Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Szczęśliwe zakończenie pechowego zdarzenia. https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=29624 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | SIRK [ 9 gru 2018, o 15:26 ] | ||
Tytuł: | Szczęśliwe zakończenie pechowego zdarzenia. | ||
Jeżeli jest prawdą, że została podjęta dźwigiem pokładowym to tym większy szacunek. https://www.bbc.com/sport/sailing/46484919
|
Autor: | Jaromir [ 10 gru 2018, o 11:14 ] |
Tytuł: | Re: Szczęśliwe zakończenie pechowego zdarzenia. |
https://twitter.com/MRCCChile/status/10 ... 6168503296 |
Autor: | Ryczaca 40ska [ 10 gru 2018, o 20:12 ] |
Tytuł: | Re: Szczęśliwe zakończenie pechowego zdarzenia. |
Ja myślę ze jeśli trzeba użyć dźwigu przemysłowego by ciebie podnieść chyba należało by rozważyć przejście na dietę. Do moderatora : jeśli to tu nie pasuje to proszę skasować ten post. |
Autor: | SIRK [ 11 gru 2018, o 00:44 ] |
Tytuł: | Re: Szczęśliwe zakończenie pechowego zdarzenia. |
Ryczaca 40ska napisał(a): Do moderatora : jeśli to tu nie pasuje to proszę skasować ten post. Wybitnie nie pasuje ale to tylko moje zdanie a ja co raz częściej nie rozumiem zamieszczanych tutaj postów. W każdym razie mając na uwadze informacje prasowe uważam, że załoga statku jak i sama żeglarka wykazały się dużą odwagą. Jak pamiętam to podczas wielu dyskusji o różnych sposobach ewakuacji załogi jachtu jeszcze nikt nie zasugerował takiego rozwiązania. Osobiście nigdy nie słyszałem o takim wypadku i nie wiem w jakich okolicznościach odważyłbym się na taki krok i to nie ważne po której stronie dźwigu miałbym się znaleźć. Oczywiście nie znamy szczegółów i nie wiemy dlaczego zdecydowano się na takie rozwiązanie ale jest ono bardzo nietypowe. |
Autor: | Jaromir [ 11 gru 2018, o 10:49 ] |
Tytuł: | Re: Szczęśliwe zakończenie pechowego zdarzenia. |
SIRK napisał(a): Oczywiście nie znamy szczegółów i nie wiemy dlaczego zdecydowano się na takie rozwiązanie ale jest ono bardzo nietypowe. Jakieś szczegóły znamy. Jacht został pozbawiony masztu w wyniku wywrotki (w sposób, który ocenie żeglarki uniemożliwiał budowę takielunku awaryjnego). Był też częściowo zalany. Żeglarka po odzyskaniu przytomności (którą straciła w wyniku urazu w trakcie wywrotki) uruchomiła EPIRB, nawiązała łączność telefoniczną z MRCC Falmouth, zabezpieczyła włazy i zejściówkę, odcięła resztki takielunku zwisające na wantach, odpompowała wodę i uruchomiła silnik. Sprawdziła i raportowała również, że tratwa jachtu jest sprawna. Stan morza w momencie odnalezienia jachtu przez statek - mimo poprawy w stosunku do sztormu, który zniszczył jacht - uniemożliwiał użycie łodzi ratowniczej statku. Możemy tylko gdybać - ale prawdopodobnie z tego samego powodu zrezygnowano z użycia tratwy jachtu dla "przesiadki" na statek. Pierwotny plan ratowania był taki, że żeglarka podejdzie jachtem na silniku do zawietrznej burty stojącego w dryfie statku, aby wczepić się (była ubrana w szelki ze stropem) w hak wystawionego za burtę dźwigu. W trakcie realizacji tego zamiaru padł silnik jachtu... Kontynuację takiego sposobu ratowania umożliwił manewr statku, który zdołał sam podejść do dryfującego jachtu - tak, że znalazł się on w zasięgu dźwigu (i za to kapitanowi statku należą się osobne brawa). Trochę o przebiegu zdarzeń tu: http://bbn.firetrench.com/2018/12/ggr-d ... more-36142 |
Autor: | Colonel [ 11 gru 2018, o 23:17 ] |
Tytuł: | Re: Szczęśliwe zakończenie pechowego zdarzenia. |
Czyli bywają myślący żeglarze i przytomni zawodowcy. Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka |
Autor: | SIRK [ 12 gru 2018, o 00:50 ] |
Tytuł: | Re: Szczęśliwe zakończenie pechowego zdarzenia. |
Jaromir napisał(a): Jakieś szczegóły znamy. Znamy jedynie przekaz medialny a na jego podstawie nie chciałbym opierać swoich opinii. Wiemy jedynie, że historia zakończyła się pomyślnie i to jest najważniejsze. Natomiast cała reszta to nieprawdopodobną i niespotykana do tej pory historia, gdzieś przeczytałem określenie „very tricky operation”. Wiesz chyba jak może wyglądać moment podpinania i podnoszenia osoby z pokładu jachtu dźwigiem ładunkowym i to podczas pogody niepozwalającej na bezpieczne opuszczenie łodzi ratowniczej. Tak jak już napisałem wcześniej, nie chciałbym znaleźć się w sytuacji którejkolwiek osoby uczestniczącej w tym zdarzeniu. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |