Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 mar 2024, o 11:40




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 13 sty 2018, o 23:12 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1084
Podziękował : 402
Otrzymał podziękowań: 387
Uprawnienia żeglarskie:
25 grudnia 2017 w rejonie Wyspy Reunion zauważono dryfująca łódź ratunkową z jednym człowiekiem na pokładzie.
Zawiadomiono SNSM (odpowiednik naszej MSPiR), który znalazł łódź i doholował ją do portu w Etang Sale, w południowo-zachodniej części Wyspy.

W odnalezionej lodzi znajdował się jeden człowiek, Polak, Zbigniew Reket, który dryfował siedem miesięcy po Oceanie Indyjskim.
Po dziesięciu latach pracy w USA, Pan Reket wybrał się do Indii w celu zakupu starej, okrętowej lodzi ratunkowej, którą własnymi silami adaptował na łódź żaglową.

Natomiast dramatyczna przygoda rozpoczęła się, kiedy zmuszony do opuszczenia terytorium Komorów, Pan Reket wyszedł w morze z zapasami na miesiąc żeglugi, z zamiarem udania się do RPA, gdzie liczył na znalezienie pracy.

Niestety, wkrótce potem - stary silnik oddal duszę, a łódź straciła ster.
Żeglarz, a raczej rozbitek, przeżył dryfując miesiącami, mając za towarzysza swojego kota.
Pan Reket żywił się chińskimi zupkami, które dla oszczędności dzielił na pół, robiąc z jednej torebki porcje na dwa dni, a także złapanymi rybami.

Rozbitek, który chciałby znaleźć jakąś pracę, aby móc zająć się remontem łodzi - jest pozbawiony pieniędzy i właściwie - wszelkich środków do życia.
Na razie Pan Reket jest pod opieką miejscowego stowarzyszenia, pomagającego marynarzom.

Na podstawie:
http://www.bateaux.com/article/27285/7- ... onais-chat

______________________________

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 sty 2018, o 23:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5395
Tomek, my to tłuczemy od dwóch tygodni:
viewtopic.php?f=18&t=27765

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 sty 2018, o 09:24 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1084
Podziękował : 402
Otrzymał podziękowań: 387
Uprawnienia żeglarskie:
Zbieraj napisał(a):
Tomek, my to tłuczemy od dwóch tygodni:
viewtopic.php?f=18&t=27765


Janusz, dziękuję za uwagę.

Jak widać przegapiłem sprawę, ale to naturalne, bo dwa tygodnie temu podziwiałem kutry pilotowe i oglądałem szare wody Kanału Bristolskiego.

Wiedziałem, że to wspaniałe statki, jedne najlepszych statków czy raczej jachtów żaglowych, podobnie jak bretońskie kutry rybackie, ale to są dwie różne sprawy: jedna - znać z literatury i druga - móc dotknąć taki prawdziwy statek.

A wracając do przygód pana Reketa - w takiej sytuacji kiedyś się mówiło przepraszam, dziś chyba wypada powiedzieć sorki :D

____________________________

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 sty 2018, o 09:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5395
tomasz piasecki napisał(a):
móc dotknąć taki prawdziwy statek.
No to jeszcze ja Cię - sorki - PAC-nę! :D Mogłeś dotknąć tego prawdziwego statku.
No, chyba, że chciałeś ten statek lekko obrazić, to wtedy dotknąłeś statek, a on się poczuł dotknięty.
Tak, tak, polska język trudna język, a po pobycie w Bristolu jeszcze trudniejsza. :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 sty 2018, o 10:07 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1084
Podziękował : 402
Otrzymał podziękowań: 387
Uprawnienia żeglarskie:
Zbieraj napisał(a):
tomasz piasecki napisał(a):
móc dotknąć taki prawdziwy statek.
No to jeszcze ja Cię - sorki - PAC-nę! :D Mogłeś dotknąć tego prawdziwego statku.
No, chyba, że chciałeś ten statek lekko obrazić, to wtedy dotknąłeś statek, a on się poczuł dotknięty.
Tak, tak, polska język trudna język, a po pobycie w Bristolu jeszcze trudniejsza. :rotfl:



Et Tu, Brute...

Ale tak na poważnie - jak się ma, jak ja, okoliczność z takim przecież raczej jachtem niż statkiem - to człowiek w ogóle może języka w gębie zapomnieć :D

I wtedy nie jest ważne, jaka ona, ta dana język, trudna jest !

_________________________

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 133 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL