Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 mar 2024, o 23:19




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 270 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9
Autor Wiadomość
PostNapisane: 11 sty 2018, o 11:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11602
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1618
Otrzymał podziękowań: 3848
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Zielony Tygrys napisał(a):
niech komentuje.

Ja się tu w ogóle nie wypowiadam. A o samej historii nie czytam poza forum, a i na forum bez przekonania.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sty 2018, o 11:56 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
bury_kocur napisał(a):
poszedł na dziób bez wpięcia się.
Opisuje na FB znajomy rodziny Dąbrowny - Marcin Zieliński - rezydent z Saint Martin /koordynator akcji poszukiwawczej. /:
"Stan noticed fell of Genaker due broken Halyard, he went on deck with safety harness and realize genaker lining side of boat in water, what can endanger a boat when tangled in rudder or prop. His wife in that time was inside cabin preparing dinner. Stan decide to go on the bow and disattach and retract genaker from water. As All expirieced Sailors, you know simple true, there is no ideal harness, and in some point you need to reconnect your self, like in this case to go on other side of genaker laying over life lines. Stan is strong person but still in age of 72, he fell over board reconnecting harness. His wife was not aware of that since he hear him screaming."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sty 2018, o 12:19 

Dołączył(a): 3 lip 2014, o 07:41
Posty: 837
Lokalizacja: Nju Soncz City
Podziękował : 73
Otrzymał podziękowań: 80
Uprawnienia żeglarskie: JSM + SM
bury_kocur napisał(a):
Inna sprawa nie rozumiem po co P. Elżbieta dała się wciągnąć i wmanewrować w ten materiał ?
Przecież dla niej to ból a dla pismaków młyn na wodę ...

Nie wiem, czy akurat to Nią kierowało, ale może właśnie tak.
Pisałem tu już, że mój ojciec (ta wiosna będzie jego 89), pływa od x lat z moją mamą (równo 20 lat młodszą), która nie dość, że nie umie w ogóle pływać (wpław) to jeszcze niewiele ogarnia w kwestii ogarniania łajby.
Skala jest nieporównywalna, bo pływają po jeziorze, ale jeśli coś by się stało - podobnego jak tu - to byłby problem.
I może tu jest sens to nagłaśniać. Podejrzewam, że P. Elżbieta teraz wyrzuca sobie, że nie przymusiła męża do nauczenia jej rzemiosła - chociażby właśnie w zakresie ogarniania podstawowych manewrów samodzielnie, czy obsługi radia i urządzeń ratunkowych.
Niech przynajmniej inni - że tak brutalnie napiszę - skorzystają na tej tragedii.
Myślę, że wiele osób podchodzi do tego zbyt "lajtowo", a tragedia może się zdarzyć w każdej chwili i wszędzie - nie musi być sztormu i ryczących czterdziestek...

_________________
Mirek



Za ten post autor miros76 otrzymał podziękowania - 2: -O-, Kapitan Kwak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sty 2018, o 12:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2013, o 14:47
Posty: 1328
Podziękował : 918
Otrzymał podziękowań: 237
Uprawnienia żeglarskie: jkżb
Złamano po prostu procedury.....nie przeprowadzono w pierwszej dobie rejsu ćwiczebnego alarmu człowiek za burtą. Następna to brak wpiętych szelek......


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sty 2018, o 13:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5395
666 napisał(a):
Opisuje na FB znajomy rodziny Dąbrowny
Pisał o tym Mariusz trzy tygodnie temu:
viewtopic.php?p=502112#p502112

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2018, o 06:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2009, o 10:59
Posty: 3164
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował : 449
Otrzymał podziękowań: 478
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Jest raport PKBWM
http://pkbwm.gov.pl/pl/raporty-i-analizy


Załączniki:
img20181205_062442.jpg
img20181205_062442.jpg [ 58.5 KiB | Przeglądane 8574 razy ]

