Nie zrozumieliśmy się. Nie chodzi mi tu o 24 godziny spędzone w zimnej wodzie tylko, o tzw " wtórne utonięcie ". Nawet jak Cię wyłowią w ciągu 10 minut to, jeżeli zaaspirowałeś choćby 10 ml wody do płuc to umrzesz w ciągu 24 h. Dlatego jak mówi Colonel po pierwsze trzeba zrobić wszystko, aby nie wylądować za burtą, a jak już to dobra kamizelka daje Ci większą szansę przeżycia.

Sent from my E6853 using Tapatalk

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain

To że należy zrobić wszystko aby nie wypaść za burtę to oczywista oczywistość nie wymagająca dyskusji i większość kamizelek posiada ucho do wpięcia się. Trzeba się wpinać i tyle choć nie mam zdefiniowanych warunków wpięcia. Ja prowadzę łódkę i decyduję kiedy żona i syn powinni się wpiąć a kiedy zejść do środka.
Kamizelka z AIS MOB jest po to aby dać im lub innym szansę na znalezienie mnie.
Inna sprawa po obrzęk płuc, który może ale nie musi się pojawić po zachłyśnięciu słoną wodą. Wożę leki i potrafię podać i żona też do czasu gdy otrzymam pomoc kwalifikowaną.
Najistotniejsze jest moim zdaniem unikanie kłopotów jeśli to możliwe. Pora dzienna, prognoza, sprawna, doinwestowana łódka ale żeglarstwo morskie to sport zaliczany do ekstremalnych i związany z ryzykiem. Uprawiam kilkadziesiąt lat i bardzo lubię.

Ty „nie zniżyłeś się do poziomu”, ty bezsprzecznie ten poziom bardzo zaniżasz i wypisujesz nie tylko bzdury ale jak zwykle rozgłaszasz dosyć kontrowersyjne żeby nie powiedzieć wysoce nieodpowiedzialne teorie. Pisanie o niemożliwości podjęcia człowieka z wody lub sugerowanie noszenia kamizelki ratunkowej wyłącznie w obrębie doków i/lub kanałów portowych powinno być karane.

Twoje mądrości zgłosiłem do moderacji ale jak zwykle nie spodziewam się zbyt wiele.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

Bardzo mnie to ciekawi, czy ktos jeszcze ma podobne zdanie Bo to jakos bez echa przeszlo, jedynie Sirk zareagowal. A to "fascynujaca" teoria.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Ciekawa "dyskusja" się wytworzyła.
Pytanie czy w dzień na flaucie każemy załodze zakładać pasy ratunkowe, czy przymocowane do jachtu pasy asekuracyjne. A może wykorzystamy o ile są na pokładzie pasy ratunkowe automatyczne które również pełnią funkcję asekuracyjnych.

Koncepcja że pas ratunkowy przeszkadza w wyciąganiu człeka na pokład to jakaś fikcja.

Piotr Siedlewski

A kto tak napisał?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Napisal rzeczywiscie troche inaczej, jeszcze bardziej njedorzecznie:





Co Marku Ty myslisz o takich stwierdzeniach? Moim zdaniem są rownie trafne, jak gdyby ktoś stwierdził z mocą swojego autorytetu: "nie ma kapitanów, ktorzy w swojej karierze, nie utraciliby jachtu"

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Jak widzisz żadna dyskusja się nie rozwinęła, ani ta mniej, ani bardziej merytoryczna.
Do mnie przemawia zestaw środków ochrony osobistej dobrany odpowiednio do pogody.
I tak; toples > T-shirt > manewrowe gorszego gatunku > kamizelki asekuracyjne > dobra kamizelka ratunkowa > szelki > Fladen > Heavy Duty Offshore PFD > Immersion suit.
Nie wiem gdzie wcisnąć „cieplejszą ale manewrową”. Czy coś pominąłem? Dodam, że dziecko i partnerka jako osoby najbardziej zainteresowane, bo przecież to one bedą nosić a nie ja, podnoszą dodatkowo kwestie koloru i stylistyki.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

O wszelkiego rodzaju kamizelkach było już wiele ale jak kogoś temat nadal interesuje to polecam artykuł na stronie SVB;
https://www.svb24.com/en/guide/life-jacket.html#

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof