Znaleziono ciało podoficera, który wpadł w środę do morza. Przyczynę zgonu ustali biegły. Jedną z hipotez jest to, że mężczyzna się poślizgnął i wypadł za burtę. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.
Zniknięcie marynarza z ORP "Orkan" zauważono w środę. Mężczyzna nie stawił się na zbiórce. Podejrzewano, że wypadł za burtę. Rozpoczęły się poszukiwania z wody i z powietrza.

Ciało podoficera znaleziono w nocy ze środy na czwartek - podaje radiogdansk.pl. Przyczynę śmierci mają ustalić biegli. Jedną z hipotez jest to, że mężczyzna się poślizgnął i dlatego wypadł za burtę.

Sprawę ma wyjaśniać prokuratura, która wszczęła już śledztwo w tej sprawie. Przesłuchano dowódcę i członków załogi okrętu ORP Orkan. Zabezpieczono również dziennik pokładowy.

W akcji poszukiwawczej brało udział siedem okrętów Marynarki Wojennej i siedem statków SAR, a także śmigłowiec, który w pewnym momencie musiał zostać zawrócony, ze względu na złą pogodę.