Dwoch zeglarzy uratowanych przez francuski patrolowiec, na Oceanie Indyjskim. W miniony piatek silny sztorm wywrocil trzy jachty uczestniczace w regatach Golden Globe Race, samotnych zeglarzy dookola swiata. Zadrzenie mialo miejsce ok 1900 mil /ok 3 tys km/ na zachod od Australii w pasie tzw "Ryczacych czterdziestek". Jest to szczegolnie niebezpieczny dla zeglugi pas wzdluz 40 rownoleznika szerokosci poludniowej. Stale wieja tu silne wiatry a fale dochodza do kilku metrow wysokosci. Z trzech wywroconych jachtow dwa stracily maszty a hinduski zeglarz zostal powaznie ranny. Na pomoc wyslano samolot australijski, ktory zlokalizowal uszkodzone jachty. W kierunku zeglarzy dryfujacych na oceanie wyplynely az trzy statki Marynarki Wojennej /statki handlowe nie plywaja w tych regionach/ Australii, Indii i Francji. Najszybciej dotarl na miejsce francuski patrolowiec "Osiris" ktory dzis w godzinach rannych podjal na poklad hinduskiego zeglarza Tomy Abhilaha /39 lat/ i irlandzkiego Gregora Mcguckin'a /32 lata/. Statek dostarczy ich na najblizsza wyspe Amsterdam gdzie jest szpital odpowiednio wyposazony aby udzielic im pomocy. Nalezy podkreslic fakt iz na wiesc ze Hindus jest ranny dwa jachty ktore tez ulegly wywroceniu ale ich zeglarze nie odniesli ran, zawrocily z trasy regat i poplynely w kierunku jachtu z rannym. Gregor Mcguckin, ktory tez stracil maszt, najpierw plynal na silniku a gdy ten zgasl postawil prowizoryczne ozaglowanie i plynal dalej na pomoc koledze. Trzeci z wywroconych jachtow nie odniosl zadnych szkod i aktualnie powrocil na trase regat.