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2018, o 08:22 

Dołączył(a): 3 lip 2014, o 07:41
Posty: 837
Lokalizacja: Nju Soncz City
Podziękował : 73
Otrzymał podziękowań: 80
Uprawnienia żeglarskie: JSM + SM
Dla mnie znamienne są te ustalenia:
"1. Osoby realizujące wsparcie z lądu odbywającego daleki rejs jachtu, przekazując
informacje drogą satelitarną i monitorując podróż, powinny być dostatecznie
dobrze przygotowane. Powinny znać szczegóły wyposażenia jachtu, typowe
przebiegi dobowe, historię poprzednich pozycji, pełny skład i dane załogi
i rozumieć sposoby wzywania pomocy.
2. Budżet i czas poświęcony na dwa tygodniowe rejsy turystyczne dużym żaglowcem
wyłącznie w celu spełnienia formalności wymaganych do uzyskania patentu
kapitana mógł być wykorzystany np. na zakup PLB/EPIRB i przede wszystkim na
skuteczne przeszkolenie towarzyszki podróży."
Czyli - co oczywiste - brak przeszkolenia załogi, a drugie dość istotne (niekoniecznie dla samego wypadku, ale do postępowania po nim), to brak odpowiedniego wsparcia z lądu na cały rejs.
No i spinaker to nie jest raczej żagiel do pływania po zmroku (w dodatku jak stwierdzono była ciemna, bezksiężycowa noc).
Ech... aż ciarki przechodzą, jakie konsekwencje mogą mieć zwykłe, głupie błędy w normalnych, prostych warunkach...

_________________
Mirek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2018, o 10:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lip 2018, o 06:39
Posty: 111
Podziękował : 158
Otrzymał podziękowań: 10
Uprawnienia żeglarskie: ż.j.
Chyba najważniejsze zdanie:
Cytuj:
"Można niemal sformułować hipotezę, że kapitan uprawiał samotne żeglarstwo
w towarzystwie żony."


Pływał solo, ale nie zachował środków bezpieczeństwa przy tym koniecznych :(

Jedno mnie zastanawia - dlaczego autopilot skonstruowany jest w ten sposób, że manualna akcja nie powoduje jego wyłączenia?

_________________
"Ullamne subuculam geris" - fundamentalne pytanie filozofii


Ostatnio edytowano 5 gru 2018, o 10:55 przez WrobelSwirek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2018, o 10:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2009, o 10:59
Posty: 3164
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował : 449
Otrzymał podziękowań: 478
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Mała korekta do informacji o materiałach źródłowych raportu. Fotka nr 2 jest autorstwa dziennikarki
Sity Bridgemohan.
viewtopic.php?f=18&t=27606&start=60

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2018, o 17:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4446
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 754
Otrzymał podziękowań: 1514
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
WrobelSwirek napisał(a):
Jedno mnie zastanawia - dlaczego autopilot skonstruowany jest w ten sposób, że manualna akcja nie powoduje jego wyłączenia?
Bo autopilot jest (z reguły) dodatkiem do - czysto mechanicznego - układu sterującego jachtu. Autopilot więc nie ma szansy "wiedzieć" czy akurat ktoś kręci kołem sterowym, czy to napór wody na płetwę. I to jest słuszna koncepcja, tutaj nie potrzeba natychmiastowej reakcji (tak jak przyhamowanie samochodu rozłącza tempomat). Natomiast dodawanie dodatkowego elementu (sprzęgła, który pozwalałby na takie rozpoznanie) zwiększyłoby podatność układu sterowania na awarie. Przyjęcie, że na pokładzie jachtu znajdzie się przypadkowy przechodzień i projektowanie tak by mógł odruchowo, instynktownie "kierować" tym jachtem jest chyba niezbyt mądre (stosując tę logikę musielibyśmy we wszystkich jachtach z rumplem instalować "zmieniacz kierunku rumpla").

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************



Za ten post autor Wojtek Bartoszyński otrzymał podziękowania - 2: Colonel, WrobelSwirek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2018, o 17:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Autopilot więc nie ma szansy "wiedzieć" czy akurat ktoś kręci kołem sterowym, czy to napór wody na płetwę.


Wojtek - i tak i nie - pozwolisz więc, że nieco rozwinę temat.

Są różne konstrukcje autopilotów - mechaniczne i hydrauliczne.

W systemach hydrauliki - mimo włączonego trybu AUTO - możesz kręcić kołem i w pewnym niewielkim sektorze jacht podda się temu ruchowi - mówiąc inaczej - płetwa się lekko podda, jacht lekko skręci, ale po ustaniu ruchu kołem jednostka natychmiast wróci na kurs pierwotny.

Niemniej osoba niedoświadczona może być mocno zdezorientowana cóż takiego dzieje się bo jacht początkowo zaczyna skręt i po chwili wraca na poprzedni kurs.

Tak jest w niektórych układach hydraulicznych.

W układzie mechanicznym - a takie były raczej montowane w omawianym roczniku tego modelu jachtu - sytuacja wygląda kompletnie inaczej.

Tu po załączeniu trybu AUTO kołem nie obrócisz ani o milimetr choć koło (lub koła) w trakcie płynięcia będzie wykonywać niewielkie ruchy - takie jak wykonuje płetwa.

(Tak przy okazji - wtedy dopiero widać jak niewielkie ruchy są tak naprawdę potrzebne do utrzymania jachtu na kursie i jak za duże ruchy wykonuje na codzień większość sterników - ale to tak na marginesie).

Generalnie w takim omawianym przełożeniu to mechanika - po załączeniu AUTO - przejmuje obracaniem płetwy i całkowicie odcina możliwość wykonania takiego obrotu ze strony koła sterowego i tu akurat zgadzam się z zacytowaną Twoją wypowiedzią.

Podejrzewam, że omawianym jachcie był zainstalowany taki właśnie autopilot a wynika to jak piszę z rocznika.

Urządzeniem wykonawczym był wówczas sporej wielkości silnik elektryczny firmy LEWMAR chłodzony wentylatorem powietrznym - także elektrycznym.

Poniżej fotka takiej przekładni mechanicznej z dwoma kołami i systemem łańcuchów - w przypadku pojedynczego koła sterowego inaczej realizowane jest przełożenie z koła, ale silnik pozostawał ten sam.

Załącznik:
IMG_8370.JPG
IMG_8370.JPG [ 146.28 KiB | Przeglądane 8472 razy ]


Załącznik:
IMG_8895.JPG
IMG_8895.JPG [ 159.38 KiB | Przeglądane 8472 razy ]


Całość taka - po zasprzęgleniu - chodzi świetnie, ale coś za coś - samo sprzęgło konsumuje 2 A prądu + kolejne 4 A dla pracy przekładni.

Teraz montuje się już inne - prostsze systemy - oczywiście z "oszczędności", które potrzebują mniej amperków.

W przypadku takiego mechanicznego autopilota dość łatwo jest zorientować się w jakim trybie pracy on pracuje, gdyż przy próbie obrotu kołem stoi ono jak przymurowane.

O wyświetlanym komunikacie "AUTO" na samym środku wyświetlacza znajdującego się na środku przed kołem nie wspominam - przy płynięciu "z ręki" jest tam wyświetlane "STANDBY".

Do przełączenia trybów pracy autopilota - a więc powrotu do ręcznego sterowania - wystarczy nacisnąć jeden - na czerwono zresztą podświetlany - sporej wielkości przycisk z napisem AUTO.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: WrobelSwirek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2018, o 18:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4446
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 754
Otrzymał podziękowań: 1514
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
bury_kocur napisał(a):
Są różne konstrukcje autopilotów - mechaniczne i hydrauliczne.

Tak czy siak chyba nigdzie nie stosuje się układu co najmniej dwusprzęgłowego, gdzie włączenie autopilota powodowałoby:
1) zasprzęglenie płatwy z napędem autopilota
2) rozzprzęglenie płetwy z kołem sterowym
3) połączenie koła z czujnikiem obrotów (lub jego aktywację)
bo chyba taki układ umożliwiłby rozłączanie autopilota po ruchu kołem sterowym. Niezależnie czy to układ machaniczny czy hydrauliczny. Po prostu autopilot wpinany jest (mechanicznie czy hydraulicznie) w istniejący układ, bez rozpinania czegokolwiek.
Chyba żaden układ autopilota nie rozsprzęgla koła i płetwy. Jak sądzę powodem jest to, że każda awaria autopilota (lub sprzęgła) owocowałaby brakiem możliwości sterowania (bez operacji dodatkowych typu ręczne zasprzęglenie, rumpel awaryjny itp.).
BTW ruszenie kołem sterowym jachtu płynącego na autopilocie zdarza się IMHO dość często (przechodzenie obok), więc to zły przyczynek do wyłączenia autopilota.

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************



Za ten post autor Wojtek Bartoszyński otrzymał podziękowanie od: WrobelSwirek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2018, o 22:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
ruszenie kołem sterowym jachtu płynącego na autopilocie zdarza się IMHO dość często (przechodzenie obok), więc to zły przyczynek do wyłączenia autopilota.


Jeżeli Wojtku da się to w ogóle zrobić.

Bo jak pisałem - w układach mechanicznych autopilotów opisywanych przeze mnie powyżej koło sterowe może być całkowicie unieruchamiane.

I jego poruszenie nic nie daje bo ... nie jest to zwyczajnie możliwe.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: WrobelSwirek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2018, o 07:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4446
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 754
Otrzymał podziękowań: 1514
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
bury_kocur napisał(a):
Jeżeli Wojtku da się to w ogóle zrobić.
:D Chodziło mi o to, że gdyby ktoś zmontował taki układ (reagujący na "przechwycenie sterowania" poprzez kręcenie kołem [a chyba tylko taki w przypadku pani Elżbiety Dąbrownej by zadziałał]) to niemal każde przejście kogokolwiek w kokpicie powodowałoby jego zadziałanie (wyłączenie autopilota). :cool:

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2018, o 09:35 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8807
Podziękował : 3978
Otrzymał podziękowań: 1915
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
miros76 napisał(a):
bury_kocur napisał(a):
Podejrzewam, że P. Elżbieta teraz wyrzuca sobie, że nie przymusiła męża do nauczenia jej rzemiosła - chociażby właśnie w zakresie ogarniania podstawowych manewrów samodzielnie, czy obsługi radia i urządzeń ratunkowych.
.


Albo nie dala sie zmusic , jest taka alternatywa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2018, o 13:08 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 801
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 473
Otrzymał podziękowań: 457
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
Kompletnie nie rozumiem celowości tych powyższych technicznych rozważań.
Przecież autopilot włącza się i wyłącza odpowiednim guzikiem. No i tyle.
A w ogóle ten raport to horror.
Żona kapitana nigdy tego nie robiła? Nigdy nie korygowała kursu bocznymi guzikami?
Z raportu wynika, że latami pływali w dwójkę...
Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2018, o 13:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4446
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 754
Otrzymał podziękowań: 1514
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
soko napisał(a):
Kompletnie nie rozumiem celowości tych powyższych technicznych rozważań.
Pewnie dlatego, że przeoczyłeś wypowiedź:
WrobelSwirek napisał(a):
Jedno mnie zastanawia - dlaczego autopilot skonstruowany jest w ten sposób, że manualna akcja nie powoduje jego wyłączenia?

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************



Za ten post autor Wojtek Bartoszyński otrzymał podziękowanie od: WrobelSwirek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2018, o 22:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
soko napisał(a):
Żona kapitana nigdy tego nie robiła? Nigdy nie korygowała kursu bocznymi guzikami?
Z raportu wynika, że latami pływali w dwójkę...

Z raportu wynika, że kilka minut przez wypadkiem żona kapitana załączała na tablicy rozdzielczej zasilanie autopilota.
Nie wynika, czemu nie wpadła na pomysł, że może w znanym sobie miejscu to zasilanie odłączyć...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 gru 2018, o 07:25 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 801
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 473
Otrzymał podziękowań: 457
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
cytata ze Świrka: dlaczego autopilot skonstruowany jest w ten sposób, że manualna akcja nie powoduje jego wyłączenia?

No chyba dlatego jest tak skonstruowany, bo prosta manualna akcja, czyli naciśnięcie guzika, wyłącza autopilota.
Od jakichś 50 lat naciśnięcie guzika włącza/wyłącza dość dużo różnych urządzeń.
Że nie wspomnę o odłączeniu prądu. Powyżej wspomnianym.

Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 gru 2018, o 07:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4446
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 754
Otrzymał podziękowań: 1514
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
soko napisał(a):
No chyba dlatego jest tak skonstruowany, bo prosta manualna akcja, czyli naciśnięcie guzika
Mogę się mylić, ale mam wrażenie, że WróblowiSwirkowi chodziło o manualną akcję jaką - wg raportu - wykonała pani Elżbieta: Stanięcie za kołem sterowym i próba obracania nim w celu zmiany kursu...

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 gru 2018, o 09:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 sie 2018, o 12:22
Posty: 91
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: do 60 wszystko mi wolno
soko napisał(a):
Nigdy nie korygowała kursu bocznymi guzikami?
Z raportu wynika, że latami pływali w dwójkę...


Coś, co doświadczonym żeglarzom wydaje się oczywiste, nie musi być takie dla starszej pani, która być może wcale nie chciała żeglować z mężem, ale zdecydowała się na to, bo tylko w ten sposób mogła towarzyszyć mężowi. Może nawet nienawidzi żeglarstwa, ale kochała żeglarza.

Wygląda na to, że na jachcie była w pełni uzależniona od męża i po prostu mogła wpaść w panikę, kiedy jego zabrakło. W panice mogła mieć ograniczoną zdolność do działania i przez to ten nieszczęśliwy wypadek. Sytuacja, w jakiej się znalazła stanowiła też bezpośrednie zagrożenie dla jej życia. Gdyby nadciągnął sztorm, zapewne i ona nie dotarłaby do lądu.

And now for something completely different: gdybym mógł wybrać, czy na emeryturze zejść na stole operacyjnym w szpitalu powiatowym lub na środku Atlantyku, to długo bym się nie zastanawiał.

_________________
Pozdrawiam,

Marcin Kasperek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 gru 2018, o 09:18 

Dołączył(a): 31 sty 2016, o 19:10
Posty: 158
Podziękował : 65
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: takie sobie
LasekBielański napisał(a):

And now for something completely different: gdybym mógł wybrać, czy na emeryturze zejść na stole operacyjnym w szpitalu powiatowym lub na środku Atlantyku, to długo bym się nie zastanawiał.


nie trzymaj nasz w napięciu. powiedz co wybrałeś.


Ostatnio edytowano 7 gru 2018, o 11:21 przez Janna, łącznie edytowano 1 raz
poprawiłam cytowanie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 gru 2018, o 09:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Jaromir napisał(a):
Z raportu wynika, że kilka minut przez wypadkiem żona kapitana załączała na tablicy rozdzielczej zasilanie autopilota.


Jarek - coś jest w tym raporcie nielogiczne.

Samo załączenie zasilania autopilota nie powoduje załączenia jego działania.

Do tego trzeba jeszcze nacisnąć przycisk AUTO znajdujący się na wyświetlaczu tego urządzenia przed sternikiem.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 gru 2018, o 09:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lip 2018, o 06:39
Posty: 111
Podziękował : 158
Otrzymał podziękowań: 10
Uprawnienia żeglarskie: ż.j.
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
soko napisał(a):
No chyba dlatego jest tak skonstruowany, bo prosta manualna akcja, czyli naciśnięcie guzika
Mogę się mylić, ale mam wrażenie, że WróblowiSwirkowi chodziło o manualną akcję jaką - wg raportu - wykonała pani Elżbieta: Stanięcie za kołem sterowym i próba obracania nim w celu zmiany kursu...

Potwierdzam - o o mi chodziło.

Prawda jest taka, że niestety, ale zawiodły podstawowe zasady bezpieczeństwa, zarówna w trakcie samego zdarzenia (brak zabezpieczenia) jak i wcześniejsze: szkolenie "załogi" na wypadek sytuacji awaryjnych i podstawowego sterowania jachtem.

Tak naprawdę zabrakło tego, aby Pani Elżbieta przeszkoliła się na poziomie żeglarza i od czasu do czasu praktykowała sterowanie/MOB.

Z drugiej strony z autopsji wiem, że jak żona nie chce, to... Ale nauczka jest dla mnie taka - jak ktoś nie umie żeglować, to nie traktujemy takiej osoby jako członka załogi. 2 - 1 = 1 czyli pływanie solo - ze wszystkimi praktykami z tym związanymi. (a w sumie jestem w takiej sytuacji, że kto wie, czy za 20-30 lat dokładnie tak samo może moja emerytura wyglądać).

_________________
"Ullamne subuculam geris" - fundamentalne pytanie filozofii


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 gru 2018, o 11:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
bury_kocur napisał(a):
Jaromir napisał(a):
Z raportu wynika, że kilka minut przez wypadkiem żona kapitana załączała na tablicy rozdzielczej zasilanie autopilota.
Nie wynika, czemu nie wpadła na pomysł, że może w znanym sobie miejscu to zasilanie odłączyć...


Jarek - coś jest w tym raporcie nielogiczne.

Samo załączenie zasilania autopilota nie powoduje załączenia jego działania.

Do tego trzeba jeszcze nacisnąć przycisk AUTO znajdujący się na wyświetlaczu tego urządzenia przed sternikiem.

1. Nie upatruję w raporcie PKBWM jakiegoś nadzwyczajnego szacunku wobec logiki. W żadnym...
Niemniej - raport podaje nieznane dotąd szczegóły i fakty. A jednym z faktów, na który staram się zwrócić uwagę, jest to że żona zaginionego na jego prośbę włączała zasilanie do autopilota tuż przed wypadkiem. Zatem wiedziała gdzie można je wyłączyć.
2. Gdyby dokonano wyłączenia zasilania od autopilota, to nawet jeśli nie powoduje to jego wyprzęglania, ster pozostałby zablokowany w przypadkowej pozycji. Co w połączeniu z zastopowaniem śruby zaowocowałby dryfem z niewielką prędkością. To dawałoby być może szansę, niewielką, ale jednak szansę, że sprawny i obyty z wodą żeglarz (kolejny fakt znany z raportu) dopłynie do bezładnie dryfującego jachtu.
Podobne zachowanie jachtu a zatem i podobną mikro-szansę mogło dać nawet samo zastopowanie napędu (śruby), bez odłączania zasilania autopilota.
3. Niekontrolowane oddalanie się od MOB podczas prób siłowania się z autopilotem (którego zasilanie samemu się kilka minut wcześniej włączyło) oraz z włączonym napędem - nie dawało MOB-owi nawet tak niewielkich szans...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 gru 2018, o 08:26 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8807
Podziękował : 3978
Otrzymał podziękowań: 1915
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Jaromirze, poza Zona zaginionego na pokladzie nie bylo nikogo i caly raport MUSI opierac sie na tym co Ona powiedziala. Warto o tym pamietac.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2018, o 18:47 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:46
Posty: 1818
Lokalizacja: Rumia
Podziękował : 357
Otrzymał podziękowań: 299
Uprawnienia żeglarskie: kpt. jacht.
Jaromir napisał(a):
Nie wynika, czemu nie wpadła na pomysł, że może w znanym sobie miejscu to zasilanie odłączyć...

Panika, stres, szok... Człowiek czasem nie pamięta jak się nazywa a co dopiero przypomnieć sobie gdzie jest jaki włącznik.

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl



Za ten post autor junak73 otrzymał podziękowanie od: WrobelSwirek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2022, o 12:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2009, o 10:59
Posty: 3164
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował : 449
Otrzymał podziękowań: 478
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Dzisiaj w nocy mój szpieg z Tobago przesłał mi link do tego artykułu.
Dzięki Giselle.


https://trinidadexpress.com/newsextra/t ... ed283.html


Załączniki:
Screenshot_20221125_123825.jpg
Screenshot_20221125_123825.jpg [ 156.14 KiB | Przeglądane 3352 razy ]

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Za ten post autor markrzy otrzymał podziękowanie od: Janna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2022, o 14:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4446
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 754
Otrzymał podziękowań: 1514
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Jak się wydaje wrak znajduje się tu: 11°09'59"N 060°45'41,4"W

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2022, o 16:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2009, o 10:59
Posty: 3164
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował : 449
Otrzymał podziękowań: 478
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Mój szpieg urzęduje parę metrów dalej:
https://g.page/shorethingstobago?share

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 270 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 154 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL