Pochwalę się, a co mi tam. Mam jeszcze inną, ale nie mam fotki.

To się na morze nie nadaje. Musi być na kardania z "wąsami" zabezpieczającymi garnek. W trudnych warunkach kambuzujemy w sztormiaku i kaloszach.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Na jachcie 10 metrów przy kuchence to można stanąć, na jachcie 8,5 zaczyna być to problematyczne. Poza tym skoro nie pływałeś na jachtach małych na morzu to nie produkuj się w obszarach, o których nie wiesz.
.
Przy okazji na jakim to jachcie była kuchenka zainstalowana na kardanie, czy czasem nie mylisz najzwyklejszej "huśtawki" z kardanem?

Jak widać na zdjęciu nawet tej "huśtawki" Emeryt nie ma.


Piotr Siedlewski

Pozostawiam Cię w grupie miłośników kokpitowych potykaczy,

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

"wąsy" też ma. Jak płynę, nigdy nie gotuję. Nie umiem być w dwóch miejscach jednocześnie

Gotuję tyko w porcie.

Polecam dania z samopdgrzewaczem. Dostępne nawet na Alle...

Podpowiem - co przy prowiantowaniu bardzo długiego, jednoosobowego rejsu działa - nie zadziała dobrze przy krótkim, wieloosobowym rejsie osób nastawionych na wypoczynek...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

A na 5,5 metrowym jachcie to można sobie wygodnie usiąść naprzeciwko kuchenki.

Od czasu jak mi w Mikołajkach przepływający statek białej floty zrobił nieznaczne zafalowanie które mimo wszystko było przyczyną tego, że cały gar gotowanej akurat kaszy wywalił do kokpitu to powiedziałem sobie, ze na swojej łódce muszę mieć kardan.
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=484108#p484108
Na jachtach morskich na których żeglowałem taka huśtawka była zwyczajowo nazywana kardanem. Osobiście nie uważam, żeby w kambuzie był potrzebny kardan z tzw. kilkoma stopniami swobody. Ale zamierzasz żeglować z załogą. A jak ci wypadnie, że będziesz musiał ponad dobę być w morzu? To ze swoją kuchenką bez zwykłej huśtawki nie powinieneś wychodzić w morze. I na tym według mnie powinieneś się skupić a nie na dodatkowym kardanie w kokpicie.

1. Kardan to kardan, znakomita większość kuchenek na jachcie nie ma kardanów.
2. Osobiście uważam że na małym jachcie, który przestał być jachtem do parogodzinnej żeglugi powinno się zadbać o to by można było sporządzić ciepły posiłęk niezależnie od przechyłów i kolebania.

Piotr Siedlewski

Moniu, w świetle poniższego, jak to działa, nie ma znaczenia





Marianie, chyba niedoczytałeś[

[/quote]quote="emeryt"]Ta druga ma "huśtawkę"[/quote]

[quote="emeryt"]"wąsy" też ma.

Ta z huśtawką zajmuje dużo miejsca, ale jak będzie potrzeba, to się jej użyje. Tej z huśtawką.

Na Nefrytach (CWM-owskich) gotowałem przy 6°B.
Inna sprawa, że nie z własnej nieprzymuszonej, lecz zmolestowany przez druhnę drużynową (a może spacyfikowany lub zmobowany?) .
A drugi załogant usmażył naleśniki dla całej załogi .

A kuchenka była na "huśtawce", bo jak nie, to "mistrzostwo świata". Bez podtekstów !



Usmażyć to i ja potrafię, ale przygotować tę papkę, nie umiem.

Napiszę jeszcze raz.

W trudnych warunkach trzeba przynajmniej raz dziennie zjeść coś ciepłego i kalorycznego. Dużo bezpieczniej i wygodniej jest skorzystać z gotowych potraw z samopodgrzewaczem nawet kosztem wchłonięcia pewnej ilości "E".
Gdyż zawsze lepszy wróbel w garści jak kanarek na dachu.

Albowiem po pierwsze primo odpada problem kardanów, huśtawek i wahadeł, primo po drugie potrawy serwowane w ten sposób są gęste i sycące, można je przygotować w kokpicie i zjeść bezpośrednio z puszki, w którą zostały zapakowane przez producenta.

W przypadku dużej fali nawet gotowanie wody na kawę może być problemem.
Więc dobrze mieć termos, w którym można trzymać gorące lub ciepłe picie na zapas. Ja właśnie kupiłem w Lidlu metalowy, 1 litr z "dzióbkiem" i zaworem na dźwignię.

Z doświadczenia wiem, że nawet przelewanie kawy ze zwykłego termosu do kubka przy rozkołysie stanowi problem, a w przypadku bardzo gorącej grozi poparzeniem. Zwłaszcza, jak dostanie się pod mankiet sztormiaka lub zmoczy odzież.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Sprawdź jak trzyma temperaturę,może kupię.

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński

Dobry pomysł. Zaraz zagotuję wody.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Zalałem termos wrzątkiem, stoi w najzimniejszym miejscu w domu. Przy oknie w kuchni w temperaturze mniej niż 20 C. Zobaczymy wieczorem.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Jeżeli mi zależy żeby w danym dniu termos dłużej trzymał to wstępnie go nagrzewam wrzątkiem. Np. przed jednodniową wycieczką w góry zimą. Kiedy rano szykuję się do wyjścia to przez jakiś czas ten wrzątek jest sobie w tym termosie. Następnie tuż przed wyjściem z domu ten wrzątek wylewam i robię świeżą gorącą herbatę.

Po 8 godzinach w temperaturze + 18 C termos jest zzewnątrz zimny, zaś woda parzy. Czyli chyba za 25 zyla warto kupić.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Czy mozna wkleic linka z tym termosem jesli jest w jakiejs gazetce. Jestem zainteresowany. Ale nie wiem czy mi to potrzebne bo mam juz 4 rozne termosy a jestem zwyklym gadzeciarzem . Nie chcialbym zginac z rak mojej gorszej polowy kupujac kolejna bzdurke do mojej wypadowej kolekcji

_________________
***** ***

termos

https://www.lidl-flyer.com/?_ga=2.10211 ... er/page/24

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński

Dzieki wielkie , ladny ale nie dla mnie. Bardziej narzedzia mnie zainteresowaly ale mam wszystkie prawie .Chyba musze sie leczyc ze zbieractwa

_________________
***** ***

Chiba nie ten bo stoi 29 z haczykiem a

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Ten

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

No tak, z tego co pamiętam (wieki temu, więc jeśli szare komórki czegoś nie pomyliły) jeden palnik bezpośrednio na butli (Modraczki, Chwostki itd.).

No to prawdziwe Mistrzostwo Świata.

O 7 - mej rano, po 17 godzinach woda gorąca, w sumie nie mierzyłem temperatury - bo nie mam czym ale wydaje sie, że jeżeli ostygła - to bardzo mało.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Tylko, że promocja:już nieaktualna.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Spokojnie, często można kupić coś po terminie, Lidl dość często także powtarza promocje.
Ja czekam cierpliwie na gramofon Pioneer, który przegapiłem za o ile dobrze pamiętam 499 zł.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

W moim osiedlowym są jakieś przecenione "gramofony USB" na wyprzedaży (trzysta z hakiem?)

Dlatego się siedzi
U mnie jest tak chyba nietypowo, że najlepszą opcją na obsługę kuchenki jest siedzenie przy niej na stopniu/blacie w zejściówce. I jest super. A wrzątek do kubków nalewam nad zlewem (też tam jest).
Gotowania w kokpicie w gorszej pogodzie nawet nie próbuję sobie wyobrazić, dla mnie to bez sensu.
Kolega, który też ma mały jacht, gotuje w każdej pogodzie przypięty pasem (dwoma wąsami) do okolic kuchenki.
Tak przy okazji, to powiedzcie Szymonowi, że na małym jachcie nie da się gotować...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ten gramofon widziałem w piątek w lidlu w suchym lesie.Jest kiepski zresztą..

_________________
pozdrowienia piotr