymyślać?

Autor:  seascout [ 7 gru 2016, o 11:14 ]
Tytuł:  Re: Zjawa IV na mieliźnie

Stara Zientara napisał(a):
mayenna napisał(a):
Potem co najmniej dwa razy Ziętara opowiadał o problemach technicznych z nią ( ostatnio na spiczu o Karaibach ze sławetną sprawą kosztów niezamawianego prowiantu na rejs).
Co ma facet z nieplanowanym żarciem do problemów technicznych?
Jaki jest związek niedziałającej lodówki z wejściem na mieliznę?
(...)?



Dla mnie to logiczne. W kwietniu 2016 nie rozliczono się za niezamówiony prowiant to w grudniu weszła na mieliznę. Proste.

Co do Zobaczyć Morze w 2015, to niech Wojtek powie jak mu się płynęło z Gdyni do Bergen. Był jeden problem, to prawda, ze zbiornikami. Ale poradzili sobie z nim w jedną dobę. A potem?

Seascout

Strona 2 z 24 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/