Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Tankowiec kontra norweska fregata
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=29516
Strona 4 z 8

Autor:  SIRK [ 26 lis 2018, o 00:31 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

Ryczaca 40ska napisał(a):
Cytuj:
According to the Pilot’s log Sola TS used Aldis lamp to signal HI without any reaction. They also slowed down prior to impact. (To 5.2 kts. according to AIS)

Nie wiem skąd jest ten cytat ale wolałbym zobaczyć i wysłuchać zapis z VDR.
Czy ktoś domyśla się co ma oznaczać termin „pilot’s log”? Nie mówię, że nie wierze w użycie lampy ALDIS ale jestem ciekawy kto i w którym momencie to zrobił?

_jp_ napisał(a):
Co o przypadkach kolizji okrętów ze statkami handlowymi myślą Brytyjczycy

Artykuł delikatnie mówiąc nic nie wnoszący.
Tak jak wcześniej już stwierdziłem, mam nadzieje, że wypadek ten będzie początkiem wielu zmian a praktyczni Norwedzy staną się liderami faktycznej reorganizacji szeroko pojętego transportu morskiego.

Autor:  _jp_ [ 26 lis 2018, o 19:35 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

SOLA TS i jej gruszka. W Gdańsku.
https://www.facebook.com/miesiecznik.morze/photos/pcb.932333990294743/932333933628082/?type=3&theater&ifg=1
https://www.facebook.com/miesiecznik.morze/photos/pcb.932333990294743/932333793628096/?type=3&theater&ifg=1
https://www.facebook.com/miesiecznik.morze/photos/pcb.932333990294743/932333766961432/?type=3&theater&ifg=1
Prace stoczniowe przy prawoburtowej kluzie kotwicznej i wymiana całego odcinka falszburty nad nią. Na mój gust gruszka dziobowa nie nosi śladów zderzenia, a jest ukośnie przerysowana szpringami, podobnie jak burty powyżej, z obu stron dziobnicy.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Autor:  Jurmak [ 26 lis 2018, o 19:44 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

_jp_ napisał(a):
Na mój gust gruszka dziobowa nie nosi śladów zderzenia, a jest ukośnie przerysowana szpringami,


A na mój gust:-))) to ślady tarcia łańcucha kotwicznego na kotwicowisku-))
Już dawno nie widziałem stalowych cum/szpringów... Kiedyś owszem zdarzało się, były znienawidzone przez cumowników:-)
Tu widać, że na tym statku są ale to już naprawdę rzadkość...

Autor:  _jp_ [ 26 lis 2018, o 20:20 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

Może masz rację, że to od łańcucha. Tak czy siak - śladów zderzenia na gruszce nie widać.

Autor:  SIRK [ 26 lis 2018, o 22:59 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

_jp_ napisał(a):
Może masz rację, że to od łańcucha. Tak czy siak - śladów zderzenia na gruszce nie widać.

Jeżeli nie ma w części podwodnej tankowca śladów od uderzenia to w jaki sposób doszło do rozszczelnienia kadłuba fregaty? Niby nie jest to najważniejsze ale z niecierpliwością będę czekał na zdjęcia podniesionego okrętu.

Autor:  Jaromir [ 27 lis 2018, o 01:51 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

Warto pamiętać, że w momencie zderzenia zanurzenie Sola TS było zdecydowane większe, niż na fotce ze stoczni.
Na fotkach ze stoczni zanurzenie trudno oszacować, ale nie wynosi ono więcej, niż 5 - 6m (linia pomiędzy czarną farbą bury a rudym a antyfolulingiem jest na 15m).

Na filmiku zrobionym w kilka godzin po zderzeniu wynosi ono ca 12,5m (BTW - widać na tym filmiku pierwotnie widoczne uszkodzenia, warto odcierpieć 2x po kilkanaście sekund reklam, by go obejrzeć):
https://www.tv2.no/v/1392427/

W samym momencie zderzenia zanurzenie Sola TS na dziobie mogło być nawet większe, niż na filmiku*.
*) Tu spekuluję, ale myślę, że tankowiec wypływał na równej stępce lub z bardzo niewielkim trymem na rufę. Dopiero po zderzeniu, w ramach kontroli zniszczeń odpompowano forpik czy inne zbiorniki na dziobie - co może być powodem większego trymu na rufę, który daje się zaobserwować na filmiku.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

A'propos pierwszych działań ratowniczych wobec fregaty...
Fascynuje mnie ten filmik:
https://pmd-nrk.akamaized.net/videoloop ... .1080p.mp4

Autor:  Jurmak [ 27 lis 2018, o 05:36 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

Jaromir napisał(a):
(linia pomiędzy czarną farbą bury a rudym a antyfolulingiem jest na 15m).


Dlaczego tak uważasz? Moim zdaniem może być wyżej nawet o parę metrów...

Autor:  Jaromir [ 27 lis 2018, o 10:34 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

Jurmak napisał(a):
Jaromir napisał(a):
(linia pomiędzy czarną farbą burty a rudym a antyfolulingiem jest na 15m).


Dlaczego tak uważasz? Moim zdaniem może być wyżej nawet o parę metrów...

Jurek, nie chodzi o to, co "sądzę".
Ja to zwyczajnie widzę ;)

Załączniki:
15m.jpg
15m.jpg [ 141.29 KiB | Przeglądane 4104 razy ]

Autor:  Jurmak [ 27 lis 2018, o 11:17 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

Jaromir napisał(a):
Ja to zwyczajnie widzę ;)


A to zwracam honor:-)

Autor:  01_Anna [ 27 lis 2018, o 15:11 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

Sirk
pilot's log w tym wypadku odnosi sie do zapisu wszystkiego tego, co dzialo sie w czasie "pilotazu" tej jednostki. Dawniej to byl zapis papierowy, teraz najczesciej zapisy elektroniczne plus ewentualne nagrania rozmow.
Skrot od logbook.
cf. wiki/logbook

Autor:  SIRK [ 28 lis 2018, o 00:05 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

01_Anna napisał(a):
Sirk
pilot's log w tym wypadku odnosi sie do zapisu wszystkiego tego, co dzialo sie w czasie "pilotazu" tej jednostki. Dawniej to byl zapis papierowy, teraz najczesciej zapisy elektroniczne plus ewentualne nagrania rozmow.
Skrot od logbook.
cf. wiki/logbook

Droga Aniu, dziękuje za dobre chęci ale jak dotąd nie spotkałem się w tym biznesie z terminem „pilot’s log” a co do wiki to chyba jednak nadinterpretujesz. Nie potrafię sobie wyobrazić kto, gdzie, po co i w jakim trybie miał zapisać fakt użycie lampy Aldis. Natomiast zapis z VDR jako „zapisy elektroniczne plus ewentualne nagrania rozmów” chyba jeszcze nigdzie nie zostały opublikowane a na pewno nie pod nazwą „pilot’s log”.

Jaromir napisał(a):
Jurek, nie chodzi o to, co "sądzę".
Ja to zwyczajnie widzę

Nie rozumiem twojego toku myślenia, bez względu na różnice w zanurzeniu tankowca do rozszczelnienia podwodnej części fregaty nie mogła doprowadzić kolizja z falszburtą czy też wystającą częścią kluzy i/lub kotwicą tankowca. Oczywiście wszystko jest możliwe ale w tym wypadku uszkodzenia fregaty były tak duże, że załoga nie była wstanie powstrzymać utraty pływalności własnej jednostki. Co do tego ma większe lub mniejsze zanurzenie?

Autor:  Ryczaca 40ska [ 28 lis 2018, o 00:19 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

czyli ... im więcej wiemy ... tym mniej wiemy ...

Autor:  Ryczaca 40ska [ 28 lis 2018, o 08:39 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

tak sobie myślę ze ta dziura w burcie TS sola za prawym sutkiem kotwicznym być może była zrobiona przez jej własna kotwicę. Wtedy jedno ramie kotwicy by weszło w burtę TS Sola, drugie by orało HI.

Czy nie jest możliwe ze prędkość zderzenia położyła HI na burcie? W końcu HI jest względnie wąska i wysoka. Jeśli tak by się stało to wtedy kotwica Soli maiła by dostęp do podwodnych część HI.

Autor:  Jaromir [ 28 lis 2018, o 13:10 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

SIRK napisał(a):
Nie rozumiem twojego toku myślenia, bez względu na różnice w zanurzeniu tankowca do rozszczelnienia podwodnej części fregaty nie mogła doprowadzić kolizja z falszburtą czy też wystającą częścią kluzy i/lub kotwicą tankowca.

Myślę, że nie rozumiesz tylko tego, co komuś bezpodstawnie przypisujesz...

Anyway - najpierw o tym, że kolizja z kluzą/kotwicą mogła doprowadzić do "rozszczelnienia części podwodnej części fregaty" (choć mocno wątpię, czy doprowadziła ;) ).
Kolizja z kluzą/kotwicą (którą została wywleczona i urwana wraz z 20m łańcucha) musiała spowodować rosnący przechył fregaty na lewą burtę. Co potwierdza obniżający się, "skośny" (ca 30°) ślad, jaki kluza zostawiła w rufowej nadbudówce (hangarze) fregaty.
To tylko gdybanie, ale biorąc pod uwagę szacowaną długość śladu kolizji hangaru z kluzą (ca 40m) i sumaryczną prędkość jednostek (17+7=24w) można przypuszczać, że ten przechył nastąpił gwałtownie, bo w czasie poniżej 3 sekund.
Obrazek

Gdybając jeszcze bardziej - taki przechył mógł spowodować uszkodzenie o gruszkę lub zanurzoną część burty tankowca elementów prawej podwodnej części fregaty:
- prawego steru,
- nieosłoniętej części prawego wału napędowego, śruby i/lub pochwy wału fregaty
- a także wystającego z obła elementu (p-podobnie aktywnego stabilizatora przechyłów, element nr 45 na rysunku poniżej):
Obrazek

Teorii kolizji steru/wału/stabilizatora fregaty z gruszką tankowca wydaje się jednak całkiem zaprzeczać brak śladów widocznych na gruszce i burcie tankowca. Takich śladów brak na widocznych na fotkach ze stoczni, czyli na statku wynurzonym w stosunku do stanu z momentu kolizji o ca 6-7m (czyli więcej, niż zanurzenie fregaty).
I dlatego zwracam uwagę na to, że tankowiec miał w momencie zderzenia zupełnie inne zanurzenie, niż na fotkach ze stoczni... Ufff....

Autor:  Jaromir [ 28 lis 2018, o 13:30 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

Teraz pomnóżmy jeszcze ciutek wątpliwości ;)

Można mieć oczywiście wątpliwości, czemu prawdopodobna, wynikająca z przechyłu kolizja z wału/ śruby/stabilizatora nie pozostawiła na gruszce śladów, które byłyby widoczne na późniejszych fotkach tankowca - już w stoczni, wiele dni po kolizji. Mimo że to fotki kiepskiej jakości - brak takich śladów wydaje mi się zaprzeczać takiej kolizji!

Co więcej - nawet zakładając, że kolizja podwodnych elementów fregaty z gruszką tankowca miała miejsce - to prawdopodobne uszkodzenia tych elementów fregaty (jeżeli w ogóle nastąpiły) nie powinny doprowadzić do gwałtownej utraty pływalności.
Bo ten okręt posiada 13 oddzielnych przedziałów wodoszczelnych (choć warto pamiętać, że one działają tylko wtedy, gdy pozostają zamknięte)...
-----------------------------
Powyżej namnożone wątpliwości spowodowały, że zacząłem powątpiewać w zasadność przyjmowanego nie wiedzieć czemu "w ciemno" założenia o "rozszczelnieniu podwodnej części fregaty" - bezpośrednio w wyniku kolizji.
Tę wątpliwość umacnia moim zdaniem próba znalezienia potwierdzenia rozszczelnienia, zalewania albo napływu wody - w wiadomościach dotyczących sytuacji na fregacie bezpośrednio po zderzeniu, pochodzących z opublikowanej korespondencji radiowej - przetłumaczonej na angielski tu:


Zauważam bowiem, że żadna wiadomość z fregaty (lub o niej) nie potwierdza rozszczelnienia, zalewania, napływu wody, etc...
Z kolejnych "meldunków" do VTS, o sytuacji po kolizji na fregacie dowiadujemy się jedynie, że:
- mają pełno alarmów i próbują opanować sytuację (ca 1'40" po kolizji, od 5:07 na nagraniu powyżej)
- nie mają napędu (ca 4'30" po kolizji, ok 7:57 na nagraniu)
- nie wiedzą, czy dryfując do brzegu uderzyli już w dno (ca 4'50" po kolizji, od 8:17 na nagraniu)
- nie mają napędu, rzucili kotwicę, potrzebują pomocy holownika (ca 6'05" po kolizji, od 9:42 na nagraniu)
- wiedzą, że uderzyli w dno (ca 7'50" po kolizji, od 11:17 na nagraniu)
- ponowne potwierdzenie, że uderzyli w dno (ca 9'10" po kolizji, od 12:32 na nagraniu)
- potwierdzenie, że fregata "leży na brzegu" (od holownika Ajax, ca 10'00" po kolizji, od 13:27 na nagraniu)
- zapalili światła pokładowe na fregacie (hmmm, wymaga to zapewne sprawnych agregatów), kolejne (trzecie) potwierdzenie, że utknęli na dnie (ca 10'20" po kolizji, od 13:52 na nagraniu)
- informacja z VTS do holownika, że na fregacie doszło do silnego "rozbłysku w maszynowni" oraz że jest 'dziura do w maszynowni" (ca 13'15" po kolizji, od 15:42 na nagraniu).

Raz jeszcze zwrócę uwagę na to, czego nie słychać - od momentu kolizji do czwartego potwierdzenia kontaktu z dnem nie ma w korespondencji radiowej ani słowa o "rozszczelnieniu podwodnej części fregaty".

Zatem:
Być może sama kolizja z tankowcem nie spowodowała "rozszczelnienia części podwodnej fregaty", ale "jedynie" utratę napędu i dryf fregaty na brzeg, któremu nieskutecznie przeciwdziałano rzuceniem kotwicy?
Być może kadłub fregaty pozostawał szczelny, albo jego ew. uszkodzenia nie powodowały niebezpieczeństwa zalania zagrażającego pływalności, co najmniej do momentu kontaktu z dnem* ?

Zagadkowa jest bez wątpienia potwierdzona w korespondencji natychmiastowa, całkowita utrata napędu. W każdym przypadku - nawet jeśli jakieś uszkodzenia pod wodą po prawej burcie fregaty miały w trakcie kolizji miejsce - na okręcie z dwoma niezależnymi, odseparowanymi wodoszczelnie maszynowniami napływ wody do jednej z nich nie powinien chyba powodować całkowitej utraty napędu (choć warto pamiętać, że przedziały wodoszczelne działają tylko wtedy, gdy pozostają zamknięte)...

Teoria o celowym skierowaniu fregat na brzeg wydaje się w świetle korespondencji radiowej mało prawdopodobna - bo jak kierować okrętem bez napędu i czemu rzucać w takim przypadku kotwicę?

---------------------
*) Odrębną sprawą jest to, jak rozległych uszkodzeń doznała cześć podwodna fregaty w wyniku działań.... ratowniczych - już po kontakcie z dnem. Myślę, że filmik poniżej świetnie tłumaczy, czemu zasadne jest takie pytanie (dzieje się za dnia, czyli w kilka godzin po osadzeniu fregaty na brzegu):
https://twitter.com/cargun/status/1060919863584190464

PS. To samo tu, od 5:57:

Autor:  Jaromir [ 28 lis 2018, o 14:44 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

Hmmm, czytam teraz co guglotłumacz przetłumaczył tu:
https://translate.google.pl/translate?s ... edit-text=

Z indywidualnej relacji szeregowego członka załogi wychodzi na to, że jednak woda dostawała się do wnętrza okrętu zaraz po kolizji.
Twierdzą tam również, że uszkodzenia od kluzy i kotwicy są bardziej rozległe - i sięgają pod linię wodną. Jeżeli tak jest - to okręt musiał się przechylić jeszcze bardziej, niż przypuszczałem...
Jakoś tak:
Załącznik:
dziura.jpg
dziura.jpg [ 28.3 KiB | Przeglądane 3917 razy ]


Twardziel z tego tankowca ;/

Autor:  01_Anna [ 28 lis 2018, o 15:28 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

Sirku,
W krajach anglojezycznych (kilku roznych)mieszkam dluzej niz kiedykolwiek w Polsce. Dluzej tez tu plywam.
Ale skoro Ty sie lepiej znasz, to chyle czola, bede sie od Ciebie uczyc...interpretacji.

BTW( bo lubisz angielski) okreslenie (jakistam)log jest powszechnie znane, i uzywane.

Anna
P.S. O plywaniu "biznesowym" nic nie moge napisac, ja sama coz, skromny amator,
"na swoim, za swoje" (cytujac klasyka forum).

Autor:  _jp_ [ 28 lis 2018, o 19:22 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

Jaromir napisał(a):
Kolizja z kluzą/kotwicą (którą została wywleczona i urwana wraz z 20m łańcucha) musiała spowodować rosnący przechył fregaty na lewą burtę. Co potwierdza obniżający się, "skośny" (ca 30°) ślad, jaki kluza zostawiła w rufowej nadbudówce (hangarze) fregaty.
A może przechył fregaty był spowodowany tym, że w ostatniej chwili na fregacie wyłożyli ster na burtę próbując skręcić w lewo? (z korespondencji radiowej wynika, że nie chcieli zmieniać kursu w prawo bojąc się wejścia na skały). Szarpnięcie kadłuba fregaty (bliżej jednak jej rufy niż dziobu) kluzą tankowca powinno wywołać obrót fregaty w prawo - dziobem w tankowca, ale i na kadłubie fregaty i tankowca brak stosownych uszkodzeń. Jeśli w chwili zderzenia/zaczepienia o kluzę fregata "kręciła" w lewo, to szarpnięcie mogło ustawić ją z powrotem na kurs równoległy do burty tankowca. Gdybając dalej, wychylona płetwa prawego steru fregaty spotkała się z burtą tankowca i została wgnieciona w prawą śrubę, co spowodowało gwałtowne zatrzymanie wału i jakąś awarię dalszych elementów zespołu napędowego?

Jutro ma być chyba jakaś prezentacja wstępnych wyników dochodzenia, to może nasze przypuszczenia się potwierdzą.

Autor:  _jp_ [ 28 lis 2018, o 21:13 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

No i cóż, pan kmdr "bzDura", jak go nazywają, nie przegapił kolejnej okazji, by potwierdzić trafność tego przezwiska https://www.defence24.pl/pogromca-norweskiej-fregaty-jest-naprawiany-w-gdansku
defence24.pl napisał(a):
(...)Zdjęcia już zamieszczone w internecie ze Stoczni Remontowa GSR w Gdańsku pokazują tankowiec mocno wysunięty nad linię wodną z dobrze widoczną gruszką dziobową. Gruszka tam ma wyraźne ślady obtarcia – prawdopodobnie w miejscu, gdzie również zetknęła się z norweskim okrętem.(...)
Dodatkowo została usunięta kotwica wraz z łańcuchem kotwicznym (nie wiadomo jednak czy przed przypłynięciem do Gdańska, czy też już w Stoczni Remontowa GSR).(...)
Wiadomo dodatkowo, że po zderzeniu, kotwica i łańcuch zostały wypuszczone około 20 metrów z windy kotwicznej.(...)

1. Otarcia gruszki, jak się tu zgodziliśmy, powstały od ocierającego się łańcucha podczas postoju na kotwicy, część z otarć może także przy oddawaniu stalowych springów - mogły z impetem pacnąć w gruszkę po zdjęciu z polera?
Na zdjęciu Obrazek wyraźnie widać, że ślady otarcia podwodnej części kadłuba zaczynają się za kluzą kotwiczną ku rufie. Dziobowa, mocno zwężona ku gruszce część kadłuba jest nienaruszona. Gruszka raczej nie miała styczności z fregatą.

2. Mamy w tym wątku powyżej zdjęcie SOLA TS po wypadku - już bez prawej kotwicy. Kotwica odpadła w czasie zderzenia lub została odpięta jeszcze w Norwegii.

3. Kotwica i 20 m łańcucha, to chyba same się wyszarpnęły w czasie zderzenia, a nie "zostały wypuszczone".
To zdjęcie Obrazek moim zdaniem pokazuje odcisk/odrys kotwicy wyszarpniętej z kluzy i dociśniętej do burty. Pytanie, czy dziurę powyżej zrobiła jakaś część z kadłuba fregaty, czy jednak kotwica?

Autor:  Stara Zientara [ 28 lis 2018, o 21:29 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

_jp_ napisał(a):
To zdjęcie Obrazek
które zdjęcie?

Autor:  _jp_ [ 28 lis 2018, o 21:52 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

U mnie widać?! Oba zdjęcia przekopiowane z artykułu. :-?

Autor:  Stara Zientara [ 28 lis 2018, o 22:05 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

U mnie nie widać nic poza słowem "Obrazek".

Autor:  _jp_ [ 28 lis 2018, o 22:16 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

Hm?, to wejdź w artykuł https://www.defence24.pl/pogromca-norweskiej-fregaty-jest-naprawiany-w-gdansku
zdjęcia
https://www.defence24.pl/cache/img/840_472_matched__piwk1d_20181108bel011031024x683.jpg
https://www.defence24.pl/upload/2018-11-28/piwk3f_2018941652vedlegg11280x720.jpeg

He, he - wpis jednego z czytelników
Cytuj:
Do Autora tego artykułu - to wgięcie ponad kluzą kotwiczną i między kluzami dla cum znajduje się w falszburcie (nadburciu), a nie w relingu. Reling widać z lewej strony zdjęcia - stanowi on na tym statku przedłużenie falszburty, czyli konstrukcyjnej części statku przez którą przechodzą liny / cumy za pomocą przewłok / kluz. Do relingu to można przymocować / przeprowadzić przez niego co najwyżej cumy łodzi pilotowej albo z jakimiś handlarzami papirusów na Kanale Sueskim :)

Autor:  Stara Zientara [ 28 lis 2018, o 22:33 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

Dzięki.

Autor:  SIRK [ 28 lis 2018, o 23:47 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

Jaromir napisał(a):
Myślę, że nie rozumiesz tylko tego, co komuś bezpodstawnie przypisujesz...

Winszuje dobrego samopoczucia, ty jednak inaczej już chyba nie potrafisz.

01_Anna napisał(a):
Sirku,
W krajach anglojezycznych (kilku roznych)mieszkam dluzej niz kiedykolwiek w Polsce. Dluzej tez tu plywam.
Ale skoro Ty sie lepiej znasz, to chyle czola, bede sie od Ciebie uczyc...interpretacji.
BTW( bo lubisz angielski) okreslenie (jakistam)log jest powszechnie znane, i uzywane.

Droga Aniu,
Doprawdy nie wiem jaki wpływ może mieć długość przebywania w krajach anglojęzycznych czy przebieg twojej kariery żeglarskiej na znaczenie terminu „pilot’s log”. Pod twoją namową zajrzałem także do tej wiki i tam jedynie mówi się o pilocie statku powietrznego a to jakby trochę inne sytuacje.
Idąc dalej twoim tokiem rozumowania to „jakiś tam log” znaczyłby w tym wypadku „zapiski pilota” a to sugerowałyby, że pilot zapisał sobie w notesiku, że o xxxx LT użył (kto?) lampy Aldis. Widziałem wiele notesów pilota ale jeszcze nigdy nie spotkałem się z takim lub podobnym zapisem.

Autor:  01_Anna [ 29 lis 2018, o 07:54 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

Widac "Krzysiuniu" niewiele jeszcze w zyciu dziecinko widziales.
Proponuje wrocic do szkoly...jezykowej. Ode mnie: EOT

Anna

Autor:  Jaromir [ 29 lis 2018, o 09:51 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

_jp_ napisał(a):
He, he - wpis jednego z czytelników

Czytajmy - póki nie skasowali ;)

A bardziej na temat - od wczoraj norweska prasa donosi o zawieszeniu akcji podnoszenia fregaty, wycofaniu dźwigów pływających, etc - z powodu pogody...

Autor:  Ryczaca 40ska [ 29 lis 2018, o 12:48 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

ładne animacje wypadku. chyba jeszcze nie było w tym wątku

https://www.vg.no/spesial/2018/helge-in ... tent=row-6

szczególnie at 1:40

Autor:  ins [ 29 lis 2018, o 13:38 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

Jak to mawiali starożytni - Red to red, go ahead, but green to red, capitan is dead.

Piotr Siedlewski

Autor:  Kurczak [ 29 lis 2018, o 14:09 ]
Tytuł:  Re: Tankowiec kontra norweska fregata

Nie znam norweskiego, ale potwierdza się wersja podana przez jakieś norweskie medium, że do zderzenia nie doszło przez nieuwagę - bo załogi statków kontaktowały się przez radio. Tzn. obie wachty na mostkach wiedziały, że płyną kursem kolizyjnym. Nie mogli się tylko dogadać kto komu ma ustąpić z drogi :-(

Coś jak w tym starym dowcipie o kolizji amerykańskiego lotniskowca z latarnią morską. :lol:

Strona 4 z 8 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/