Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 24 kwi 2024, o 12:28




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 207 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 4 sty 2022, o 11:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
slawosz napisał(a):
to informacjii jak prawidłowo montować i korzystać z lifeliny.


Dodaj do tego - i zastosowanych do niej smyczy.

Bo u mnie kluczowym błędem - poza oczywistym niezgarnięciem wcześniej z pokładu niepotrzebnego tego dnia genakera - było:

1. zastosowanie za długiej smyczy - dzięki której wprawdzie nie odpadłem od jachtu (to jej jednak ogromny plus)

2. zastosowanie smyczy POJEDYNCZEJ, która nie dawała możliwości wpięcia się drugim jej końcem w jakieś okucie na dziobie co - jakby owa druga smycz była odpowiednio krótka to - nie pozwoliłaby mi na wypadnięcie za pokład.

Teraz do ewentualnego wyjścia na pokład mam już smycze podwójne i zdecydowanie krótsze.

Na dłuższej smyczy siedzę w kokpicie, ale tutaj nie da się niestety siedzieć na krótkiej smyczy.

Pzdr
Wł.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: kohoutek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2022, o 12:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11649
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1629
Otrzymał podziękowań: 3887
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
bury_kocur napisał(a):
Na dłuższej smyczy siedzę w kokpicie, ale tutaj nie da się niestety siedzieć na krótkiej smyczy.

Mamy mały kokpit, ale i tak po pewnym czasie dołożyłem specjalne ucho do wpinania się tylko dla sternika. Ucha przy zejściówce są jednak o te 10 cm za daleko. W tej chwili w kokpicie są trzy ucha do wpinania się. Dwa przy zejściówce dla załogi i jedno pod szyną grota dla sternika.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2022, o 12:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
waliant napisał(a):
Mamy mały kokpit, ale i tak po pewnym czasie dołożyłem specjalne ucho do wpinania się tylko dla sternika. Ucha przy zejściówce są jednak o te 10 cm za daleko. W tej chwili w kokpicie są trzy ucha do wpinania się. Dwa przy zejściówce dla załogi i jedno pod szyną grota dla sternika.


Ja poszedłem o krok dalej - ponieważ kokpit mam dłuższy to mam dwa ucha przy zejściówce - lewe i prawe - i dwa przy kołach sterowych - też lewe i prawe - i dla wygody sternika - czyli de facto swojej - założyłem krótkie - 2,5 metrowe - liveliny kokpitowe pomiędzy uszami kokpitowymi "przednimi" i "tylnymi" idące po bokach dna kokpitu.

Jest to o tyle wygodne, że wpinając się w kokpicie do takiej liveliny nie muszę się przepinać idąc od koła sterowego do zejściówki, bo smycz "ciągnie się" za mną dnem kokpitu.

Mam za daleko od zejściówki do siedzenia za kołami sterowymi, aby zastosować jedną smycz umożliwiającą poruszanie się w kokpicie bez przepinania się - musiałaby ona mieć ponad 2,5 metra - bez sensu.

pzdr
Wł.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2022, o 13:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2006, o 14:49
Posty: 254
Lokalizacja: Londyn
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: brak
To ja jeszcze na szybko wrzuce takie bardzo informacyjne linki:
https://www.yachtingworld.com/news/wido ... ges-121992 - pokazany jest jak pechowo karabinek się rozgiął zakleszczając się o knagę.
Na portalach wspinaczkowych co jakiś czas są artykuły pokazujące jak niefortunnie karabinki mogą się zakleszczyć. Jak również na kursach jest dużo tego typu przykładów.

https://www.pbo.co.uk/seamanship/is-it- ... ther-25125 - ciekawe informacje, porównanie jak prędkość wpływa na 'samopoczucie' człowieka za burtą.

Dla siebie kupiłem taki karabinek, a lifeliny i wąsy zrobię z taśmy wspinaczkowej (odpornej na UV).
https://www.kong.it/en/product/tango/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2022, o 16:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14008
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2011
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Ja planuję zrobić tak jak Buras. Po dwa uchwyty składane w kokpicie, dwa przy zejściówce, dwa na drugim końcu kokpitu. W razie potrzeby połączone taśmą lub linką stalową z końcówkami widełkowymi.
Wówczas do tych lajflinek będzie się można wpiąć jeszcze w zejściówce.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowanie od: kohoutek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2022, o 17:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
slawosz napisał(a):
Dla siebie kupiłem taki karabinek, a lifeliny i wąsy zrobię z taśmy wspinaczkowej (odpornej na UV).


