Cóś pięknego i niedrogo!
W dziale "Orzeczenia" zamieściłem zabytek: orzeczenie IM w sprawie zatonięcia w Basenie jachtowym z Gdyni jachtów "Komsomolec" i "El Hakim" w 1953 r.
Zachowany jest ówczesny język i realia.
telefonicznie powiadomiono kierownika sportowego PRCiP w Gdańsku kpt. W. R. - po godz. 0825. Wobec wiadomych wszystkim trudności w uzyskaniu telefonicznego połączenia z Gdańskiem, Delegat uważa, że zeznanie kpt. R., że otrzymał wiadomość dopiero ok. godz. 0930 - 1000 jest prawdopodobne
Tak, tak, z Gdyni do Gdańska zamawiało się rozmowę międzymiastową.
Aha, co to jest brdo motorówki "BRYZA" - nie wiem.
A fala wchodziła do basenu, bo basen w tamtych latach wyglądał tak:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

No przecież to osobne miasta są. Zaraz wyskoczą oburzeni Trójmieszczanie że ośmieliłeś się sugerować inaczej.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Brulion dziennika okrętowego (?)

Klu tego wypadku to owe realia. I nie chodzi o stan falochronów. Dziś nikomu nie przyszłoby do głowy pytać o zgodę kogokolwiek...

Moje zainteresowanie (z racji prac nad historią polskich patentów) wzbudził fragment:
Czy ktoś coś wie na temat patentu "jachtowy kapitan przybrzeżny"?

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Byli małosolni to czemu nie mieliby byc przybrzeżni.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Wojtku wg mojej szczątkowej wiedzy był taki stopień w latach stalinowskich (49-57), po sternikach I, II i III klasy, czy rangi.
Parę znanych postaci żeglarstwa czynnych w tamtych latach przeszło przez ten etap.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

PO? A nie PRZED?
Skoro wg. Izby Morskiej w tym orzeczeniu kierownik sekcji sportów wodnych PRCiP miał ów patent z roku 1949, a B. Kowalski i T. Szpakowski w "Żeglarskim Vademecum" wydanym w roku 1957 piszą o sternikach trzech klas...
A ów system (wg http://polskieszlakiwodne.pl/historia-reforma-stopni-zeglarskich-z-1951-roku/ [co "pasuje" do artykułu na wikipedi]) obowiązywał pomiędzy styczniem 1951 a jesienią 1956.

Tym bardziej że jachtowy kapitan przybrzeżny "pasuje" do pozostałych stopni z tego okresu:
- jachtowy żeglarz morski
- jachtowy sternik morski
- jachtowy kapitan przybrzeżny
- jachtowy kapitan morski...
z "regulaminu sport. stopni żegl. Polsk. Zw. Żegl., zatwierdzonego przez Gł. Urząd Kultury Fizycznej w dniu 16.VII.1949 r." (a wspominany w orzeczeniu Maryli i Cariny z 1950 roku)

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Jeśli zatwierdzony w sierpniu 1949 to na pewno "po", co nie wyklucza takze "przed"

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

"Po" w moim pierwszym poście dotyczyło następnego w kolejności stopnia po sternikach.
W drugim "po" dotyczyło dat.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Raport szwedzkiej komisji na temat wejścia Zjawy IV na mieliznę zamieściłem swego czasu w dziale "Inne", a teraz w dziale "Orzeczenia" dodałem postanowienie izby morskiej o niewszczynaniu postępowania. Jeśli się nikt z zainteresowanych nie odwoła - to postanowienie kończy sprawę.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Na stronie PKBWM pojawił się raport w sprawie zatonięcia Betty Mariel na Zatoce

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Zamieściłem w dziale "Raporty PKBWM".

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

A ja na wiki!
Andrzeju - dzięki za czujność.

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Dzięki WAM za pracę!!!!

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Dołożyłem postanowienie IM o wypadku jachtu o dumnej nazwie "Wopista".
Kilka smaczków:
jacht "Wopista" wyszedł ze swojego miejsca postoju na Zatokę Gdańską To znaczy skąd? Nie wiadomo. Miejsce postoju jest tajne.
zgodnie z rozkazem Dowódcy Jednostki, dowódca jachtu obowiązany był co godzinę składać meldunki i podawać swoją pozycję. Meldunki te miały być składane drogą radiową. A co? Będą sobie pływać gdzie chcą? Wszak najwyższą formą zaufania jest kontrola.
jacht „Wopista” został przydzielony Kaszubskiej Brygadzie WOP bez jakiejkolwiek dokumentacji oraz, że jacht ten przez szereg lat nie był poddany żadnym fachowym oględzinom dla stwierdzenia dalszego bezpiecznego pływania.
Miłej lektury z cyklu: Jak to drzewiej bywało.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

W świetle:
"widząc bezskuteczność akcji ratowniczej, wydał polecenie zabrania broni i opuszczenia jachtu" (podkreślenie moje)
to niezbyt dziwne jest to tajemnicze miejsce postoju.
Swoją drogą przypomina to trochę notatkę TASS (kto pamięta tą agencję?):
- Na wodach Morza Barentsa amerykański atomowy okręt podwodny zderzył się z górą lodową i zatonął. Załoga góry lodowej została odznaczona Orderem Lenina.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Parametry jachtu (długość, pow. żagla itd.) też tajne...
Postanowienie izby nie mogło być 23 maja, jeśli posiedzenie było 28 maja...

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Sęk ju. Poprawiłem na 28 maja.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Dołożyłem "Santa Marię". Nie jestem pewien nazw pław na ówczesnej Zatoce, ale na którejś tam przebitce maszynopisu sprzed 60 lat oznakowanie pław jest nie do odczytania

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Ale najfajniejsze jest chyba to:

"Zdaniem Ekspozytury Prokuratury, brak było podstaw do wniesienia aktu oskarżenia przeciwko mar. K., ponieważ nie posiadał on wymaganych kwalifikacji do samodzielnego prowadzenia jachtu po Zatoce, a winę za wyznaczenie go na to stanowisko i za inne niedopatrzenia ponoszą jego przełożeni,"

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Od zawsze było wiadomo, że w Pezetżecie pływa się na patent, a w Marwoju na rozkaz.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

No i zagwozdka:
Kończę obrabiać (to znaczy przepisywać) postanowienie IM w sprawie wypadku na jachcie Czeczena (16.07.1960 r.) na Zalewie Wiślanym. Dzisiaj to zamieszczę na stronie.
I natrafiłem na takie zdanie:
W dniu tym o godz. 1300 nadano ostrzeżenie o umiarkowanym wietrze, sygnał 1 - 6 - 7, wiatry SE o sile 4-5 B skręcające w prawo.
W tamtych czasach tablic świetlnych nie było, więc prawdopodobnie były to flagi kodu podnoszone na maszcie. Czy ktoś zna system? Jak wytłumaczyć, że 1-6-7 to wiatry SE 4-5 B skręcające w prawo?
Małolaty - do Gugla, dinozaury - do zakamarków pamięci (własnej).

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Nie pamiętam w ogóle systemu flagowego ani nic podobnego do "1-6-7"...
Kołaczą mi po głowie sygnały składające się z kul i stożków, czy rombów.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Te?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

A ja mam inne pytanie (jacht Wyga, wypadek z 22 lipca 1956.).
Czy jakakolwiek flaga MKS była nazywana kiedyś "Oko"? Przypuszczam, że chodzi o "Oskara" ("człowiek za burtą"). W orzeczeniu jest bez wątpliwości "Oko"...

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Tak może:
1 - wiatr lokalny o sile powyżej 6°B
6 - sztorm południowo-wschodni (SE)
7 - wiatr skręca w prawo.

Wprawdzie 4-5 to nie jest >6, ale reszta się zgadza.

PS. Ilustracja pochodzi z wklejki (pomiędzy stronami 168/169) w książce B. Kowalskiego i T. Szpakowskiego "Żeglarskie vademecum" wydanej na zlecenie Ligi Przyjaciół Żołnierza w Warszawie w roku 1957.

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

To 4-5 jest większe od 6?
Słuszną linię miała nasza władza.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

A jak ktoś wie, w której książce szukać to un dinozaur czy małolat?

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Cóś pośredniego.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

ATSD: Ostrzeżenie o umiarkowanym wietrze? Ostrzega się o wietrze silnym, gwałtownym, porywistym, sztormowym, niespodziewanym... ale żeby o umiarkowanym? Jakoś mi to nie pasuje... To tak jakby ktoś nadał ostrzeżenie o umiarkowanym mrozie, albo o umiarkowanych opadach. To nie powinno być ostrzeżenie, a zwykła prognoza. Szczególnie w połączeniu z faktem, że sygnał 1-6-7 oznaczał wiatr powyżej 6°B...

Chyba że umiarkowany wiatr to ma znaczyć 4 w skali Beuoforta. Ale wtedy nie może być "umiarkowany wiatr" o sile 4-5 (bo 5 to wiatr "dość silny")

Przy okazji: "sztorm" to (za Skalą Beauforta to wiatry o sile 8-11. Tak po prawdzie to połączenie 1-6 jest wewnętrznie sprzeczne...

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Tako rzecze Zatarustr...eee. izba morska.
Zamieściłem i Czeczenę, i Wygę.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski