Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Utonięcie na Mamrach
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=29061
Strona 5 z 5

Autor:  waliant [ 20 sie 2018, o 17:29 ]
Tytuł:  Re: Utonięcie na Mamrach

Bombel napisał(a):
W obojętnym układzie koszty ratowania pokrywamy wszyscy.

W sumie racja, napisałeś tak niejasno i bez sensu, że nie wiadomo, czy popierasz moje zdanie czy plitkina.

Autor:  Bombel [ 20 sie 2018, o 17:53 ]
Tytuł:  Re: Utonięcie na Mamrach

waliant napisał(a):
napisałeś tak niejasno i bez sensu,

Ponieważ bardzo często podzielam twoje zdanie więc nie napiszę żeś cytaty, nie kumaty. :oops:
Prześledź jeszcze raz wątek, wypowiedzi Plitkina, Twoje i moje. Może pokumasz komu odpowiadałem i kto strzelił babola,
Twoje niezrozumienie tekstu i kontekstu nie jest moją nieścisłością :-P

Autor:  Moniia [ 20 sie 2018, o 18:17 ]
Tytuł:  Re: Utonięcie na Mamrach

piotr6 napisał(a):
Moniia napisał(a):
piotr6 napisał(a):
Kocurze plywanie wpław to podstawa.Wiem coś o tym m9ja kobieca załoga tego nie potrafi i stresik jest dość spory dla mnie.Starsza już raz się topila. Brak tej umiejętności to kalectwo


A mogę spytać po co podkreślasz że kobieca? Moja załoga nie wystarczy?

Wrrrr


Ponieważ Kocur moją załogę zna. Również dlatego że pływam z męską załogą. Pozwól, że ja będę decydował jak piszę.


Ależ pozwalam. Ale niestety, wolność słowa ma to do siebie, że ktoś inny może ocenić to, co piszesz.

I ja oceniam. Jako szowinistyczny stereotyp.

Autor:  piotr6 [ 20 sie 2018, o 18:22 ]
Tytuł:  Re: Utonięcie na Mamrach

Proszę bardzo. Dość komiczne pisząc oględnie i niezmiernie delikatnie.

Zapytam kobiecej załogi co one na to i dam znać :D

Autor:  Moniia [ 20 sie 2018, o 18:28 ]
Tytuł:  Re: Utonięcie na Mamrach

Podkreślanie, że ktoś czegoś nie umie ze względu na płeć (a niestety, w takim jak twoje sformułowaniu tak to dokładnie brzmi) może i jest komiczne dla Ciebie, ale u wielu osób wywołuje nie uśmiech ale co najmniej niesmak.

Autor:  Ryś [ 20 sie 2018, o 19:01 ]
Tytuł:  Re: Utonięcie na Mamrach

Ale to tylko gdy kto się dopatruje, czego oczekuje... :roll:

A przypadkiem moja damska załoga też ledwie pływa, co, natentychmiast zaznaczam, jest tylko i wyłącznie informacją :mrgreen:
A też z tego względu dotąd do wody nie wpadła przypadkowo, i choć kamizelkę traktuje z należnem nabożeństwem, nigdy jakoś żadnej nie zamoczyła ;)
Acz kiedyś, przyznać należy, wziąwszy rzecz poważnie i na ambit po pracowitych treningach basenowych w końcu zdać zdołała na kartę pływacką... cóż, było to kiedyś.
Z czego jednak płynie niepokojący wniosek, że niejeden zdobywca karty pływackiej ledwie się zdolen utrzymać na wodzie, jak dobrze pójdzie.

A zasię kto pływa dobrze jakoś nie biegnie karty wyrabiać, z braku potrzeby. Skoro czasy gdy wymagano nikną w mrokach, a papier był i tak teoretyczny...
(mnie też wypisał kumpel na piękne oczy, gdym akurat urzędowo potrzebował :oops: ).

A pewna moja męska załoga, w dzieciństwie pływając doskonale, pasjami za burtę wypadała - zapewne z braku jakiegokolwiek poczucia zagrożenia.
Bo ten kij ma dwa końce :roll:

Unikajmy lepiej stereotypowego myślenia, boć ludzie są różni; a świat nie aż taki prosty jak się ideowcom prostodusznie wydaje :-P

Autor:  piotr6 [ 20 sie 2018, o 19:30 ]
Tytuł:  Re: Utonięcie na Mamrach

Moniia napisał(a):
Podkreślanie, że ktoś czegoś nie umie ze względu na płeć (a niestety, w takim jak twoje sformułowaniu tak to dokładnie brzmi) może i jest komiczne dla Ciebie, ale u wielu osób wywołuje nie uśmiech ale co najmniej niesmak.


Ryś napisał(a):
Ale to tylko gdy kto się dopatruje, czego oczekuje... :roll:


Monia zna doskonale moje intencje :rotfl:

choć wyjaśnienie dostała :D

piotr6 napisał(a):
Ponieważ Kocur moją załogę zna. Również dlatego że pływam z męską załogą


Ale co tam, zaryzykowałem i się kobiecej załogi zapytałem.
Barbara lat 7 nie życzy sobie żeby mówić do niej mała kobieta :D bo jest duża a generalnie to ona umie pływać bo chodziła na basen i ma medal i dyplom.Wczoraj nad jeziorem sprawdziłem i rzeczywiście postępy ogromne z metr pod wodą i z 3 na wodzie.
Ze starszą czyli z mamą było gorzej, najpierw jak wyjaśniłem o co chodzi to powiedziała żebym nie zawracał jej d... Poprosiłem drugi raz to przeczytała te jakże wrażliwe posty ale nie zacytuje co odpowiedziałabo dostanę bana na 25 lat.
Tak nawiasem również powoli zaczyna pływać, w zimę będzie progres bo basen czeka.
W tym sezonie pływałem 2 dni z inną kobiecą załogą ale one to pływają świetnie. Starsza czyli moja koleżanka z pracy też przeczytała wpisy Monii ale odpowiedź niestety nie do zacytowania. Jej córki to już nie pytałem choć to nowe pokolenie.

PS Barbara pozdrawia wuja Kocura i ciotkę Marzenę. Mam nadzieję, że to się żle nie będzie kojarzyło.

Autor:  bury_kocur [ 20 sie 2018, o 19:54 ]
Tytuł:  Re: Utonięcie na Mamrach

piotr6 napisał(a):
PS Barbara pozdrawia wuja Kocura i ciotkę Marzenę. Mam nadzieję, że to się żle nie będzie kojarzyło.


Pozdrów Swoją córkę od nas - spotkanie nasze wspominamy bardzo miło :mrgreen:

Autor:  piotr6 [ 20 sie 2018, o 20:22 ]
Tytuł:  Re: Utonięcie na Mamrach

bury_kocur napisał(a):
piotr6 napisał(a):
PS Barbara pozdrawia wuja Kocura i ciotkę Marzenę. Mam nadzieję, że to się żle nie będzie kojarzyło.


Pozdrów Swoją córkę od nas - spotkanie nasze wspominamy bardzo miło :mrgreen:


uczyniłem, też wspominam miło, Baśka doskonale to spotkanie pamięta i właśnie opowiada o Twojej lampce w koi dziobowej. :D cokolwiek to znaczy.Może za rok będzie możliwość powtórzenia.
Tak nawiasem spotkaliśmy Twoją byłą łódkę (ten kuter) w Niemczech.

Ryś napisał(a):
A przypadkiem moja damska załoga też ledwie pływa, co, natentychmiast zaznaczam, jest tylko i wyłącznie informacją :mrgreen:
A też z tego względu dotąd do wody nie wpadła przypadkowo, i choć kamizelkę traktuje z należnem nabożeństwem, nigdy jakoś żadnej nie zamoczyła ;)


aż się boję odpowiedzieć ale moja starsza damska załoga niestety do wody wpadła ale na szczęście się dobrze skończyła.
Niestety ja się najbardziej boję jak córka lata po kei i wsiada i wysiada z łódki, tutaj czuje się za bardzo swobodnie . W trakcie pływania siedzi grzecznie w kokpicie lub w kabinie .

Autor:  Moniia [ 20 sie 2018, o 22:00 ]
Tytuł:  Re: Utonięcie na Mamrach

piotr6 napisał(a):
Moniia napisał(a):
Podkreślanie, że ktoś czegoś nie umie ze względu na płeć (a niestety, w takim jak twoje sformułowaniu tak to dokładnie brzmi) może i jest komiczne dla Ciebie, ale u wielu osób wywołuje nie uśmiech ale co najmniej niesmak.


Ryś napisał(a):
Ale to tylko gdy kto się dopatruje, czego oczekuje... :roll:


Monia zna doskonale moje intencje :rotfl:

choć wyjaśnienie dostała :D

piotr6 napisał(a):
Ponieważ Kocur moją załogę zna. Również dlatego że pływam z męską załogą


Ale co tam, zaryzykowałem i się kobiecej załogi zapytałem.
Barbara lat 7 nie życzy sobie żeby mówić do niej mała kobieta :D bo jest duża a generalnie to ona umie pływać bo chodziła na basen i ma medal i dyplom.Wczoraj nad jeziorem sprawdziłem i rzeczywiście postępy ogromne z metr pod wodą i z 3 na wodzie.
Ze starszą czyli z mamą było gorzej, najpierw jak wyjaśniłem o co chodzi to powiedziała żebym nie zawracał jej d... Poprosiłem drugi raz to przeczytała te jakże wrażliwe posty ale nie zacytuje co odpowiedziałabo dostanę bana na 25 lat.
Tak nawiasem również powoli zaczyna pływać, w zimę będzie progres bo basen czeka.
W tym sezonie pływałem 2 dni z inną kobiecą załogą ale one to pływają świetnie. Starsza czyli moja koleżanka z pracy też przeczytała wpisy Monii ale odpowiedź niestety nie do zacytowania. Jej córki to już nie pytałem choć to nowe pokolenie.

PS Barbara pozdrawia wuja Kocura i ciotkę Marzenę. Mam nadzieję, że to się żle nie będzie kojarzyło.


No i fajnie. Widać miały to szczęście że nie musiały udowadniać przez lata na każdym kroku, że potrafią tak samo lub lepiej jak faceci.

Autor:  bury_kocur [ 20 sie 2018, o 22:11 ]
Tytuł:  Re: Utonięcie na Mamrach

piotr6 napisał(a):
Baśka doskonale to spotkanie pamięta i właśnie opowiada o Twojej lampce w koi dziobowej.


Wiesz Piotrze - jakby to powiedzieć - z przyjemnością zapraszam ładne kobiety do swojej koi :rotfl:

A tak poważnie ...

piotr6 napisał(a):
Może za rok będzie możliwość powtórzenia.


Ale tym razem może po wschodniej stronie wybrzeża czyli ... może u nas na Zatoce ?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Moniia napisał(a):
Widać miały to szczęście że nie musiały udowadniać przez lata na każdym kroku, że potrafią tak samo lub lepiej jak faceci.


Oj, Monia, Monia ...

Jakieś niedowartościowanie masz ?

Ty ??????? :mrgreen:

Autor:  Moniia [ 20 sie 2018, o 22:16 ]
Tytuł:  Re: Utonięcie na Mamrach

bury_kocur napisał(a):
(...)

Oj, Monia, Monia ...

Jakieś niedowartościowanie masz ?

Ty ??????? :mrgreen:


Nie, złe doświadczenia...

Autor:  piotr6 [ 20 sie 2018, o 22:17 ]
Tytuł:  Re: Utonięcie na Mamrach

Moniia napisał(a):
No i fajnie. Widać miały to szczęście że nie musiały udowadniać przez lata na każdym kroku, że potrafią tak samo lub lepiej jak faceci.


nie mam zielonego pojęcia ale tak się składa,że to mocne osobowości choć wyluzowane.
Co do Barbary lat 7 to na pewno niczego udowadniać nie musi ma ważniejsze rzeczy na głowie ;)

Nie mniej mam nadzieję,że czujesz, że strzeliłaś kulą w płot z teorią o moich jakoby szowinistycznych postach? Mam nadzieję,że wiesz jak w takich sytuacjach postępuje dorosły człowiek bez względu na płeć?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

bury_kocur napisał(a):
piotr6 napisał(a):
Baśka doskonale to spotkanie pamięta i właśnie opowiada o Twojej lampce w koi dziobowej.


Wiesz Piotrze - jakby to powiedzieć - z przyjemnością zapraszam ładne kobiety do swojej koi :rotfl:


wykasowałem

bury_kocur napisał(a):
Ale tym razem może po wschodniej stronie wybrzeża czyli ... może u nas na Zatoce ?


szczerze to ten wschód mi nie pasuje/ale zobaczymy jak się ułożą urlopy

Autor:  bury_kocur [ 20 sie 2018, o 22:27 ]
Tytuł:  Re: Utonięcie na Mamrach

piotr6 napisał(a):
chcesz powiedzieć,że nie upilnowałem?


Piotr - proszę ....

Autor:  piotr6 [ 20 sie 2018, o 22:40 ]
Tytuł:  Re: Utonięcie na Mamrach

wykasowałem post, rzeczywiście może być żle zrozumiany.
Sorry zbyt hermetyczny żart

Autor:  Moniia [ 21 sie 2018, o 07:15 ]
Tytuł:  Re: Utonięcie na Mamrach

Piotrze, nie jest to żadna teoria tylko ilustracja, jak pozornie niewinny z Twojego punktu widzenia post może być odebrany. A wystarczy nie podkreślać, że to kobieca załoga.
Mam Ci przypomnieć, jak tu na forum tylko kilka lat temu komentowano babski rejs? Tylko dlatego, że był babski...

Komentarze, że nie damy sobie rady, były najłagodniejszą wersją... (Oczywiscie, nie wszyscy tak komentowali...).

Ty masz prawo tego nie zauważać, ale nie dziw się, jeśli ktoś inny zauważy.

Autor:  bury_kocur [ 21 sie 2018, o 08:10 ]
Tytuł:  Re: Utonięcie na Mamrach

piotr6 napisał(a):
Sorry zbyt hermetyczny żart


No Problem...

Autor:  piotr6 [ 21 sie 2018, o 10:47 ]
Tytuł:  Re: Utonięcie na Mamrach

Moniia napisał(a):
Piotrze, nie jest to żadna teoria tylko ilustracja, jak pozornie niewinny z Twojego punktu widzenia post może być odebrany. A wystarczy nie podkreślać, że to kobieca załoga.
Mam Ci przypomnieć, jak tu na forum tylko kilka lat temu komentowano babski rejs? Tylko dlatego, że był babski...

Komentarze, że nie damy sobie rady, były najłagodniejszą wersją... (Oczywiscie, nie wszyscy tak komentowali...).

Ty masz prawo tego nie zauważać, ale nie dziw się, jeśli ktoś inny zauważy.


Twój problem jak interpretujesz moje posty,niesmak pozostaje. Dostałaś wyjaśnienie brnełas dalej.
Raczej się zastanów na cholerę Tobie to potrzebne bo Ty jedyną wpadłaś na taką interpretację.Jak uważasz,zenwszystkonw porządku to jestem bezradny.

bury_kocur napisał(a):
piotr6 napisał(a):
Sorry zbyt hermetyczny żart


No Problem...

Jeszcz raz przepraszam bo to w kontekście tzw. Szowinizm i interpretacji to może wyglądać bardzo cienko :D

Autor:  Colonel [ 21 sie 2018, o 11:28 ]
Tytuł:  Re: Utonięcie na Mamrach

Dajcie już spokoj Piotrowi, coś napisał nie dosc czujnie, usunął, przeprosił... Czy to sezon, czy zima gdy wszyscy świętują z braku żagli?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  piotr6 [ 21 sie 2018, o 12:35 ]
Tytuł:  Re: Utonięcie na Mamrach

Czujnie usunąłem co innego i przepraszam.
Proponuję przeczytać wątek parę postow wstecz.Tam niczego nie usunąłem. Warto zabrać głos choć trochę na temat. :D
Ps proponuję zacząć od frazy "kobieca załoga :D

Autor:  Sąsiad [ 21 sie 2018, o 17:12 ]
Tytuł:  Re: Utonięcie na Mamrach

Pierwszy napisał(a):
obowiązkowy basen ok. 74-75 roku.

Obowiązkowy był tylko z Twojej uczniowskiej perspektywy. Decyzję podejmował dyrektor szkoły na podstawie planów przedstawionych przez wuefistów. Ogólnego obowiązku nie było.

Strona 5 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/