Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=32041
Strona 2 z 3

Autor:  zsakul [ 24 wrz 2019, o 14:54 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

Pogrzeb Czesia odbędzie się 28-09-2019. O godzinie 10:00 Msza w kościele Podwyższenia Krzyża w Gliwicach a potem uroczystość pożegnalna na Cmentarzu Centralnym. Rodzina prosi o nieprzynoszenie kwiatów.
--
Ł.Sz.

Autor:  markrzy [ 26 wrz 2019, o 12:51 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

Dzisiejsza akcja a Kłajpedzie .Foto z Pantaenius Insurance

Załączniki:
71185056_2249998585109064_3982306381364461568_o.jpg
71185056_2249998585109064_3982306381364461568_o.jpg [ 256.19 KiB | Przeglądane 4064 razy ]
71595118_2249998571775732_1394939480057577472_o.jpg
71595118_2249998571775732_1394939480057577472_o.jpg [ 257.86 KiB | Przeglądane 4068 razy ]

Autor:  hoopak [ 2 lis 2019, o 16:13 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

PKBWM podjęła uchwałę o zbadaniu tego wypadku, zatem zostaje czekać na raport końcowy.

Autor:  B199 [ 10 wrz 2020, o 23:08 ]
Tytuł:  Raport tymczasowy w sprawie jachtu żaglowego Lilla W

PKBWM opublikowała niedawno na swojej stronie raport tymczasowy w sprawie bardzo poważnego wypadku morskiego polskiego jachtu Lilla W (Bavaria 37 Cruiser) dn. 15 września 2019 r. na wodach przybrzeżnych Litwy (k. Kłajpedy), w wyniku którego na skutek wypadnięcia za burtę zmarły dwie osoby – kapitan i III oficer, zaś jacht wysztrandował i został zniszczony przez przybój.

Załoga łącznie siedmioosobowa. Widzialność dobra, w deszczowych szkwałach umiarkowana, wiatr W 9º B, stan morza 6. Jacht w drodze na silniku, rejs komercyjny z załogą turystyczną.

Obrazek

Raport ogranicza się właściwie wyłącznie do stwierdzeń faktów i okoliczności wypadku oraz akcji ratowniczej. Z powodu przedłużenia się konsultacji wyników prowadzonego badania wypadku, Komisja sporządzi raport końcowy i opublikuje go w terminie do 15 października 2020 r.

Autor:  Ryczaca 40ska [ 10 wrz 2020, o 23:44 ]
Tytuł:  Re: Raport tymczasowy w sprawie jachtu żaglowego Lilla W

do połączenia ... http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=30837

Autor:  SIRK [ 15 wrz 2020, o 23:35 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

Niestety ale znowu mamy do czynienia z dyskusyjnym przesunięciem ustawowego terminu publikacji raportu końcowego plus licentia poetica w czystej postaci. Z niecierpliwością będę czekł na ostateczne ustalenia potwierdzające przedstawiony przebieg wypadku oraz wynikające z tego zalecenia dotyczące bezpieczeństwa. Jak dla mnie to następujące kwestie wymagają szerszego wyjaśnienia.

Cytuj:
kapitan, którego uprząż nie wytrzymała szarpnięcia, dryfował w pewnej odległości za rufą jachtu.

Cytuj:
Mimo to, objął sterowanie i zawrócił jacht w kierunku dryfującego w wodzie za jachtem kapitana, którego uprząż nie utrzymała go przy jachcie.

Liczę na zdjęcia uszkodzonego elementu uprzęży oraz ekspertyzy uznanych ośrodków certyfikujących. Przy tak dużym opóźnieniu publikacji raportu, komisja PKBWM powinna ogłosić ostrzeżenie o możliwym niebezpieczeństwie tzw. wczesny alert. Oczywiście z podaniem producenta wadliwego(?) sprzętu jeżeli komisja dysponuje na takie stwierdzenia dowodami.

Cytuj:
Z czworga osób w wodzie przy jachcie jednej udało się wspiąć z powrotem na pokład, a trzy pozostałe zaczęły płynąć/dryfować w kierunku brzegu. Wszyscy byli w napełnionych kamizelkach pneumatycznych, niekiedy w różnym stopniu uszkodzonych.

Brak informacji o rodzaju uszkodzeń, szczegółowego opisu z dokumentacja fotograficzną i/lub raportu jednostki certyfikacyjnej.

Cytuj:
II oficer objął sterowanie, zarządził alarm i zawrócił jacht, by podejść do kapitana. Udało się podać mu koło ratunkowe na lince, ale zmyte wcześniej z kokpitu za burtę liny takielunku ruchomego zablokowały śrubę napędową i silnik stanął.

Jak wyżej, brak jakiegokolwiek dowodu potwierdzającego tak jednoznaczne stwierdzenie o zablokowaniu śruby.

Cytuj:
II oficer ogłosił alarm, wywołał pozostałych żeglarzy do akcji podejmowania z wody ludzi i zarządził nadanie alarmowania DISTRESS za pomocą radiostacji UKF.

Cytuj:
I oficer wykonała to alarmowanie, ale nieskutecznie. Żaden sygnał DSC z jachtu nie został odebrany.

Mam nadzieje, że komisja w raporcie końcowym wyjaśni nam dlaczego niedoszło do transmisji DSC Distress Call i/lub dlaczego nie była przeprowadzona korespondencja w niebezpieczeństwie. I w zależności od ostatecznych ustaleń (konsultacji wyników?) zostaną sformułowane odpowiednie zalecenia skierowane do producenta danego radiotelefonu, armatorów i osób zajmujących się instalacją sprzętu radiowego a może tylko jednostek szkoleniowych oraz szerokiego grona osób zainteresowanych.

Cytuj:
w drodze na silniku, rejs komercyjny z załogą turystyczną

Jaka jest definicja „rejsu komercyjnego z załogą turystyczną” i czy to miało jakiekolwiek przełożenie na klasyfikacje zdarzenia oraz przebieg i/lub wyniki procesu badania wypadku?

Cytuj:
Aktualnej prognozy NAVTEX, prognozy VTS Zatoka o godz. 19:05 ani prognozy PR I o godz. 20:05 nie odebrano, mimo posiadania na jachcie odpowiednich odbiorników.

Co oznaczają i czym się różnią; „aktualna prognoza NAVTEX”, „prognoza VTS Zatoka” i „prognoza PR I”. Czy kapitan miał obowiązek odbioru wyliczonych „prognoz”? Czy prognoza pogody jaką dysponowała załoga w znaczny sposób różniła się od panujących warunków meteorologicznych?

Cytuj:
Nawigację prowadził wyłącznie kapitan na własnym tablecie z aplikacją Navionics. Nie prowadzono nawigacji na mapach papierowych ani zapisów nawigacyjnych w żadnej postaci. Stacjonarny ploter nawigacyjny umieszczony centralnie w kokpicie został włączony po wyjściu za Hel i kapitan ustawił na nim kreskę kursową prowadzącą do Kłajpedy, której mieli się trzymać sternicy. Nie było to wygodne, gdyż z pozycji przy kołach sterowych umieszczonych na burtach ekran plotera nie był dobrze widoczny. Raz ustawionym ploterem kapitan dalej nie operował i polecił załodze, by nie dotykać na nim żadnych przycisków, ani nawet nie zmieniać skali obrazu.

Czy skupiając się na analizie (jakości?) prowadzonej nawigacji komisja zamierza zasugerować jako przyczynę wypadku brak kreślenia kursów/pozycji na mapach papierowych?
Ze zdziwieniem przyjąłem niewielkie zainteresowanie członków komisji kwestią planowania podróży przy jednoczesnym zarzucie(?) braku dziennika pokładowego/brulionu nawigacyjnego oraz niezapisywanie prognozy pogody.

W raporcie operuje się naprzemiennie czasem CEST, EEST ale także UTC i LT lub po prostu podaje się czas bez określenia strefy. Dla przykładu zamieszczona (kierunkowa?) oś czasu (rys.3) nie zawiera jednoznacznej informacji w jakim czasie strefowym została sporządzona ale o dziwo zawiera wprowadzający w błąd kierunek.

Czytając raport można odnieść wrażenie, że piszący świadomie wprowadza profesjonalny żargon aby stworzyć wrażenie bardzo fachowego opracowania. Takie niefrasobliwe posługiwanie się niepotrzebną niby profesjonalną terminologią wprowadzą tylko zamieszanie i nie przyczynia się do prostego przekazu.
Z drugiej strony nowatorskie użycie imion uczestników wypadku wprowadza bardziej przyjazną(?) formę raportu ale mam wątpliwości czy jest to zgodne z obowiązującymi standardami.

Chociaż byłem i nadal jestem gorącym zwolennikiem funkcjonowania PKBWM to nie mogę się jednak pogodzić z bylejakością i ciągłym powielaniem tych samych błędów. W czasach co raz częściej uprawianej morskiej turystyce żeglarskiej działalność PKBWM i/lub jej wydzielonej części może być nie do przecenienia. Abyśmy mogli się samo dokształcać i podnosić własną świadomość potrzebujemy jasnych i czytelnych analiz oraz prawidłowo zdefiniowanych i zaadresowanych zaleceń. Jak narazie to obawiam się, że nadal daleka droga przed komisją i niestety przed nami.

ps
Pytania do znawców tematu.
Czy na tego typu jachcie przy pełnych kursach w warunkach sztormowych możemy bezkarnie doprowadzać do niekontrolowanych zmian halsu ?

Czy koledzy znają potwierdzone przypadki jakichkolwiek kłopotów dla jednostki która mimowolnie przekroczyła granice wód Federacji Rosyjskiej i o jakie tu dokładnie granice chodzi.

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 16 wrz 2020, o 16:46 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

SIRK napisał(a):
Chociaż byłem i nadal jestem gorącym zwolennikiem funkcjonowania PKBWM to nie mogę się jednak pogodzić z bylejakością i ciągłym powielaniem tych samych błędów.
Czy zwracałeś PKMB uwagę na błędy (te lub wcześniejsze)? Dałeś im szansę? Myślę, że Twoje - celne - uwagi musiałyby do Komisji jakoś trafić, aby miała szansę na reakcję... może w raporcie końcowym?
Nie sądzę, aby czytali forum...

Autor:  SIRK [ 17 wrz 2020, o 13:38 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
PKMB


Pseudoepitheliomatous, Keratotic and Micaceous Balanitis (penile disorder), pomyłka czy wysublimowane poczucie humoru?

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 17 wrz 2020, o 13:58 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

SIRK napisał(a):
pomyłka
tak.

Autor:  Maar [ 17 wrz 2020, o 15:04 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
do Komisji jakoś trafić, aby miała szansę na reakcję... może w raporcie końcowym?
Celne uwagi o czym?
O dowodach na wkręcenie się liny w śrubę?
Czy może o urwanej uprzęży, która po zdjęciu kamizelki asekuracyjnej z kapitana, w trakcie resuscytacji zginęła?
Czy może o dowodzie, że stwierdzenie, ze nie prowadzono dziennika ani notatek nawigacyjnych jest prawdziwe?

Wojtek, komisja nie szuka winnych i nie udowadnia im czegokolwiek. Celem działania PKBWM jest określenie przyczyny wypadku.

Autor:  Kurczak [ 17 wrz 2020, o 15:10 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

Zgadzam się z Sirkiem. Takie informacje jak producent, seria wadliwego sprzętu powinna być podana im szybciej, tym lepiej.

Może ktoś z nas takiego sprzętu używa, nie mając świadomości, że w razie wypadnięcia za burtę może się do niczego nie przydać.

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 17 wrz 2020, o 16:21 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

Maar napisał(a):
Wojtek, komisja nie szuka winnych i nie udowadnia im czegokolwiek. Celem działania PKBWM jest określenie przyczyny wypadku.

Zgadza się!

Jeżeli komisja w raporcie stwierdza, że nie prowadzono dziennika ani notatek - oczekiwałbym wykazania związku tego faktu z wypadkiem.

Komisja podniosła fakt że "Aktualnej prognozy NAVTEX, prognozy VTS Zatoka o godz. 19:05 ani prognozy PR I o godz. 20:05 nie odebrano, mimo posiadania na jachcie odpowiednich odbiorników." Jak ów fakt przyczynił się do wypadku?

Uprząż kapitana wydaje się mieć bezpośredni związek ze skutkiem wypadku, wydaje się być jedną z przyczyn jego śmierci. Komisja pisze: "uprząż nie wytrzymała szarpnięcia", "uprząż nie utrzymała go przy jachcie". Chciałbym wiedzieć dlaczego? Była źle zapięta, przetarta, zgniła, źle wyprodukowana?

Jak się ma mapka do diagramu (przekręciłem tak aby północ była u góry) :
Załącznik:
mapka_PC.jpg
mapka_PC.jpg [ 64.38 KiB | Przeglądane 2904 razy ]
Załącznik:
diagram.jpg
diagram.jpg [ 78.94 KiB | Przeglądane 2904 razy ]


SIRK napisał(a):
W raporcie operuje się naprzemiennie czasem CEST, EEST ale także UTC i LT lub po prostu podaje się czas bez określenia strefy.
Sprowadzenie czasu do "wspólnego mianownika" wydaje się sensownym zabiegiem, nieprawdaż?

Co z DISTRESSem? Nie nadano? Nadano, nie odebrano (bo przecież "Żaden sygnał DSC z jachtu nie został odebrany" nie musi oznaczać, że nie został nadany)? Dlaczego? I... jaki to miało wpływ na wypadek?

Co to jest "załoga turystyczna"? Czy "turystyczność" załogi miała na wypadek wpływ?

Jaki wpływ na wypadek miał sposób (nie)używania plottera?

itd.

PS. z SIRKiem się często nie zgadzam, ale to nie znaczy, że nigdy nie ma racji... :roll:

Autor:  Maar [ 17 wrz 2020, o 17:01 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Jeżeli komisja w raporcie stwierdza, że nie prowadzono dziennika ani notatek - oczekiwałbym wykazania związku tego faktu z wypadkiem.

Komisja stwierdziła też, że jacht wyszedł z Mariny Gdańsk. Czemu nie czepiasz się tego stwierdzenia? Bo też nie ma wyjaśnienia związku z wypadkiem.

Wojtek, komisja nie ma prokuratorskiej mocy wezwania na przesłuchanie załogi. Nie traktuje ich jako oskarżonych czy winnych. W ogóle komisja nie porusza się w obszarze winny / niewinny. Nie zdarzyło się, żeby świadek odmówił spotkania, ale jeśli by tak było, to komisja ma dwa wyjścia: wysłuchać kogoś innego lub skierować wniosek do Ministra celem nałożenia ustawowej grzywny na delikwenta. (Oj zapewne trwałoby to....)
Wysłuchanie - komisja stara się prowadzić w miejscu i czasie dogodnym dla świadka. Ponieważ nie ma winy, to nie ważne są dane świadków / uczestników. Ktoś pisze używając inicjałów, inny imion a jeszcze inny płci.

No i najważniejsze - to nie jest raport końcowy. NIE MA W NIM WNIOSKÓW!.

ps. Nie miałem z nim nic wspólnego.

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 17 wrz 2020, o 18:04 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

Maar napisał(a):
Wojtek, komisja nie ma prokuratorskiej mocy wezwania na przesłuchanie załogi. Nie traktuje ich jako oskarżonych czy winnych. W ogóle komisja nie porusza się w obszarze winny / niewinny. Nie zdarzyło się, żeby świadek odmówił spotkania, ale jeśli by tak było, to komisja ma dwa wyjścia: wysłuchać kogoś innego lub skierować wniosek do Ministra celem nałożenia ustawowej grzywny na delikwenta. (Oj zapewne trwałoby to....)

Czemu drugi raz piszesz o winie? Gdzie ja nawołuję do oskarżania czy wskazywania winnych???
Maar napisał(a):
ps. Nie miałem z nim nic wspólnego.
OK. Przyjąłem do wiadomości.

Skąd wiesz, że kamizelka kapitana zginęła po zdjęciu w czasie resuscytacji?

Autor:  Maar [ 17 wrz 2020, o 20:33 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Skąd wiesz, że kamizelka kapitana zginęła po zdjęciu w czasie resuscytacji?
Nie wiem czy zaginęła, czy nie - to był przykład przywoływania dowodów, gdy się nie wie czy one w ogóle istnieją.

Kurczak napisał(a):
Takie informacje jak producent, seria wadliwego sprzętu powinna być podana im szybciej, tym lepiej.
Masz Kurczaczku na podorędziu jakiegoś asekuracyjnego pneumatyka? Popatrz jakie tam informacje są. Znajdź serię tego sprzętu. :-)

Autor:  B199 [ 17 wrz 2020, o 21:57 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

Że się wtrącę... Ja na swoim Tribord-owym pneumatyku mam takowy "serial number". (Przy czym nie wiem na ile to rzeczywiście numer serii, a na ile numer produktu w katalogu :lol: ) Oddzielny numerek ma nabój CO2.

Obrazek

Autor:  SIRK [ 17 wrz 2020, o 22:02 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Czemu drugi raz piszesz o winie? Gdzie ja nawołuję do oskarżania czy wskazywania winnych???

To nie ty tylko ja i nie o oskarżaniu uczestników pechowego rejsu, tylko o smutnej rzeczywistości której nasz kolega Maar niestety nie ogarnia.

Autor:  Wojtek - KUBRYK [ 18 wrz 2020, o 10:43 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

Kurczak napisał(a):
Zgadzam się z Sirkiem. Takie informacje jak producent, seria wadliwego sprzętu powinna być podana im szybciej, tym lepiej.

Może ktoś z nas takiego sprzętu używa, nie mając świadomości, że w razie wypadnięcia za burtę może się do niczego nie przydać.


OMEGA 290N, ISO 12402-2


Pozdrawiam serdecznie,
Wojtek

Autor:  Kurczak [ 20 wrz 2020, o 09:07 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

I tutaj widać niemoc i brak przewidywania członków zacnej Komisji.

Gdyby oficjalnie podano dane wadliwego sprzętu byłoby można legalnie założyć wątek ostrzegający przed zagrożeniem.

Nie mając formalnej "podkładki" można się narazić na problemy ze strony producenta/dystrybutora sprzętu,.

Autor:  piotras [ 20 wrz 2020, o 10:51 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

Kurczak napisał(a):
I tutaj widać niemoc i brak przewidywania członków zacnej Komisji.

Gdyby oficjalnie podano dane wadliwego sprzętu byłoby można legalnie założyć wątek ostrzegający przed zagrożeniem.

Nie mając formalnej "podkładki" można się narazić na problemy ze strony producenta/dystrybutora sprzętu,.
Najpierw należałoby zbadać , czy sprzęt był wadliwy , czy niewłaściwe użyty .


Sent from my iPhone using Tapatalk

Autor:  Kurczak [ 20 wrz 2020, o 11:33 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

Owszem, to właśnie jest zadanie Komisji.

Autor:  SIRK [ 20 wrz 2020, o 19:16 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

piotras napisał(a):
Najpierw należałoby zbadać , czy sprzęt był wadliwy , czy niewłaściwe użyty .

No przecież to już zostało zbadane i udokumentowane, teraz komisja jedynie czeka na ostateczne konsultacje, cokolwiek to znaczy.
Jeżeli ma być zachowany wcześniej podany termin publikacji raportu końcowego to wszelkie zalecenia dotyczące bezpieczeństwa powinny być już jednoznacznie określone. W zależności od rodzaju zaleceń będę się zastanawiał czy jest sens składać skargę na działanie niezgodne z ustawą, tj. zaniechanie i/lub opieszałość.

Autor:  Ryś [ 21 wrz 2020, o 20:47 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

Zajrzałem, a boć jednak ciekawość pirszy stopień, mimochodem, cichcem-skromnie, lecz nie zdzierżyłem.
Sorki.
Co czytam?
Eci-peci kamizelkeci - jako tu zwykle zresztą. :roll:

Pas, asekuracja... a tak, owszem, zawsze powiem że furda te kamizelki, bo nie należy wypadać- i po to ten jest pas. K....!


Aleć teraz niech ktoś powie dlaczego siem ten jacht wywrócił w calkiem normalnych warunkach zabijając załogę swę.

Zauważyliśta, tak wogle, w czem istoty tu rzecz!? :evil:

Autor:  SIRK [ 21 wrz 2020, o 21:34 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

Ryś napisał(a):
Zauważyliśta, tak wogle, w czem istoty tu rzecz!?

No, twojej wiedzy i doświadczenia po prostu zabrakło.

Autor:  Ryś [ 22 wrz 2020, o 06:19 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

Jeśli czegoś brakuje, to mnie doświadczenia.
A właśnie dlatego chciałbym wiedzieć jakie były przyczyny wypadku.
Bo jak brzmi tytuł wątka tego, a?

I owszem - choć może to objaw głupoty - interesuje mnie dlaczego doszło do wypadku, co by można by ryzyko ograniczyć, czy lepiej nie wchodzić tam w takich warunkach, a może nie tak, a może foka postawić, itd. A może nawet inaczej kokpit urządzać by nie wypaść?

Zaś o tzw. "uprzężach" które żeglarzom sprzedają mam swoje zdanie... jak też wiedzę i doświadczenia, bom latami życie zawierzał uprzężom, i zresztą nie tylko własne. Co wiedzy wymaga, istotnie.
I zdarzało mi się tu też podzielić jaką uwagą, o ile pomnę wzbudzając przy tem niewybredne reakcje towarzystwa i śmiech na sali, bo któż normalny uwierzy w boczne obciążenia, efekt karbu, topienie się lin syntetycznych i wogle te jakieś tony siły... bodaj i Ty, SIRKu.

Żeglarskim "pasom bezpieczeństwa" ze sklepiku życia bym nie zawierzył - co jest tematem też ważkim, a komisja zapewne się odniesie, lecz z punktu widzenia "mojej wiedzy i doświadczenia" to sorry, ale to nawet szkoda gadać.
To i już przestaję.

Autor:  piotras [ 22 wrz 2020, o 09:04 ]
Tytuł:  Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

SIRK napisał(a):
piotras napisał(a):
Najpierw należałoby zbadać , czy sprzęt był wadliwy , czy niewłaściwe użyty .

No przecież to już zostało zbadane i udokumentowane, teraz komisja jedynie czeka na ostateczne konsultacje, cokolwiek to znaczy.

W raporcie jest napisane tylko , że uprząż kapitana pękła a |||-go nie .
Oraz , że obaj byli przypięci do pushpit-u . I moim skromnym zdaniem nie jest to najlepsze miejsce. Dlatego może chodzić o niewłaściwe użycie sprzętu .


Sent from my iPhone using Tapatalk

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 22 wrz 2020, o 10:03 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

piotras napisał(a):
do pushpit-u
Do czego?

Autor:  Ryś [ 22 wrz 2020, o 17:51 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

Kosza rufowego tak we świecie zwą.
.
W tem sęk.
Bo można do końca życia, nomen-omen, rozważać rozmaite kamizelki i pasy co życie ratują, lecz nie w tym rzecz.

Tu, z powodu fali i położenia jachtu, wypadli za burt i zginęli tragicznie doświadczeni ludzie siedzący w kokpicie. W pasach. W bezpieczniejszym miejscu..
Dlaczego zatem wypadli?
I rozumiałbym kogoś idącego na dziób, czy przy żaglach robiącego. Ale z kokpitu, na silniku?

Owszem, gdyby pas wytrzymał nie byłoby tej tragedii. Niemniej nie można winić pasa, gdyż w zasadzie nie służy do ratowania człowieka za burtą - on ma zabezpieczać przed wypadnięciem. A nawet bardzo solidny pas może zostac zerwany np. przez gwałtownie wstający jacht, kanciate okucie, etc.

Lecz nie sugerowałbym też tak od razu "niewłaściwego użycia sprzętu". Mnie ciekawi właśnie ten sprzęt...
To jest do wyjaśnienia, ku pożytkowi ogólnemu - czemu nie byli wpięci porządnie, gdzieś u steru, na krótko?
Nie było jak, nie było czym (wąsy), a może nie było do czego?

A sam kokpit, czy zabezpiecza przed wypadnięciem? Czy pozycja sternika jest bezpieczna? Itd... a jacht czy aby łatwo mu rufę fala podbija?
Niby to wiadomo, a jednak furt te koła na samym koniuszku otwartych ruf takie modne...

Autor:  SIRK [ 22 wrz 2020, o 20:52 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

Ryś napisał(a):
W tem sęk.

A gdzie ta deska?
Tyle dobrego, że jak się postarasz to da się nawet bez emotikona. Zwrócę jednak uwagę, że ostatnio zamieszczone posty dotyczyły ogłoszonego tymczasowego raportu PKBWM i naszego zdania o nim. A ty z nudów(?) ale jak zwykle bardzo merytorycznie przywołałeś „eci-peci kamizelkeci”. Nie wiem tylko dlaczego w tym dziale, wątku i przy takim zdarzeniu.

Autor:  Ryś [ 22 wrz 2020, o 23:26 ]
Tytuł:  Re: Polski jacht przewrócił się przy wejściu do Kłajpedy

Dlatego że dysputa - oprócz jakości PKBWM - zeszła na jakość kamizelek. W czym też masz udział
SIRK napisał(a):
Liczę na zdjęcia uszkodzonego elementu uprzęży oraz ekspertyzy uznanych ośrodków certyfikujących. [...]
Brak informacji o rodzaju uszkodzeń, szczegółowego opisu z dokumentacja fotograficzną i/lub raportu jednostki certyfikacyjnej.
Owszem, w wyniku pewnych doświadczeń mię to osobiście irytuje (zresztą sam kamizelki, choć mam, jakoś nigdy nie nosiłem, o zgrozo... ); może kamizelka czy pas ocali życie w ostateczności, lecz rozsądek i logika podpowiada by ostateczności tej unikać, najpierw.
Dziwne podejście, nie?

A skoroś czepił się "mego doświadczenia": akurat o samych pasach coś bym skomentować mógł, lecz uważam że jakość pasów jest w tym przypadku sprawą nieistotną, i wtórną.

Należy nie wypadać.
I tu jest ów sęk.
Przy okazji przyuważmy że choć pas kapitana trzasł zaraz, to i pas III oficera też puścił, niedługo później. I zginęli obaj.
A dalszy przebieg wypadków, wynikły z akcji ratowniczej, naraził na śmiertelne niebezpieczeństwo cała resztę załogi.
I to nie jest wina pasa.
W takiej sytuacji - jacht przewracający się na przyboju - nie ma co dywagować o wytrzymałości pasa, ani nie można zbytnio liczyć na wąsy (liny asekuracyjne), bo to sam jacht je tnie.
Ważne by nie wypaść za burtę; i na to zwróciłem uwagę.
Tu jest ta deska sękata.
Której chyba w tem kokpicie brakło...

Powtórzę się gwoli jasności: czy mieli tam w co się wpiąć?

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/