Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Wypadek na Zatoce GDańskiej
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=30923
Strona 3 z 4

Autor:  vaginal [ 8 paź 2019, o 19:56 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Było coś o AC?
O czym wy bracia bez sióstr?
v

Autor:  bury_kocur [ 8 paź 2019, o 21:55 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

jmper napisał(a):
Przy odmowie wszczęcia muszą podać dlaczego odmawiają. Podali?


Mała i nie udokumentowana wystarczająco szkodliwość społeczna czynu ?

Mam podejrzenie graniczące z pewnością, iż jak taki jacht wjechałby w syna jakiegoś pisuarowskiego prominenta to policja nie odmówiłaby wszczęcia postępowania.

Ciekawe czemu tak sądzę ...

Autor:  Michal [ 8 paź 2019, o 22:01 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Policja sporządziła notatkę, lecz odmówiła odsyłając poszkodowanego do Urzędu Morskiego. Swoją drogo trochę nie rozumiem czemu organizator regat nie zadbał o swojego uczestnika bo miałby ułatwiony kontakt ze służbami.

Autor:  piotr6 [ 8 paź 2019, o 22:27 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

vaginal napisał(a):
Jurmak napisał(a):
Pisz na Berdyczów:-(

Bez Rutkowskiego - zapomnij.
v


Mi się wydaję, że Stara Zientara wystarczy, chyba,że chodzi Tobie o fryzurę

Autor:  Kurczak [ 9 paź 2019, o 06:55 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Od odmowy wszczęcia zawsze przysługuje odwołanie. Trzeba tylko się wyrobić w terminie - bo z tego co pamiętam termin jest zawity. Na postanowieniu jest zresztą pouczenie.

Autor:  Maaniek [ 9 paź 2019, o 21:17 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Zbieraj napisał(a):
Nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie. To zależy od firmy ubezpieczeniowej, rodzaju ubezpieczenia itd. Jedne szkody trzeba zgłaszać w ciągu 3 dni, inne w ciągu tygodnia, jeszcze inne można zgłaszać w ciągu trzech lat. Konkrety - tylko w OWU danego ubezpieczenia.

Na zgłoszenie szkody mamy 3 lata zgodnie z KC. Terminy określone w OWU służą jedynie do"dyscyplinowania" klientów, żeby sprawy nie odkładali na nie wiadomo kiedy. Terminy z OWU nie mogą być podstawą do odmowy odszkodowania. Im świeższa sprawa tym lepiej udokumentowana - z korzyścią dla klienta.

Autor:  urbos [ 9 paź 2019, o 21:44 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Cytat z OWU:
"po zaistnieniu zdarzenia, które może stanowić podstawę odpowiedzialności Warty na podstawie niniejszych OWU, Ubezpieczający, Ubezpieczony,
armator lub kapitan jachtu zobowiązany jest niezwłocznie powiadomić Wartę, nie później niż w terminie 7 dni od daty wypadku, a jeżeli nie jest
to możliwe z przyczyn od niego niezależnych, to w ciągu 3 dni od ustania tych przyczyn. W przypadku ratownictwa wynagrodzenie ratownicze
powinno być skonsultowane z Wartą przed zawarciem umowy o usługę ratowniczą"

@Maaniek - czy taki zapis jest zgodny z KC? Czy można się kłócić, że mam na to 3 lata...?
Mówię - nie znam się na tym zupełnie, ale w głowie mej umowa, którą podpisałem, powinna być w mocy (niezależnie od KC).

Autor:  Były_User 934585 [ 10 paź 2019, o 11:06 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

bury_kocur napisał(a):
jmper napisał(a):
Przy odmowie wszczęcia muszą podać dlaczego odmawiają. Podali?


Mała i nie udokumentowana wystarczająco szkodliwość społeczna czynu ?

Mam podejrzenie graniczące z pewnością, iż jak taki jacht wjechałby w syna jakiegoś pisuarowskiego prominenta to policja nie odmówiłaby wszczęcia postępowania.

Ciekawe czemu tak sądzę ...
Bo jesteś uprzedzony?
Właściwość rzeczowa i miejscowa. Kumu zgłaszać wypadki lotnicze? Policji? Mamy przecież wyspecjalizowane służby. Kto odpowiada za porządek w ruchu wodnym? Czy nie administracja morska i śródlądowa i to jedna z nich powinna zająć się sprawą?

Autor:  jmper [ 10 paź 2019, o 12:08 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Jacek Woźniak napisał(a):
Właściwość rzeczowa i miejscowa. Kumu zgłaszać wypadki lotnicze? Policji? Mamy przecież wyspecjalizowane służby. Kto odpowiada za porządek w ruchu wodnym? Czy nie administracja morska i śródlądowa i to jedna z nich powinna zająć się sprawą?

Niby tak. Ale na śródlądziu policja jak najbardziej. Na wyjściu ze Świnoujścia w morze czy na Zalewie też potrafią podpłynąć i skontrolować. A to już wody morskie, choć wewnętrzne. Wypadek miał miejsce na Zatoce Gdańskiej - to już za daleko dla policji?

Autor:  Sailor4x4 [ 10 paź 2019, o 12:40 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Jacek Woźniak napisał(a):
bury_kocur napisał(a):
jmper napisał(a):
Przy odmowie wszczęcia muszą podać dlaczego odmawiają. Podali?


Mała i nie udokumentowana wystarczająco szkodliwość społeczna czynu ?

Mam podejrzenie graniczące z pewnością, iż jak taki jacht wjechałby w syna jakiegoś pisuarowskiego prominenta to policja nie odmówiłaby wszczęcia postępowania.

Ciekawe czemu tak sądzę ...
Bo jesteś uprzedzony?
Właściwość rzeczowa i miejscowa. Kumu zgłaszać wypadki lotnicze? Policji? Mamy przecież wyspecjalizowane służby. Kto odpowiada za porządek w ruchu wodnym? Czy nie administracja morska i śródlądowa i to jedna z nich powinna zająć się sprawą?

Jak spadnie Ci do ogródka samolot ,to gdzie zadzwonisz ? Chyba 112 /997

Autor:  vaginal [ 10 paź 2019, o 15:09 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Na plebanię, zgłosić cud.
v

Autor:  M@rek [ 10 paź 2019, o 15:25 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Do Macierewicza :)

Autor:  vaginal [ 10 paź 2019, o 15:32 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Nie mam numeru. Bieda.
v

Autor:  Były_User 934585 [ 10 paź 2019, o 20:30 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Sailor4x4 napisał(a):
Jak spadnie Ci do ogródka samolot ,to gdzie zadzwonisz ? Chyba 112 /997
112 czyli tzw. CPR - Centrum Powiadamiania Ratownictwa. Po krótkiej rozmowie operator przekazuje lub koordynuje interwencję. 112 ma tyle wspólnego z 997 co z 999 998 czy pogotowiem gazowym lub wodociągowym.
jmper napisał(a):
Niby tak. Ale na śródlądziu policja jak najbardziej. Na wyjściu ze Świnoujścia w morze czy na Zalewie też potrafią podpłynąć i skontrolować. A to już wody morskie, choć wewnętrzne. Wypadek miał miejsce na Zatoce Gdańskiej - to już za daleko dla policji?
Sprawa wygląda troszkę inaczej. Otóż na śródlądziu o wiele łatwiej o patrol policji niż o właściwe służby. Dodatkowo służby te nie posiadają odpowiednich komórek dochodzeniowo-śledczych, które potrafiłyby np. procesowo dokonać oględzin miejsca zdarzenia nie mówiąc już o zabezpieczeniu śladów. Normalnie w przypadku wypadków na wodzie sprawę prowadzi prokurator a policja wykonuje jego polecenia. Oczywiście może prowadzić sprawę sama ale jako powierzoną przez prokuraturę. W praktyce to policja robi swoje bez polecenia prokuratury ale tylko tyle co zmieści się w pojęciu czynności w niezbędnym zakresie. No i nie wiemy co oznacza to "odmówienie wszczęcia".
Ustawa z dnia 21 marca 1991 r. o obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej i administracji morskiej.
Art. 42. 1. Do organów administracji morskiej należą sprawy z zakresu administracji rządowej związane z korzystaniem z morza w zakresie unormowanym niniejszą ustawą i innymi ustawami.
2. W szczególności do organów administracji morskiej należą sprawy:
1) bezpieczeństwa żeglugi morskiej;
2) korzystania z dróg morskich oraz portów i przystani morskich;
5) ochrony środowiska morskiego przed zanieczyszczeniem wskutek korzystania z morza oraz przez zatapianie odpadów i innych substancji w zakresie nieuregulowanym przepisami prawa geologicznego i górniczego;
6) ratowania życia, prowadzenia prac podwodnych i wydobywania mienia z morza;

Autor:  vaginal [ 10 paź 2019, o 20:41 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Drogi morskiej - nie dotyczy, ratowania życia - nie dotyczy.
Bezpieczeństwa żeglugi - ewentualnie. Po mojemu, prokurator nie wniesie oskarżenia.
v

Autor:  Kurczak [ 11 paź 2019, o 06:38 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Jacek Woźniak napisał(a):
Sailor4x4 napisał(a):
Jak spadnie Ci do ogródka samolot ,to gdzie zadzwonisz ? Chyba 112 /997
112 czyli tzw. CPR - Centrum Powiadamiania Ratownictwa. Po krótkiej rozmowie operator przekazuje lub koordynuje interwencję. 112 ma tyle wspólnego z 997 co z 999 998 czy pogotowiem gazowym lub wodociągowym.


Widzisz dla mnie ma bardzo dużo wspólnego. Na tyle, że wolę telefonować bezpośrednio na 997/998/999 i oby te telefony działały jak najdłużej. CPR wprowadza tylko zamęt i haos. :-(

Nie mówiąc o tym kuriozum, że jeśli np. linia poznańskiego CPR jest przeciążona połączenie jest przekierowywane automatycznie do innego województwa. I potem dochodzi do takich sytuacji:

- Dobry wieczór, potrzebuję.......mamy takie a takie zdarzenie w takim a takim miejscu.
- Panie, a gdzie to jest?
- No, przy DK 92 między Swarzędzem a Paczkowem.
- A gdzie jest Swarzędz ?
- A dokąd się dodzwoniłem ?
- Do Gdańska.

To jest mniej - więcej relacja mojej rozmowy z operatorem 112.

Słyszę bardzo często (słyszę MSK) jak przeklinają CPR strażacy za nieprecyzyjnie zebrane informacje typu:
- .... autostrada A-2, 253 km wypadek
- A więcej informacji ?
- Nie mam.
- Przynajmniej na której nitce ?
- Nic więcej nie wiem, tyle mi przekazał CPR.

Takich przykładów z mojego podwórka mam multum.

Dlatego niech telefony alarmowe do kompetentnych dyżurnych poszczególnych służb działają na wieki wieków, amen. :)

Autor:  vaginal [ 11 paź 2019, o 07:30 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Do kogo zadzwoniłbyś wdrapawszy się z wody na pokład Albatrosa, drogi Kurczaku.
v

Autor:  Bastard [ 11 paź 2019, o 07:31 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Kurczak napisał(a):
CPR wprowadza tylko zamęt i haos.
Myślę, że szczególnie ten haos jest straszny. :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Autor:  Kurczak [ 11 paź 2019, o 07:42 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Bastard napisał(a):
Kurczak napisał(a):
CPR wprowadza tylko zamęt i haos.
Myślę, że szczególnie ten haos jest straszny. :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Chaos byłby lepszy, pacz Pan nie rzuciło mi się w oczy. Pogorszyło mi się. :-( :oops:

Autor:  Sailor4x4 [ 11 paź 2019, o 10:14 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

A wracając do tematu - to nikogo nie znaleziono ? D47 - granat - to nie biała mewa ... Może po nazwach lub z opisu koloru 'podwozia' - jacht po sezonie lub jacht idący dopiero w rejs na ciepłe ...

Autor:  Były_User 934585 [ 11 paź 2019, o 10:44 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Kurczak napisał(a):
Widzisz dla mnie ma bardzo dużo wspólnego. Na tyle, że wolę telefonować bezpośrednio na 997/998/999 i oby te telefony działały jak najdłużej. CPR wprowadza tylko zamęt i haos. :-(
Pociąg osobowy zderzył się z towarowym. Do kogo i w jakiej kolejności dzwonisz?
Cytuj:
Słyszę bardzo często (słyszę MSK) jak przeklinają CPR strażacy za nieprecyzyjnie zebrane informacje typu:
- .... autostrada A-2, 253 km wypadek
- A więcej informacji ?
- Nie mam.
- Przynajmniej na której nitce ?
- Nic więcej nie wiem, tyle mi przekazał CPR.

Takich przykładów z mojego podwórka mam multum.

Boziuuu Strach na wybrzeże jechać...
Cytuj:
Dlatego niech telefony alarmowe do kompetentnych dyżurnych poszczególnych służb działają na wieki wieków, amen. :)

No to kto jest kompetentny w tym omawianym przypadku?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Sailor4x4 napisał(a):
A wracając do tematu - to nikogo nie znaleziono ? D47 - granat - to nie biała mewa ... Może po nazwach lub z opisu koloru 'podwozia' - jacht po sezonie lub jacht idący dopiero w rejs na ciepłe ...
Po sezonie to po sprawie. Słowo przeciw słowu bez materialnych dowodów.

Autor:  Bastard [ 11 paź 2019, o 10:57 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Jacek Woźniak napisał(a):
Pociąg osobowy zderzył się z towarowym. Do kogo i w jakiej kolejności dzwonisz?
Jacku, kiedyś nie był telefonu 112 i nie było problemu. Dzwonisz do Pogotowia, do Straży w razie pożaru, na Policję jak Cię okradną. Pozostałe służby już się same poinformują i ściągną.

Autor:  Kurczak [ 11 paź 2019, o 11:25 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Dokładnie tak jak napisał Bastard. I to działało. :)

Jeżeli się coś takiego uruchamia - to trzeba zapewnić wykwalifikowanych operatorów, potrafiących zebrać i przekazać informacje niezbędne do szybkiego dotarcia na miejsce zdarzenia niezbędnych służb i tyle stanowisk, żeby system nie przełączał zgłaszającego do operatora CPR-u na drugim końcu Polski, który nic nie wie i nie potrafi pomóc. To nie jest żart, tak ten system działa.

Na razie jest młyn i kołomyja. :-(

Strażacy jadą nie wiedzieć gdzie, bo operator nie wypytał zgłaszającego, później kolejne telefony, żeby sprawę wyjaśnić a czas sobie biegnie cichutkim tik, tak. Często policję i pogotowie i tak wzywa dopiero dyżurny MSK.

Podobną opinię o CPR mają ratownicy z poznańskiej WSPR.

Ja wiele razy po rozmowie z CPR -em telefonowałem do pogotowia - bo z operatorem nie szło się dogadać.
Po iluśtam takich sytuacjach stwierdziłem, że po prostu szkoda czasu.

Autor:  Sailor4x4 [ 11 paź 2019, o 11:31 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Jacek Woźniak napisał(a):
Sailor4x4 napisał(a):
A wracając do tematu - to nikogo nie znaleziono ? D47 - granat - to nie biała mewa ... Może po nazwach lub z opisu koloru 'podwozia' - jacht po sezonie lub jacht idący dopiero w rejs na ciepłe ...
Po sezonie to po sprawie. Słowo przeciw słowu bez materialnych dowodów.


Chodziło mi bardziej o stan dna - jedyna D47 w pobliżu była BH rozpoczynająca rejs ,inne jachty np.mój jest lekko nieświeży od spodu - takie rzeczy ze skiffa widać doskonale. Prędkości są żadne więc jest czas ;-)
ML

Autor:  vaginal [ 11 paź 2019, o 11:48 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Po chusteczkę te spekulacje. BH jest poza podejrzeniem. Wykluczcie pozostałe jachty grupy I. Wtedy pozostają ewentualne zeznania świadków.
Szkoda wiatru, tym bardziej, że zainteresowany nie informuje.
v

Autor:  WrobelSwirek [ 11 paź 2019, o 12:16 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Tak szczerze to jak tego samego dnia/następnego trzeba było strzyknąć znajomych i pojeździć po wszystkich możliwych marinach i poszukać jachtu wtedy (plus popytać w marinach o takim jachcie, czy np. nie wychodził gdzieś dalej). Takie uszkodzenia na znanym modelu jachtu łatwo by się znalazły.

Teraz to może być wszystko zamalowane i zaszpachlowane a przez to znalezienie jachtu będzie trudne.

Autor:  Były_User 934585 [ 11 paź 2019, o 12:31 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Sailor4x4 napisał(a):
Chodziło mi bardziej o stan dna - jedyna D47 w pobliżu była BH rozpoczynająca rejs ,inne jachty np.mój jest lekko nieświeży od spodu - takie rzeczy ze skiffa widać doskonale. Prędkości są żadne więc jest czas ;-)

Po pierwsze nie istotne są twoje przypuszczenia a jedynie to co jesteś wstanie udowdnić.
Po drugie to skąd pewność, że BH była jedyna w pobliżu? Przekonasz do tego poglądu sąd? Masz na przykład zabezpieczony portowy monitoring, na którym widać, że w tym czasie była to jedyna pasująca opisowi jednostka?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Bastard napisał(a):
Jacek Woźniak napisał(a):
Pociąg osobowy zderzył się z towarowym. Do kogo i w jakiej kolejności dzwonisz?
Jacku, kiedyś nie był telefonu 112 i nie było problemu. Dzwonisz do Pogotowia, do Straży w razie pożaru, na Policję jak Cię okradną. Pozostałe służby już się same poinformują i ściągną.
Nie było? Aby na pewno? A rozmawialiście np. z dyżurnymi?
Zadaniem operatora jest, było przynajmniej kiedyś, przekierowanie, połączenie zgłaszającego z właściwej służby a w przypadku większego zdarzenia zadysponowanie służb. No do wypadku na drodze niekoniecznie trzeba tylko policji, karetki czy straży pożarnej. Mogą występować miksy.
To ściąganie służb przez siebie powodowało, że dyżurny zamiast uruchamiać swoje siły zajmował się informowaniem innych. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Autor:  Bastard [ 11 paź 2019, o 13:20 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Jacek Woźniak napisał(a):
Nie było? Aby na pewno?
Na pewno. :D
Cytuj:
Obowiązek uruchomienia europejskiego numeru 112 narzuca krajom UE dyrektywa o usługach powszechnego dostępu. "Stare" kraje Unii musiały to uczynić już w lipcu 2003 roku. Nowe, w tym Polska, powinny były wprowadzić dyrektywę w życie 1 maja 2004 r., czyli z dniem wejścia do Unii. Ze względów technicznych zostało jednak opóźnione. Za opóźnianie uruchomienia telefonu 112 w telefonii stacjonarnej groziło Polsce wszczęcie postępowania przed unijnym Trybunałem Sprawiedliwości w Luksemburgu.
https://www.wprost.pl/kraj/80416/112-juz-w-Polsce.html

Autor:  Były_User 934585 [ 11 paź 2019, o 13:53 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

Pierwsze CPR było w Polsce o wiele wcześniej niż wymóg UE. To były czasy jeszcze przed 112.

Autor:  Maaniek [ 11 paź 2019, o 14:25 ]
Tytuł:  Re: Wypadek na Zatoce GDańskiej

urbos napisał(a):
Cytat z OWU:
"po zaistnieniu zdarzenia, które może stanowić podstawę odpowiedzialności Warty na podstawie niniejszych OWU, Ubezpieczający, Ubezpieczony,
armator lub kapitan jachtu zobowiązany jest niezwłocznie powiadomić Wartę, nie później niż w terminie 7 dni od daty wypadku, a jeżeli nie jest
to możliwe z przyczyn od niego niezależnych, to w ciągu 3 dni od ustania tych przyczyn. W przypadku ratownictwa wynagrodzenie ratownicze
powinno być skonsultowane z Wartą przed zawarciem umowy o usługę ratowniczą"

@Maaniek - czy taki zapis jest zgodny z KC? Czy można się kłócić, że mam na to 3 lata...?
Mówię - nie znam się na tym zupełnie, ale w głowie mej umowa, którą podpisałem, powinna być w mocy (niezależnie od KC).



Te zapisy nie mogą być podstawą do odmowy wypłaty. TAk jak pisałem służa "dyscyplinowaniu" klientów. Warto jednak działać w porozumieniu z towarzystwem - np uzgodnienie kosztów ratownictwa. Zasada przedawnienia roszczeń z umów ubezpieczenia uregulowana jest w art. 819 § 1 k.c., który stanowi, że roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem lat trzech. Będą to umowy ubezpieczenia mienia w tym casco jachtu. Oczywiste jest że zapisy OWU nie mogą być sprzeczne z Kodeksem Cywilnym. Tzn. mogą być :-? , ale będą łatwe do podważenia.

Strona 3 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/