Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Pożar na statku transferowym World Bora u wybrzezy Rugii
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=29180
Strona 1 z 1

Autor:  Jake [ 31 sie 2018, o 10:53 ]
Tytuł:  Pożar na statku transferowym World Bora u wybrzezy Rugii

Drugi z serii wypadków na bałtyku w tym tygodniu.
U wybrzezy Rugii na statku transferowym World Bora wybuchł pożar w maszynowni. Jednostka wezwała mayday, a zaloga przygotowala sie do opuszczenia jednostki. Pozar udalo sie zwalczyc uszczelniajac maszynownie i wypelniajac ja dwutlenkiem wegla. Jednostka została sholowana do portu Sassnitz przez statek World Golf nalezacy do tej samej kompanii.
Artykuł:
http://www.seanews.com.tr/fire-on-ctv-off-rugen/178855/

Poniżej zdjecia mojego autorstwa z akcji ratownicze:
https://imgur.com/a/T9b368y

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 31 sie 2018, o 11:06 ]
Tytuł:  Re: Pożar na statku transferowym World Bora u wybrzezy Rugii

Jake napisał(a):
http://www.seanews.com.tr/fire-on-ctv-off-rugen/178855/
Link nie działa, więc nie wiem do kogo uwagi:
Jake napisał(a):
statku transferowym
Co to jest "statek transferowy"?
Jake napisał(a):
Jednostka wezwała mayday
Chyba wezwała Maydeja? :lol:

Autor:  Jake [ 31 sie 2018, o 11:14 ]
Tytuł:  Re: Pożar na statku transferowym World Bora u wybrzezy Rugii

Czasami odechciewa mi sie na tym forum cokolwiek pisac. Nie rozumiem tego zwyczajowego dosrywania kazdemu na kazdym kroku, za brak przecinka, zla odmiane czasownika, brak precyzji w tlumaczeniu jednego slowa itp.

Ad.1) Link u mnie dziala poprawnie, przez klikniecie w hiperlacze w poscie rowniez.
ale jesli potrzebujesz, tu inny artykul w tym samym temacie:
https://www.4coffshore.com/news/wolrd-b ... d8430.html
Ad.2) Chodziło o statek do transportu załogi. Z ang. "crew transfer vessel". Jesli jest to razaco niepoprawny termin w polskiej nomenklaturze, w tytule watku jest nazwa jednostki, nic nie stoi na przeszkodzie bys ów statek odnazl, sprawdzil typ i napisal poprawna wedlug Cb nazwe.
Ad.3) Wezwała pomoc, nadał sygnał mayday/distress. Lepiej?

Autor:  Stara Zientara [ 31 sie 2018, o 11:31 ]
Tytuł:  Re: Pożar na statku transferowym World Bora u wybrzezy Rugii

Jake napisał(a):
Nie rozumiem tego zwyczajowego dosrywania kazdemu na kazdym kroku, za brak przecinka, zla odmiane czasownika, brak precyzji w tlumaczeniu jednego slowa itp.
Utrzymywania porządku też nie rozumiesz - w bałaganie żyjesz?

Język, którego używasz, świadczy o twoim stosunku do odbiorcy.

Autor:  Colonel [ 31 sie 2018, o 12:15 ]
Tytuł:  Re: Pożar na statku transferowym World Bora u wybrzezy Rugii

Jake, chcesz sie prezentować na forum, to czyń to poprawną polszczyzną.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  Jake [ 31 sie 2018, o 12:20 ]
Tytuł:  Re: Pożar na statku transferowym World Bora u wybrzezy Rugii

Wojtek, mozesz precyzyjniej? Bo Twoja uwaga zdecydowanie nie byla ad rem. Mowisz, ze jezyk swiadczy o stosunku do odbiorcy, a chamstwo i nieuprzejmosc nie ma zwiazku i jest akceptowalna?

Colonel, chyba powoli przestaje miec ku temu ochote. A mnie dziwi, ze za cnote wazniejsza w dyskusji na forum uwazasz hiperpoprawnosc polszczyzny, a szacunek dla respondenta wydaje sie, ze jest dla Ciebie calkowicie nieistotny.

Autor:  Colonel [ 31 sie 2018, o 14:04 ]
Tytuł:  Re: Pożar na statku transferowym World Bora u wybrzezy Rugii

Zamiast powiedzieć "przepraszam, postaram się" ... i oczekujesz szacunku?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  Kurczak [ 31 sie 2018, o 14:22 ]
Tytuł:  Re: Pożar na statku transferowym World Bora u wybrzezy Rugii

Według moich obserwacji bazujące w Sassnitz szybkie katamarany/trimarany służą jako pływająca firma ochroniarska tj. pilnują budowy farmy wiatrowej i odganiają jednostki pływające, które się za bardzo do niej zbliżą.
Statki są bandery angielskiej i bodajże nowozelandzkiej.

https://www.4coffshore.com/vessels/vess ... 3&vid=1193

Ten konkretny akurat jest bandery duńskiej.

Autor:  SIRK [ 3 wrz 2018, o 23:04 ]
Tytuł:  Re: Pożar na statku transferowym World Bora u wybrzezy Rugii

Kurczak napisał(a):
Według moich obserwacji bazujące w Sassnitz szybkie katamarany/trimarany służą jako pływająca firma ochroniarska tj. pilnują budowy farmy wiatrowej i odganiają jednostki pływające, które się za bardzo do niej zbliżą.

Przyrównałbym je raczej do taxi bagażowo-osobowej.
W dobie „skrótomani wszelakiej” ale także wąskiej specjalizacji jednostki o których piszesz to CTV (Crew Transfer Vessel) lub SOV (Service Operations Vessel).
Obszary „farm wiatrowych” nie są jakoś czynnie(?) ochraniane. Tak jak przy innych instalacjach „offshorowych” obowiązuje po prostu bezwzględny zakaz zbliżania się postronnych osób na odległość mniejszą niż 500m a do egzekwowania tego prawa służy dobry monitoring oraz odpowiednie kary ale tak naprawdę wystarczy zazwyczaj odpowiednia polityka informacyjna.
Jako ciekawostkę konstrukcyjną można podać, że część tych katamaranów i trimaranów to tzw. jednostki SWATH – Small Waterplane Area Twin Hull lub SWASH – Small Waterplane Single Hull i żeby było śmieszniej to „single hull” dotyczy trimarana ale to już całkowicie odrębny temat.

Natomiast do czynnego (bezpośredniego) zabezpieczenia życia ludzkiego podczas realizacji projektu „offshore” i/lub asekuracji już działających ale większych instalacji i tylko tych z załogą służą ERRV (Emergency Response and Rescue Vessels) lub SSBV (Safety Standby Vessels).

Autor:  jmper [ 4 wrz 2018, o 05:50 ]
Tytuł:  Re: Pożar na statku transferowym World Bora u wybrzezy Rugii

SIRK napisał(a):
Obszary „farm wiatrowych” nie są jakoś czynnie(?) ochraniane


Może gotowych farm nie, ale jak je budują (a pod Sassnitz budują + kabel do lądu) to jak miałem się okazję osobiście przekonać, pilnują ich aż za dobrze.
Chcąc sobie obejrzeć budowę przepłynęliśmy wg nich za blisko kardynałek. Wg nich minimalna odległość od kardynałki to 2 mile a my tak po skórce. No i zaraz podpłynął do nas taki strażnik i nas pogonił, a jeszcze płynęli za nami i pilnowali czy aby na pewno się oddalamy.

Autor:  Kurczak [ 4 wrz 2018, o 10:00 ]
Tytuł:  Re: Pożar na statku transferowym World Bora u wybrzezy Rugii

Nas spotkało to samo, tyle, że my się oddaliliśmy dobrowolnie po kontakcie radiowym. Niemiecki jacht nie - wiec go dosłownie burtą wypchnęli na południe od farmy.

To raczej ochrona jest niż z ratownictwo. Ich zadanie to nie dopuścić jednostek pływających na określoną odległość od farmy.

Mam dobrą antenę (i oni też) wiec będąc wiele mil od tej farmy słyszałem wielokrotnie jak wywołują na "16" jachty i opieprzają załogi, że są za blisko lub, że przepłynęli nie z tej strony kardynałki.

Wygląda na to, że pełnią przynajmniej 24 - godzinne służby, rano w Sassnitz widywałem jak się do nich zjeżdżały/schodziły załogi i wychodziły w morze.

Autor:  marcin_palacz [ 4 wrz 2018, o 10:30 ]
Tytuł:  Re: Pożar na statku transferowym World Bora u wybrzezy Rugii

Kurczak napisał(a):
Mam dobrą antenę (i oni też) wiec będąc wiele mil od tej farmy słyszałem wielokrotnie jak wywołują na "16" jachty i opieprzają załogi, że są za blisko lub, że przepłynęli nie z tej strony kardynałki.

Też to słyszałem w sierpniu kilkakrotnie, z daleka.
Raz, ten "Guard ship", tak, o ile dobrze pamiętam, przedstawiał się, wielokrotnie wołał na kanale 16. "Jacht taki-to-a-taki, płyniesz w rejon niebezpieczny, zmień kurs na ...". Jacht nie odpowiadał. "Guard ship" powtarzał swoje, tylko zalecany kurs w kolejnych wywołaniach się zmieniał — trwało to wiele minut. Wywołania były po angielsku, ale akcent taki jakby nie niemiecki. Po wielu nieudanych próbach, "Guard ship" wywołał "Arkona radio" z prośbą o wywołanie jachtu po niemiecku, bo może nie rozumieją po angielsku.... Dalej bez rezultatu.
Poskutkowało dopiero, gdy "Guard ship" zaczął gadać czystą polszczyzną ;-)

Marcin

Autor:  SIRK [ 6 wrz 2018, o 22:03 ]
Tytuł:  Re: Pożar na statku transferowym World Bora u wybrzezy Rugii

jmper napisał(a):
Może gotowych farm nie, ale jak je budują (a pod Sassnitz budują + kabel do lądu) to jak miałem się okazję osobiście przekonać, pilnują ich aż za dobrze.
Chcąc sobie obejrzeć budowę przepłynęliśmy wg nich za blisko kardynałek. Wg nich minimalna odległość od kardynałki to 2 mile a my tak po skórce.

I tu zapewne mamy clou sprawy ale te dwie mile jakoś nadal mi nie pasują.
Oznakowanie kardynalne w tym przypadku wyznacza teren zamknięty dla żeglugi a żadne przepisy nie określają w jakiej odległości mamy omijać taki akwen. Jednakże inne regulacje mówią o nieprzeszkadzaniu i zachowaniu bezpiecznej odległości do jednostek o ograniczonej zdolności manewrowej. Odległość taką (minimalną) w różnej formie podaje czasami „zainteresowany” i/lub jest ona ujęta w serwisie MSI a my oczywiście powinniśmy się do tego dostosować. Zazwyczaj dwie mile do takiej jednostki to jest dużo a od boi jedynie wyznaczającej teren zamknięty to już jest bardzo dużo i raczej musiał być po temu jakiś inny powód. Z takiej odległości to z pokładu jachtu zazwyczaj nie zobaczymy tej boi ale ty wiesz lepiej, mnie tam nie było.

Kurczak napisał(a):
Wygląda na to, że pełnią przynajmniej 24 - godzinne służby, rano w Sassnitz widywałem jak się do nich zjeżdżały/schodziły załogi i wychodziły w morze.


Kurczaku powtórzę jeszcze raz, jednostka od której rozpoczął się ten wątek oraz większość kursujących (wszystkie?) pomiędzy Sassnitz a OWF Winkinger/Arkona to jednostki przewożące pracowników i/lub towary na olbrzymi plac budowy.

marcin_palacz napisał(a):
Po wielu nieudanych próbach, "Guard ship" wywołał "Arkona radio" z prośbą o wywołanie jachtu po niemiecku,


Czy Arkona Radio odpowiedziała i uczestniczyła w wymianie korespondencji?

Autor:  marcin_palacz [ 7 wrz 2018, o 05:32 ]
Tytuł:  Re: Pożar na statku transferowym World Bora u wybrzezy Rugii

SIRK napisał(a):
Czy Arkona Radio odpowiedziała i uczestniczyła w wymianie korespondencji?

Arkonę odpowiedziała. Wołania jachtu przez Arkonę nie słyszałem. Potem "Guard ship" dziękował Arkonie, ale z jachtem nadal nie miał kontaktu i dalej próbował.

Marcin

Autor:  Kurczak [ 7 wrz 2018, o 09:30 ]
Tytuł:  Re: Pożar na statku transferowym World Bora u wybrzezy Rugii

Kto ma mieć ograniczoną zdolność manewrową ? Przerośnięty wentylator ? :rotfl:

Powtórzę jeszcze raz. Wiem z kim rozmawiałem przez radio (po polsku) i wiem kto spychał Niemca z kursu - bo widziałem to w sierpniu zeszłego roku na własne oczy.

Przepływałem koło farmy w tym roku dwa razy i za każdym razem widziałem/słyszałem te statki w akcji.

Autor:  jmper [ 7 wrz 2018, o 09:58 ]
Tytuł:  Re: Pożar na statku transferowym World Bora u wybrzezy Rugii

SIRK napisał(a):
I tu zapewne mamy clou sprawy ale te dwie mile jakoś nadal mi nie pasują.


Mi też nie pasowały, skoro są kardynałki to się do nich stosuję, skoro chcieli dwie mile dalej to mogli je tak postawić.
No ale nie dyskutowałem, bo strażnik był większy i szybszy ode mnie :)

Autor:  SIRK [ 8 wrz 2018, o 13:39 ]
Tytuł:  Re: Pożar na statku transferowym World Bora u wybrzezy Rugii

Kurczak napisał(a):
Kto ma mieć ograniczoną zdolność manewrową ? Przerośnięty wentylator ?

Twoja ignorancja zadziwia.
Zanim te „przerośnięte wentylatory” zaczną się kręcić to ktoś musi je zamontować, podłączyć do infrastruktury i oczywiście uruchomić a jeszcze wcześniej ktoś inny musiał przygotować teren budowy. Innymi słowy, te wszystkie „offshory” muszą się trochę napracować a zazwyczaj to one bardzo nie lubią gdy ktoś zamierza podziwiać ich prace z bliska.
Całkowicie inną sytuacje mamy gdy budowa jest zakończona a OWF oddana do użytku.
Prawo międzynarodowe mówi o standardowych 500m do instalacji „offshore” a turbiny wiatrowe zazwyczaj traktowane są nawet łagodniej i teoretycznie mógłbyś czasami uprawiać swoisty slalom żeglarski ale my nie o tym rozmawiamy.

Przypominam dyskusja dotyczyła „dwóch mil od kardynałki” oraz przeznaczenia większości jednostek operujących pomiędzy Sassnitz a OWF Wikinger/Arkona.

Autor:  Kurczak [ 8 wrz 2018, o 21:11 ]
Tytuł:  Re: Pożar na statku transferowym World Bora u wybrzezy Rugii

SIRK napisał(a):
Kurczak napisał(a):
Kto ma mieć ograniczoną zdolność manewrową ? Przerośnięty wentylator ?

Twoja ignorancja zadziwia.


Ja mam po prostu niezły ubaw. :D Jednostki o ograniczonej zdolności manewrowej posiadają zgodne z przepisami oznakowanie. Nie są to kardynałki. Po co SIRK-u kombinować, żeby uzasadnić to co nieuzasadnione ? Jak sam zauważyłeś nie ma przepisów, które określałyby w jakiej odległości należy omijać kardynałkę. I tyle w temacie.
Można więc przepłynąć tuż obok niej i nikt nie ma prawa nikogo wyganiać. Jeśli już - to należy zmienić ustawienie tychże lub było myśleć wcześniej, gdy uruchamiało się całą procedurę ich umieszczenia. I nie chodzi o techniczną tylko administracyjną...

SIRK napisał(a):
Przypominam dyskusja dotyczyła „dwóch mil od kardynałki” oraz przeznaczenia większości jednostek operujących pomiędzy Sassnitz a OWF Wikinger/Arkona.


Absolutnie nie. Dyskusja dotyczyła pożaru jednego z tych statków. :-P

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/