Witajcie!
Posiadam 3 wolne koje (2 w kajucie + 1 w messie) na rejs w Chorwacji .
Rejs niekomercyjny w gronie znajomych , pływamy ok. 6 godzin dziennie , chcemy opłynąć lokalne wyspy , załoga w wieku 30lat. Dwóch doświadczonych sterników na jachcie.
Port macierzysty : Trogir
Termin: 01.09.2012 - 08.09.2012
Planowana trasa : http://maps.google.com/maps/ms?ie=UTF&m ... abb01c5b58
Jacht: Bavaria 34 , rok 2001
Koszty: 800zł + kasa jachtowa ok. 100EUR + transport
Transport: Możliwy transport z Krakowa, jedziemy dwoma samochodami , koszty do podziału.

Zapraszam chętnych
Wojtek
wblazowski{AT}gmail.com
tel.509129422

Uczciwie podane!
Czyli na ten przykład od 1000 do 1600.
Czyli to ogłoszenie będzie bardziej właściwe do jakiegoś forum turystyczno krajoznawczego, nie żeglarskiego.

Pozdrawiam, Darek

Bo żeglarstwo to tylko wtedy, gdy się orze morze minimum dwie doby?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Czyli jestem turystką krajoznawczą? Bo ja w ciepłym na małych jachtach to tak lubię.. Wstać rano, kąpiółka, śniadanie i bez zbytniej napinki popłynąć do następnego portu.. tam zjeść obiadokolację.. ewentualnie stanąć po drodze na kąpiel.. Jak wyżej napisał Maar, to już nie jest żeglarstwo? Czyli jedziemy do Grecji, bladym świtem wypływamy, ustalamy wachty i cały tydzień oramy morze w te i nazad, i po tygodniu zdajemy jacht? A co żeśmy się nawypoczywali to nasze. Ważne że orka była udana, byliśmy w Grecji (równie dobrze mogła być Szwecja czy Polska. Nawet duża szafa ścienna w mieszkaniu kolegi mogłaby być, byle ustawić ją tak żeby kiwało). Jesteśmy żeglarzami, a nie głupimi turystami którzy poniżają się do oglądania i noclegów w portach. Super.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

I obowiązkowo tydzień bez prysznica, mycia zębów, załatwianie potrzeb fizjologicznych od razu za burtę (kingstonu nie używają prawdziwi twardziele) a na obiad gulasz angielski - w polskim wydaniu konserwa turystyczna , na śniadanie i kolacje suchary z wodą źródlaną z 5l beczki tiaaaaaaa od razu można się poczuć prawdziwym wilkiem morskim

Intensywność pływania zależy od załogi. Na początku rejsu ustalam z załogą ile będziemy pływać i gdzie . Przykładowo jeżeli w danym dniu chcemy zwiedzić jakieś miasto to rzeczą jasną jest że pływania będzie mało. Ustalona trasa prawie zawsze zmienia się w trakcie rejsu.

Witam
Zwolniły się 2 miejsca w kabinie na rejs , idealnie dla pary !
Zapraszam na wspólny wyjazd w wybornym gronie.


Wojtek

No pewnie, ze nie jest To jest jachting

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak