Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 kwi 2024, o 09:41




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 452 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 16  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 4 lis 2016, o 16:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14005
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2010
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Ponieważ zacietrzewienie naszych Drogich Forumowiczów jest nie do opanowania otwieram (mam nadzieję merytoryczny) osobny wątek dotyczący tego w co wyposażyć jacht w żegludze bałtyckiej aby w razie niebezpieczeństwa skutecznie i możliwie szybko uzyskać pomoc i się jej bezpiecznie doczekać.

Wiem, że to praca ale proszę Sz. P. Modów o dokonanie selekcji i przerzucenia jeśli to możliwe i sensowne niektórych postów z wątku dotyczącego pożaru i zatonięcia "Sunrise" :)

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowania - 3: Marian Strzelecki, martinez98, rawonsails
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2016, o 19:35 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2237
Podziękował : 353
Otrzymał podziękowań: 677
Uprawnienia żeglarskie: mam
Na dobry początek poprawiłem Ci literówkę w tytule (było "oczekowac"). Nie ma za co :)

_________________
noone


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2016, o 23:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1574
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Kurczak napisał(a):
Ponieważ zacietrzewienie naszych Drogich Forumowiczów jest nie do opanowania otwieram (mam nadzieję merytoryczny) osobny wątek dotyczący tego w co wyposażyć jacht w żegludze bałtyckiej aby w razie niebezpieczeństwa skutecznie i możliwie szybko uzyskać pomoc i się jej bezpiecznie doczekać.

Jak widzisz „napierd… słowna” cieszy się większym powodzeniem. O tym, o co pytasz można się dowiedzieć w wielu publikacjach jest tylko jeden problem trzeba je przeczytać. Kilka dni temu spróbowałem podzielić się kilkoma uwagami praktycznymi jaki był odzew chyba zauważyłeś.
A jako radę powtórzę jeszcze raz, alarmu DSC nie sposób przecenić ale potwierdzenie foniczne za wszelką cenę, zawsze i wszędzie.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof



Za ten post autor SIRK otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lis 2016, o 23:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
To ja sobie pozwolę zacytować:

SIRK napisał(a):
Skuteczna akcja ratunkowa jest zależna od naszego wezwania, potwierdzenia i lokalizacji.
Wezwanie w niebezpieczeństwie należy za wszelka cenę dokonać fonicznie przy użyciu dedykowanych urządzeń (GMDSS)w naszym wypadku radiotelefon VHF 16. W sytuacji „podbramkowej” możemy nie przejmować się „procedurą” i po sławnym wywołaniu MAYDAY podąć kto, gdzie i co?
Należy w miarę możliwości mówić wyraźnie, spokojnie oraz kilkakrotnie powtórzyć nazwę i pozycje naszej jednostki. Gwarantuje, że bez urządzeń nagrywających nikt nie jest wstanie zapamiętać tylko raz usłyszaną nazwę lub prawidłowo zapisać pozycje. Pozycje podajemy jako szerokość i długość geograficzną z dokładnością do dziesiątych minuty.
Korzystanie z innych poza systemowych urządzeń typu GSM/Iridium oraz pochodne może być bardzo dobrym rozwiązaniem do bezpośredniego kontaktu z MRCC ale wyłącznie jako backup.

Automatyczne wezwanie/komunikat w niebezpieczeństwie
DSC – wezwanie realizowane automatycznie, może być generowany pełen komunikat z pozycją GNSS. Jest to bardzo dobre rozwiązanie i powinno być wyemitowane przed wezwaniem fonicznym. Należy jednak pamiętać, że wciśnięcie samego czerwonego guziczka zazwyczaj sprawy nie załatwi. Pomijając fakt zalecanej konfiguracji samego komunikatu to bezwzględnie sugeruje foniczne potwierdzenie takiego wezwania. O ile stacja brzegowa nie zignoruje odebranego alarmu DSC to przed podjęciem jakiejkolwiek akcji będzie starała się potwierdzić sytuacje zagrożenia. Natomiast OOW na statkach może taki sygnał po prostu „zresetować” ale zapewne nie zbagatelizuje usłyszanego komunikatu fonicznego.
EPIRB/PLB – było już dużo o automatycznym alarmowaniu z wykorzystaniem systemu Cospas Sarsat. Jest to system „zastępczy”(?) i bardziej służy do identyfikacji oraz lokalizacji zdarzenia jak do wzywania pomocy. Nieodpowiedzialny marketing i powszechna dostępność PLB zrobiła wiele złego i obecnie przyjmuje się, że 80-90proc. emitowanych alarmów jest fałszywych. System żadnego kraju nie jest w stanie prawidłowo reagować na takie ilości alarmów.
Z początkiem roku 2000 podobna sytuacja była z alarmami DSC i dopiero szeroka akcja szkoleniowo uświadamiająca doprowadziła do poprawy sytuacji. Jednakże nadal zgodnie z procedurą po nadaniu alarmu DSC powinniśmy prowadzić korespondencje na odpowiedniej częstotliwości. W trakcie takiej „korespondencji w niebezpieczeństwie” możemy potwierdzić nasze dane, przekazać dodatkowe informacje, nawiązać łączność z najbliższymi jednostkami i najważniejsze poinformować ratowników, że nasz alarm jest prawdziwy. Brak takiej korespondencji prawdopodobnie spowoduje opóźnienie rozpoczęcie akcji ratunkowej a nawet może skutkować nie podjęciem bezpośrednich działań ratunkowych.

Oczekiwanie, lokalizacja i ratunek.
Czym dokładniej przekażemy (paszczowo) co się stało i gdzie jesteśmy tym szybciej otrzymamy pomoc ale należy pamiętać, że na morzu nie ma drzew i czasami trudno trafić. Dlatego tak ważne są wszelkiego rodzaju lokalizatory oraz sygnały świetlne.
Każdy lokalizator jak sama nazwa wskazuje służy do lokalizacji rozbitka a nie do wezwania w niebezpieczeństwie. Wszystkie mają swoje wady i zalety, pomijając dane techniczne konkretnego modelu należy pamiętać o rożnych zasadach ich działania.

PLB z odbiornikiem GNSS – precyzyjnie przekaże do MRCC naszą pozycje ale musi zostać aktywowany ręcznie a podczas ostatecznych poszukiwań ratowniczych na wodzie będzie wskazywał naszą pozycje wyłącznie sygnałem świetlnym.

PLB AIS/DSC – dobry lokalizator do wskazywania naszej pozycji dla jednostek SAR i innych poszukujących(!) jednostek, może być uruchomiony automatycznie ale ograniczona moc i praktycznie brak anteny daje nam bardzo ograniczony zasięg działania.

SART RADAR/AIS – bardzo dobre urządzenie do wskazywania miejsca rozbitka (tratwy/łodzi) większa moc oraz zazwyczaj rozkładana antena zapewnia nam większy zasięg. Jednak nie należy oczekiwać cudów, SART nie służy do wzywania pomocy a maksymalny zasięg to 10Nm.

Internetowe portale lokalizacyjno-alarmowe – dobry gadżet tak naprawdę wykorzystywany wyłącznie w marketingu. Aby przekazać pozycje musimy mieć dostępny środek łączności, ewentualna pomoc i tak zostanie zorganizowana przez odpowiednie służby ratownicze a zawiadomienie o niebezpieczeństwie powinno być zgłoszone przez dobrze poinformowaną osobę.

Sygnały pirotechniczne – pirotechnikę należy traktować także raczej jako oznaczenie własnej lokalizacje lub zwrócenia uwagi. Podstawową wadą jest jednorazowe użycie i naprawdę należy się zastanowić zanim „naciśniemy spust” powtórki nie będzie. W pewnych środowiskach krąży opinia o „strzelaniu” wyłącznie gdy widzimy światła burtowe (obydwa?) tzn. jesteśmy wystarczająco blisko i na kursie aby nasze sygnały były zauważone.

Współczesne sygnały świetlne typu laser – zastosowanie podobne do pirotechniki ale wielokrotnego użytku co jest ogromną zaletą.

Przestrzegam przed nieodpowiedzialnym marketingiem producentów, sprzedawców lub sponsorowanych opiniach w kolorowych czasopismach, także żeglarskich. Wszelkie nowinki technologiczne są fajne tylko warto sprawdzić jak działają w praktyce . Wiarygodny test środków ratunkowych to taki w którym jako specjalista wystąpi aktywny(!) zawodowo ratownik/pracownik służb ratunkowych.
Oczywiście poszczególne metody czy środki wzywania pomocy wzajemnie się uzupełniają i wspomagają. Zalecenie co do sposobu użycia i/lub efektywność ich działania polega na statystyce i rachunku prawdopodobieństwa. Jeżeli ktoś ma pecha to będąc na Bałtyku na jachcie wyposażonym zgodnie z GMDSS A4 nie uzyska skutecznej pomocy natomiast szczęśliwiec zostanie uratowany dysponując jedynie gwizdkiem przy kamizelce ratunkowej.

I na koniec o tych atestach, certyfikacji i okresach używalności. Jak dla nas turystów to nie ma takiego wymogu prawnego ale dla wszystkich środków ratunkowych sugeruje przestrzegać zalecenia producenta. Jeszcze nigdy certyfikowany sprzęt mnie nie zawiódł, nie słyszałem także z wiarygodnych źródeł aby ktoś inny miał problemy. W swojej wyliczance wymieniłem środki konwencyjne ale i poza konwencyjne które nie zawsze mają atesty ale na pewno mają podany np. termin wymiany baterii, przeglądu okresowego itp.


W tym duchu:

SIRK napisał(a):
A może najpierw przypomnijmy sobie czego nas uczono na tych wszystkich szkoleniach, poczytajmy jak jest zorganizowane ratownictwo SAR, poznajmy te procedury i starajmy się tak wyposażać nasze jachty aby móc prawidłowo skorzystać z systemu GMDSS. Oczywiście obowiązku nie ma, jesteśmy tylko żeglarzami turystami ale niech każdy ma świadomość czym ryzykuje.


Tego uczą na kursie SRC. Jak rzadko kiedy zgadzam się z Sirkiem.



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowania - 2: Katzenjammer, reed
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lis 2016, o 08:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14005
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2010
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Zgadza się. Tyle, że na kursie uczą tegoż w pojęciu ogólnym a nam w wątku chodzi o to - w co wyposażyć jacht pływający po Bałtyku.

W pewnym momencie w wątku o "Sunrise" napisałem, że ja już zasadniczo wyciągnąłem wnioski.
Nie ma sensu inwestować w EPIRB albo PLB. Lepiej kupić ręczniaka z DSC i trzymać go wraz z zapasowymi bateriami w grab bagu.

Oczywiście jako rezerwowy a nie zamiast radia stacjonarnego z anteną na maszcie.

Więc wyposażę Dulcię w radio z dwoma osobnymi systemami antenowymi. Anteną podstawową - na topie masztu i awaryjną prawdopodobnie na koszu rufowym lub bramce ( jeśli będę już ją miał).
Do tego koniecznie ręczniak z DSC. Mile widziany z możliwością podpięcia do przewodu antenowego.

Dobra pławka świetlna z lepszym niż zwykła żarówka źródłem światła. Led, stroboskop cy cuś ? :)

Najdroższym wydatkiem jest tratwa. I tu można wybierać między nową a używaną za mniej więcej pół ceny.
Wolałbym oczywiście nową ale wszystko się rozbija o kasę.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lis 2016, o 09:18 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1633
Podziękował : 272
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Piotrze, dolicz do tego odpowiednie ubranko w zależności od pory roku.
Czy to pod sztormiak czy na sztormiak.
Na to wszystko kamizelka ratunkowa ze światełkiem, jak by tratwa nie odpaliła.
Jak się to wszystko złoży, to jest to objętościowo sporo bagażu.
Adam Słodowy propagawał "Zrób to sam".
Ja kieruję się dewizą: licz najpierw na siebie.
Można również w gatkach na materacu po Bałtyku i liczyć na ratownika Misia z WOPRU.

Pozdrowienia

Andrzej

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lis 2016, o 16:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1574
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Kurczak napisał(a):
Najdroższym wydatkiem jest tratwa. I tu można wybierać między nową a używaną za mniej więcej pół ceny. Wolałbym oczywiście nową ale wszystko się rozbija o kasę.

To wszystko nie jest takie oczywiste, nie mam teraz czasu aby szczegółowo wyjaśniać ale nie zawsze zakup tratwy czy nawet handheld dsc radio musi być najlepszym i pożądanym rozwiązaniem. Nie tylko rejon pływania jest ważny ale jak i z kim pływasz, czy zakupy planujesz/robisz całościowo, czy tylko doraźnie „latasz dziury” i musisz dokonywać wyborów.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lis 2016, o 16:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Andrzej Kolod napisał(a):
dolicz do tego odpowiednie ubranko w zależności od pory roku.

Np. takie, :D


Załączniki:
IMG_7347.jpg
IMG_7347.jpg [ 126.07 KiB | Przeglądane 8623 razy ]

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Za ten post autor Cape otrzymał podziękowanie od: bratanek65
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lis 2016, o 16:55 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1633
Podziękował : 272
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Cape, nie drażnij SIRK'a! :lol:
Zapakowany jest wielkości reklamówki z zakupami.
Mam dla żony i dla siebie.
Gości zabieramy tylko na redę albo rzeki i zalewy.

Pozdr.

Andrzej

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lis 2016, o 17:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14005
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2010
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Rejon pływania jest sprecyzowany.

To z kim pływam ma znaczenie tylko w przypadku pomarańczowych wdzianek :)

Większość z wymienionych elementów jest stałym wyposażeniem jachtu a nie załogi.

Głupio tak jakoś brać na pokład załoganta pod warunkiem, że będzie miał swojego ręczniaka, tratwę, kamizelkę, suchara itp. :lol:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lis 2016, o 19:21 
*** Ban ***

Dołączył(a): 18 lip 2015, o 11:08
Posty: 649
Podziękował : 280
Otrzymał podziękowań: 125
Uprawnienia żeglarskie: niebieskie?
Wnioski z ostatniego wydarzenia - czymkolwiek by to wydarzenie było- są jasne.
Umiesz liczyć, licz na siebie.
Ratowników trzeba nie tylko zawiadomić ale jeszcze udowodnić, że się nie jest pijanym Ziutkiem kilkanaście mil od brzegu w stronę Szwecji i nie bawimy się Epierbem dla zgrywy.
Jak widać czas od otrzymania wezwania do nadejścia jakiejś pomocy to może być kilka godzin więc bez tratwy to raczej nie będzie kogo ratować.
Moim zdaniem tratwa to nr.1. Gdybym nie miał to kupuję budżetową czyli używkę do 10 lat i oddaję do przeglądu żeby spać spokojnie. Na szczęście mam.
Suchar nr.2. W tratwie też można nieźle zmarznąć szczególnie jeśli się zmokło.
Gadżety elektroniczne w/g własnych preferencji.

_________________
"W wielu ludziach krąży po cichu robak szaleństwa."
Waldemar Łysiak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lis 2016, o 20:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Kurczak napisał(a):
Głupio tak jakoś brać na pokład załoganta pod warunkiem, że będzie miał swojego ręczniaka, tratwę, kamizelkę, suchara itp


:rotfl: nie wiem jak Ty, ale ja z tego zestawu to tylko tratwy i sucharów nie biorę :rotfl: ale za to parę innych rzeczy to i owszem:-)))

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lis 2016, o 20:55 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1633
Podziękował : 272
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Kurczak napisał(a):
Rejon pływania jest sprecyzowany.

To z kim pływam ma znaczenie tylko w przypadku pomarańczowych wdzianek :)

Większość z wymienionych elementów jest stałym wyposażeniem jachtu a nie załogi.

Głupio tak jakoś brać na pokład załoganta pod warunkiem, że będzie miał swojego ręczniaka, tratwę, kamizelkę, suchara itp. :lol:

No to dokupię jeszcze 2 wdzianka i będzie komplet do tratwy.

Piotr, w razie draki jak przydzielisz /podzielisz? :cry:
Nikt nie musi mieć swojego, ale każdy na łódce musi mieć te same szanse i miejsce na tratwie.
Sucharem można się podzielić.

Co do środków komunikacji radiowej na morzu (gadżety?) świat już dawno podał kierunek.
Przymusu chyba jeszcze nie ma, ale bez nich trzeba bardzo dużo czasu i szczęścia aż ktoś przypadkiem się o rozbitków potknie.
VHF z DSC, czy stacjonarny czy ręczniak kosztuje mniej więcej tyle co nowy sztormiak,
Czy butelka dobrego koniaku.


Pozdrowienia ze śródlądzia (700 km do najbliższego morza)

Andrzej

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2016, o 11:53 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1633
Podziękował : 272
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Zastanawiam się, czym jest uwarunkowane tak ogromne zainteresowanie PLB i EPIRB,
Telefonami satelitarnymi, zasięgiem komórki przy jednoczesnym małym dotyczącym DSC w żegludze po Bałtyku?
Czy nie jest to przypadkiem konieczność posiadania SRC?
W D nie ma obowiązku posiadania VHF na łódkach morskich, rekreacyjnych.
Nie spotkałem jednak do tej pory żadnej łódki bez anteny.
DP07 jest znaną od wielu lat prywatną stacją brzegową znaną każdemu żeglarzowi z D.
Prognozy pogody również krótkich falach, testy zasięgu dla członków DP07, porady z zakresu telekomunikacji, szukanie znajomych poprzez stacje brzegowe
na Bałtyku i Morzu Północnym (od Borkum do Bornholm) itd. przybliża żeglarzom VHF.
Poranna kawa, prognoza pogody z DP07 to początek dnia w każdej marinie od Holandii do
Polski i poza granicę.

Pozdrowienia

Andrzej

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2016, o 13:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 paź 2006, o 18:27
Posty: 774
Lokalizacja: Woda
Podziękował : 297
Otrzymał podziękowań: 791
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
By zarejestrować EPIRB czy PLB należy mieć SRC

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2016, o 14:26 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1633
Podziękował : 272
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
OK, dziękuję.

Myślałem, że MMSI wystarczy.
Aby otrzymać MMSI nie potrzeba SRC. Przynajmniej w D.
Gulliver jest na żonę. MMSI dostała nie mając ani SRC ani UBC.
Pozdrowienia
Andrzej

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2016, o 19:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14005
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2010
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
U nas niestety trzeba.
Warunkiem przyjęcia wniosku i wydania decyzji jest ksero SRC armatora.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2016, o 19:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4470
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 759
Otrzymał podziękowań: 1532
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Kurczak napisał(a):
Warunkiem przyjęcia wniosku i wydania decyzji jest ksero SRC armatora.
Niezła bzdura. :-? Czemu akurat armator mam mieć SRC? A co, gdy armatorem jest osoba prawna czy spółka cywilna?

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2016, o 19:58 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1633
Podziękował : 272
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Zrobiło się ciekawie.

Pozdrowienia,

Andrzej

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2016, o 20:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
A co, gdy armatorem jest osoba prawna czy spółka cywilna?

To spółka idzie na egzamin i jak zda, to ok :rotfl:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2016, o 22:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Andrzej Kolod napisał(a):
Aby otrzymać MMSI nie potrzeba SRC. Przynajmniej w D.


W SE podobnie.
Mam wprawdzie SRC ale do uzyskania szwedzkiego MSI nie potrzebowałem się nim legitymować.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2016, o 23:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Ja tak samo, do uzyskania nie tylko MMSI ale i samej licencji radiowej dla jednostki nie potrzebuję się legitymować niczym, jest tylko przypomniane że muszę mieć takie dokumenty i mieć je ze sobą przy radiu ;)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lis 2016, o 00:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14005
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2010
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Kopia świadectwa SRC dotyczy tylko armatorów osób fizycznych.

https://www.uke.gov.pl/pozwolenia-morsk ... dowej-4268

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lis 2016, o 00:17 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1633
Podziękował : 272
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Ja żem fizyczny, o. ;)

Pozdr.
Andrzej

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lis 2016, o 00:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1574
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Kurczak napisał(a):
Rejon pływania jest sprecyzowany.

To z kim pływam ma znaczenie tylko w przypadku pomarańczowych wdzianek :)

Większość z wymienionych elementów jest stałym wyposażeniem jachtu a nie załogi.

Głupio tak jakoś brać na pokład załoganta pod warunkiem, że będzie miał swojego ręczniaka, tratwę, kamizelkę, suchara itp. :lol:

Czy ja coś takiego sugerowałem? Znowu stawiasz mnie w kłopotliwej sytuacji ale przejdźmy do konkretów.

Czy zakup „reczniaka DSC” jest oczywistością?
Pomijając idiotyczny slang to nie rozumiem powszechnej manii posiadania ręcznego radiotelefonu z opcją DSC. O ile stacjonarny radiotelefon DSC zamontowany w sensownym miejscu z dobrze wykonaną instalacją antenową oraz rozsądnym zasilaniem powinien być podstawowym wyposażeniem każdego jachtu. To już ręczny radiotelefon DSC niekoniecznie jest takim oczywistym wyposażeniem. Chociaż podczas normalnej eksploatacji jachtu jest czasami przydatny a w sytuacjach awaryjnych może być pomocy to funkcja DSC jest po prostu nieużywana. Idea takiego radia powstała jako „proteza” dla żeglarzy którzy z rożnych powodów nie mogli zakupić dobrego stacjonarnego radia VHF DSC. Obecnie powodów na nieposiadanie dobrego radia nie ma ale marketing zrobił swoje i wielu z nas kupuje „reczniaka DSC z czerwonym guziczkiem”. Po co? Nie do końca wiem.

Zasięg takiego radia dyskusyjny a skuteczne wykorzystanie do DSC alertu i wywołania w niebezpieczeństwie wątpliwe.
Jeżeli ktoś chciałby posiadać dodatkowe i skuteczne urządzenie do wezwania pomocy to zamontowałbym drugi stacjonarny radiotelefon z niezależnym zasileniem lub poważnie pomyślał o telefonie satelitarnym np. inReach.

Zakup tratwy.
Trochę dziwi mnie tworzące się ogólne przekonanie o potrzebie montowania tratwy ratunkowej tylko dlatego, że żeglujemy po Bałtyku i mamy w pamięci ostatnie przykre wydarzenie. Oczywiście tratwa jest dobrym środkiem ratunkowym ale kosztuje, ma jakieś tam wymiary/wagę oraz wymogi odnośnie zamocowania/przechowywania.

Jeżeli ktoś nie lubi „niedźwiedziego mięsa” żegluje turystycznie np. po południowo-zachodnim Bałtyku to nie widzę powodu dla którego miąłby obowiązkowo kupować tratwę.
O samotnikach z wiadomych względów pisać nie będę ale dla dwóch osób pływających sobie „lajtowo” wzdłuż brzegu czy choćby „crossując” prosto na Bornholm ale będących przez cały czas w zasięgu VHF zakup tratwy uważam za … taki sobie. Jeżeli ktoś naprawdę chce się zabezpieczyć to mając na uwadze kłopoty z wodowaniem czy „bordingiem” to może faktycznie lepszy byłby kombinezon ratowniczy z demobilu.
Uważam, że trzeba także pamiętać o statystyce. Ile osób uratowało się dzięki tratwie? Ile razy my wchodziliśmy na tratwę? Kiedy i w jakiej sytuacji ona pomogła naszemu koledze?

Niestety marketing prawdopodobnie znowu zrobi swoje i sprzedasz tratw zapewne wzrośnie. Proszę tylko pamiętać, że mamy rożne rodzaje tratw, rożne pakiety wyposażeniowe a na życzenie możemy nawet sobie zamówić okienka w namiocie. Ale najgorsze co możemy zrobić to zakupić tratwę za kilka tysięcy i trzymać zakopaną gdzieś w bakiście jako „przydasię” lub zapłacić nawet kilkanaście tysięcy i nieprawidłowo zamontować na pokładzie.
Proszę tylko nie zrozumieć tego jako krytykę zakupu ręcznego radiotelefonu DSC czy tratwy ratunkowej. Jest to moje prywatne zdanie i każdy może a nawet powinien wyposażać własny jacht tak jak uważa za stosowne. Chciałem tylko zwrócić uwagę, że ciężko mówić o oczywistościach i tak jak nie można przekreślać EPIRBa czy PLB tak i warto się głębiej zastanowić gdy pod wpływem chwili zdecydujemy się zakupić tratwę lub bezgranicznie zaczniemy wierzyć w DSC alert w naszym „reczniaku”.
bury_kocur napisał(a):
Andrzej Kolod napisał(a):
Aby otrzymać MMSI nie potrzeba SRC. Przynajmniej w D.


W SE podobnie.
Mam wprawdzie SRC ale do uzyskania szwedzkiego MSI nie potrzebowałem się nim legitymować.
Pzdr
Kocur

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Kurczak napisał(a):
Warunkiem przyjęcia wniosku i wydania decyzji jest ksero SRC armatora.
Niezła bzdura. :-? Czemu akurat armator mam mieć SRC? A co, gdy armatorem jest osoba prawna czy spółka cywilna?

Jak widać jest to bez różnicy. Czy z obowiązkowym przeszkoleniem, czy bez, statystyczny(doświadczony?) użytkownik nadal nie wie jak dany sprzęt działa.
Armator natomiast powinien raczej wiedzieć jak i dlaczego wyposaża własną jednostkę ale to już inny temat.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof



Za ten post autor SIRK otrzymał podziękowania - 5: Były user, Colonel, Katzenjammer, Marian Strzelecki, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lis 2016, o 00:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
I patrz, potrafisz pisać z sensem. Miło przeczytać post z którym w całości mogę się zgodzić :D

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lis 2016, o 01:38 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1633
Podziękował : 272
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Polemika z SIRKiem


Jak dany sprzęt działa wiedzą raczej specjaliści.
Jak sprzęt obsługiwać i w jakim celu powinni wiedzieć ci, którzy chcą go ewentualnie zastosować.
Co do tratwy i ręczniaka.
Jacht tonie, przesiadam się do tratwy.
Stacjonarny VHF tonie niestety z jachtem.
Jak się dowiem czy sygnał z EPIRB czy PLB został odebrany?
Itd., itd.
Sirk, w tytule wątku jest Bałtyk. W tym również wody przy plaży z ratownikiem, ale nie tylko.
Według mnie chodzi przede wszystkim o "nie tylko przy brzegu".

Forumowicze zabierający głos w dyskusji powołują się na swoją wiedzę wynikającą z nauki i doświadczenia.
Ci, którzy stoją na początku drogi uczą się, pytają i zbierają doświadczenie.
Ci, którzy już mają z czego czerpać uczą się dalej i zbierają doświadczenie.
Ale to przecież jest oczywiste.

Mój ręczniak jest urządzeniem dodatkowym i zapasowym.
W wypadku awarii stacjonarnego ręczniaka mogę podłączyć pod antenę stacjonarnego.
Mam również zapasową antenę, którą mogę umieścić na relingu w ciągu kilku minut.
Mam elektryczną i ręczną pompę zenzową.
Mam również wiadro, mam jedzenia i picia na przynajmniej 2 dni.
To wszystko i wiele więcej powinno się mieć na łódce na Bałtyku.

Jak pływam pontonem przy plaży mam kamizelkę ratunkową, ręcznik, t-shirt, klapki, okulary słoneczne, colę i trochę pieniędzy. Oprócz silnika mam wiosełka i mini kotwiczkę.
Nie pływam pontonem przy wietrze odlądowym, bo nie mam zamiaru niedobrowolnie przepłynąć Bałtyku.

Załamanie pogody, burze, mogą się rozwinąć latem w ciagu 1-2 godzin.
Będąc już 10 mil od portu można się znaleźć w nieprzyjemnej sytuacji.

Sirk, kąpałeś się już w Bałtyku w odległości kilkunastu mil od brzegu?
Odpłynąłeś kilkadziesiąt metrów od łódki? Tak bez linki? Nie ubranym przynajmniej w piankę
do pływania? Ile minut?
Temperatura wody przy plaży w okolicach Kołobrzegu spada latem czasami do 7 stopni.
To są prądy z głebszych warstw.

Chyba lepiej być przygotowanym na to gorsze.

Mając na pokładzie załogę odpowiadamy za nich.
Gdy nam się coś stanie, nawet niedoświadczona załoga musi być w stanie sobie poradzić, wezwać pomoc dla siebie w skuteczny sposób.

Najwięcej ofiar to mężczyźni wypadający za burtę z rozpiętym rozporkiem. Oni przewodzą w statystykach.
Bez kamizelki, nie przywiązani bo umiejący pływać.
Jachty toną, są opuszczane głównie z powodu pożarów.

Niestety statystyki nie powiedzą co nas spotka w następnym rejsie.
Nie chcę siedzieć na pokładzie i zastanawiać się dlaczego będąc na pełnym morzu
nie przygotowałem się na te gorsze ewentualności.
To by mi popsuło przyjemność jakie daje żeglarstwo pełnomorskie.

W D można wypożyczyć tratwy ratunkowe w różnych wersjach, nawet na kilka dni.
To powinno wystarczyć jako odpowiedż na wiele za i przeciw.

VHF z DSC powinien być osiągalny z pokładu.

Życzę miłych snów

Andrzej

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16



Za ten post autor Andrzej Kolod otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lis 2016, o 07:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
SIRK napisał(a):
Pomijając idiotyczny slang to nie rozumiem powszechnej manii posiadania ręcznego radiotelefonu z opcją DSC.

Czepię się raz - skąd czerpiesz wiedzę na temat "powszechnej manii" - jakieś dane, doświadczenia, ankiety, statystyka?
SIRK napisał(a):
Idea takiego radia powstała jako „proteza” dla żeglarzy którzy z rożnych powodów nie mogli zakupić dobrego stacjonarnego radia VHF DSC.

