Katrine, skutera wodnego się nie bój, zabawa jest naprawdę super ( choć kosztowna) należę do tej grupy wodniaków którzy zaczynali od motorówek, a od kilku lat lubię spędzać czas na żaglach. Trochę siły w rękach i wyobraźni ( a jak jeszcze troszkę się zafaluje) to nie zapomnisz wrażeń z pływania skuterem na długo. Ciekawy pomysł z tym połączeniem jachtu ze skuterem. Zastanawia mnie tylko jak bardzo skuter będzie spowalniał jacht oraz jak się ten zestaw holowany będzie zachowywał jak trochę mocniej powieje? Ale w sumie to są wakacje, a nie przelot przez ocean

_________________
Darek Olsztyn.

Ne boję się w tym rzecz:) Już dostałam propozycję popływania więc jak tylko pogoda będzie ładna sama wszystko sprawdzę;) Najpierw z kimś, potem sama:)

Ale dzięki za posta;)
Serdecznie pozdrawiam,
K.