Stara Zientara napisał(a):
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Gdansk-Skiper-za-burta-jacht-rozbity-na-falochronie-Portu-Polnocnego-n207071.html
Płynął na silniku?
Ze wstępnych ustaleń wynika, że do wypadku doszło, gdy płynący od strony Kołobrzegu jacht Milou zbliżał się do portu w Gdańsku. Na wysokości Górek Zachodnich, ok. 4 mile morskie od brzegu, z pokładu za burtę wypadł sternik w wieku ok. 60-70 lat. Był on jedynym załogantem, więc jacht popłynął dalej i chwilę później rozbił się o falochron Portu Północnego.
- Mężczyzna przebywał w wodzie przez ok. godzinę - mówi nam Goeck. - Z wody podjęła go załoga przepływającej w pobliżu pogłębiarki Vox Alexia. Następnie na pokładzie łodzi ratunkowej Wiatr trafił do portu pod opiekę lekarzy. Był przytomny i wyziębiony.
Uszkodzony jacht osiadł na falochronie
Jak dodaje Regina Stawnicka, rzecznik prasowy Zarządu Morskiego Portu Gdańsk, poszkodowany znajdował się w stanie hipotermii. Z nabrzeża Ziółkowskiego został zabrany do szpitala.
- Osoba poszkodowana płynęła prawdopodobnie samotnie. Jacht, którym płynęła rozbił się na wysokości portu północnego o falochron wyspowy. Na miejscu zdarzenia wciąż pracują obecnie odpowiednie służby, które sprawdzają, czy nie ma więcej poszkodowanych oraz jaki jest stan techniczny rozbitego jachtu. Na podstawie ich oceny zostaną podjęte dalsze decyzje dotyczące ewentualnego usunięcia jachtu z tego obszaru - dodaje Stawnicka.
Czytaj więcej na: https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Gd ... 07071.html
| Załączniki: |
|
obraz_2025-08-21_063854556.png [ 237.95 KiB | Przeglądane 159 razy ] |