Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 kwi 2024, o 09:17




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 207 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 3 sty 2022, o 13:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Wojciech, zapewne ŻADEN. I nigdzie nie pisałem, że jest naruszony jakiś przepis. Wydaje się być naruszony zdrowy rozsądek. Ale to moje zdanie.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 13:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13380
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1524
Otrzymał podziękowań: 2214
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Colonel napisał(a):
I nigdzie nie pisałem, że jest naruszony jakiś przepis.

Andrzej, to ja pytałem- w którym miejscu jest naruszony przepis Rozporządzenia Ministra Sportu i Turystyki z dnia 9 kwietnia 2013 r. w sprawie uprawiania turystyki wodnej gdyż Ty napisałeś...
Colonel napisał(a):
System dwuweekendowy to oczywisty przekręt.

Zdrowy rozsądek nie ma tu żadnego znaczenia w przypadku stwierdzenia, które podniosłeś. Zapytam inaczej- jak mam rozumieć oczywisty przekręt?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 16:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2006, o 14:49
Posty: 254
Lokalizacja: Londyn
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: brak
Wracając do tematu, jedynie Bury Kocur opisał doświadczenia z pierwszej ręki. Ostatnio (jak ten czas leci - pół roku temu) pływając przy jachcie, próbowałem się wdrapać na pokład, u mnie wolna burta jest bardzo niska, a ja jestem wysportowany - i nie mogłem. Jak również prąd odpływu, który nie był bardzo szybki (1-2 węzły) powodował, że trudno było się trzymać relingu.

Jakiś czas temu była na sąsiednim forum dyskusja o sposobach przypinania się do jachtu, przynajmniej dla mnie była bardzo ciekawa. Obecnie jestem przekonany, że odpowiedni system przypinania się do jachtu, jak również przemyślane reakcje mogą miemalże w 100 procentach zapobiec wypadkom. Czyli np nie ratujemy żagla, niech się ciągnie za burtą a jak wymyślimy co zrobić by go bezpiecznie wyciągnąć to wyciągamy, a jak nie - odcinamy - itp.

Oczywiście, są osoby, które bardzo bezpiecznie się czują na pokładzie danego jachtu - choćby ze względu na jego zaprojektowanie (głęboki kokpit, dużo uchwytów, miejsca do zaparcia nóg itp).



Za ten post autor slawosz otrzymał podziękowania - 2: kohoutek, piotras
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 16:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lis 2019, o 11:31
Posty: 1400
Podziękował : 793
Otrzymał podziękowań: 605
Uprawnienia żeglarskie: beztalencie
Przycumowaliśmy w Milnej do pomostu pontonowego przy jednym z hoteli i kolega o wzroście 198cm i wadze ok 130 kg postanowił się wykąpać. Trzy osoby pomagały mu wejść na platformę kapielową po drabince.
Ani wiatru ani fali.


Sent from my E6853 using Tapatalk

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 16:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11645
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1626
Otrzymał podziękowań: 3884
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
slawosz napisał(a):
i nie mogłem.

Nie wiem czy burta C-24 jest niższa, ale mnie się udawało. Tylko że w kąpielówkach (albo i bez) a to bardzo dużo zmienia. Dlatego jednak trzeba mieć drabinkę.
Ja się kąpię latem z pokładu bardzo często i widzę, jak to wygląda. Niestety, ale słabo.
slawosz napisał(a):
Jak również prąd odpływu, który nie był bardzo szybki (1-2 węzły) powodował, że trudno było się trzymać relingu.

Przy takim prądzie może być trudno wejść na drabinkę, jak jest za krótka.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 17:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
piotras napisał(a):
Trzy osoby pomagały mu wejść na platformę kapielową po drabince.


A drabinka była teleskopowa rozkładana w pionie ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 17:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Wojciechu, czy sugerowanie naiwnym, że kurs dwuweekendowy jest wystarczający nie jest przekretem?
Dla mnie jest. Tak samo jak cudowne środki na powiększenie penisa, albo kurację niejakiego Łajzy.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 17:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lis 2019, o 11:31
Posty: 1400
Podziękował : 793
Otrzymał podziękowań: 605
Uprawnienia żeglarskie: beztalencie
bury_kocur napisał(a):
piotras napisał(a):
Trzy osoby pomagały mu wejść na platformę kapielową po drabince.


A drabinka była teleskopowa rozkładana w pionie ?


Wiesz co, nie pamiętam. To była Bavaria 38 z 2008 lub 2009 roku. Wydaje mi się, że rozkładana. Postawił nogę na stopniu, ale nie dał rady się podciągnąć.

Sent from my E6853 using Tapatalk

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 17:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13380
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1524
Otrzymał podziękowań: 2214
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Colonel napisał(a):
Wojciechu, czy sugerowanie naiwnym, że kurs dwuweekendowy jest wystarczający nie jest przekretem?

To czy Twoim zdaniem Andrzeju bezpatencie (w żaden sposób nie weryfikowane), o które wcześniej pytałem jest przekrętem i należy lobbować o likwidację bezpatencia?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 18:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
piotras napisał(a):
To była Bavaria 38 z 2008 lub 2009 roku. Wydaje mi się, że rozkładana. Postawił nogę na stopniu, ale nie dał rady się podciągnąć.


To ten sam rocznik Bavarii co mojej - moja jest 2009 - to były tzw. "przejściówki" z taką wąską platformą - następne roczniki po 2011 i młodsze - miały już rozkładane całe rufy.

I jeżeli na Waszej Bavarii była taka drabinka jak poniżej - a myślę, że taka była, bo do tych platform innych drabinek nie montowano - to dla celów ratunkowych jest to kompletna katastrofa - po takiej drabince wychodziłem właśnie rok temu z wody jak wyleciałem za burtę.

Nie dziwię się, że Kolega nie dał rady - ja ważę dużo mniej niż Twój Kolega, ale wyszedłem na nią chyba tylko dzięki przeogromnej adrenalinie - pomijając ogromną pomoc mojej żony... :)

Ta drabinka rozkładając się - za każdym następnym wysuwającym się stopniem - a są one trzy sztuki kolejno wysuwające się - "podwija się" coraz bardziej pod platformę powodując sytuację wychodzenia z wody po odwrotnie odchylonej drabince - kompletne nieporozumienie.

Raz jeden kiedyś próbowałem wyjść przy użyciu tej drabinki z wody - ale próbowałem w porcie - na spokojnej wodzie - bez fal i wiatru - i dałem radę ledwo, ledwo, ledwo...

Dlatego dla bezpieczeństwa dodałem w tym roku na jachcie nową, długą, rozkładaną drabinkę - odchyloną ewidentnie do tyłu i posiadającą uchwyty dla rąk.

Jest gdzieś powyżej jej fotka, ale dla porównania zamieszczę ją raz jeszcze:

Załącznik:
IMG_0002.JPG
IMG_0002.JPG [ 217.73 KiB | Przeglądane 1725 razy ]


Natomiast poniższa fotka jest jeszcze z zeszłego roku zrobiona prawie zaraz po moim wypadku.

Załącznik:
Kocur oryginalna drabinka..jpg
Kocur oryginalna drabinka..jpg [ 209.39 KiB | Przeglądane 1735 razy ]


Dodatkowym kłopotem jest to, że wchodząc po tej oryginalnej drabince człowiek nie ma za co się chwycić ręką, aby się podciągnąć - spróbujcie sobie wyobrazić taką akcję - i po to Marzena rzucała mi - jak byłem w wodzie - kolejne liny, żebym miał się za co podciągać, bo bez tego człowiek nie ma żadnych szans na wyjście z wody - co Twój Kolega właśnie doświadczył.

Ta oryginalna teleskopowa drabinka na platformie to jest kompletna porażka Bavarii... :-(

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: kohoutek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 19:17 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
slawosz napisał(a):
Obecnie jestem przekonany, że odpowiedni system przypinania się do jachtu, jak również przemyślane reakcje mogą miemalże w 100 procentach zapobiec wypadkom.


Niestety, nie dysponujesz pełną wiedzą i nie wykorzystujesz w pełni fantazji. Życie pląta figle.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 20:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2006, o 14:49
Posty: 254
Lokalizacja: Londyn
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: brak
plitkin napisał(a):
Niestety, nie dysponujesz pełną wiedzą


Oczywiście, że nie, ale staram się jak mogę. Na moją korzyść działa spora znajomość aspektów technicznych sprzętu wspinaczkowego, co w ograniczonym zakresie można przełożyć na bezpieczne przypinanie się do jachtu. Powtórzę, w ograniczonym zakresie.

plitkin napisał(a):
i nie wykorzystujesz w pełni fantazji. Życie pląta figle.


Stąd piszę niemalże. Zawsze będą jakieś pechowe czynniki. Oczywiście będą przypadki gdzie ludzie nie przemyślą długości life liny, taśm na pokładzie, albo się przypną się tam gdzie nie trzeba.

waliant napisał(a):
Dlatego jednak trzeba mieć drabinkę.


Po przygodach Burego Kocura, kupiłem bardzo solidną drabinkę - działa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 20:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Wojciech, skończ z wciskaniem mi stwierdzeń, których nigdy nie wygłosiłem i nigdy mi na myśl nie przyszły.

A do meritum:
Nie wiem jak latem na śródlądziu polskim ale na Bałtyku, szczególnie nocą, jesienią lub wiosną i w gorszej pogodzie należy założyć, że wejście o własnych siłach po drabince przekracza możliwości przeciętnego żeglarza. Przekracza też możliwości dużo bardzie sprawnego niż średnia już po kilku krótkich minutach w wodzie. A po dalszych kilku taki MOB przestaje kontaktować i nie współpracuje przy wyjmowaniu go z wody.
Cud Włodka to wyjątek!!!!

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl



Za ten post autor Colonel otrzymał podziękowanie od: kohoutek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 20:09 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
slawosz napisał(a):
Zawsze będą jakieś pechowe czynniki. Oczywiście będą przypadki gdzie ludzie nie przemyślą długości life liny, taśm na pokładzie, albo się przypną się tam gdzie nie trzeba.


Albo:
1. zerwanie liny (zdarza się)
2. wyrwanie okucia
3. konieczność uwolnienia (wypięcia) liny (np. przy wywróconym jachcie)
4. Konieczność pracy na dłuższym zasięgu (np. przy gaszeniu pożaru / ratowania drugiej osoby, która dostała bomem)
5. ... (milion innych rzeczy)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 20:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13380
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1524
Otrzymał podziękowań: 2214
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Colonel napisał(a):
Wojciech, skończ z wciskaniem mi stwierdzeń, których nigdy nie wygłosiłem i nigdy mi na myśl nie przyszły.

Z całym szacunkiem, niczego Tobie nie wciskam, tylko pytam, na co zresztą nie odpowiadasz, więc na tym kończę wątek.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 20:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Wojciech napisał(a):
więc na tym kończę wątek.


Wojtku - wątek wart pozostawienia - zakończcie spór z Colonelem i może dyskusję z Andrzejem ale wątek zostaw....
Pzdr
Włodek

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 20:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2006, o 14:49
Posty: 254
Lokalizacja: Londyn
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: brak
plitkin napisał(a):
Albo:
1. zerwanie liny (zdarza się)
2. wyrwanie okucia
3. konieczność uwolnienia (wypięcia) liny (np. przy wywróconym jachcie)
4. Konieczność pracy na dłuższym zasięgu (np. przy gaszeniu pożaru / ratowania drugiej osoby, która dostała bomem)
5. ... (milion innych rzeczy)


Ma to sens. Ale wierzę, że przypadki 1 i 2 wynikają z zaniedbań, a 3, 4, i cokolwiek wrzucimy w 5, że będą bardzo rzadkie. Albo przynajmniej tak wierzę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 21:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11645
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1626
Otrzymał podziękowań: 3884
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
plitkin napisał(a):
1. zerwanie liny (zdarza się)
2. wyrwanie okucia

Te dwie rzeczy nie powinny się zdarzyć. Zwłaszcza pkt 2 sobie nie wyobrażam. Oczywiście, zdarzyć się może wszystko, ale nie powinno.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 21:08 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
slawosz napisał(a):
Ma to sens. Ale wierzę, że przypadki 1 i 2 wynikają z zaniedbań


No nie. Albo inaczej: znane są przypadki "zaniedbań producenta liny". Z rok temu była akcja odwoławcza kamizelki z Decathlonu właśnie z powodu niepewnego mocowania wąsów.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

waliant napisał(a):
plitkin napisał(a):
1. zerwanie liny (zdarza się)
2. wyrwanie okucia

Te dwie rzeczy nie powinny się zdarzyć. Zwłaszcza pkt 2 sobie nie wyobrażam. Oczywiście, zdarzyć się może wszystko, ale nie powinno.


Nie powinno. Ale się zdarza. Wypadki w ogóle nie powinny się zdarzać. A zdarzają.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 21:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11645
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1626
Otrzymał podziękowań: 3884
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
plitkin napisał(a):
Wypadki w ogóle nie powinny się zdarzać.

A nieprawda, tutaj się nie zgodzę. Wypadki były, są i będą zawsze.

Ale te dwie przyczyny wymienione wyżej jednak nie powinny się zdarzać. Zwłaszcza okucie nie powinno się wyrwać. Chyba, że to np film Pirania 3D, gdzie nagle puszczają cztery śruby fi 5-6 od kosza dziobowego. Ale to fikcja ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 21:25 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
waliant napisał(a):
A nieprawda, tutaj się nie zgodzę. Wypadki były, są i będą zawsze.


Ależ ja nie zaprzeczam. Co nie oznacza, że powinny się zdarzać. Bo nie powinny, choć będą. Tak jak lifeliny będą się zrywać. Choć nie powinny.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 22:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11645
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1626
Otrzymał podziękowań: 3884
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
plitkin napisał(a):
Tak jak lifeliny będą się zrywać.

To oznacza fuszerkę.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2022, o 22:52 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Tak. Tak jak wiele wypadków jest skutkiem fuszerki w fachu żeglarza. Ale takie jest życie. Nie masz mi za złe chyba, że piszę to co widzę, czyli stwierdzam fakty ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2022, o 00:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11645
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1626
Otrzymał podziękowań: 3884
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
plitkin napisał(a):
Tak jak wiele wypadków jest skutkiem fuszerki w fachu żeglarza.

Jasne. Ale to jednak coś innego. Co innego błąd na wodzie, a co innego przygotowanie techniczne. Nie wiem jak można zrobić źle zaczepy. Znaczy można, jasne, ale dobrze zrobiony zaczep nie ma prawa się zerwać.
plitkin napisał(a):
Nie masz mi za złe chyba, że piszę to co widzę, czyli stwierdzam fakty

Oczywiście, że nie mam. I wiem o co chodzi, ale uważam, że niektóre przyczyny wypadków, na swoim jachcie, można wyeliminować skutecznie. Mam na myśli przygotowanie techniczne.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: kohoutek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2022, o 00:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
plitkin napisał(a):
Tak jak wiele wypadków jest skutkiem fuszerki w fachu żeglarza. Ale takie jest życie.


Dokładnie tak.

Mój wypadek też - pomimo wielu lat pływania - był wynikiem mojej fuszerki i przyznaję się do tego bez bicia - wypływając z Sassnitz w kierunku Szwecji - do Falsterboo - znając prognozy pogody - w sytuacji , kiedy nie miałem na tym odcinku używać genakera - to powinienem był ściągnąć tenże żagiel z pokładu, bo pozostawienie go na pokładzie było potem źródłem kłopotów...

Człowiek uczy się całe życie niestety ...

Ale nie boję się przyznać do tego - ja z tego jakoś wyszedłem a może taka opowieść uchroni innych przed podobnym błędem...

Pzdr
Wł.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowania - 2: Colonel, kohoutek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2022, o 07:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5463
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 2944
Otrzymał podziękowań: 2910
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Colonel napisał(a):
Wojciechu, czy sugerowanie naiwnym, że kurs dwuweekendowy jest wystarczający nie jest przekretem?
Dla mnie jest. Tak samo jak cudowne środki na powiększenie penisa, albo kurację niejakiego Łajzy.

IMO kursy żeglarskie mogą, a może nawet powinny być, rozmaite - od trwających jeden weekend po wielodniowe (czy to rozbite na szereg weekendów, czy obozy stacjonarne lub wędrowne). To są kursy, czyli szkolenia. I rożnych rzeczy od kursów się wymaga. Taki jednoweekendowy może być świetnym "przypominaczem" dla tych, którzy mieli przerwę w żeglowaniu albo zwyczajnie chcą coś poćwiczyć, albo nauczyli się wiele od kogoś innego (matki, ojca, babci, dziadka...), ale chcą choć raz popłynąć pod czyimś innym okiem zanim przystąpią do egzaminu itd. itp. Te wielodniowe są dobre dla początkujących, obozy - zwłaszcza dla młodziaków, wieloweekendowe - dla pracujących itd.
I dobrze jest, że każdy może wybrać coś dostosowanego do swoich potrzeb. Nie należy zakładać z góry, że wszyscy ludzie to głupcy, którzy nie umieją rozsądnie myśleć. A jeśli się taki przeceniający swoje zdolności trafi, to podlega weryfikacji poprzez zdawanie egzaminu. Bo przecież ukończenie kursu nie jest jednoznaczne z otrzymaniem uprawnień, trzeba jeszcze zdać egzamin, przeprowadzany przez zewnętrznego egzaminatora.
Co najwyżej można mieć jakieś pretensje do organizatora kursów, jeśli nie przedstawił rzetelnie oferty i nie odradził początkującemu kursu dwudniowego albo postulować o większą odpowiedzialność zawodową u egzaminatorów. Ale pretensje dotyczące samych przepisów są IMO nieuzasadnione.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca



Za ten post autor Janna otrzymał podziękowanie od: Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2022, o 07:51 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
waliant napisał(a):
Oczywiście, że nie mam. I wiem o co chodzi, ale uważam, że niektóre przyczyny wypadków, na swoim jachcie, można wyeliminować skutecznie. Mam na myśli przygotowanie techniczne.


Można. Problem w tym, że nie są eliminowane.

Można zniwelować nie tylko przyczyny techniczne. Można na przykład zainwestować w naukę żeglowania (technikę) i uniknąć problemów w trudniejszych warunkach. Mało kto to robi, wszakże każdy żeglarz a'priori jest zajebisty. Można ćwiczyć, zwiększając odporność i wytrzymałość. Można uniknąć alkoholu na jachcie (przysłowiowej "jednej lampki wina", która w rzeczywistości często jest butelką) i też uniknąć wypadku. Można dużo. Ale wypadki się zdarzają i, jak sam napisałeś, będą się zdarzać. Taka jest rzeczywistość. Tych, w których zawodzi sprzęt jest mało. Wcale nie widzę podstaw by odróżniać wypadki sprzętowe jako takie, które "nie mają prawa się zdarzyć", od tych, zaginionych przez ludzi, które "będą się zdarzać".

Aha: No i nie wszyscy pływają własnym jachtem. Wręcz mniejszość, śmiem twierdzić. Zresztą, prosta matematyka na to wskazuje.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2022, o 08:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11645
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1626
Otrzymał podziękowań: 3884
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
plitkin napisał(a):
Można. Problem w tym, że nie są eliminowane.

To mnie się w głowie nie mieści, ale zgoda, życie życiem.
plitkin napisał(a):
Można zniwelować nie tylko przyczyny techniczne. Można na przykład

To jest o wiele trudniejsze i jest to proces. A porządny zaczep na jachcie robisz raz - dla mnie to spora różnica w efekcie. I w łatwości uzyskania dobrego efektu.
plitkin napisał(a):
No i nie wszyscy pływają własnym jachtem

To oczywiście racja, ale każdy jacht jest czyjś... :)

Ale po namyśle - zgoda, nie każdy lubi dobrą robotę...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2022, o 10:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2006, o 14:49
Posty: 254
Lokalizacja: Londyn
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: brak
plitkin napisał(a):
No nie. Albo inaczej: znane są przypadki "zaniedbań producenta liny". Z rok temu była akcja odwoławcza kamizelki z Decathlonu właśnie z powodu niepewnego mocowania wąsów.


Porównując do świata wspinaczkowego, akcje odwoławcze są cały czas. Zwykle wady są niewielkie i trzeba by dużego pecha, by doszło do awarii. Ale nie pamiętam wypadku, a kojarzę ich sporo, do którego by doszło z powodu prawidłowo użytkowanego sprzętu. Oczywiście, nie twierdzę by nie było.

waliant napisał(a):
plitkin napisał(a):
Tak jak lifeliny będą się zrywać.

To oznacza fuszerkę.


@plitkin: czy kojarzysz wypadek, gdzie zerwała się prawidłowo założona lifelina?

To czego mi brakuje i nie tylko mi - świadczy o tym wypadek Burego Kocura jak i wyrzuconej przy Kłajpedzie Lilla W, czy Setki na Bałtyku, to informacjii jak prawidłowo montować i korzystać z lifeliny.

bury_kocur napisał(a):
Mój wypadek też - pomimo wielu lat pływania - był wynikiem mojej fuszerki i przyznaję się do tego bez bicia (...)

Człowiek uczy się całe życie niestety ...

Ale nie boję się przyznać do tego - ja z tego jakoś wyszedłem a może taka opowieść uchroni innych przed podobnym błędem...


Dzięki :) Pokazuje to, że nie ważne jak jest ktoś doświadczony, często przyczyną wypadków jest rutyna. Np w UK, w lataniu szybowcowym, przez wiele, wiele lat nie było wypadku śmiertelnego ucznia-pilota lub pilota z niskim nalotem. Jest to środowisko, gdzie bardzo dużą uwagę przykłada się do bezpieczeństwa i na bierząco (w UK) koryguje się procedury, by było bezpieczniej.

Janna napisał(a):
IMO kursy żeglarskie mogą, a może nawet powinny być, rozmaite - od trwających jeden weekend po wielodniowe.

Znów - powołam się na sylabus RYA. Kursów żeglarskich jest chyba z 15 w sylabusie i każdy znajdzie coś dla siebie. To co mi się tu podoba, to mnogość klubów, które oferują kursy weekendowe zwane Dinghy 1 i Dingy 2 - które odbywają się na małych łódkach jak Laser Bahia i uczą jak żeglować.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2022, o 11:09 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
slawosz napisał(a):
@plitkin: czy kojarzysz wypadek, gdzie zerwała się prawidłowo założona lifelina?


Tak, czytałem o takim zdarzeniu. AFAIR nie doszło do wypadku (w sensie człowiek chyba został na pokładzie), ale zerwała się lina (wąs).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 207 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 164 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL