Nie no... Twój opis - to prościzna...
BTW - byłem kiedyś w sytuacji, w której bez uprzedniej rezerwacji wypadło mi spędzić noc w hotelu, w turystycznej mocno miejscowości. W pierwszym z brzegu hotelo-pensjonacie wpierw odmówiono mi stanowczo, bo "wszystkie miejsca sprzedane". Ale już po pytaniu "czy na pewno?" nieoficjalnie dowiedziałem się iż układ jest taki, że 3/4 pokoi z reguły świeci pustkami, bo są one "sprzedane" za grosze zewnętrznemu operatorowi, w podobnej do opisanej "grupowej" transakcji.
Potem była jeszcze chwila wzajemnego wyczuwania się i macania tematu, aż po moim zapewnieniu, że to tylko na jedną noc i że się do 1000 rano zmyję - usłyszałem, że "coś się da pewnie załatwić"
I oczywiście dostałem normalny pokój, sprzedany mi (jak sądzę) "drugi raz" - i to nawet trochę taniej niż w oficjalnym cenniku!
Przy śniadaniu okazało się, że takich jak ja użytkowników "chwilowych" było jeszcze co najmniej kilku