Nie, zafunduję załodze tygodniowe płukanie układu pokarmowego.

A tak na poważnie, czy doświadczenie pozwala na wychodzenie z portu nieznanym jachtem z nieznanymi wcześniej ludźmi przy szorstkiej pogodzie? I nie mówię o przestawieniu jachtu (bo samolot, itp.) tylko o pływaniu rekreacyjnym.

_________________
marchew
ready2sail.pl

A brak doświadczenia pozwala?
A brak doświadczenia pozwala ocenić warunki?
A brak doświadczenia pozwala ocenić umiejętności załogi?
A brak doświadczenia pozwala ocenić dzielność jachtu?

Ale i tak z góry założyłeś, że pogoda będzie sprzyjająca. Jasnowidz, czy co?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Widzisz, po 15 latach spedzonych na morzu zazwyczaj jestes w stanie ocenic nautyke i stan jachtu oraz to czy ktokolwiek bedzie Ci niezbedny do bezpiecznego prowadzenia jednostki. To wlasnie kwestia doswiadczenia

Żyją i mają się dobrze

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Cóż, taka praca...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Moje pytanie nie było retoryczne. Brak doświadczenia z pewnością nie pozwala na wychodzenie z portu w takich warunkach. Chciałbym się dowiedzieć czy bardziej doświadczeni skipperzy zdecydowali by się na wyjście w rejsie turystycznym, kiedy nie ma ciśnienia na dotarcie gdziekolwiek (poza rozczarowaniem załogi oczywiście).

Jeżeli Agata czuje się na siłach poprowadzić rejs "na ciepłym" to można wszystko tak zaplanować, żeby zminimalizować ryzyko kiepskiej pogody, odpowiednio dobrać trasę i odbyć rejs spełniający kryteria regulaminu Zbieraja.

Jeżeli uważasz, że mimo dobrej prognozy, doboru odpowiedniej trasy i zdrowego rozsądku jest to nadal zbyt ryzykowne to dochodzimy do miejsca w którym muszę odpuścić i zdać się na Twoje doświadczenie.

_________________
marchew
ready2sail.pl

Widzisz, bywa i tak ze prognozy sie nie sprawdzaja, nawet na cieplych i trzeba sobie radzic samemu Im dluzej plywam tym wiecej mam pokory wobec morza

M@rku, doświadczenie bardzo ważne nie neguję tego, ale jak się spojrzy na niektóre wypadki morskie jachtów, to raczej doświadczeni kapitanowie padali, często było to wyrazem braku rozsądku, niedbalstwa, przeciwieństwem tego wszystkiego czego nauczyli się w znamienitych ośrodkach. Po prostu nic nie zastąpi zdrowego rozsądku, i elementarnej inteligencji.

Co do oferty autorki postu to można z niej skorzystać lub nie, mi się podoba ,że jest uczciwa a reszta? Znam paru co mieli znacznie mniejsze doświadczenie a śmigają po Bałtyku,że aż miło

_________________
pozdrowienia piotr

Znakomicie ujęte!

_________________
Juliusz Greń
tel: 501542183 juliuszgren(małpa)gmail.com
www.facebook.pl/juliuszgren

Piotrze6 zgadzam sie z Toba calkowicie Kolezanka moze i powinna sprobowac, dobrze by bylo, zeby to zrobila w sposob, jaki ktos wczesniej zaproponowal.

I cóż tu więcej dodać, Stara Zientara na rektora Akademii Morskiej.

pozdrowienia,
Krzysztof

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

Na pewno Wojtek ma lepsze przygotowanie do tego niz absolwent mleczarstwa po Olsztynskiej ART
Mam paru znajomych zeglarzy po PSM, WSM, AMW i AM tak sie sklada ze lepszymi zeglarzami sa mechanicy

A posiadanie doświadczenia takie wyjście uniemożliwia.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Są na świecie miejsca (na ciepłym), gdzie przez znaczną część roku wieje 6B+ i takie warunki przyjmuje się za normalne, i pływa się tam nawet z załogami turystycznymi.
Koleżanka w pierwszym bodaj poście, że poprowadzi dowolny jacht <18m na każdym akwenie, byle było ciepło.
Funty przeciwko szylingom, że tygodniowe doświadczenie na jachcie to znacznie za mało, żeby poprowadzić bezpiecznie rejs, nawet przy założeniu 100% wiedzy teoretycznej.

_________________
noone

tygodniowe doświadczenie na jachcie morskim a 1999 r patent żeglarza tak napisała koleżanka



Dla niektórych pierwsze samodzielne morskie pływanie to była Chorwacja, zaczęli tam pływać bo na Bałtyku nie mogli.

Noone dali radę. Ale ty rozumiem wiesz lepiej,znacie się w końcu jak łyse konie i wiesz jak koleżanka pływa. Skąd się urwałeś,że na podstawie paru postów kogoś oceniasz?

W takim lipcu to najtrudniejszy akwen świata a prowadzenie jachtu to wiedza tajemna i jakże skomplikowana.

_________________
pozdrowienia piotr

Kochani obrońcy.

Koleżanka załogi szuka i/lub rejsu - popłyńcie z nią albo swoje dzieci wyślijcie, zamiast tak na forum pyskować.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Jasne, zacznij od siebie.

_________________
pozdrowienia piotr

Tu nikt nie pyskuje. Pisałem jej przecież aby sama rejs zorganizowała .

_________________
Mirosław Dados

Skieruj te słowa do siebie - ja już z Agatą o rejsie rozmawiałem.

Oczywiście nie jako skiper, ale jako co-skiper.
ICMPTZ

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Z tym, że "nikt", będę polemizował.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

I o to chodzi

_________________
marchew
ready2sail.pl

Na pewno wiele się nauczy i po takim rejsie z Tobą, będzie pływać jako samodzielny skipper.

_________________
pozdrowienia piotr

Nie widzę problemu, chyba dałbym radę
Ale ja pływam blisko, mało atrakcyjnie

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Nie boisz się

_________________
pozdrowienia piotr

Ja się nie urywam, nie oceniaj innych według siebie. Minimum kultury proszę.


No właśnie "pierwsze samodzielne pływanie". Znaczy, że pływali wcześniej, zanim zdecydowali się na pływanie samodzielne, obstawiam, że dłużej, niż tydzień.

Ja nikogo nie oceniam, Agaty nie znam, ale twierdzę z całą pewnością, że osoba z tygodniowym stażem morskim, nie jest w stanie zagwarantować załodze bezpieczeństwa na 18-metrowym jachcie, na wszystkich ciepłych akwenach, jak było napisane w pierwszym poście.

Staż śródlądowy, nieważne, jak rozległy, nie daje namiastki pojęcia o prowadzeniu 18m jachtu morskiego na trudnych akwenach.

_________________
noone

W tym wypadku akurat myślę, że im większy jacht tym byłoby łatwiej.
Zapominasz o kilkuletnim stażu zawodowym...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Agata napisała do 18 metrów. Jak myślisz, na 11 m da radę?




Tak przeszli z śródlądzia,omijając Bałtyk, praktykę mieli niezłą

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Mam nadzieję,że uświadomiłeś Kapitanowi Zientarze, że słowo pyskować jest też średnio kulturalne w dyskusji forumowej

_________________
pozdrowienia piotr

Uderz w stół....

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Noone otrzymałem od Ciebie pw. napisałeś, że przeginam, możesz wyjaśnić w czym przeginam i czy to jest oficjalne ostrzeżenie, czy przygotowujesz się do zbanowania?
PW dostałem od Ciebie jako moderatora czy jako uczestnika dyskusji.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



daj mi ostrzeżenie lub zbanuj .

_________________
pozdrowienia piotr

Widzę, że przerasta Cię pojęcie "Prywatna Wiadomość". Ale ok, skoro wolisz publicznie, następnym razem będę pamiętał.


Na to pytanie sam sobie odpowiedz - czy jesteś w stanie utrzymać poziom swoich wypowiedzi tak, żeby nie obrażać innych?


Nie jestem pewien, czy to jest pytanie - byłoby prościej, gdybyś zechciał używać znaków interpunkcyjnych (pomijam literówki).

_________________
noone

jeśli piszesz do mnie jako mod to wskaż kogo i gdzie obraziłem, jeśli prywatnie to zaznacz to.



To było pytanie.

Wiesz co, nie odpowiadaj, poddaję się, ustawiłeś mnie do kąta. Jesteś lepszy i mądrzejszy.
Zakończmy temat.

_________________
pozdrowienia piotr