Albo po prostu dla tych żeglarzy, którzy żeglują na wielu różnych jachcikach, w tym na łódkach odkryto-pokładowych, na których takiego (albo żadnego) radia nie ma - a chcieliby w razie "kuku" móc z dobrodziejstw alarmowania w trybie DSC korzystać.
Inna sprawa, że wydaje się wątpliwe, czy wszyscy kupujący przenośny radiotelefon VHF z DSC żeglarze zdają sobie sprawę ze wszystkich ograniczeń tego urządzenia. Na przykład, czy zdają sobie sprawę z ograniczeń związanych z tym, że "indywidualne MMSI", przywiązane do ręcznego radiotelefonu z DSC a nie do jednostki, można uzyskać tylko w nielicznych państwach (nie w Polsce!) i że - formalnie - takie nie związane z jednostką MMSI "działa" tylko na wodach terytorialnych państwa, które je nadaje.
Jednak dla osoby, która wyposaża własną łódkę i wpisuje w ręczy radiotelefon VHF z DSC tej właśnie łódki numer MMSI - to nie problem.
Taka osoba nadal musi oczywiście pamiętać o bardzo ograniczonym zasięgu takiego radiotelefonu - ale to chyba w większości przypadków jest dla nabywcy ręcznego radiotelefonu VHF oczywiste.
SIRK napisał(a):
o telefonie satelitarnym np. inReach.
Czepię się dwa - AFAIK nie da się kupić "telefonu satelitarnego inReach". Ponieważ takowe telefony...nie istnieją.
SIRK napisał(a):
Trochę dziwi mnie tworzące się ogólne przekonanie o potrzebie montowania tratwy ratunkowej tylko dlatego, że żeglujemy po Bałtyku i mamy w pamięci ostatnie przykre wydarzenie. Oczywiście tratwa jest dobrym środkiem ratunkowym ale kosztuje, ma jakieś tam wymiary/wagę oraz wymogi odnośnie.../cut/...

A mnie, skoro całkiem rozsądnie przyjmujemy, że tratwa jest dobrym środkiem ratunkowym, szczególnie na ciut "zimniejszych" wodach, takich jak Bałtyk - chęć posiadania tratwy nie dziwi. Zwłaszcza że mam w pamięci nie tylko pojedyncze, ostatnie wydarzenie...
Oczywiście, przypadki gwałtownej utraty jachtu nie są częste, ale w takim przypadku bez tratwy, na Bałtyku - z załogą takiego jachtu z łatwością może być bardzo, bardzo niedobrze - i to w ciągu kilku minut od przymusowego opuszczenia jachtu, który tratwy nie miał.
O zbawiennym wpływie jaki ma posiadanie na jachcie tratwy na samopoczucie pozostających na lądzie żon, kochanek i teściowych - nie wspominam, choć ono przecież też ma znaczenie. ;)

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowania - 2: Colonel, redgrist
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lis 2016, o 08:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14005
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2010
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Jeśli kupię ręczniaka to wpiszę numer MMSI stacjonarnej. Zasadniczo nie zamierzam używać przycisku "distress" a jeśli się tak zdarzy to wolę się z tego później tłumaczyć jak stracić załogę i jacht.

Najlepiej, żeby taki reczniak miał możliwość podłączenia do anteny zewnętrznej, bo stacjonarna nawet nie to, ze będzie niedostępna a może się po prostu zepsuć. Wówczas podpinam ręczniaka i mam wiekszy zasięg niż z jego antenki. Nie będzie to 25 W ale zawsze coś.

Tak jak napisał Jaromir. Tratwa daje załodze i nie tylko komfort psychiczny podobnie jak świadomość, że jacht jest dobrze wyposażony na wsiakij słucziaj :)

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lis 2016, o 08:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Kurczak napisał(a):
Tratwa daje załodze i nie tylko komfort psychiczny podobnie jak świadomość, że jacht jest dobrze wyposażony na wsiakij słucziaj


Czasami także wożę ze sobą na pokładzie ponton (albo w lżejszych warunkach ciągnę go za rufą) i to też jest jakimś pomysłem na sytuację - odpukać - awaryjną ale masz racje Piotrze - dobrego samopoczucia ze świadomości posiadania tratwy nic nie zastąpi... :)
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 452 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 16  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 196 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL