Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 mar 2024, o 13:31




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 250 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 18 gru 2010, o 22:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2006, o 15:44
Posty: 307
Lokalizacja: Rybnik
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz lodowy
Katrine napisał(a):
Maasakryczne to bujanie! w takich warunkach to chyba nie ma mocnych i jeszcze w środku....


Nieprawda.Jacht płynie z wiatrem,sama przyjemność. Kamera skraca perspektywę. Ta fala ma przynajmniej 100 m długości.W środku w takich warunkach jest bardzo komfortowo.

_________________
Jurek
.....kiedy dogmat zakrada się do umysłu, ustaje wszelka aktywność intelektualna.


http://zagle.mazury.info


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 gru 2010, o 22:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4260
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 169
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
no proszę Cię jak na to patrze tak to mi od samego patrzenia sie niedobrze robi :P

az jeszcze raz zobacze :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 gru 2010, o 23:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2006, o 15:44
Posty: 307
Lokalizacja: Rybnik
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz lodowy
Katrine napisał(a):
no proszę Cię jak na to patrze tak to mi od samego patrzenia sie niedobrze robi :P

az jeszcze raz zobacze :D


Bez przesady,to tylko tak źle wygląda. Ta fala ma tylko 4m wysokości.

_________________
Jurek
.....kiedy dogmat zakrada się do umysłu, ustaje wszelka aktywność intelektualna.


http://zagle.mazury.info


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 gru 2010, o 23:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4260
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 169
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
ejjj ta fala to taka dobra do spania się wydaje i nawet fok i specjalnie nie lata coby nie hałasować zbytnio:):):):):D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 gru 2010, o 23:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Issa napisał(a):
Tak, biore pierwszego dnia, mam zupelny spokoj chyba ze bardzo buja i bardzo dlugo siedze w srodku to b. delikatnie czuje ale bez klopotu, potem czasami po 12 godz biore 2-ga -

A może jak byś nie wzięła, to byłoby tak samo ? W/g mojej wiedzy aviomarin znieczula błędnik, dlatego senność, otępienie i brak rzygania. Ale jednocześnie to znieczulenie wyhamowuje okres adaptacji.
Jak napisałem, ja mam błąd genetyczny, zero problemów, ale Hania profesor od rzygania. Z biegiem lat i rejsów wyraźnie jej się poprawia. Pewnie te starcze zmiany :lol:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 gru 2010, o 23:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16755
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4064
Otrzymał podziękowań: 3961
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
A mnie się raczej rzygać chce właśnie nie od rzucania, tylko od takiego (jak na tym filmie), niby łagodnego wznoszenia i opadania wraz z półobrotami... bleeeeee

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 gru 2010, o 23:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
Maar napisał(a):
Macieq napisał(a):
W rejsie Polonusem mieliśmy dość chybotliwe kilkadziesiąt godzin i nic się nie działo z załogą
Maciek, bez przesady - ja nie piszę o ósemce tylko o 10+ (i to na jakimś szelfie, w rejonie dyfrakcji fal czy jakimś innym Bałtyku).

Oczywiście, że bez przesady. Jak poszedłeś spać po wachcie, przez ładnych parę godzin było nieco gorzej, ale całkiem płasko nie było :wink: ale masz absolutną rację, łagodna fala, nawet o sporych rozmiarach i do tego z wiatrem , to całkiem co innego, niż stroma i krótka fala pod wiatr, kiedy jachtem rzuca na wszystkie strony. Chociaż... zauważyłem, że zaczynam odczuwać dyskomfort przy bardzo regularnym bujaniu o jakiejś tam konkretnej częstotliwości. Na szczęście, szybko to mija :) Mam wrażenie, że każdy znajdzie "swoją" falę :)

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 gru 2010, o 23:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2006, o 15:44
Posty: 307
Lokalizacja: Rybnik
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz lodowy
robhosailor napisał(a):
A mnie się raczej rzygać chce właśnie nie od rzucania, tylko od takiego (jak na tym filmie), niby łagodnego wznoszenia i opadania wraz z półobrotami... bleeeeee


????? przecież to jak w kołysce.Nic już nie rozumiem.Ja przynajmniej wydaję kasę na rejsy, by właśnie się tak pobujać.

_________________
Jurek
.....kiedy dogmat zakrada się do umysłu, ustaje wszelka aktywność intelektualna.


http://zagle.mazury.info


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 gru 2010, o 23:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4260
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 169
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
no takie regularne bujanie to i ja lubię:) fajnie się śpi można się tak turlać i turlać i spadac na stół sama przyjemność:D:):):) popieram popieram:):D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 gru 2010, o 23:35 

Dołączył(a): 22 maja 2010, o 22:37
Posty: 25
Lokalizacja: Zakręt
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Jest piorenka Jurka Porębskiego opisująca w całości to zagadnienie. Ta piosenka to "Rady Bosmana". Polecam wszystkim (piosenkę i metodę).

_________________
Piotr Izydorek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 gru 2010, o 08:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2631
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 275
Otrzymał podziękowań: 261
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
robhosailor napisał(a):
Tutaj podaję link do tego filmu na facebooku

Niezależnie od komfortu bujania. Może i lajtowo tak z wiatrem na samym foku, sam tak często robię, ale widać że łódka z trudem daje sie utrzymać na kursie. Przydałoby się troche więcej zagla.

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 gru 2010, o 09:55 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Najbardziej rzygliwe są bakszatagi, w bajdewindzie może i tłucze ale amplituda wahnięć jest znacznie mniejsza, no i okres jakby bardziej przyjazny dla użytkownika :)

A z tą sztorcklapą to morskie opowieści, niemniej gość rzygał jak kot ale za sterem dzielnie stał :)

*****

Może ktoś zrozumie co ów dżentelmen ma dopowiedzenia ? :)

http://www.youtube.com/watch?v=IV0TbR5YAYQ

*****

A tak zupełnie offtopowo ciekawa kolizja :)
http://www.youtube.com/watch?v=t2dE5p1cx-o&feature=fvw


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 gru 2010, o 11:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13994
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Nie tylko golf ucierpiał w tej kolizji.....
Ale policjanci musieli mieć niezłego zgryza jak tą kolizję opisać :lol:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 gru 2010, o 12:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
robhosailor napisał(a):
ale wewnątrz, a jeszcze szukać czegoś w zęzie... :oops: :evil:


Tia... a co ja miałem powiedzieć... Kiedyś, kiedyś na Opalu Dunajec wybraliśmy się na drugą stronę sadzawki. Przypadła mi na nim rola III of. czyli miałem pod opieką silnik MASSEY FERGUSON + przekładnia hydrauliczna. W czasie powrotu dopadła nas "ósemka" gdy płynęliśmy już wzdłuż półwyspu helskiego. Podpieraliśmy się silnikiem i w pewnym momencie stwierdziliśmy, że olej się grzeje w układzie przekładni hydraulicznej, diagnoza trzeba dolać oleju. Łatwo powiedzieć - uzupełnić... Ciasno, gorąco smród gorącego oleju i jacht skaczący na falach... W każdym razie gratulowaliśmy sobie, z kolegą, że jesteśmy twardziele, że tam nie rzygaliśmy :D :D :D :D

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 gru 2010, o 13:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jurmak napisał(a):
Łatwo powiedzieć - uzupełnić... Ciasno, gorąco smród gorącego oleju i jacht skaczący na falach... W każdym razie gratulowaliśmy sobie, z kolegą, że jesteśmy twardziele, że tam nie rzygaliśmy

To się nazywa działaniem w warunkach wyższej konieczności i właśnie w takich sytuacjach nie ma miejsca na rzyganie. Człowiek działa trochę w stresie, trochę adrenaliny i okazuje się, że można. Inaczej sprawa przedstawiałaby się gdyby trzeba było w ciasnym kambuzie w wyziewach od gotowania i gorącu rozgrzanej kuchenki ugotować obiad. :D
Tego nigdy nie mogłem znieść :? :wink:

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 gru 2010, o 13:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 20:11
Posty: 504
Lokalizacja: Notteroy/Norwegia
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz swobodny z Wyspy Orzechowej
Zadziwiacie mnie, nie wiedziałem, że na temat czegoś tak banalnego jak choroba morska można tyle napisać.

_________________
Lat/Lon
59 12.9594, 10 26.5332


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 gru 2010, o 13:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17288
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2165
Otrzymał podziękowań: 3581
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
mors-k napisał(a):
na temat czegoś tak banalnego jak choroba morska można tyle napisać.
O wypraszam sobie :-) Moje pawie nigdy nie były, nie są i nie będą banalne :-)

O pawiach to wiersze piszą, hasła w encyklopediach zakładają, filmy kręcą, etc.
Paw to nie banał, paw to sztuka! :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowanie od: elektryczny
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 gru 2010, o 14:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 20:11
Posty: 504
Lokalizacja: Notteroy/Norwegia
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz swobodny z Wyspy Orzechowej
:lol: Kurde, brakuje mi emotikonów :lol:

_________________
Lat/Lon
59 12.9594, 10 26.5332


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 gru 2010, o 14:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Maar napisał(a):
O pawiach to wiersze piszą, hasła w encyklopediach zakładają, filmy kręcą, etc. Paw to nie banał, paw to sztuka!

Marek, ku pokrzepieniu serc ludzkich puściłem to do swoich załogantów, aż do Kanady :D

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 gru 2010, o 17:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 gru 2010, o 17:10
Posty: 100
Lokalizacja: Lubuskie lub morza i oceany
Podziękował : 13
Otrzymał podziękowań: 3
Uprawnienia żeglarskie: kpt,instr.żeglarstwa
Będę organizował rejsy adaptacyjne czyli takie gdzie wypływa się na krótkie odcinki w dobrych warunkach i niewielkiej fali stopniowo podnosząc poprzeczkę .
Co o tym sądzicie?
Ale nikt się nie odniósł do tego pomysłu.
Może to jest metoda żeby nie zniechęcac braci i sióstr którzy zaczynają

_________________
Na morzu być


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 gru 2010, o 19:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
jstm napisał(a):
Będę organizował rejsy adaptacyjne czyli takie gdzie wypływa się na krótkie odcinki w dobrych warunkach i niewielkiej fali stopniowo podnosząc poprzeczkę .
Co o tym sądzicie?
Ale nikt się nie odniósł do tego pomysłu.
Może to jest metoda żeby nie zniechęcac braci i sióstr którzy zaczynają


Odnoszę się:
Przewiduję niejakie trudności w zamawianiu "dobrych warunków i niewielkiej fali" dokładnie na datę i godzinę rozpoczęcia żeglowania :lol:
A "bracia i siostry, którzy zaczynają" prędzej czy później muszą swoje Neptunowi zapłacić...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 gru 2010, o 23:41 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Cytując Jurka Kulińskiego: "żeglarstwo morskie bez fali jest jak frytki bez soli".
Na poważnie to takich ofert w internecie jest kilka tysięcy, np. wszystkie rejsy w Chorwacji.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 gru 2010, o 08:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Ja tam się nie znam, mam popsuty błędnik, ale wszyscy rzygacze z którymi pływałem zgodnie twierdzili, że im imbir pomaga. Trzeba korzeń ciąć na grube plastry i żuć. Cały czas.

BTW zawsze mam wyrzuty sumienia jak mi załoga rzyga, że kiepski ze mnie skipper co ich zabrał na takie kiwanie:)
ale nie aż tak duże te wyrzuty, żeby się przyłączyć :D

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 gru 2010, o 08:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13327
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1509
Otrzymał podziękowań: 2196
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Imbir...tak,na rzyganie i na kochanie. :lol:

Wojciech

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 gru 2010, o 10:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
skipbulba napisał(a):
Ja tam się nie znam, mam popsuty błędnik, ale wszyscy rzygacze z którymi pływałem zgodnie twierdzili, że im imbir pomaga. Trzeba korzeń ciąć na grube plastry i żuć. Cały czas.

Jest taki medykament - nazywa się bodaj Locomotion, który jest wyciągiem z imbiru. Na mnie działa - łyknie się i nie trzeba machać szczęką cały czas :D
Kupiłem też kiedyś żelki imbirowe, ale to świństwo jest ostre i niesmaczne.

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 gru 2010, o 10:21 

Dołączył(a): 1 sty 2010, o 23:19
Posty: 229
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 8
Uprawnienia żeglarskie: sternik
ja to wolę sobie lub im beer zaaplikować :)

_________________
Maciek Pachla
----------------------------------------------------------------------------------
"Zawsze odkładaj do jutra to, co jutro możesz odłożyć do, powiedzmy, przyszłego roku" TP

https://www.facebook.com/SifuAspera/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 gru 2010, o 10:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17288
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2165
Otrzymał podziękowań: 3581
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
kacfil napisał(a):
ja to wolę sobie lub im beer zaaplikować :)
Się śmiejesz. Słyszałem, że ktoś mocno cierpiący, ku zdrowotności zawsze kilka puszek piwa imbirowego z sobą brał :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 gru 2010, o 10:39 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
skipbulba napisał(a):
Trzeba korzeń ciąć na grube plastry i żuć. Cały czas.


Dokładnie, to jest typowa objawówka, więc nigdy nie jest za późno. Mi to nawet smakuje po jakims czasie :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 gru 2010, o 13:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 12933
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2903
Otrzymał podziękowań: 2579
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Największy problem polega na tym, że jak się już człowiek przyzwyczai do kiwania, to sie rejs kończy. Trzeba wtedy popłynąć na następny.

Niestety, sezon też się kiedyś kończy. Trzeba wtedy zacząć następny... na Karaibach, Kanarach czy Kabo cośtam :)

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 gru 2010, o 13:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
A co mi tam, skopiuję mój stały wykład o chorobie morskiej...
--------------------------------------------
Hmmm, ja wiem, że nie powinienem się odzywać - jak mawia znajomy doktor-doktor, ja mam chory błędnik... ;)
Ale dzięki temu, że nie znam objawów Ch.M. mogę dokonywać niczym niezmąconych obserwacji na innych :roll:

Wg. mnie (z obserwacji innych osobników znaczy) równie istotne jak to co się zażywa i to czy czy coś się specjalnie robi by nie rzygać, jest to czego się nie robi, czego się unika, a co u wielu łatwo objawy niepożądane wywołuje.
Z reguły źle działa zapach mokrego wnętrza jachtu, zwłaszcza jeżeli ktoś już "nie zdążył" i zatruł powietrze wewnątrz... Także zapachy ropy, nafty z prymusa czy denaturatu z kuchenki, zapach wydzielany przez rozgrzany silnik czy zapach dymu z papierosa - źle działają. Bywa, ze nawet same zapachy normalnych przy spokojnej pogodzie potraw (smalec, jogurty, sery pleśniowe, etc...) - działają często na delikwentów nieodpornych jak katalizatory objawów ostatecznych, że się eufemizmem posłużę...
Podobnie działa widok kiwających się w rytm przechyłów ciuchów, krawatów, latarek, kardana czy czego tam jeszcze, choć to "działa" głównie wewnątrz łódki. Widok przygotowywanego jedzenia, podobnie jak jego zapach (powyżej) też może wywołać niechciane objawy.
Takich wrażeń widokowych czy zapachowych można i trzeba podczas adaptacji do Ch. M. unikać.

Interesujące też są reakcje indywidualne - a są to reakcje dalece nieprzewidywalne...
Chorobę, lub jej powstrzymanie wywołuje na przykład przybrana pozycja ciała - jedni pojadą do Rygi jak wstaną, inni jak się położą czy klękną...
Podobnie wpływa aktywność (znaczy stałe, absorbujące zajęcie) lub jej brak, a nawet głośny śpiew (oba uważane za niezłe antidotum dla bardzo wielu, ale potęgują objawy u mniejszości), etc.

Istotne a niedoceniane jest także osobiste nastawienie, to jest własny psychiczny stosunek do Ch. M. i jej objawów. Sądzę, że liczne żarty przed chwiejbą, wspominki "doświadczonych" i straszenie "trzydniowym" przebiegiem po każdym wyjściu w morze - czynią wiele szkody, zwłaszcza u nowicjuszy. Podobnie działają teksty o "kisielu co smakuje tak samo w obie strony", te wszystkie opowieściowe "pawie panoramiczne", to co chwilę podawane z wyczekującym uśmieszkiem wiaderko... - jakoś nie lubię naigrawania się takiego... Po prostu po serii niewybrednych "kawałów" na temat rzygania, trudniej się własną niedyspozycją nie przejmować - tymczasem "nie przejmowanie się" Ch. M. to już połowa sukcesu w jej pokonywaniu!
Jeszcze jedno - zaiste, uważam, że niemądra to "tradycja" straszyć innych Ch. M. - wydaje się jakimś obcym mi sztubactwem trącić...
Choć czasem, można dla zabawy (np. tu - poza jachtem) fotkę taką jak poniżej przywołać :wink:
Załącznik:
paw.jpg
paw.jpg [ 34.41 KiB | Przeglądane 7118 razy ]


PS. sprawą znacznie bardziej serio jest opieka nad żeglarzem, któremu przytrafiła się niesympatyczna cecha w postaci bardzo ciężkiego i długotrwałego przebiegu adaptacji do Ch.M.... (na szczęście sam nigdy się z takim przypadkiem nie spotkałem)
IMHO (znajomy doktor-doktor potwierdza...) przy intensywnym wymiotowaniu należy dość szybko (już w pierwszej dobie...) rozpocząć intensywne nawadnianie.
Najlepiej nawadniać przy pomocy doustnych płynów nawadniających. Może być "Lactoral", "Oralsit", "Gastrolit" czy podobne preparaty - identyczne z polecanymi przy biegunce u dzieci i u dorosłych.
Takie płyny będą znacznie bardziej skuteczne przy bilansowaniu utraconych elektrolitów od polecanej zwykle przy wymiotach niegazowanej wody mineralnej.
Pić często, zimne lub letnie, małymi porcjami...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Ostatnio edytowano 22 gru 2010, o 14:23 przez Gość, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 250 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 130 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL