Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Bezmyślne strzelanie racami na wiwat
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=29163
Strona 1 z 2

Autor:  bury_kocur [ 27 sie 2018, o 19:50 ]
Tytuł:  Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

A ja pozwolę sobie opowiedzieć historyjkę z ostatniej soboty...

Piszę poniższe, ponieważ zbulwersowany jestem głupotą i bezmyślnością niektórych skipperów jachtów.

W sobotę 25. sierpnia – w Helu kończyła się tygodniowa impreza pn. D-DAY HEL 2018.

Na zakończenie imprezy organizatorzy przewidzieli o godz 22,00 pokaz sztucznych ogni strzelanych z cypla półwyspu helskiego.

Owe strzelane ognie sztuczne znakomicie widać było z portu w Helu.

I - jak można się było spodziewać - ktoś ze stojących tam jachtów nie wytrzymał napięcia chwili – wyjął swoje race świetlne – i ... odpalał je – w ilości sztuk trzy – jedna po drugiej – POZIOMO – w kierunku głębi portu Hel.

Wątpliwego “smaczku i pikanterii” dodaje do tego fakt, iż strzelane przez domorosłego wielbiciela ogni sztucznych rakiety były koloru czerwonego – jak podczas wzywania pomocy.

Dodatkowo strzelane poziomo owe rakiety odpalane były z mariny helskiej przy silnym południowym wietrze w kierunku wnętrza portu czego skutkiem był fakt, iż jeden niedopalony czerwony ładunek fosforu spadł na pobliskie budynki i magazyny.

Spaleniu uległ fragment – bogu ducha winnych – magazynów “Bazy Nurkowej” + część przyczepy campingowej stojącej na tymże terenie a właściciel powyższego sprzętu straty oszacował na duże pieniądze.

Dzięki szybkiemu działaniu przedstawiciela Zarządu Portu wezwana została straż graniczna oraz policja.

Wykonując swoje powinności zawodowe policja przesłuchała kilku okolicznych świadków oraz właściciela owego nieszczęsnego jachtu – fotka w załączniki.

Wg uzyskanych informacji od policji – strzelający czerwone race będzie najprawdopodobniej miał postawione zarzuty prokuratorskie spowodowania zagrożenia życia i mienia ...

I tym kończą się bezmyślne strzelania na wiwat...

A strzelano z tego jachtu:

I osobiście w takim przypadku nie mam żadnych zahamowań, aby ujawnić wizerunek jachtu, z którego bezmyślnie stworzono całkiem realne zagrożenie dla wszystkich w porcie.

Niech cierpi...


[Maar] Do momentu wyjaśnienia sprawy usunąłem załącznik, zdjęcie jachtu z którego podobno strzelano.

Autor:  reed [ 27 sie 2018, o 21:51 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

Trzeba było odpowiedzieć ogniem koloru zielonego i zatopić :-D. A tak na poważnie to z myśleniem u posiadaczy jachtów coraz gorzej. Piszę posiadaczy, a nie żeglarzy .

Autor:  Kurczak [ 28 sie 2018, o 06:18 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

Wydaje się, że ilość jachtów nie idzie w parze z jakością załóg :-(

Autor:  Maar [ 28 sie 2018, o 07:22 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

Kurczak napisał(a):
nie idzie w parze z jakością załóg
O czym Ty Kurczaczku piszesz? Jaka jakość załóg?

Się koleś nawalił tak, że nie potrafił utrzymać rakietnicy w pionie. Nie ma to niczego wspólnego z jakością załóg, tylko z jakością coca-coli. Coś chyba do coli dodają ostatnio, weźmie się człowiek napije trochę i dwa dni głowa boli. :-)

A tak na poważnie - na głupotę nie ma lekarstwa.

Autor:  bury_kocur [ 28 sie 2018, o 07:53 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

Maar napisał(a):
A tak na poważnie - na głupotę nie ma lekarstwa.


Akurat w tym przypadku jest - jak gość faktycznie dostanie zarzuty prokuratorskie i wybuli kasę za naprawę tego co zniszczył to mam dziwne wrażenie graniczące z pewnością, że więcej rakietnicy do ręki nie weźmie.

Nauka przez własne doświadczenie bywa trudna i często bolesna.

Ale jak mówię - absolutnie mi gościa nie żal - niech cierpi i płaci.

PS - nie chcę myśleć coby było, jakby taka raca spadła na ludzi w porcie a naprawdę niewiele brakowało i był to tylko przypadek, że tak się nie stało....

Autor:  plitkin [ 28 sie 2018, o 08:23 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

Mało to wypadków z pirotechniką jest na Sylwestra? Wpadnijcie do dowolnego miejskiego szpitala pełniącego dyżur.

Autor:  Bombel [ 28 sie 2018, o 08:27 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

Maar napisał(a):
Się koleś nawalił tak, że nie potrafił utrzymać rakietnicy w pionie.

Błąd w ocenie :-P
Koleś zauważył że gdzieś tam zaczyna się palić. Celem zwrócenia uwagi wywalił w tym kierunku trzy race alarmowe. Teraz za komsomolską czujność go po sądach będą ciągać.

Autor:  lokocool [ 28 sie 2018, o 11:21 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

Proszę o usunięcie zdjęcia jachtu.
Jacht byl w czarterze, i póki co żadne zarzuty nikomu nie zostały przedstawione, a z informacji jakie posiadam nikt z tego jachtu nie strzelał. Prawdopodbnie obok stał jacht z załogą ktora nie dość że była nietrzeźwa to używała innych srodkow i nie wiem czy to nie oni strzelali.

Autor:  bury_kocur [ 28 sie 2018, o 13:51 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

lokocool napisał(a):
z informacji jakie posiadam nikt z tego jachtu nie strzelał. Prawdopodbnie obok stał jacht z załogą ktora nie dość że była nietrzeźwa to używała innych srodkow i nie wiem czy to nie oni strzelali.


Dla wyjaśnienia i bez wdawania się w polemikę - z wielu względów czekałem do przyjechania policji - policja przyjechała przed godz 2.00 w nocy i wyraźnie nie mieli wątpliwości kto strzelał.

Zobaczymy jaki będzie finał tej sprawy.

Autor:  plitkin [ 28 sie 2018, o 13:52 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

bury_kocur napisał(a):
wyraźnie nie mieli wątpliwości kto strzelał.


Czyli kto? Właściciel jachtu? Czarterobiorca? Powiedzieli Ci o tym, czy jedynie widziałeś jak weszli na jacht i kogoś na nim przesłuchiwali?


Autor:  bury_kocur [ 28 sie 2018, o 14:20 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

plitkin napisał(a):
Powiedzieli Ci o tym, czy jedynie widziałeś jak weszli na jacht i kogoś na nim przesłuchiwali?


Rozmawiałem z policją jak przyjechali.

Autor:  Jaromir [ 28 sie 2018, o 15:27 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

Maar napisał(a):
nie potrafił utrzymać rakietnicy w pionie
bury_kocur napisał(a):
więcej rakietnicy do ręki nie weźmie.

Offtopicznie - klasyczna "rakietnica" to na jachtach dziś niezmierna rzadkość.
Nic dziwnego, jako narzędzie wzywania pomocy "rakietnica" wypadła z SOLAS jakieś trzy albo cztery dekady temu...i na dodatek jest w Polsce traktowana jak każda inna broń.

Autor:  bury_kocur [ 28 sie 2018, o 17:07 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

Jaromir napisał(a):
na dodatek jest w Polsce traktowana jak każda inna broń.


I jest to moim zdaniem kompletnie bez sensu.

Bo pierwszą lepszą - małą nawet - o choćby taką flarą :

https://aura.szczecin.pl/pirotechnika-i ... solas.html

można jak widać na załączonym dokonać sporych dewastacji mienia.

O wykorzystaniu jej przez osoby niepoczytalne do celów - nazwijmy to zbrodniczych - nie wspominam, bo flara taka przystawiona do brzucha i uruchomiona wywoła skutki, o których nie chcę nawet myśleć.

A flary takie są do kupienia bez kłopotów wszędzie bez żadnych zezwoleń.

Więc proszę powiedźcie mi czemu normalny pistolet sygnałowy zwany rakietnicą jest traktowany jak broń ostra i wymagane jest na niego zezwolenia z policji ?

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 28 sie 2018, o 17:36 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

bury_kocur napisał(a):
I jest to moim zdaniem kompletnie bez sensu.
Kocurze, na pewno chciałbyś, aby te flary wymagały pozwolenia na broń?... :-? :evil:

Autor:  bury_kocur [ 28 sie 2018, o 17:51 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Kocurze, na pewno chciałbyś, aby te flary wymagały pozwolenia na broń?..


Nie zrozumiałeś mnie Wojtku - oczywiście, że nie, ale ja mam wątpliwość po co pozwolenie na bron na rakietnice ?

Autor:  plitkin [ 28 sie 2018, o 18:06 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

Włodku, mylisz pojęcia, na co słusznie zwrócił uwagę Jaromir. rakietnica a rakieta (np. spadochronowa) oraz flara - to trzy różne urządzenia.

Autor:  Maar [ 28 sie 2018, o 18:32 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

Jaromir napisał(a):
klasyczna "rakietnica"
Nic o klasyczności nie pisałem, natomiast... mieliśmy w języku polskim wiele rzeczy nazwanych od elementu składowego a nawet od logo firmy. Kolarze jeździli na kole (i reperowali koło gdy im się koło w kole popsuło) a nasze babcie odkurzały elektroluxem.

Teraz marynarz trzymając w ręku rakietę odpala rakietę i rakieta leci w górę. To co mu zostaje w ręku?

Autor:  Jaromir [ 28 sie 2018, o 18:41 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

bury_kocur napisał(a):
mam wątpliwość po co pozwolenie na bron na rakietnice ?

Nie Ty jeden.
Co nie zmienia faktu, że są wymagane.
Tyle, że skuteczność rakiet miotanych z "rakietnicy" (czytaj "broni sygnałowej") przy wzywaniu pomocy na morzu jest marna, więc biurokratyczne restrykcje towarzyszące jej posiadaniu to raczej nie powinno być najważniejsze zmartwienie żeglarzy...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Maar napisał(a):
Teraz marynarz trzymając w ręku rakietę odpala rakietę i rakieta leci w górę. To co mu zostaje w ręku?

Trzyma w ręku ręczną rakietę spadochronową. Albo ręczną pochodnię sygnałową.
A zostaje mu w ręku jej uchwyt.
Co pozostaje w ręku po odpaleniu "flary" nie mam pojęcia. ;)

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 28 sie 2018, o 19:01 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

bury_kocur napisał(a):
mam wątpliwość po co pozwolenie na bron na rakietnice
Cytuj:
[...] pistolet sygnałowy jest bronią. Jego bojowe początki sięgają II wojny światowej, kiedy to pod nazwą Kampfpistole Z (KmP.Z) i 26 mm Sturmpistole był używany w armii niemieckiej. Można było wystrzeliwać z niego pociski sygnałowe, odłamkowe i przeciwpancerne.
Zużyte łuski naboi sygnałowych mogą być w prosty sposób ponownie ładowane. Zna go wielu myśliwych przygotowujących własne naboje – należy wybić zużytą spłonkę, zastąpić ją nową, nasypać ładunek prochu i włożyć pocisk lub wsypać śrut oraz zabezpieczyć ładunek zatyczką. [...]

https://www.jachting.com/artykul/11-09-2015/pistolety-sygnalowe

Autor:  Maar [ 28 sie 2018, o 19:38 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

Jaromir napisał(a):
A zostaje mu w ręku jej uchwyt.
IMHO bardziej szczęśliwym określeniem obudowy rakiety spadochronowej jest... rakietnica.

ps. Kosmodrom! :-)

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 28 sie 2018, o 19:49 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

Jaromir napisał(a):
A zostaje mu w ręku jej uchwyt.
W jednej ręce - jednorazowa lufa, w drugiej - resztka jednorazowego mechanizmu spustowego... :rotfl:

Autor:  Jurmak [ 28 sie 2018, o 19:58 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
W jednej ręce - jednorazowa lufa, w drugiej - resztka jednorazowego mechanizmu spustowego...


https://www.facebook.com/piotr.marcinia ... 317609808/

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 28 sie 2018, o 20:05 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

Jurmak napisał(a):
https://www.facebook.com/piotr.marcinia ... 317609808/
Załącznik:
FB.JPG
FB.JPG [ 27.73 KiB | Przeglądane 5481 razy ]
:-(

Autor:  Jurmak [ 28 sie 2018, o 20:06 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

Maar napisał(a):
Się koleś nawalił tak, że nie potrafił utrzymać rakietnicy w pionie. Nie ma to niczego wspólnego z jakością załóg,


Polimeryzował bym... Pewna osoba pci żeńskiej znana Tobie i paru innym osobą z tego forum myślała że rakietnica NICO jest latarką na dynamo... I tak skutecznie usiłowała sobie poświecić w mesie drewnianego jachtu, że aż odpaliła rakietkę... Na szczęście NICO ma rakietki a nie rakiety...
Żeby nie było, trzeźwa była...

Autor:  Moniia [ 28 sie 2018, o 21:27 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

Jaromir napisał(a):
...i na dodatek jest w Polsce traktowana jak każda inna broń.


Co ciekawe, w miejscu gdzie każda broń krótka jest zakazana, rakietnica - jako wyposażenie jednostki pływającej nie wymaga pozwolenia.
Póki jest na statku/jachcie. Gdzie indziej traktowana jest jak każda inna broń. I do zakupu potrzebne jest zezwolenie.

Do zakupu flar - traktowanych jak normalna amunicja - też.

Cytuj:
Ship and hovercraft equipment
6.51 No certificate is necessary to authorise the possession of firearms and ammunition subject
to section 1 of the 1968 Act on board ship as part of the ship’s equipment (section 13(1)(a)
of the 1968 Act). A certificate is, however, required to acquire


Poważnie zastanawiam się nad kupnem takowej w Hiszpanii, gdzie kupić ją mogę normalnie...

Autor:  bury_kocur [ 28 sie 2018, o 22:12 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

Moniia napisał(a):
rakietnica - jako wyposażenie jednostki pływającej nie wymaga pozwolenia.


Monia - może tak jest w UK ale w PL niestety nie masz racji - jest to BROŃ wymagająca zezwolenia z policji.,.

Starałem się kiedyś o takie zezwolenia (dostałem je zresztą) ale jednym z pytań było np. podać wymiary bunkra strzeleckiego dla potrzeb myśliwego...

Na ch...j miałem to znać to do dziś nie wiem ale takie były wymogi chwili...

I takie są Monia do dziś ...

Autor:  waliant [ 29 sie 2018, o 06:35 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

bury_kocur napisał(a):
wymagająca zezwolenia z policji.,.

Dlatego często leży sobie gdzieś w szufladzie czy innej piwnicy a właściciel nie ma pomysłu co z nią zrobić. Utopić na środku Bałtyku?

Autor:  bury_kocur [ 29 sie 2018, o 08:23 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

waliant napisał(a):
a właściciel nie ma pomysłu co z nią zrobić. Utopić na środku Bałtyku?


Jest Tomku jeszcze jeden problem z tym związany, który zresztą był powodem oddania przeze mnie pozwolenia na broń i rozstania się z rakietnicą.

Ponieważ formalnie jest to broń to właściciel jej podlega bardzo rygorystycznym przepisom dot. jej przechowywania.

Ja jachcie musiała być na nią (formalnie) zamykana na klucz szafka, bo sejfu na łódce mieć nie będziesz ale w okresie po sezonowym - w zimie - musiałem mieć w domu sejf i tam trzymać ową rakietnicę.

I miałem co kwartał wizyty dzielnicowego kontrolującego przechowywanie broni.

Było to tak uciążliwe - a dzielnicowy był formalista do bólu - że dałem sobie z tą rakietnicą spokój - sprzedałem ją komisowi a pozwolenie oddałem.

Tak było za komuny - może teraz przepisy te złagodniały choć wątpię, ale dziś możesz kupić sobie race nie wymagające zezwoleń i trzymać je gdziekolwiek.

Z jednej strony upraszcza to sprawę, ale z drugiej często doprowadza do sytuacji takiej jak opisywana przeze mnie na początku.

I tak źle i tak niedobrze jednak statystycznie sytuacja obecna z pirotechniką jest oczywiście zdrowsza.

Autor:  reed [ 29 sie 2018, o 21:11 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

I najwięcej emocji sprawiało przewiezienie rakietnicy z domu na jacht i na jesień odwrotnie. :-)

Autor:  Jaromir [ 30 sie 2018, o 00:02 ]
Tytuł:  Re: Bezmyślne strzelanie racami na wiwat

bury_kocur napisał(a):
dziś możesz kupić sobie race nie wymagające zezwoleń i trzymać je gdziekolwiek.

Z jednej strony upraszcza to sprawę, ale z drugiej często doprowadza do sytuacji takiej jak opisywana przeze mnie na początku.

W sensie - w jaki sposób normalne reguły nabywania rakiet spadochronowych SOLAS doprowadzają do sytuacji takiej jak opisywana przeze Ciebie na początku?
I jak "często' zdarza się podpalenie budynku przez jakiegoś idiotę - przy pomocy takich rakiet?

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/