Po wypadku zrobiłem całe oprzyrządowanie typu security od nowa - zrobiłem nowe liveliny - wykorzystałem podobną jw. taśmę do livelin oraz do smyczy a karabińczyki zastosowałem takie jak poniżej - i jestem z nich zadowolony - nie odpinają się same:
https://gargot.pl/pl/p/Karabinczyk-INOX ... zajaca/725
Pzdr


* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Kurczak napisał(a):
W razie potrzeby połączone taśmą lub linką stalową z


Ja u siebie zrobiłem to na stałe.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: kohoutek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2022, o 18:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Kurczak napisał(a):
Wówczas do tych lajflinek będzie się można wpiąć jeszcze w zejściówce.


I oto m.in. mi także chodzi - choć cały czas miej z tyłu głowy przypadek z jachtu bodajże s/y Tadeusz z roku chyba 76, kiedy to załogantka nie będąc przypięta wyleciała za burtę siedząc w zejściówce.

Dziewczyny nie znaleziono.

Ja staram się tak wpinać i wypinać ze smyczy, abym - będąc jeszcze poza kabiną - był przypięty.
Pzdr
Wł.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2022, o 20:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4483
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 759
Otrzymał podziękowań: 1538
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
bury_kocur napisał(a):
bodajże s/y Tadeusz z roku chyba 76

Chyba 1983: Tadeusz 1983, WMG 214/83 i OIM 5?/85.

Skąd wiesz, że "siedząc w zejściówce" (a nie "siedziąc w kokpicie")?

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2022, o 20:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Skąd wiesz, że "siedząc w zejściówce" (a nie "siedziąc w kokpicie")?


Od znajomego uczestnika rejsu.
To był rejs organizowany przez YKP Wwa - byłem wtedy członkiem Klubu.
Dużo się mówiło o tym wypadku.
PS - zobacz jak to jest opisane w raporcie - ani tak ani tak:

"Po powrocie z latarką żeglarka otrzymała polecenie trzymania latarki pod sztormiakiem. Nie zapięła jednak ponownie karabińczyków pasa bezpieczeństwa. Nie uczynili tego także I oficer i sternik K. Około godz. 0410 nastąpił większy niż dotychczas przechył jachtu na lewą burtę, podczas którego żeglarka została zmyta przez wodę za burtę, (...)"

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2022, o 20:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4483
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 759
Otrzymał podziękowań: 1538
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
bury_kocur napisał(a):
zobacz jak to jest opisane w raporcie - ani tak ani tak
Właśnie dlatego spytałem skąd wiesz...

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2022, o 21:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
bury_kocur napisał(a):
przypadek z jachtu bodajże s/y Tadeusz z roku chyba 76, kiedy to załogantka nie będąc przypięta wyleciała za burtę siedząc w zejściówce.
Całe orzeczenie masz tu:
https://wypadkijachtow.pl/tadeusz-1983- ... te-baltyk/

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowanie od: kohoutek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2022, o 21:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4483
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 759
Otrzymał podziękowań: 1538
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Zbieraj napisał(a):
Całe orzeczenie masz tu:
Już dałem linka...
ale, jak już jesteś: jaki jest numer orzeczenia odwoławczej w tej sprawie? OIM 5/85, OIM 51/85 czy jakiś inny... bo na pewno nie OIM 5185? :roll:

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2022, o 21:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Nie wiem, to jest wzięte ze strony śp. Jurka Sychuta. Jak dostanę skan z OIM - sprawdzę i poprawię.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 sty 2022, o 10:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2006, o 14:49
Posty: 254
Lokalizacja: Londyn
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: brak
Z orzeczenia:

Cytuj:
Rozpoznany wypadek wypadnięcia za burtę s/y Tadeusz, podczas silnego sztormu na Bałtyku, małoletniej żeglarki jest kolejnym przykładem zbędnego ryzykanctwa, braku wyobraźni, niedostatecznych kwalifikacji osób, które posiadając wymagane patenty żeglarskie kierowane są na jachty morskie. Jednym z podstawowych warunków bezpieczeństwa życia na morzu jest solidne wykonywanie podstawowych obowiązków wynikających z kodeksu morskiego, regulaminu służby jachtowej oraz zasad zwykłej praktyki morskiej.


Oczywiście, nie wiem na ile takie orzeczenia były obiektywne.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 sty 2022, o 10:07 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8829
Podziękował : 3987
Otrzymał podziękowań: 1917
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
No k...... kapitan 55 lat zaawansowany wiekiem .



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowanie od: kohoutek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 sty 2022, o 13:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2006, o 14:49
Posty: 254
Lokalizacja: Londyn
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: brak
M@rek napisał(a):
No k...... kapitan 55 lat zaawansowany wiekiem .


Ostatnio było na forum angielskim (ybw) że dzisiejsze 70 lat to nowe 50 (70 is new 50). Czy parafrazując stare powiedzenie - życie zaczyna się po 70-tce. I jeszcze: https://www.bbc.co.uk/sport/av/scotland/59805678

Ale jeszcze pamiętam, że w latach 90-tych 70 lat było uznawane za niemalże sędziwy wiek. Co dopiero w 83 roku!



Za ten post autor slawosz otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2022, o 14:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 sty 2013, o 13:31
Posty: 117
Podziękował : 11
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: uczę się
Autor relacji z wątku „Opowiadanie o drugim życiu i rutynie..” - bury_kocur twierdzi, że zawiodła go rutyna. Czyli, nie schowanie dużego żagla pod pokład, przed wyjściem w „warunki sztormowe”; wpinanie się (do czegokolwiek na pokładzie), będąc w kamizelce asekuracyjnej bez pasa krokowego; przejście na dziób w trudnych warunkach, bez pozostawienia osoby obserwującej w kokpicie, to Jego rutynowe działania. Szczęściem zatem było, że sytuacja miała miejsce w lajtowych okolicznościach przyrody i na pokładzie znajdowała się fachowa osoba, czyli Żona. Uratowała Go od dłuższego moczenia w wodzie, bo jak pisze bury_kocur: „moja Marzena nie spanikowała - umiała wyłączyć system autopilota - umiała wymanewrować żaglami.. - umiała włączyć silnik i umiała dopłynąć jachtem na silniku do mnie w wodzie”. To o Żeglarce z uprawnieniami sternika morskiego. Ponieważ olał temat drabinki, o której wiedział, że nie daje możliwości wyjścia z wody, ale nie zmodyfikował jej, Żona musiała rwać Go jedną ręką i zębami z wody.

I jakież to wnioski Autor umieszcza na końcu dyskusji?
bury_kocur napisał(a):
Wniosek - uczmy nasze żony i kochanki tego co sami potrafimy ...



Za ten post autor Quail otrzymał podziękowanie od: kohoutek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2022, o 15:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11649
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1629
Otrzymał podziękowań: 3887
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Quail napisał(a):
I jakież to wnioski Autor umieszcza na końcu dyskusji?

Nooo, delikatnie powiem, że wniosków jest sporo więcej. W tym nowa drabinka na wypasie i uchwyty na rufie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: mancunian
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sty 2022, o 21:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3241
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 333
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
plitkin napisał(a):
Fakt. Ja kojarzę te sytuacje, gdyż od wielu lat śledzę bieżące wydarzenia, stąd mam łatwiej. Na forach trochę było opisów, w miarę głęboko rozkminianych, można próbować poszukać. Tych wypadków jest bardzo mało (są lata bez żadnego wypadku).

Podam przykłady z pamięci, które powinny pokazać, że sprawa nie jest tak oczywista jak piszesz.

1. Mazury, wywrotka jachtu, dziewczynka w kamizelce nakryta kokpitem. Kilkanaście minut pod wodą. Żyje, ale było mocne niedotlenienie mózgu. Przybyli na miejsce służby nie beły w stanie podjąć szybką inskutwczną akcję (mimo szybkiego przybycia). Załoga też była bezradna.

2. Mazury. Spacerowy jacht motorowy na j. Bocznym na mielu. Ktoś z załogi znalazł się za burtą (chyba próbując zepchnąć jacht z mielizny), jacht pod naciskiem wiatru zaczął dryfować od brzegu. Załogant (czy załogantka, nie pamiętam) zaczął próbować gonić. Nie udało się. Wiatr bardzo mocny. Ciało znaleziono w krzakach. Na jachcie chyba albo nie dało się odpalić silnika, albo nie zostało kompetentnej osoby (nie pamiętam).

3. Niegocin, slaby wiatr bądź wręcz flauta. Żeglarz skoczył do wody by się schłodzić. Nie wypłynął. Chyba serce.

4. Inny wypadek, żeglarz wpadł do wody i zniknął z powierzchni. Załoga nurkowania, nie znalazła człowieka.

5. Powidz. Wywrotka jachtu, grzyb. Dziewczyna środku (w kabinie), facet wypłynął. Ona się bała, została w środku w "poduszce powietrznej". Przypłynęła straż pożarna. Jej facet zanurkowal po nią, ale chyba nie dał rady namówić na podjęcie próby wypłynięcia, więc został z nią by być razem. Straż podjęła decyzję o holowaniu wywróconego jachtu do brzegu, przy okazji zakazując przypadkowemu ratownikowi wodnemu zejścia pod jacht, mimo jego nacisków. Wynik: zabrakło powietrza, facet z dziewczyną zmarli (w trakcie akcji ratunkowej, właściwie holowania).

Mniej więcej się zgadza ;)
A tu raport z roku 2021
https://nowezagle.pl/raport-nowezagle-p ... -ZlhTQndFg

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.



Za ten post autor Szaman3 otrzymał podziękowania - 2: bury_kocur, Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sty 2022, o 00:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Quail napisał(a):
Autor relacji z wątku „Opowiadanie o drugim życiu i rutynie..” - bury_kocur twierdzi, że zawiodła go rutyna. Czyli, nie schowanie dużego żagla pod pokład, przed wyjściem w „warunki sztormowe”; wpinanie się (do czegokolwiek na pokładzie), będąc w kamizelce asekuracyjnej bez pasa krokowego; przejście na dziób w trudnych warunkach, bez pozostawienia osoby obserwującej w kokpicie, to Jego rutynowe działania. Szczęściem zatem było, że sytuacja miała miejsce w lajtowych okolicznościach przyrody i na pokładzie znajdowała się fachowa osoba, czyli Żona. Uratowała Go od dłuższego moczenia w wodzie, bo jak pisze bury_kocur: „moja Marzena nie spanikowała - umiała wyłączyć system autopilota - umiała wymanewrować żaglami.. - umiała włączyć silnik i umiała dopłynąć jachtem na silniku do mnie w wodzie”. To o Żeglarce z uprawnieniami sternika morskiego. Ponieważ olał temat drabinki, o której wiedział, że nie daje możliwości wyjścia z wody, ale nie zmodyfikował jej, Żona musiała rwać Go jedną ręką i zębami z wody.

I jakież to wnioski Autor umieszcza na końcu dyskusji?


No a jakie Ty Koleżanko - bo wiem, że jesteś kobieta - masz uwagi do tego opisu robionego na gorąco poza ukrytą krytyką ?

PS. Jakbyś tak doczytała opis dokładniej to nie kpiłabyś pisząc "to o Żeglarce z uprawnieniami sternika morskiego" - Marzena jest po głębokim udarze - jest osobą sprawną tak naprawdę tylko jedną połową ciała - praktycznie jest osobą jednoręczna z ogromnym zaburzeniem równowagi i fakt, że nadal pływa to jest jej ogromną determinacją.

Więc jak raz jeszcze zakpisz z pływającej osoby po ciężkim udarze z jakimkolwiek patentem to stań przed lustrem i zastanów się co piszesz.

A to, że zdołała mnie wyciągnąć to naprawdę w mojej ocenie zasługuje na szacunek dla Niej - i jest to także zdanie wielu osób ją znających.

PS 2 - wiało raptem ok 20 kn co jak na nasz jacht nie jest dużo - nie pamiętam, abym pisał o warunkach sztormowych.

PS 3 - nie wpinałem się do "(do czegokolwiek na pokładzie)" a do jak najbardziej sensownej liveliny.

Więc jakie masz jeszcze te konstruktywne uwagi Koleżanko do moich refleksji o rutynie ?

waliant napisał(a):
Nooo, delikatnie powiem, że wniosków jest sporo więcej.


Ano jest Tomku ich dużo - wystarczy uważnie czytać forum...

Ale jak widzę są jeszcze wśród nas krytykanci dla samej sztuki krytyki.

Bardzo jestem ciekaw działań takiej osoby w przedstawionej sytuacji, ale co mnie tam ...

Pzdr
Włodek

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowania - 8: 01_Anna, Aucuba, baart, Colonel, Kurczak, mancunian, tomasz piasecki, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sty 2022, o 08:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7314
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3608
Otrzymał podziękowań: 1970
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Szacun to za male słowo dla Marzeny. Nadal uważam że to było niemożliwe. Zwłaszcza biorąc pod uwage różnicę masy bo Kocur to wielki kocur.

Jest Championem ponad championami

https://youtu.be/szYqOajw1W0

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.



Za ten post autor Zielony Tygrys otrzymał podziękowania - 2: bury_kocur, Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sty 2022, o 09:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7314
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3608
Otrzymał podziękowań: 1970
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
z telefonu mi nie wychodzi to jeszcze raz w pełnej krasie

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.



Za ten post autor Zielony Tygrys otrzymał podziękowanie od: bury_kocur
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sty 2022, o 11:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Zielony Tygrys napisał(a):
z telefonu mi nie wychodzi to jeszcze raz w pełnej krasie


Tygrysie - Marzena przez łzy powiedziała "dziękuję"

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sty 2022, o 15:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2018, o 10:11
Posty: 100
Lokalizacja: Hamburg / Borówiec, gmina Kórnik
Podziękował : 63
Otrzymał podziękowań: 73
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Cześć!
pięknie się nam rozwinął wątek! Ze spraw konkretnych, mamy casus Burego Kocura. Otóż Bury Kocur był już "po drugiej stronie lustra", jak to określał pewien znany polski himalaista (zginął na Broad Peak). Ale Bury Kocur wrócił (Marzena, brawo!) i nam opowiedział co i jak. Bardzo ważna nauka.
Zostańmy przy żeglowaniu morskim. Dalej: płyniemy "na swoim" czy łódka wynajęta. Czy Marzena poradziła by sobie równie dobrze na "obcym" jachcie?
Stary jestem, ale pamiętam prawidło 4 Kodeksu Morskiego: "Kapitan ma obowiązek znać swój statek". Jakoś tak. Ja pływam niestety na łódkach czarterowanych, załoga (przyjaciele) często bez pojęcia o żeglowaniu - płyniemy, bo czasu mało, jakoś będzie.
Pytanie do żeglujących "na swoim" po morzu: próbowaliście np. w marinie przy dobrej pogodzie, wskoczyć do wody w pełnym rynsztunku i wrócić na pokład po drabince rufowej? bo ja kiedyś spróbowałem, brakowało mi szczebelka na dole drabinki.
Wielki dzięki dla Zbieraja, że pozbierał (jak to Zbieraj) analizy wypadków morskich (https://wypadkijachtow.pl/.
Patrzę na wypadek jachtu Quark, rok 2015: samotny żeglarz zginął, bo nie dał rady wrócić na pokład.
Inna sprawa: Jacht "Gwarek", rok 2005, Morze Północne: kapitan wypadł za burtę, podjęty na pokład w ciągu 4-5 minut. Piękna akcja, kpt. niestety mimo to nie przeżył.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sty 2022, o 16:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4483
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 759
Otrzymał podziękowań: 1538
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
kohoutek napisał(a):
Stary jestem, ale pamiętam prawidło 4 Kodeksu Morskiego: "Kapitan ma obowiązek znać swój statek". Jakoś tak.
Ale... kodeks morski nie ma prawideł. Kodeks morski ma artykuły. Lecz art. 4. nie jest o tym. :-( Dział "obowiązki kapitana" KM (art. 56-66) także o takim obowiązku nie wspomina. :-(
Prawidła ma MPZZM, ale czwarte też nie jest o "znaniu statku"... :-(

Więc: skąd pochodzi ten pamiętany przez Ciebie "Kapitan ma obowiązek znać swój statek"?

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************



Za ten post autor Wojtek Bartoszyński otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sty 2022, o 17:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2018, o 10:11
Posty: 100
Lokalizacja: Hamburg / Borówiec, gmina Kórnik
Podziękował : 63
Otrzymał podziękowań: 73
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
kohoutek napisał(a):
Stary jestem, ale pamiętam prawidło 4 Kodeksu Morskiego: "Kapitan ma obowiązek znać swój statek". Jakoś tak.
Ale... kodeks morski nie ma prawideł. Kodeks morski ma artykuły. Lecz art. 4. nie jest o tym. :-( Dział "obowiązki kapitana" KM (art. 56-66) także o takim obowiązku nie wspomina. :-(
Prawidła ma MPZZM, ale czwarte też nie jest o "znaniu statku"... :-(

Więc: skąd pochodzi ten pamiętany przez Ciebie "Kapitan ma obowiązek znać swój statek"?


Wojtek, nie pamiętam... czy był to punkt, paragraf... ale na pewno nr 4. To było bardzo dawno. W głębokim PRL był taki dokument (regulamin?) dot. żegl. morskiego (wydany przez PZŻ) - może tam? W każdym razie to właśnie pamiętam i staram się przestrzegać. Od czasu, gdy płynąc z Górek Zach. do Pucka w tężejącym wietrze szukaliśmy w jachcie czy w ogóle mamy jakiś fok sztormowy. Na szczęście był.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sty 2022, o 18:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 12950
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2914
Otrzymał podziękowań: 2586
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
kohoutek napisał(a):
na pewno nr 4

Regulamin służby morskiej statku sportowego (Załącznik do zarządzenia Nr 25 Przewodniczącego GKKFiT z dn. 19 czerwca 1972 r., Dz. Urz. GKKFiT Nr 8 z 1972 r. poz. 26) w rozdziale 2 mówi o prawach i obowiązkach kapitana. Rozdział ten zawiera paragrafy od § 4 do § 6.

Może to o to chodziło? Ale nie ma tam ani słowa o znajomości statku.

Podejrzewam, że jest to bardzo popularna w PZŻ radosna tfurczość własna jakiegoś instruktora.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664



Za ten post autor Stara Zientara otrzymał podziękowanie od: Wojtek Bartoszyński
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sty 2022, o 18:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4483
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 759
Otrzymał podziękowań: 1538
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
kohoutek napisał(a):
W głębokim PRL był taki dokument (regulamin?) dot. żegl. morskiego (wydany przez PZŻ)
"Regulamin służby morskiej statku sportowego"?
kohoutek napisał(a):
może tam?
Też nie! Przynajmniej nie z 1972 roku (ani § 4., ani żaden inny)...

Drążę, bo ludzie często "pamiętają" rzeczy, które w rzeczywistości nie miały miejsca... :-?

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sty 2022, o 19:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2018, o 10:11
Posty: 100
Lokalizacja: Hamburg / Borówiec, gmina Kórnik
Podziękował : 63
Otrzymał podziękowań: 73
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
drążę, bo ludzie często "pamiętają" rzeczy, które w rzeczywistości nie miały miejsca...


Możliwe, że coś źle pamiętam. Ale gdzieś ten przepis jest: Kapitan ma obowiązek znać swój statek. To chyba jedna z podstawowych rzeczy?
Wróćmy jednak do tematu...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 sty 2022, o 13:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2018, o 10:11
Posty: 100
Lokalizacja: Hamburg / Borówiec, gmina Kórnik
Podziękował : 63
Otrzymał podziękowań: 73
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
śledzę wyścig Setką przez Atlantyk na FB, taki wpis pojawił się dzisiaj, pozwoliłem sobie go tu skopiować:

SetkaprzezAtlantyk Setka
Trzydziesta trzecia doba
Gdy za burtę wypada żeglarz. Jest przypięty do mocowanej wzdłuż półpokładu lifeliny. Lina mocno ciągnie, żeglarz zanurza się w oceanie. Nie może złapać oddechu. Jacht płynie szybko. Nie da się samodzielnie wrócić na pokład. Jak nie stracić życia na pokładzie? Będzie krótko, w dwóch punktach. Tego nie znajdziecie w żeglarskich podręcznikach. Metoda jest inna. Obowiązuje w SpA. Może uratować życie na każdym jachcie.
1. Uchwyty do wpinania linki łączącej uprząż żeglarza z pokładem są umieszczone blisko osi jachtu i oddalone od rufy o 1m i 1,5m od dziobu. Nie wolno wpinać się na dziobie, na rufie ani na burcie.
2. Linki przy uprzęży są krótkie około 1,2m do 1,5m dobrane do wzrostu żeglarza.
To wszystko. Jak to działa? Żeglarz na krótkiej lince zaczepionej do pokładu blisko osi jachtu nie spada do wody. Może najwyżej zmoczyć nogi. Łatwo sam wróci na pokład. Popatrzcie na rysunek. Wpinajcie się.


Załączniki:
271878691_2052237814925540_2510914832841302035_n.jpeg
271878691_2052237814925540_2510914832841302035_n.jpeg [ 12.68 KiB | Przeglądane 2273 razy ]

Za ten post autor kohoutek otrzymał podziękowania - 2: Janna, Stara Zientara
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 207 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 160 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL