A jakąś starą oponkę jedną, drugą podłożyć?

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Oponek mam pod dostatkiem.

Nie mam siły na takie operacje.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

No to kostka na podłozu niestraszna

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Straszna, bo jak mi się wymsknie z rąk, to...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

No i własnie dlatego sugerowałem drugą parę rąk

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Przydałyby się jeszcze ze dwie pary, bo ja odpadam.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Dzisiaj z pomocą partnera mojej ex, udało się naprawić kółka wózka, bo przez zimę łódka stała na wózku - nowe opony sparciały, a z dętek zeszło powietrze, czyli typowy, chiński produkt z g*wna...

Wytoczyliśmy wózek z łódką przed garaż. Jeden silny podniósł za dziób, a drugi słabszy podłożył opony i wyciągnął wózek. Po naprawie operacja w odwrotnej kolejności.

Wczoraj wózek nie chciał jeździć, dzisiaj już jeździ! Zdjęcie zrobiłem po całej akcji.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Zamalowuję Epidianem-6011 z utwardzaczem TFF ubytki, wszystko się do tego lepi, a opadające płatki kwitnącej wiśni szczególnie!

Kiedyś, jeśli dożyję, to zedrę z drewna pokrycie epoksydowe i zastosuję olej.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Przy okazji...
Dowiedziałem się, o ile można, nie doważyć utwardzacza TFF, do Epidianu 6011

Na kawałku swojej roboty, pomyliłem się o kilka razy, tak bliżej 10 razy(???) w proporcjach!!! Lepiło się kilka dni. Dzisiaj jest wciąż, nie tak twarde i kruche, jak szkło, ale przykleić się nie można. W zasadzie, można użytkować. Zaznaczam, że nie chodzi o spoinę konstrukcyjną, tylko o pokrycie zewnętrzne.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Obawiam się, że odkryłeś utwardzacz PAC

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Coś w tym rodzaju, bo się "elastycznie utwardziło".

Zresztą, każdy monomer, podobno, samoistnie, znaczy bez dodania utwardzacza, polimeryzuje, ale takie utwardzanie będzie trwało strasznie długo!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Dalszy ciąg papraniny:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Łódka stoi do góry kołami, chyba pierwszy raz od zwodowania 3 września 2016. Miejscami farba odlazła - to z powodu źle przygotowanej powierzchni. Jest też kilka drobnych ubytków epoksydu na "płozach". Jestem w trakcie usuwania farfocli z tej farby, następnie będzie szpachlowanie ubytków pokrycia epoksydowego. W tym roku, bez malowania łódka pójdzie na wodę. Za rok się zobaczy.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Znalazłem kilka skaleczeń burt - symetrycznie, po obu stronach, wyraźnie od jakiegoś ostrego przedmiotu, prawdopodobnie są to "ślady" przewożenia na wózku, niedostosowanym do tej konkretnie łódki... No i jedną, wybitą dziurkę, na krawędzi tzw "obła", czyli połączenia burta-dno.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Jestem po zaszpachlowaniu tych uszkodzeń. Powierzchnia dna, jest dzisiaj mocno nasłoneczniona, więc pewnie niedługo epoksyd się utwardzi. Najchętniej, bym zrobił teraz zaprawki farby na burtach i nawet jutro na wodę! Ale jutro wizyta u kardiologa, po jutrze druga dawka Pfizera...

Najbardziej niebezpieczna była, wspomniana wcześniej, dziurka na oble, bo sięgała aż do sztorca sklejki. Na szczęście, łódka nie stała w sezonie na wodzie, a zimą była w garażu, więc to miejsce było znakomicie wysuszone... Jest naprawione, więc spoko!

***
W tzw. międzyczasie miałem drobny problem samochodowy. Parę dni temu, na wyjeździe z Warszawy do Łomianek, pewna pani mnie dogoniła - cały sznureczek wyhamował na światłach, a ona właśnie patrzyła na stragan, na poboczu, po ile truskawki... No i zaparkowała, na moim, tylnym zderzaku. Potem okazało się, że wewnątrz, pod zderzakiem, też nastąpiły uszkodzenia... Wspominam to, bo cała naprawa, wymiana zderzaka i części, które go mocują, gumowe absorbery i pas tylny, oraz dobór koloru i lakierowanie, została wykonana w ciągu weekendu. Samochodzik wygląda, jak nowy! A ja się z tym bujam i wiem, że mi to, tak ładnie nie wyjdzie...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Łódeczka nie jest do roboty, tylko do pływania po wodzie!
Dziury w dnie nie ma! Stoi z powrotem, na kołach.
Jest gotowa do wodowania!
Zaczynam organizować transport.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Jesteśmy gotowi do transportu nad ZZ. Przystań umówiona, jak w zeszłym roku - miejsce na plaży, nad samą wodą. Transport umówiony, na najbliższy piątek!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Dzięki Sławkowi, czyli Elektrycznemu, z tego forum, ale tu od bardzo dawna nie zagląda, jesteśmy już nad ZZ w tym samym miejscu, co w zeszłym sezonie, a nasz piesek miał fajną wycieczkę:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Zanim wyruszymy w nasz pierwszy, w tym sezonie, rejs - dwa najnowsze filmiki o żeglujących GIS-ach:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Też odliczaliśmy nawet godziny aby na wodzie posiedzieć. Pogoda się poprawiła, szczupak bierze na błysk jak głupi to czego chcieć więcej. Generalnie my na wodzie odpoczywamy.
Stopy wody, lekkich wiatrów i słońca życzę.
Ładną masz łódkę.

Dzięki!*

My też odpoczywamy.
Od kiedy zostałem pacjentem kardiologicznym, to staram się unikać poważniejszych wysiłków, bo muszę. Ale...
Jestem wstępnie umówiony z lepszymi ode mnie żeglarzami, w tym z jednym silnym i sprawnym, regatowcem amatorem, więc jest też nadzieja, na trochę więcej zabawy przy silniejszym wietrze, bez refowania, niż tylko w rodzinnym gronie.

Liczę na bogaty sezon, przynajmniej taki, jak poprzedni. A może będzie lepszy? Fotka z sezonu 2020 - odpoczynkowa:

https://photos.app.goo.gl/tkN1Vpf6EBBUkxzJ6

____
*) Nasza łódka jest brzydko wykończona, ale i tak nieźle wygląda, na zdjęciach, a również na wodzie.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Sezon rozpoczęty!

Zaczęło się 2-3 Bft z NW, ale prognoza była niepewna, niektóre modele pogodowe pokazywały szkwały i deszcz, więc wzięliśmy ref.

Łódka jest lekka, więc nawet z refem chodzi nieźle, pod warunkiem, że coś wieje. Najpierw podpłynęliśmy do Zegrza Płd, zobaczyć, jak wygląda nasze poprzednie miejsce, a potem w kierunku Białobrzegów, ale gdzieś przy podejściu do mielizny, po starej wyspie, prawie zupełnie zdechło, więc zrobiliśmy zwrot, by nie odchodzić za daleko, gdyby wiatr miał już nie wrócić.

Zrobiło się ciemno. Za chwilę, spod chmur, powiało 5 Bft i zaczął padać deszcz. Ref się przydał, bo my nie balastujemy na burcie, tylko siedzimy na ławce przy nawietrznej burcie. Woda za rufą się zagotowała, bandera zafurkotała, a "Uitwaaien" poszedł, jak pociąg pośpieszny!

Niestety, po kilku minutach byliśmy cali mokrzy i moja załoga powiedziała, że na dzisiaj ma dosyć. Na szczęście mieliśmy spory kawałek i halsówkę, do naszego brzegu.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Chcieliśmy kontynuować wczoraj, znaczy w poniedziałek, ale kierunek wiatru wyeliminował nas z gry. W chwili naszego przyjazdu wiała pełna czwórka, prosto w zęby, co uniemożliwiło nam bezpieczne odejście od brzegu. Nie jesteśmy już, ani młodzi, ani sprawni. Poczekaliśmy, że może trochę osłabnie, ale po dwóch godzinach daliśmy za wygraną...



Tu siła i kierunek wiatru wg prognozy:



A tutaj niebieska kropka pokazuje miejsce naszej przystani:



Wersje filmowe :

https://photos.app.goo.gl/UidXJiZeDv6NYw3MA

https://photos.app.goo.gl/WEPn7C9dVTCGtWnWA

https://photos.app.goo.gl/hdyiDMJJnZ6ZaPMw8


PS: Jutro pojadę tam z kolegami - ma wiać ze Wschodu...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Dziś znów płynęliśmy tylko na sucho - moi znajomi chcieli, żebym im zaprezentował takielunek i żagiel lugrowy zrównoważony (balance lug rig), którego używamy na naszym Goat Island Skiff (być może, podobne ożaglowanie będzie użyte na innej łodzi) i nie było czasu na prawdziwe żeglowanie.









***
Ale jednak wielka szkoda, bo wiatr doskonały - i kierunek i jego siła...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Widziałem was przejeżdżając w drodze na przystań

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Powinienem wsiąść i popłynąć sam, ale nie miałem transportu powrotnego, a jednak trochę było mi głupio dzwonić do Kasi: "Jak skończysz pracę, to zamiast do domu, na obiad, przyjedź po mnie nad ZZ."

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Ake dekijatny... W taką pogodę na pewno chętnie by przyjechała...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Ale przyjechała do domu, na gotowy obiad!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

No, co kto lubi. Jak wolisz gotować zamiast pływać...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Dzisiaj rodzinne żeglowanie, czyli Kasia, jej dwoje wnucząt, nasz pies i ja! Gdyby tylko trochę więcej wiatru...
O ile wieje cokolwiek powyżej zera, to nie jest źle, łódeczka pięknie płynie, ale jak zdechnie, to natychmiast staje, a na fali od motorówek. Dzisiaj był pierwszy upalny dzień i od razu więcej "dymiarzy"... Ale ogólnie, bardzo pozytywnie!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/